dieta w przewężeniach

[Baby]

Zwężenia mam od stycznia 2013. i dopiero teraz zdiagnozowane bo stan się pogarszał, największe w katnicy. po diagnozie jest lepiej i luźniej już w jelitach ale zwężenia są na cienkim i grubym. mam szansę wyjść z tego jeśli mają tylko pół roku? jakie leki były by najlepsze? narazie mam tylko salofalk w małej dawce i po kilku miesiącach mam zobaczyć co dalej. narazie nic więcej, słyszałem o metypred ze może pomoc. co o tym sądzicie? znacie kogoś komu przeszły przewezenia ? jeśli tak to będę bardzo wdzięczny. pozdrawiam

Jeśli zwężenie jest zwłókniałe to juz sie nie cofnie. W innym przypadku jest możliwość endoskopowego rozszerzania jelita.

[kondzio678]

Jestem z Jarocina a diagnoza w poznaniu i jarocinie wstępne podejrzenia były. W sumie ja nie mam diety polplynnej, jedynie wszystko co się da miksuje i tyle. Przecież ziemniak mieso i marchewka to nie płyn Po każdym jedzeniu jest podobnie bo jak jest zwężenie to jest i się nagle nie rozstąpi więc nawet woda zalega tak czy tak. Jeszcze za wcześnie żeby się dac kroic. Będę próbował czego się da. Narazie zachowawczo mnie traktuja. Jestem nowy w tym świecie i narazie jakoś trzeba likwidować stan zapalny i później zobaczę co dalej ale będzie dobrze pozdrawiam

[kondzio678]

No i ten tomograf komputerowy tez dobrze zrobić. jeśli tam też pokaże czy są zwlokniale to lepiej zrobić to i to myślę. narazie szczerze to nie wiem czy są zwlokniale więc nie chce gdybać. może później jakiś steryd będzie zalecany i ewentualnie ZD i dopiero można myśleć o operacji, narazie nie myślę o tym tylko skupiam się na tym jak z dnia nq dzień robić żeby bylo lepiej. teraz nic się nie zmienia. nawet lepiej od diegnozy bo wiem mniej więcej co robić i co mi jest. choć nie do końca, ale jedzenie które jem mi wchodzi więc po co kombinować. czas swoje zrobi i to co się da wygoi resztę zostawię na ostateczność, ale tak jak mówię narazie nie ma co gdybać.

[kondzio678]

To ze mną nie jest tak źle jeszcze, leki biorę dosłownie od dwóch dni ten salofalk i tyle, jem dużo i niewchodzi to co pisałem, wyprrozniam sir raz nq dwa dniu lub raz dziennie, ja mam zaparcia , biegunki już nie pamiętam jedynie jak nie wiedziałem co mi jest i jadłem kaszę i pełno blonnika a już odstawiłem, trochę ciężko ale jest ok, jak kielbaska, parówka wchodzi to wszystko wchodzi, gorzej z blonnikiem, ziemniak, marchewka i cukinia daje jako takie wypróżnienia i zobaczymy co dalej. Mi się nie spieszy żeby rozszerzac diete. Nie potrzeba pseudo zdrowych produktow, w sumie jak byłbym całkowicie zdrowy to jadlospis bym miał podobny jedynie inna obróbka termiczna i kilka produktow bym dodał ale rzadko, tylko się wyleczyć i żyć nie umierać

[ Dodano: 26-06-2013 ]
Dziękuję za obycie się i wskazówki, będę informował w tym dziale jakie postępy w leczeniu i diagnozie

[kondzio678]

Trzymajmy się tematu głównego i będzie dobrze. Pozdrawiam

[kondzio678]

Z jednej strony rozumiem, ogólnie urozmaicam to co mogę. Nic nie poradzę narazie na przewezenia i stan zapalny. Z drugiej strony to właśnie urozmaicone i wydziwianie z jedzeniem doprowadziło mnie do takiego stanu. Teraz jest coraz lepiej od kiedy nie wydziwiam. Kiedyś ludzie jedli jajka, mieso, ziemniaki i kapuste i byli zdrowi jak konie teraz wydziwiają i cudaki się tworzą. Wolałbym mieć jakieś" niedobory" niż to co teraz ale to co, może da się jeszcze to naprawic i nie przeszkadzać organizmowi

[ Dodano: 29-06-2013 ]
Wcześniej jadłem "zdrowo i dietetycznie" az tu nagle się wszystkie rzeczy wylaly na jelito, zdrowe kaszę, mnóstwo warzyw, ryby i wszystko co " zdrowe" właśnie w tym czasie pojawił się crohn więc spokojnie z tym jedzeniem bo idzie w dobrym kierunku. Oby zwężenia nie były zwlokniale to będę szczęśliwy

[kondzio678]

Super, jadlospis wygląda prawie identycznie jak mój, tylko nie jem chleba i nutridrinków, kapusty też nie tylko pisałem jak zdrowi jedzą

Mój jadlospis przykładowy jest taki:

Śniadanie:

Jajka z olejem kokosowym, cukinia puree, koperek, ryż, ziemniak.

Prsekąska:

Pieczone jabłko dodałem właśnie, sok z marchwi

Obiad:

Zupa jarzynowa czasami,
Mięso wołowina/indyk/chudy schab, ziemniaki puree/ryż, marchewka/cukinia gotowana

Przekąska:

Ryz lub kasza kukurydziana rzadko z olejem kokosowym, czasami też mięso

Kolacja:

Indyk, cukinia, marchewka lub jajka z warzywami

Zamierzam włączyć ryby i kaszę kukurydziana częściej ponieważ dawno nie jadłem. Głodny nie chodzę

Mam potwierdzona nietolerancje laktozy i alergie na białko mleka jednocześnie, także to odpada i dobrze, gluten to samo. Stąd jelito cienkie się zmeczylo przez lata.

Bardzo serdecznie dziękuję za rady i jadlospis naprawdę się przyda poprawić trochę rzeczy, nie czuje się wyniszczony, tylko też zwężenia, crp mam dziwnie dobre. 0.1 hehe, więc nie jest tak źle dziękuję jeszcze raz za porady, super jadlospis mi rozpisałas

[kondzio678]

Rozumiem, narazie jestem w fazie początkowego leczenia i spróbuje wszystko zanim się położe na stół, jedzenie jeszcze bardziej urozmaice i tyle mogę zrobić, makaron mam nawet w domu, nawet nie mam kiedy zjeść, bo mam co jeść. W chlebie za dużo dodatków, jak już sam sobie zrobię, bi robiłem wcześniej w gorszym stanie jelit. A jest jakieś ZD bez białka mleka? bo wszędzie widzę ze kazeina jest. Serdecznie dziękuję za porady.

[kondzio678]

Kiedy nie wiedziałem ci mi jest to podstawą była kasza jaglana, ale jest za ostra nawet zmielona. A te produkty można jeść normalnie czy przez zagłębnik i wtedy to jest prawdziwe leczenie?

[obyty.z.cu]

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
nie słyszałem o niej jeszcze,może ona by mi pomogła w jedzeniu...
może jakieś link ? chyba że mogłabyś

gotować lubie,tylko jeść cięzko,...bo boli
zaraz ból,wzdęcia...i tramal .
Sam nie wiem czy to przewężenie w jelicie grubym,czy stan zapalny tak ściska jelito i zamyka je..

[kondzio678]

Wiadomo, ze jaglanej już nie, kukurydziana właśnie sobie na deserek z olejem kokosowym wcinam, pyszna pomyśle o tych preparatach i też z lekarzem dobierzemy optymalne dla mnie. wyciszenie jelita trwa więc czas goi, oby nie przeszkadzać i nie dolewać oliwy do ognia

[kondzio678]

Rozumiem, rozumiem. Narazie mam miesiąc, ze tak powiem testowy i później dopiero mam wizytę, ryz jem od wczoraj dopiero hehe, dla mnie to nowy towar, dopiero zmieniam diete na bieżąco i dopasowuje do stanu. Nie jadłem nigdy ryżu ale teraz się przyda czasami. Oczywiście nie ciągle. Dieta papkowata narazie, może na płynna też będzie czas naprawdę to świeża dosyć sprawa więc jeszcze nie jestem z tych którzy jedzą ryz z marchewka i kurczakiem ciągle. Także szczere podziękowania dla Was za porady i miesiąc testowy niech trwa sobie.

[kondzio678]

Ja robię sobie domowe bobovity składniki miksowane i super nie trzeba kupować bobovity

[kondzio678]

No jasne, jeśli chodzi o normalne jedzenie to tyle ile mogę staram się robić, można w sloiczek i bobovity jak znalazł. Ja mam pełno energii. Uwielbiam gotowac, to moja pasja od zawsze. Czuje się dosyć dobrze, jeżdżę na rowerze itp więc jakoś żyje

[Baby]

Misia, wysłałam Ci wiadomość z prośbą o książkę w wersji pdf oraz adres mailowy