dieta w przewężeniach
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- Słonko
- Początkujący ✽✽
- Posty: 486
- Rejestracja: 08 wrz 2006, 20:35
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
dieta w przewężeniach
Proponuję taki temat, ponieważ czasem potrzebujemy porad ściśle związanych z naszym stanem. Wydaje mi się, że przy przewężeniach musimy dbać o trochę inną dietę niż np. osoby z biegunkami. Częściowo ten temat był już poruszany w innym miejscu, ale chyba bardzo ogólnie więc mam nadzieję, że góra nam pozwoli.
Poradnik żywieniowy mówi o kilku najważniejszych zaleceniach w przypadku zwężeń, jak np. mała ilość błonnika, dieta ubogoresztkowa. Czy macie jakieś swoje sposoby na prawidłową dietę?
Poradnik żywieniowy mówi o kilku najważniejszych zaleceniach w przypadku zwężeń, jak np. mała ilość błonnika, dieta ubogoresztkowa. Czy macie jakieś swoje sposoby na prawidłową dietę?
-
- Debiutant ✽
- Posty: 42
- Rejestracja: 06 maja 2009, 21:46
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
Re: dieta w przewężeniach
Słonko,
Super pomysł z takim tematem!!
Myślę, ze wielu z nas skorzysta.
Jeśli chodzi o mnie - jestem niedawno zdiagnozowana - i wprawdzie lekarz jedynie zlecil mi diete bezglutenowa (mam celiakie) i kazal wszystko mielic w buzi, by nie polykac duzych kawalkow.
Jednak osobiscie - nie jem zadnych warzyw i owocow surowych (oprocz mandarynek - ale 1 na 3 dni), jem duzo ryzu, ziemniakow i indyczych kotletow mielonych. Duzo klusek bezglutenowych z bialym serem, jajka na miekko, piers z kurczaka/indyka na parze, gotowana marchew, tarte jablka, pomidory bez pestek i skórek biszkopty bezgl, babeczki bezgl. Raz na jakis czas pozwalam sobie na plasterek zołtego sera.
Pije 3 razy dziennie len - rano i popoludniu mielony, na wieczor gotuje ten w ziarnach, oprocz tego - co najmniej jedna szklanke parzonego rumianku, i na nerwy szklanke melisy.
RZadko pije soki owocowe. To tak mniej wiecej - nie wymieniam wszystkiego - ale glownie z tego sklada sie moja dieta. Biore witaminy....na wszelkie braki.
I czuje sie bardzo dobrze.
Tyle jesli chodzi o mnie.
Bede wdzieczna za wszelkie rady, napiszcie jak to jest u Was?
Co jecie?
Dziekuje i pozdrawiam:):):):)
Super pomysł z takim tematem!!
Myślę, ze wielu z nas skorzysta.
Jeśli chodzi o mnie - jestem niedawno zdiagnozowana - i wprawdzie lekarz jedynie zlecil mi diete bezglutenowa (mam celiakie) i kazal wszystko mielic w buzi, by nie polykac duzych kawalkow.
Jednak osobiscie - nie jem zadnych warzyw i owocow surowych (oprocz mandarynek - ale 1 na 3 dni), jem duzo ryzu, ziemniakow i indyczych kotletow mielonych. Duzo klusek bezglutenowych z bialym serem, jajka na miekko, piers z kurczaka/indyka na parze, gotowana marchew, tarte jablka, pomidory bez pestek i skórek biszkopty bezgl, babeczki bezgl. Raz na jakis czas pozwalam sobie na plasterek zołtego sera.
Pije 3 razy dziennie len - rano i popoludniu mielony, na wieczor gotuje ten w ziarnach, oprocz tego - co najmniej jedna szklanke parzonego rumianku, i na nerwy szklanke melisy.
RZadko pije soki owocowe. To tak mniej wiecej - nie wymieniam wszystkiego - ale glownie z tego sklada sie moja dieta. Biore witaminy....na wszelkie braki.
I czuje sie bardzo dobrze.
Tyle jesli chodzi o mnie.
Bede wdzieczna za wszelkie rady, napiszcie jak to jest u Was?
Co jecie?
Dziekuje i pozdrawiam:):):):)
sylviiia
46kg/160cm;salofalk+duspatalin+lactoral+sorbifer durules + kwas foliowy + witamina C + magnez
46kg/160cm;salofalk+duspatalin+lactoral+sorbifer durules + kwas foliowy + witamina C + magnez
-
- Specjalista od Spraw medycznych
- Posty: 10316
- Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: dieta w przewężeniach
Między co jem, a co jest zalecane jest różnica. Ograniczenie błonnika to prawda, ale nie do końca, bo błonnik z młodych warzyw i owoców bez skórki, pestek itp jest wskazany. Główna zasada przy przewężeniu to nie drażnić i nie zatkać.
Wiecie, że nie jestem zwolenniczką skalpela, ale jeśli przewężenie jest zwłókniałe i nie ma szansy, że "cofnie" się po terapii to lepiej zaplanować operację, niż wylądować na stole z niedrożnością.
Wiecie, że nie jestem zwolenniczką skalpela, ale jeśli przewężenie jest zwłókniałe i nie ma szansy, że "cofnie" się po terapii to lepiej zaplanować operację, niż wylądować na stole z niedrożnością.
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.
- Słonko
- Początkujący ✽✽
- Posty: 486
- Rejestracja: 08 wrz 2006, 20:35
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: dieta w przewężeniach
To jak to jest z tym błonnikiem? Ile możemy go spożyć w dziennej porcji? Ja się zastanawiam, czy możemy jeść surówki w niewielkich oczywiście ilościach. Ja czasami jem i raczej nic mi nie jest, ale nie wiem czy to na dłuższą metę nie zaszkodzi. Mam też problem z jogurtami, mam po nich wzdęcia, a np. po maślance nie
- Słonko
- Początkujący ✽✽
- Posty: 486
- Rejestracja: 08 wrz 2006, 20:35
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: dieta w przewężeniach
Nie, o jogurtach nie chcę przedłużać. Co do cukru i słodyczy - akurat mogę jeść, najczęściej jest to prince polo, nieduże ilości czekolady, ciasta i takie tam inne, oczywiście bez orzechów, kokosu itp. Miałam zamiar kupić sobie siemię lniane, ale może nie można skoro jest tam błonnik?
- Słonko
- Początkujący ✽✽
- Posty: 486
- Rejestracja: 08 wrz 2006, 20:35
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: dieta w przewężeniach
Dobrze, właśnie wcinam grysik, ciekawe co będzie
-
- Debiutant ✽
- Posty: 20
- Rejestracja: 04 maja 2009, 16:05
- Choroba: osoba zainteresowana
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Zabrze
Re: dieta w przewężeniach
Na podstawie własnego doświadczenia, produkty dla mnie korzystne w czasie kryzysu to:
dojrzałe banany (łagodzą),
glukoza (sok winogronowy biały),
kaszki ryżowe (kalorie, brak glutenu),
jabłko tarte (przeciwzapalne),
ser feta (dobrze łagodzi, powleka),
rooibos + miód spadziowy(łagodna alternatywa dla herbaty),
sok ze świerzej kapusty (leczy, przeciwzapalne) (nie fermentowanej!),
płatki z mlekiem (łagodne, bez otrebów)
mleko z cykoria (u mnie łagodzi)
kasza gryczana mielona (kontrowersyjna, u mnie łagodzi)
lecytyna (emugluje tłuszcze, poprawia tolerancje na tłuszcze)
karob + mleko (na biegunki, ostroznie zaczynac od lyzeczki)
mleczan/diglicynian magnezu (łagodzi, 300mg działa antyalergiczne)
smecta (mocno łagodzi, wiąże cytokiny TNF-a, nie wolno stosować codziennie)
dojrzałe banany (łagodzą),
glukoza (sok winogronowy biały),
kaszki ryżowe (kalorie, brak glutenu),
jabłko tarte (przeciwzapalne),
ser feta (dobrze łagodzi, powleka),
rooibos + miód spadziowy(łagodna alternatywa dla herbaty),
sok ze świerzej kapusty (leczy, przeciwzapalne) (nie fermentowanej!),
płatki z mlekiem (łagodne, bez otrebów)
mleko z cykoria (u mnie łagodzi)
kasza gryczana mielona (kontrowersyjna, u mnie łagodzi)
lecytyna (emugluje tłuszcze, poprawia tolerancje na tłuszcze)
karob + mleko (na biegunki, ostroznie zaczynac od lyzeczki)
mleczan/diglicynian magnezu (łagodzi, 300mg działa antyalergiczne)
smecta (mocno łagodzi, wiąże cytokiny TNF-a, nie wolno stosować codziennie)
Ostatnio zmieniony 25 maja 2009, 09:29 przez SzopPracz, łącznie zmieniany 1 raz.
Niezdiagnozowany, objawy łudząco podobne do Crohn. Za sobą wiele lat nietolerancji tluszczow (objawy wiadomo), pozniej staly dyskomfort, w koncu pobolewania i klucia w prawym podbrzuszu i zaostrzenia przy stresie. W zyciu przechodzilem infekcje bakteryjną gronkowcem złocistym i paciorkowcem.
Pomogly (w zasadzie zupelnie cofniete objawy): Propolis (nalewka 20%), Mleczan Magnezu (Maglek 5 tbl), Tłuszcze MCT i ALA (Len) emuglowane Lectytyna, Czarnuszka.
Pomogly (w zasadzie zupelnie cofniete objawy): Propolis (nalewka 20%), Mleczan Magnezu (Maglek 5 tbl), Tłuszcze MCT i ALA (Len) emuglowane Lectytyna, Czarnuszka.
- Słonko
- Początkujący ✽✽
- Posty: 486
- Rejestracja: 08 wrz 2006, 20:35
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: dieta w przewężeniach
To napiszę co ja jem i piję:
- kawa rozpuszczalna bez żadnych konsekwencji, herbata czarna i zielona, maślanka, piwo (ale jedno)
- wędliny wszelkie, ale chude, ser żółty, serki do smarowania, jajka pod każdą postacią, ale najlepiej na miękko
- wszelkie mięsa i ryby na parze
- marchewka, ziemniaki, brokuły, szparagi, cukinia na parze (kalafior jest u mnie podejrzany), buraki w małych ilościach
- zupy różnego typu, często miksuję
- jabłko, gruszka na parze, czasem brzoskwinia z puszki, banany raczej szkodzą
- pieczywo jasne (przeważnie bułki), pączki (nie zauważyłam, żeby coś się działo po nich)
- ze słodyczy: prince polo, lody, ciasta bez orzechów, kokosu, migdałów itp.
- jak mnie trochę zatka to piję ciekłą parafinę (łyżkę lub dwie), biorę nospę.
Zakazane: to co wiadomo, czyli to co ma drobne pestki, niesamowite wzdęcia po winie i surowym jabłku, po kawie parzonej i z ekspresu zdarza się biegunka, jogurty, nie jem kaszy, bo się boję, słodkie mleko tylko do kawy (wydaje mi się, że powoduje wzdęcia i biegunkę, ale wolę nie sprawdzać), sałata (zupełnie nie trawię) żadnych soków, pomarańczy.
To chyba najważniejsze sprawy. Czasem grzeszę i jem np. kawałek pizzy, albo coś smażonego. Ale jak robię to rzadko to nic się nie dzieje. A jak u Was z alkoholem w przewężeniu? Szkodzi, nie szkodzi?
- kawa rozpuszczalna bez żadnych konsekwencji, herbata czarna i zielona, maślanka, piwo (ale jedno)
- wędliny wszelkie, ale chude, ser żółty, serki do smarowania, jajka pod każdą postacią, ale najlepiej na miękko
- wszelkie mięsa i ryby na parze
- marchewka, ziemniaki, brokuły, szparagi, cukinia na parze (kalafior jest u mnie podejrzany), buraki w małych ilościach
- zupy różnego typu, często miksuję
- jabłko, gruszka na parze, czasem brzoskwinia z puszki, banany raczej szkodzą
- pieczywo jasne (przeważnie bułki), pączki (nie zauważyłam, żeby coś się działo po nich)
- ze słodyczy: prince polo, lody, ciasta bez orzechów, kokosu, migdałów itp.
- jak mnie trochę zatka to piję ciekłą parafinę (łyżkę lub dwie), biorę nospę.
Zakazane: to co wiadomo, czyli to co ma drobne pestki, niesamowite wzdęcia po winie i surowym jabłku, po kawie parzonej i z ekspresu zdarza się biegunka, jogurty, nie jem kaszy, bo się boję, słodkie mleko tylko do kawy (wydaje mi się, że powoduje wzdęcia i biegunkę, ale wolę nie sprawdzać), sałata (zupełnie nie trawię) żadnych soków, pomarańczy.
To chyba najważniejsze sprawy. Czasem grzeszę i jem np. kawałek pizzy, albo coś smażonego. Ale jak robię to rzadko to nic się nie dzieje. A jak u Was z alkoholem w przewężeniu? Szkodzi, nie szkodzi?
- Słonko
- Początkujący ✽✽
- Posty: 486
- Rejestracja: 08 wrz 2006, 20:35
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: dieta w przewężeniach
A jak u Was z pomidorami, a raczej z pestkami? Tak się ostatnio przyglądałam tym pomidorom i pestki są w takich ładnych osłonkach, nie wydaja się ostre... Co myślicie? Mam już trochę dosyć wyjmowania całego środka pomidora
-
- Specjalista od Spraw medycznych
- Posty: 10316
- Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: dieta w przewężeniach
Tylko, że ta otoczka jest trawiona, a pestka nie. W zaostrzeniu nie polecam.
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.
- ewkunia
- Doświadczony ❃
- Posty: 1030
- Rejestracja: 05 kwie 2008, 12:53
- Choroba: niesklasyfikowane NZJ
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: z Nibylandii:)
Re: dieta w przewężeniach
Hm. W zaostrzeniu faktycznie trochę podrażnialo,ale jakoś tak 2plasterki mi nie 'rzutowały' nigdy. Aktualnie-w podleczeniu - jem bez oporów całego z pestkami:)
Ewkunia; biorę: nic; brałam :Asamax Imuran, Pentasę, Metronizadol, Encorton, Salofalk, Jucolon, wlewki z hydrokortyzonem,..., and many more ważę 60kg/169cm, mam notorycznie stany podgorączkowe;/ Moje jelita źle znoszą mesalazynę.