dieta wg testów na nietolerancje pokarmową

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
michal_mg
Aktywny ✽✽✽
Posty: 532
Rejestracja: 11 paź 2013, 18:39
Choroba: CU
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: dieta wg testów na nietolerancje pokarmową

Post autor: michal_mg » 10 sty 2015, 14:04

Jak to, zaopatrujesz się tylko w 1 sklepie?
Połaź, pochodź, bo wiele produktów jest w różnych miejscach. W Kauflandzie jest np dużo kiełbas bez dziwnych dodatków, a i czekolad tam można troche kupić. Kogoś z ziarnem i kaszami na rynkach itd. W Auchanie - przynajmniej naszym jest indyjska czarna sól, z której można robić "majonez" bez jajek. Wejdź na strony wegańskie lub inne, zależnie od wyłączeń i popatrz w przepisy.
Ja dla przykładu znalazłem przepis na ciasto z dyni i go przerobiłem na swoje potrzeby:
składniki:
- 1 szklanka mąki gryczanej
- 2 szklanki mąki jaglanej
- ok 1,5 szklanki startej surowej dyni
- 0,5 szklanki soku z pomarańczy
- 3 ugniecione banany (zamiast jajek)
- 0,5 szklanki mleka kokosowego
- 1,5 łyżeczki sody
- aromat waniliowy
mokre rzeczy do jednej michy i potraktować blenderem, suche do drugiej, ALE!!! soda na końcu. Piekarnik włącz na ok 180C i zacznij mieszać składniki zostawiając trochę mąk aby w nich jeszcze przed samym włożeniem do piekarnika rozmieszać sode. Wsyp tą sode do resztki mąk i domieszaj do reszty ciasta jak piekarnik będzie miał temperature i piec trzeba ok 40 min.
Ja na półki wkładam jeszcze buraków i ziemniaków na sam początek rozgrzewania piekarnika. Buraki dobrze się obiera jak są jeszcze ciepłe - potem nędza.

irek zerknij w opis mojej żonki. Jeśli zdecydowalibyśmy się na domowe testy bez opisu, to nie wiedzielibyśmy, że soję - pomimo zielonego pola - również nie mogła jeść.. Inne ograniczenia są uzależnione właśnie od chorób, szczególnie alergii i na co się jest uczulonym. Namawiam Cię do wyrzygania więcej kasy, bo fałszywa oszczędność może okazać się, że dieta na którą wejdziesz okaże się mało lub nieskuteczna i dołączysz do grona przeciwników wydawania nadmiernej kasy. Zastanów się, bo wiadomości o tym czego przy jakiej chorobie jeść nie wolno nie znajdziesz w sieci....
Ostatnio zmieniony 10 sty 2015, 14:17 przez michal_mg, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

irek
Początkujący ✽✽
Posty: 175
Rejestracja: 04 sty 2014, 08:22
Choroba: CU
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Piotrków Tryb

Re: dieta wg testów na nietolerancje pokarmową

Post autor: irek » 10 sty 2015, 14:10

Zastanawiam się nad tą monotonią.I tak pomyślałem o zwierzętach np sakach.
Przecież przez całe życie bardzo monotonnie się odżywiają i żyją.My ludzie jesteśmy częścią przyrody więc sobie tak myślę ,że problem może jest w czymś innym .
Przykładowo dla Włocha codziennością będą wyroby z mąki.
W Maroku będzie ,to kasza kuskus itd.I nie są skazani na alergie

A ciekawi mnie ,czy układając jadłospis bierzecie pod uwagę równoważniki kwasowo -zasadowe?

Awatar użytkownika
alex0101
Początkujący ✽✽
Posty: 281
Rejestracja: 18 maja 2014, 23:33
Choroba: CD
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków

Re: dieta wg testów na nietolerancje pokarmową

Post autor: alex0101 » 11 sty 2015, 00:17

Michał w jednym sklepie bo tak jest mi najzwyczajniej na świecie wygodniej :) Wrzucam wszystko do wirtualnego koszyka, a Pan kurier przynosi mi do domu dzień później i nie muszę nigdzie chodzić. Wiadomo, jak jestem np w Almie czy Tesco to też coś kupię ale wolę robić takie zbiorowe zamówienie.

Wiadomo też pizza/frytki to na mieście, tego nie zamawiam. Tak samo ciasta, mam obok siebie sklep w którym robią przepyszne wyroby że aż ślinka leci gdy się na nie patrzy, wszystko co tylko przyjdzie do głowy, w lecie mają nawet ofertę lodów bez mleka. Nie mam za bardzo czasu ani umiejętności w zabawy w robienie ciast, to zostawiam tym, którzy się na tym znają :D

Awatar użytkownika
michal_mg
Aktywny ✽✽✽
Posty: 532
Rejestracja: 11 paź 2013, 18:39
Choroba: CU
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: dieta wg testów na nietolerancje pokarmową

Post autor: michal_mg » 11 sty 2015, 10:21

alex0101, skoro wirtualny to wszystko jasne :)

irek, w podobnym tonie założyłem wątek na bezglutenowym forum odnośnie tycia... bo wszelkie zasady i normy będąc na tej diecie są wywrócone w kosmos... jak np ilość kalorii, niby-puste kalorie które powinny się odkładać, nadmiary węglowodanów, cukrów, winogron odstawianych w każdej diecie na chudnięcie, jedzenie wieczorami i podjadanie w nocy - a waga i tak spada... wygląda na to, że dietetycy opierają się na jakiś zasadach, bo jakieś muszą być, aby ich profesja wyglądała profesjonalnie.... dodać należy, że aby mieć funkcje dietetyka w przychodni wystarczy mieć tylko MGR przy nazwisku - nawet mgr z działu trzepania dywanów, nieważne jaki. A dietetyk po parudniowym szkoleniu ma takie same uprawnienia co odbywający kilkuletnie studia - to jest chore i dobrze aby to wszyscy wiedzieli...

Jedząc akurat dużo kaszy jaglanej to tak naprawde można sobie darować kwasowości... poza tym jemy nie trzymając się raczej reguł i norm bilansowych. Ja do diety mam wrzucone pare produktów, które są źródłem tego czego braki mogę mieć np wodorosty WAKAME ich 2g dodatek to dzienne zapotrzebowanie na wapń, a poza tym magnez potas i inna chemia.... a raczej jestem pewien, że pod kątem wapnia to dietetyk raczej radził mi pójść w nabiał i mleko...

Jeśli chodzi o alergie w innych krajach no to pewnie to są tylko przypuszczenia - jak normy żywieniowe i porady dietetyków, nic nie wiadomo pewnego w tym kierunku. Na pewno chęć stworzenia sterylnego domu - chemia do sprzątania - ma tutaj sporo zasług. Zwolennicy Czarnobyla też mieliby tu dużo do powiedzenia - ale np alergia na jajka u mnie miała miejsce kiedy Czarnobyl miał się jeszcze dobrze... Ulepszacze żywnościowe też w tym maczają paluchy jak i jedzenie, które przyrządza się w domu, a nie kupuje gotowca. Włosi to śpiewacy i kucharze, a i w Maroku mało kto robi w niedziele na obiad hog-dogi :D
Jednak to tylko przypuszczenia jak kiedyś to, że powodem wrzodów żołądka to stres i siedzący tryb życia..., a jedynym i największym źródłem wapnia jest mleko - produkt obecnie wysoko-przetworzony: pozbawiony tłuszczu, bakterii, pasteryzowany, pozbawiony substancji, które powodują przyswojenie tego co mleko ma. Czemu ten produkt jest wyjątkiem w palecie produktów wysoko przetworzonych - nie wiem.
Obrazek

irek
Początkujący ✽✽
Posty: 175
Rejestracja: 04 sty 2014, 08:22
Choroba: CU
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Piotrków Tryb

Re: dieta wg testów na nietolerancje pokarmową

Post autor: irek » 12 sty 2015, 12:08

Odnośnie kaszy jaglanej wiele osób osób powtarza ,że jest produktem alkalicznym.
Ja wychodzę z założenia ,że zboża i białka są produktami kwasoso twórczymi.
Dlatego mięso, kaszę równoważę warzywami(produkty alkalicznej).Dobrze jako równoważniki wypadają też owoce ,szczególnie suszone morele , czy winogrona.A le ze względu na przerost grzybów ,które na ogół towarzyszy jelitowcom ,to na początku bym owoce wykluczył ,a później bardzo ostrożnie w minimalnych ilościach.
Moje zrozumienie w tym temacie jest takie ,że organizm próbuje utrzymać równowagę zwaną zdrowiem.W tym celu w organizmie zachodzą ciągle reakcje chemiczne.Ale reakcja nie zaistnieje jak braknie odpowiednich składników.Początkowo organizm daje sobie radę bo czerpie substancje z buforowanych zapasów.Ale przecież każdy obciążony akumulator bez sprawnego alternatora musi się w końcu zasiarczyć.
W moim przypadku pierwszym sygnałem były ciągle pojawiające się ubytki w uzębieniu.
Drugi sygnał to bolące kości.
Trzeci sygnał to problemy z układem pokarmowym .Ja miałem rozwolnienia.ale inni mogą mieć zatwardzenia ,co też może świadczyć o zachwianej równowadze.
Odkąd dbam w żywieniu o równowagę kwasowo zasadową widzę ,że wspomniane problemy są znacząco odsunięte.
Najbardziej wrażliwy jest w tym wszystkim układ pokarmowy.Wczoraj np. z kusiłem się na banany i w nocy miałem już kilka wizyt wc.I nie mam nic przeciwko bananom,ale myślę ,że mój organizm jest bardziej czuły na chemię zawartą w produktach spożywczych.

Mamcia
Specjalista od Spraw medycznych
Posty: 10316
Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
Choroba: CD u dziecka
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: dieta wg testów na nietolerancje pokarmową

Post autor: Mamcia » 12 sty 2015, 20:50

irek trudno mi komentować twoje teorie i rozumienie homeostazy. Jeśli twoja dieta ci pomaga to dobrze, ale proszę nie generalizuj, bo jeszcze ktoś się na tę teorię nabierze.
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.

Awatar użytkownika
michal_mg
Aktywny ✽✽✽
Posty: 532
Rejestracja: 11 paź 2013, 18:39
Choroba: CU
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: dieta wg testów na nietolerancje pokarmową

Post autor: michal_mg » 12 sty 2015, 20:58

irek pisze:Odnośnie kaszy jaglanej wiele osób osób powtarza ,że jest produktem alkalicznym.
Ja wychodzę z założenia ,że zboża i białka są produktami kwasoso twórczymi.
A na czym opierasz te założenia?
Obrazek

irek
Początkujący ✽✽
Posty: 175
Rejestracja: 04 sty 2014, 08:22
Choroba: CU
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Piotrków Tryb

Re: dieta wg testów na nietolerancje pokarmową

Post autor: irek » 13 sty 2015, 12:27

Można ,by się pobawić w matematykę i na tej podstawie dowiedzieć się do jakiej grupy zaliczyć dany produkt.Z tego co się orientuję ,to trzeba ,by wiedzie ile np. w 100 gramach produktu jest :
Fosforu,chloru ,siarki jak także potasu ,wapnia i magnezu.I na tej podstawie dokonać przeliczeń.
Szczerze mówiąc tematu do końca nie organiam,gdyż nie znalazłem rzetelnych informacji skąd i co się bierze.
Na ogół wymienia się jakie produkty są kwsotwórcze ,a jakie alkaliczne.Rzeczywiście niektórzy wymieniają kaszę jaglaną jako produkt zasadotwotwórczy.Jak wysoko jest powyżej ph 7 tego nie wiem.
Natomiast z pewnej tabeli dowiedziałem się ,(tak gwoli ścisłości,też nie wiem jak dalece są to informacje wiarygodne),że w 100 gramach kaszy jaglanej znajduje się w sumie 330mg (potaś+wapń+magnez) ,ale za to przy dużej ilości węglowodanów (71 gram)
A dla odmiany w 100 gramach boćwiny znajduje się 688mg (K,CA,Mg),przy bardzo małej ilości węglowodanów(5,5 grama)
Jak dobrze kojarzę ,to gdzieś wspominałeś że nadmiar węglowodanów może obudzić przerost grzybów.
Po za tym( może podkreślę Moim zdaniem ,żeby nie było że jesteśmy zwolnieni od myślenia i wyciągania wniosków)stres ,wszech obecna chemia nas niszczą .Dlatego jestem za większym spożyciem warzyw ,gdyż w nich jest więcej pierwiastków,które mają wpływ na tzw odkwaszenie organizmu,ale za to przy mniejszej ilości węglowodanów.
Oczywiści najlepszym kryterium będzie nasze samopoczucie.Jeżeli organizm nie daje negatywnych sygnałów ,to tylko się cieszyć zdrowiem.

Awatar użytkownika
michal_mg
Aktywny ✽✽✽
Posty: 532
Rejestracja: 11 paź 2013, 18:39
Choroba: CU
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: dieta wg testów na nietolerancje pokarmową

Post autor: michal_mg » 13 sty 2015, 17:36

irek pisze:Szczerze mówiąc tematu do końca nie organiam,gdyż nie znalazłem rzetelnych informacji skąd i co się bierze.
(...)
Dlatego jestem za większym spożyciem warzyw ,gdyż w nich jest więcej pierwiastków,które mają wpływ na tzw odkwaszenie organizmu,ale za to przy mniejszej ilości węglowodanów.


Jak dobrze kojarzę ,to gdzieś wspominałeś że nadmiar węglowodanów może obudzić przerost grzybów.


,wszech obecna chemia nas niszczą .
Wyciąłem i poprzestawiałem trochę Twoją wypowiedź, aby tematy były w kupie.

Moim zdaniem głównym kryterium w temacie odczynu to jest Ph całego produktu, a nie liczenie na "pieszo" pierwiastków z jakich się on składa - papierek lakmusowy jest najprostszym rozwiązaniem. Próbujesz wyliczać na kalkulatorze coś co w laboratorium zostało już określone.
Do tego organizm magazynuje-buforuje różne związki i uwalnia je w razie potrzeby. Dlatego jedzenie posiłków, które zmieniają Ph z automatu poruszają mechanizmy regulujące to - oczywiście mowa o zdrowym organizmie. Przy chorym i źle funkcjonującym odpowiednia dieta może tuszować usterki, ale nie wpływa na przyczynę. Jeśli się mylę proszę kogoś o sprostowanie.

Co do grzybów. Węglowodany obudzą grzybki zamknięte w fazie przetrwalników lub kogoś mającego zachwianą florę bakteryjną. Nie wpływając na nią, a dostarczając pożywki grzybom mamy nawrót. Tak żonka będąc na Dukanie nie dostarczała - lub w minimalnej ilości - węglowodanów i problem niby zniknął. Pojawił się po kilku...latach (chyba dwa lata)

Jaką chemię masz na myśli? Woda to H2O i to też jest związek chemiczny do tego mikroelementy i syf z rur.... glutaminian sodu jest wytwarzany w naszym organizmie, a organizm zawiaduje takimi związkami, że mózg by Ci tego nie ogarnął... Zawołanie w stylu "chemia zabija" to modny slogan mający na celu przykucie uwagi, ale coraz częściej obywamy się z tym, bo jak podają różne pierdoły to czasem scyzoryk się sam otwiera. Czasem dochodze do wniosku, że bardziej zatruwamy się chemią, którą stosujemy w domu w celach higieniczno-leczniczych... np nabłyszczacz do naczyń w zmywarkach, a nawozy do warzyw? Nie zauważyłeś, że warzywa nie mają teraz śladu gleby? - nie dlatego, że są umyte - tego nie da się tak dokładnie zrobić. Nie rosną po prostu już na glebie, ale na włókninach i ich wzrost jest uzależniony tylko podlewanymi nawozami, bo żadna włóknina na której rosną nie jest żyzna... A jak uda Ci się kupić marchewke z gruntu - z gruntu, a nie ubrudzoną - to porównując smak dojdziesz do wniosku, że ta z włókniny jest smaczniejsza... Często na ziemniakach z hipermarketu są pozostałości takiego brązowego "czegoś" - to ściółka, na której rosną. Nie wiem gdzie byś kupił żywność eko- ale pamiętaj, że jest podlewana gnojówką, która też jest niczym innym jak związkami chemii organicznej. Jednak nie kupisz produktów wolnych od zatrutego chemicznego powietrza.... Czy ma ona wpływ na tycie? - jak widać nie wszyscy tyją, a będąc na diecie IGG jedząc produkty z dozwolonej listy możesz zapomnieć o trzymaniu się pozostałych reguł odnośnie tycia. Bo jedząc to na co nie masz uczulenia wolno Ci wszystko, a waga i tak spadnie... z tym tematem nie zmierzył się jeszcze żaden dietetyk.
Obrazek

Mamcia
Specjalista od Spraw medycznych
Posty: 10316
Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
Choroba: CD u dziecka
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: dieta wg testów na nietolerancje pokarmową

Post autor: Mamcia » 13 sty 2015, 20:44

Moim zdaniem głównym kryterium w temacie odczynu to jest Ph całego produktu, a nie liczenie na "pieszo" pierwiastków z jakich się on składa - papierek lakmusowy jest najprostszym rozwiązaniem.
Ph produktu to jest efekt końcowy i niewiele mówi o tym czy zakwasza czy alkalizuje. Ja mam do tego stosunek obojętny, bo niezbyt wiem, co to znaczy i czym się to mierzy. Nie trafiłam na żadne opracowanie naukowe. Wg tych teorii to cytryna alkalizuje organizm, a NaCl zakwasza (ph roztworu wodnego jest = ok. 7).
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.

irek
Początkujący ✽✽
Posty: 175
Rejestracja: 04 sty 2014, 08:22
Choroba: CU
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Piotrków Tryb

Re: dieta wg testów na nietolerancje pokarmową

Post autor: irek » 13 sty 2015, 20:52

michal_mg pisze: Jaką chemię masz na myśli?
Mnie zainteresował poniższy film.Długi ,ale można podzielić na etapy:
https://www.youtube.com/watch?v=JSLhHWYzHyQ

Awatar użytkownika
michal_mg
Aktywny ✽✽✽
Posty: 532
Rejestracja: 11 paź 2013, 18:39
Choroba: CU
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: dieta wg testów na nietolerancje pokarmową

Post autor: michal_mg » 13 sty 2015, 22:04

Obejrzałem 40 min... ja nie ulegam "spekulacjom".... pestycydy to zło - tu nie ma nic nowego. Dzienne dawki dopuszczalne to już "chorągiewka" - takich badań na ludziach się nie robi. Podawanie historii uprawy danej rośliny - jak skład na opakowaniu - również nic by nie dało, bo trzeba by zliczać te owoce i warzywa, które się zjadło, jak i te produkty co zjedliśmy i zawierały owe rośliny - paranoja nie do ogarnięcia...
Ciekawiłoby mnie co by na to powiedzieli zwolennicy wegetarianizmu :D

Tak naprawde niektóre pestycydy, które od dawna są zabronione nadal jeszcze w ziemi leżą - jak przykładowy DDT, a temat RandUp pominę, bo to też temat rzeka. Pogoń za pieniądzem kadzi umysł nawet inteligentom, a rolnicy niestety.... polscy to prości ludzie. Uprawiają po to aby sprzedać po najniższych cenach, choć przetworzony ich wyrób przez kogo innego jest o wiele droższy... nic ich to nie rusza. Próbowałem temat ogarniać chcąc rozeznać się w uprawie certyfikowanej bezglutenowej kaszy jaglanej.... temat nie do ruszenia bez kompleksowej uprawy razem z przetwarzaniem do wyrobu gotowego na glebie nigdy nie skażonej glutenem....

Nic z tym nie zrobisz, bo gleba już jest skażona, a czas degradacji pestycydów jest nieznany. Miejmy nadzieję, ze nic gorszego się nie stanie. Europejczycy to chyba najgorsza populacja naszej cywilizacji, zaborcza, toksyczna i wszystko co najgorsze. Wszędzie się rozplenili i mają destrukcyjne działanie wykorzystujące w swoich zamiarach pozostałe populacje - poza Australią, która jednak została skolonizowana przez... skazańców zsyłanych tam sądownie, a rdzenni mieszkańcy odstawieni na margines, w Stanach rdzenni mieszkańcy to tylko w rezerwatach, a Afryce pozwalamy się im wybijać nawzajem w wojnach domowych lub epidemia ich zabiera, a o azjatów dbamy, bo to siła robocza na nasze zachcianki...

Nie daj sobą manipulować - to film przedstawiający problem, ale jeśli by on był w rzeczywistości taki jak go przedstawiają to byśmy obecnie pisali zza grobu.
Obrazek

irek
Początkujący ✽✽
Posty: 175
Rejestracja: 04 sty 2014, 08:22
Choroba: CU
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Piotrków Tryb

Re: dieta wg testów na nietolerancje pokarmową

Post autor: irek » 14 sty 2015, 15:27

Zdrowa żywnośc w obecnych czasach ,to pewnie utopia.Ale uważam ,że warto zdobyć się na wysiłek ,by jak najmniej toksyn wprowadzać do układu pokarmowego.
Osobiście lubię oglądać program Katarzyny Bosackiej pt Wiem co jem.
Program ten wyczulił ,mnie na czytanie składu produktu.Teraz już mnie ,to nie dotyczy ,bo nie jem żywności przetworzonej przez przemysł.
Niektórzy kupując warzywa bawią się w coś takiego(czy warto oceń sam):
http://www.akademiawitalnosci.pl/jak-sz ... -i-owocow/
Ja kupując mięso z niepewnego źródła płuczę,a następnie na wolnym ogniu doprowadzam do zagotowania.Po zagotowaniu tak z minutę trzymam na ogniu.Następnie wodę wylewam,płuczę mięso i dopiero właściwa obróbka.Chyba ,że mięso jest zapiekane ,to wtedy ten manewr jest pomijany.
Ja już się nauczyłem prostoty w kuchni.Przekonałem się ,że niewielkim nakładem można przygotować pożywne i sycące jedzenie.(Mnie na ogół wystarczają trzy posiłki)Testów jeszcze nie zrobiłem,ale wykluczyłem wszystko ,to co u Ciebie wyszło na czerwonym polu.Jakże inne smaki teraz odkrywam,tym bardziej że z przypraw używam tylko sól.
Wczoraj na tv kuchnia udało mi się obejrzeć program pt.Smaki znad morza śródziemnego.
Ale mi ta kuchnia przypasowała .Róznorodnośc warzyw ,mięso ,ryby owoce morza i oliwa z oliwek(dużo jej dodają do ptraw)a z węglowodanów kuskus ,makarony. A jakie owoce.Gdy prowadzący przełamywał morele ,brzozkwinie,to na sam widok morda mi się zaśliniła.Miło tak było chociaż myslami pobyć w tamtym miejscu i pokosztować owych potraw

Awatar użytkownika
michal_mg
Aktywny ✽✽✽
Posty: 532
Rejestracja: 11 paź 2013, 18:39
Choroba: CU
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: dieta wg testów na nietolerancje pokarmową

Post autor: michal_mg » 15 sty 2015, 00:45

irek pisze: http://www.akademiawitalnosci.pl/jak-sz ... -i-owocow/

Jakże inne smaki teraz odkrywam,tym bardziej że z przypraw używam tylko sól.
Na tej stronce, którą podlinkowałeś ciekawy temat to witamina C... poczytaj i zobacz, bo cieeeeeekawy.

Mnie czytania składu nauczyło bycie na diecie. Co do toksyn.... może jeszcze nie dojrzałem do tego tematu. Poza tym osoby palące i odtruwające organizm raczej przyprawiają mnie o konwulsyjny śmiech i załość, bo z jednej strony się odtruwają, a z drugiej palą...
Bycie na diecie daje efekty bez eliminacji toksyn - może się za to wezmę jak wejde na wyższy stopień wtajemniczenia :D

Teraz co do mojej diety to nie daje mi spokoju gluten jak i moje łamanie diety.... czyli próby, które niczym się nie objawiają.
Zaczyna mi świtać, że być może niektóre rzeczy mi powychodziły, ale nie wszystkie rzutują na moje zdrowie. Na jesieni złamaliśmy dietę piwem: czyli gluten i drożdże. Żonka się po tym smarkała przez trzy tygodnie, a ja nic. Parę dni temu wino z truskawek (drożdże) i nic.
Pamiętam, że przez jakiś czas stosując Amertil na alergię wziewną stosowałem się do zalecenia, żeby zacząć brać zanim będą objawy. Jednak z czasem zaczynałem brać dopiero kiedy objawy były. Nie mogę sobie tylko przypomnieć i zestawić to z moją dietą podczas zaostrzenia - jak wtedy to stosowałem... bo z objawów złamania diety wynika, że gluten z moją alergią wziewną nie ma nic wspólnego. Inaczej smarkałbym na równi z żonką.
Obrazek

irek
Początkujący ✽✽
Posty: 175
Rejestracja: 04 sty 2014, 08:22
Choroba: CU
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Piotrków Tryb

Re: dieta wg testów na nietolerancje pokarmową

Post autor: irek » 15 sty 2015, 09:56

michal_mg pisze: Na tej stronce, którą podlinkowałeś ciekawy temat to witamina C... poczytaj i zobacz, bo cieeeeeekawy.
A tak niewinnie dałem przykład z tymi warzywami ,a tu takie perełki.
Korzystałeś z oryginalnego wykładu ,czy raczej z opracowania autorki bloga?
https://www.youtube.com/watch?v=yOZo0-vC93I
Ciekawi mnie czy planujesz tę wiedzę po testować na sobie ?

Co do twojej diety ,to może w twoim przypadku organizm sprawniej robi remont niż u twojej żony.Więc wypicie okazjonalnie piwa ,czy wina niekoniecznie musiałoby się skończyć taką reakcją jak u twojej żony.Żeby rozwiać wątpliwości,to trzeba ,by częściej sięgnąć po gluten.
Ale ,to raczej kłóci się z założeniami tetsu na nietolerancję

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne Rodzaje Diet”