Witam, borykam się z porannymi biegunkami.Całodobowym przelewaniem w brzuchu, nasilającymi gazami od popołudnia do następnego rana.
Byłem u gastrologa, brałem debritad.Niedawno xifaxan. Eliminowałem też nabiał ale to nic nie dało.
Kilka lat odżywiałem się tragicznie, chipsy, czekolada, słodkie jogurty w dużej ilości.
Czy moglibyście polecić produkty z każdej grupy które nie gazują?
węglowodany: głownie biały ryż, co jeszcze mogę jeść oprócz ryżu?, ziemniaki z tego co widzę po sobie i czytam w necie odpadaja, proudkty mączne chyba też?
białko: może głownie jajka i ryby?
tłuszcze oliwa z oliwek, olej lniany?
co mam jeść żeby nie tracić na wadze,bo jak wyeliminuje większość produktów to będę chudy, nie chcę być chudzielcem.
dieta antygazowa i przeciwbiegunkowa
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- Baby
- Moderator
- Posty: 4179
- Rejestracja: 30 mar 2011, 12:19
- Choroba: mikroskopowe zap. j.
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: dieta antygazowa i przeciwbiegunkowa
marian.xx, napisz może coś więcej o sobie jakie masz dolegliwości, jakie badania wykonywałeś, jaki tryb życia prowadzisz i jak się odżywiasz. Będzie łatwiej coś doradzić. Rozumiem, że masz diagnozę IBS i na to lekarz przepisał Ci Debridat. Czy diagnoza była postawiona drogą eliminacji innych chorób typu IBD, choroba trzewna itp.? Co do żywienia polecam Poradnik żywieniowy który jest dostępny tutaj: http://j-elita.org.pl/images/upload/por ... eniowy.pdf
,,Jeśli chcesz zmienić świat, zacznij od siebie." Gandhi
,,Jeśli życie rzuca Ci kłody pod nogi - zrób sobie z nich tratwę."
,,Jeśli życie rzuca Ci kłody pod nogi - zrób sobie z nich tratwę."
-
- Debiutant ✽
- Posty: 25
- Rejestracja: 28 cze 2013, 09:09
- Choroba: IBS
- województwo: lubuskie
- Lokalizacja: Sulechów
Re: dieta antygazowa i przeciwbiegunkowa
Mam 29 lat.
Najbardziej męczą mnie wieczorne gazy plus napompowany brzuch jak balon,kiedy nie mogę nigdzie wyjść do znajomych ani na sztuki walki na któe chciałbym sobie chodzić. Trenuję tak z doskoku przez te gaz a treningi są wieczorami. Na drugim miejscu głośne przelewanie i burczenie w brzuchu przez cały dzień.
Na 3 miejscu stawiam poranne zółte biegunki.
Na 4 miejscu stawiam niskie cukry już 2 godziny po spożyciu posiłku.(nikt nie chce mnie wysłać do diabeteloga twierdząc, że to sprawa złego odżywiania albo wchłaniania jedzenia)50-70 chociaż raz miałem 43 gdzie miałem już lekki problem ze zmierzeniem sobie glukozy.
Robiłem sobie krzywą cukrowa z glukozy z apteki 50 g to wyszło tragicznie, nie pamiętam teraz ale po 2 cukier bardzo spadł, chciałem doczekac do 3 godziny po jedzeniu ale cukier był na tyle niski, że zrezygnowałem i zjadłem posiłęk.
Chciałem zrobić krzywą insulinową prywatnie ale na to i tak trzeba mieć skierowanie, nie chcieli mnie poddać temu badaniu bez skierowania ze względu na jakieś obawy.
Zauważyłem w tym tygodniu, że przy tym xifoxanie cukry troszkę mi się ustabilizowały gdzie po 2 godzinach oscylują w granicach 80.
Cukrów nie mierze codziennie, mierzę tak wyrywkowo np 2 godziny po 2 posiłkach w ciągu dnia tak co 2,3 dzień.
Z badań miałem robioną morfologię, testy pokarmowe iga z krwi począwszy od mącznych do mlecznych, owoce itp wyszły ujemne.
Tydzień temu byłem u gastrologa, przepisał mi xifoxan który skończyłem dzisiaj.
Kazał wyeliminować nabiał do dnia dzisiejszego.Nie zaobserwowałem poprawy.Jedynie te cukry poszły do góry.
Obecnie czekam na wyniki oznaczenia potasu, sodu we krwi, crp(chociaż 2 lata temu robiłem i crp było ok)Innych badań nie robiłem.Chętnie poddam się gastroskopii i kolonoskopii chociaż to są badanie niefajne z tego co czytałem ale są chyba jedynymi pozwalającymi określić faktyczny stan jelit i żołądka.
Gastrolog wspominał o tych badaniach na pierwszej wizycie ale mówił, że to nie nastąpi tak od razu.
Kilka lat odżywiałem się tragicznie, jadałem największe ilości niezdrowego jedzenia wieczorami: placki ziemniaczane, frytki, słodycze w dużych ilościach.
Był kres kiedy to nawet i kilka miesięcy jadałem co 2 dzień chipsy solone.
Od stycznia tego roku zacząłem bardziej uważać na to co jem, stopniowo pracuję nad eliminacją słodyczy, ograniczam mięso i wędliny szczególnie z glutaminianem sodu i jedzenie pokarmów z E w swoim składzie.
Chociaż jeszcze w ostatnim czasie zdarzało mi się zjeść np obiad a po 20 minutach słodki serek, na wieczór np duzą porcje lodów.W ostatnim czasie wytrzymałem na diecie bezglutenowej około 4 dni:/ poprawy nie zaobserwowałem choć to bardzo krótki czas diety.
Jednak ten ostatni tydzień gdzie wyeliminowałem nabiał to jadłem głownie ziemniaki pieczone, ziemniaki z kotletem schabowym 2 razy w tym tygodniu, rybe jadłem raz, raz zjadłem placki ziemniaczane, jadłem też ryż, bułki(trochę ich było)z szynką i majonezem winiary bez mleka, jajka, paczka żelków zjedzona w 2 dni to co ze słodyczy.
Teraz chciałbym się skupić głównie na jedzeniu ryżu, odstawienia produktów mącznych, ziemniaków. Z białka głównie ryby, jaja.Może jakiś tuńczyk, łosoś z puszki.
Chciałbym także zmniejszych ilość przyjmowanego jedzenia w godzinach popołudniowych/wieczornych kiedy to jem najwięcej a w tych godzinach mam najwięcej gazów.
Dzisiaj mam kontrolną wizytę u gastrologa, bardzo ciekawi mnie co powie.
Kiedyś stosowałem także probiotyki ale zauważyłem, że po nich doszły głośniejsze odgłosy z mojego brzucha.
Najbardziej męczą mnie wieczorne gazy plus napompowany brzuch jak balon,kiedy nie mogę nigdzie wyjść do znajomych ani na sztuki walki na któe chciałbym sobie chodzić. Trenuję tak z doskoku przez te gaz a treningi są wieczorami. Na drugim miejscu głośne przelewanie i burczenie w brzuchu przez cały dzień.
Na 3 miejscu stawiam poranne zółte biegunki.
Na 4 miejscu stawiam niskie cukry już 2 godziny po spożyciu posiłku.(nikt nie chce mnie wysłać do diabeteloga twierdząc, że to sprawa złego odżywiania albo wchłaniania jedzenia)50-70 chociaż raz miałem 43 gdzie miałem już lekki problem ze zmierzeniem sobie glukozy.
Robiłem sobie krzywą cukrowa z glukozy z apteki 50 g to wyszło tragicznie, nie pamiętam teraz ale po 2 cukier bardzo spadł, chciałem doczekac do 3 godziny po jedzeniu ale cukier był na tyle niski, że zrezygnowałem i zjadłem posiłęk.
Chciałem zrobić krzywą insulinową prywatnie ale na to i tak trzeba mieć skierowanie, nie chcieli mnie poddać temu badaniu bez skierowania ze względu na jakieś obawy.
Zauważyłem w tym tygodniu, że przy tym xifoxanie cukry troszkę mi się ustabilizowały gdzie po 2 godzinach oscylują w granicach 80.
Cukrów nie mierze codziennie, mierzę tak wyrywkowo np 2 godziny po 2 posiłkach w ciągu dnia tak co 2,3 dzień.
Z badań miałem robioną morfologię, testy pokarmowe iga z krwi począwszy od mącznych do mlecznych, owoce itp wyszły ujemne.
Tydzień temu byłem u gastrologa, przepisał mi xifoxan który skończyłem dzisiaj.
Kazał wyeliminować nabiał do dnia dzisiejszego.Nie zaobserwowałem poprawy.Jedynie te cukry poszły do góry.
Obecnie czekam na wyniki oznaczenia potasu, sodu we krwi, crp(chociaż 2 lata temu robiłem i crp było ok)Innych badań nie robiłem.Chętnie poddam się gastroskopii i kolonoskopii chociaż to są badanie niefajne z tego co czytałem ale są chyba jedynymi pozwalającymi określić faktyczny stan jelit i żołądka.
Gastrolog wspominał o tych badaniach na pierwszej wizycie ale mówił, że to nie nastąpi tak od razu.
Kilka lat odżywiałem się tragicznie, jadałem największe ilości niezdrowego jedzenia wieczorami: placki ziemniaczane, frytki, słodycze w dużych ilościach.
Był kres kiedy to nawet i kilka miesięcy jadałem co 2 dzień chipsy solone.
Od stycznia tego roku zacząłem bardziej uważać na to co jem, stopniowo pracuję nad eliminacją słodyczy, ograniczam mięso i wędliny szczególnie z glutaminianem sodu i jedzenie pokarmów z E w swoim składzie.
Chociaż jeszcze w ostatnim czasie zdarzało mi się zjeść np obiad a po 20 minutach słodki serek, na wieczór np duzą porcje lodów.W ostatnim czasie wytrzymałem na diecie bezglutenowej około 4 dni:/ poprawy nie zaobserwowałem choć to bardzo krótki czas diety.
Jednak ten ostatni tydzień gdzie wyeliminowałem nabiał to jadłem głownie ziemniaki pieczone, ziemniaki z kotletem schabowym 2 razy w tym tygodniu, rybe jadłem raz, raz zjadłem placki ziemniaczane, jadłem też ryż, bułki(trochę ich było)z szynką i majonezem winiary bez mleka, jajka, paczka żelków zjedzona w 2 dni to co ze słodyczy.
Teraz chciałbym się skupić głównie na jedzeniu ryżu, odstawienia produktów mącznych, ziemniaków. Z białka głównie ryby, jaja.Może jakiś tuńczyk, łosoś z puszki.
Chciałbym także zmniejszych ilość przyjmowanego jedzenia w godzinach popołudniowych/wieczornych kiedy to jem najwięcej a w tych godzinach mam najwięcej gazów.
Dzisiaj mam kontrolną wizytę u gastrologa, bardzo ciekawi mnie co powie.
Kiedyś stosowałem także probiotyki ale zauważyłem, że po nich doszły głośniejsze odgłosy z mojego brzucha.