Sporo czytania na niedzielę.
[ Dodano: 05-08-2014 ]
Dzięki za poradniki - tak o wiele łatwiej.Baby pisze:Poradnik żywieniowy oraz Żywienie w NZJ
Sporo czytania na niedzielę.
[ Dodano: 05-08-2014 ]
Mamcia, chyba zostałam źle zrozumiana. Oczywiście, że nie głodowałam i nie porównuję produktów według wyższości jednego ziarna nad drugim.
Moje obecne zaostrzenie zaczęło się dwa miesiące temu. 20 stolców na dzień, dużo krwi i boleści. Niestety w warunkach domowych już się nie dało. Byłam na pięć dni w szpitalu "na głodówce". Pomogło. Stopniowo zaczęłam jeść, najpierw mało i często a po tygodniu jadłam już śniadania z "mleczną" zupą bez mleka, trzema lub czterema kanapkami z wędliną lub mięsem gotowanym, jajkami, omletami, jajecznicami najczęściej z sałatą itp., na obiady też dwa dania, zupa z dozwolonych produktów i albo pulpety, "gulasz gotowany" w sosach, ryby przeróżne - słodkowodne i morskie, ziemniaki, makarony, ryż, marchew, buraki, sałata, odrobina szpinaku, dyni, pomidory początkowo tylko gotowane, później sery, jogurty itd., kolacje podobne do śniadania a w między czasie jakieś kisiele, galaretki, musy, bezy itd.
Sama (w konsultacji z lekarzem) zdecydowałam się na dietę bezglutenową. Na forum j-elita ktoś napisał (nie jedna osoba), że dieta bezglutenowa pomogła mu w zaparciach. Ja od chyba dwudziestu lat walczę z zaparciami. Postanowiłam, że to sprawdzę. Ponieważ w diecie bezglutenowej i przy chorobach jelit jest ograniczona ilość zbóż, kasz i mąk - stąd moje zainteresowanie tymi produktami. Wszystko po to by urozmaicić trochę monotonny jadłospis ale jednocześnie żeby sobie nie zaszkodzić .