Yerba mate a herbata
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- kalatos
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 599
- Rejestracja: 20 cze 2013, 13:45
- Choroba: CU
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Żyrardów
- Kontakt:
Re: Yerba mate a herbata
Chciałem nieco odkopać temat. Ponieważ alkoholu nie można, nic nie można kolega, który choruje na trzustkę zaraził mnie ostatnio Yerba Mate. Kupiłem już cały zestaw dla dwojga i czekam na kuriera. Naczytałem się sporo o jej właściwościach włącznie z ubijaniem komórek rakowych w jelicie. Nie znalazłem jednak nigdzie jednoznacznego potwierdzenia, że Yerba nie szkodzi na CU? Jak to jest u Was? Można to bezpiecznie pić nawet przy zaostrzeniach?
- kalatos
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 599
- Rejestracja: 20 cze 2013, 13:45
- Choroba: CU
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Żyrardów
- Kontakt:
Re: Yerba mate a herbata
no właśnie takiego "dopalacza" mi potrzeba
- kalatos
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 599
- Rejestracja: 20 cze 2013, 13:45
- Choroba: CU
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Żyrardów
- Kontakt:
Re: Yerba mate a herbata
Naczynko chyba ceramiczne Próbowałem yerbe kolegi, ale on już zaprawiony w bojach i dał mi spróbować takiej mocnej bo dużo tego pije. Nie mogłem spać pół nocy, odlot fajny Nie rozumiem ostatniego zdania o dolewkach
Potwierdźcie mi proszę, że mogę sobie yerbe spokojnie popijać nawet przy zaostrzeniu i encortonie jak teraz.
Potwierdźcie mi proszę, że mogę sobie yerbe spokojnie popijać nawet przy zaostrzeniu i encortonie jak teraz.
- kalatos
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 599
- Rejestracja: 20 cze 2013, 13:45
- Choroba: CU
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Żyrardów
- Kontakt:
Re: Yerba mate a herbata
Może daruje sobie do czasu podleczenia. . .
- Slip
- Początkujący ✽✽
- Posty: 96
- Rejestracja: 01 sie 2011, 22:34
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Herbaty, yerby i inne zioła.
Tak więc chciałbym założyć temat o suszach jakie parzycie. Co polecacie, jak na was działają, gdzie kupujecie, w czym pijecie, itd.
Ja od niedawna próbuję yerby, raczej w celu zastąpienia kawy z rana. Odpowiada mi smak, podoba mi się proces przygotowania, picie przez bombillę. Jednak ostatnio zauważyłem, że aż za bardzo pobudza perystaltykę jelit. Wizyta w toalecie następuje natychmiast po skończeniu śniadania przepijanego yerbą. Mam wrażenie, że kilka miesięcy temu, gdy zaczynałem pić było inaczej. Jak jest w waszym przypadku? Może to zależy od marki?
Jakby ktoś chciał zaczynać, to odradzam yerbę selecta. Ma dużo pyłu i trzeba się bawić i przesiewanie.
Jeśli chodzi o herbaty to z ostatnich odkryć to darjeeling first flush. Czarna herbata, ale ma nietypowy smak, słodkawy (jak na herbatę), zupełnie nie przypomina klasycznej czarnej. Raczej do dostania w tych standardowych herbaciarniach. W supermarketach bym nie szukał:).
I polecam rooibosa do pracy. Pewnie większość go zna. Nie mniej jednak jest fajny bo się nie przeparza w jakiś niesmaczny sposób. Nawet jak się o nim zapomni jest całkiem ok.
Narazie tyle, może się okaże, że był podobny temat, a go nie znalazłem, itd.
Ja od niedawna próbuję yerby, raczej w celu zastąpienia kawy z rana. Odpowiada mi smak, podoba mi się proces przygotowania, picie przez bombillę. Jednak ostatnio zauważyłem, że aż za bardzo pobudza perystaltykę jelit. Wizyta w toalecie następuje natychmiast po skończeniu śniadania przepijanego yerbą. Mam wrażenie, że kilka miesięcy temu, gdy zaczynałem pić było inaczej. Jak jest w waszym przypadku? Może to zależy od marki?
Jakby ktoś chciał zaczynać, to odradzam yerbę selecta. Ma dużo pyłu i trzeba się bawić i przesiewanie.
Jeśli chodzi o herbaty to z ostatnich odkryć to darjeeling first flush. Czarna herbata, ale ma nietypowy smak, słodkawy (jak na herbatę), zupełnie nie przypomina klasycznej czarnej. Raczej do dostania w tych standardowych herbaciarniach. W supermarketach bym nie szukał:).
I polecam rooibosa do pracy. Pewnie większość go zna. Nie mniej jednak jest fajny bo się nie przeparza w jakiś niesmaczny sposób. Nawet jak się o nim zapomni jest całkiem ok.
Narazie tyle, może się okaże, że był podobny temat, a go nie znalazłem, itd.
- kalatos
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 599
- Rejestracja: 20 cze 2013, 13:45
- Choroba: CU
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Żyrardów
- Kontakt:
Re: Yerba mate a herbata
Temat o yerbie już jest, korzystaj z szukajki. Mnie niestety yerba nie służyła...
- Szpilka
- Debiutant ✽
- Posty: 43
- Rejestracja: 21 lip 2014, 16:33
- Choroba: CU
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Yerba mate a herbata
Yerbę stosuję jako zamiennik kawy, która mi szkodziła chociaż nie na jelita. Byłam generalnie niespokojna i pobudzona po kawie a Yerba jest w sam raz. Była ohydna w smaku (teraz już się przyzwyczaiłam) według mnie ale akurat w moim przypadku bardzo łagodnie pobudza psychicznie. Wpływu na jelita nie zauważyłam zarówno kawy jak i yerby, herbaty lub coli light.
Parzę jedną porcję do trzech razy i zamawiam ją ze sklepu internetowego specjalizującego się właśnie w yerba matę. Najbardziej chwalę sobie ziołową i miętową ale owocowa też jest ok.
Ze harbat wolę czarne, bardzo lubię Starbucksowe marki lub te kupowane w herbaciarniach (zwykle smakowe). Po roiboosie to bym spała, nie wiem czemu ale ma na mnie działanie lekko usypiające.
Ale z czego staram się zrezygnować to coca cola zero ale kiepsko to idzie, jak by mi szkodziła to bym jeszcze miała motywację a tak to w kinie nie potrafię sobie odmówić
W zaostrzeniu u mnie nie powiem bo nie wiem, ale być może jak wszystko pobudzające przywspółczulny układ nerwowy może zwiększać perystaltykę.
Parzę jedną porcję do trzech razy i zamawiam ją ze sklepu internetowego specjalizującego się właśnie w yerba matę. Najbardziej chwalę sobie ziołową i miętową ale owocowa też jest ok.
Ze harbat wolę czarne, bardzo lubię Starbucksowe marki lub te kupowane w herbaciarniach (zwykle smakowe). Po roiboosie to bym spała, nie wiem czemu ale ma na mnie działanie lekko usypiające.
Ale z czego staram się zrezygnować to coca cola zero ale kiepsko to idzie, jak by mi szkodziła to bym jeszcze miała motywację a tak to w kinie nie potrafię sobie odmówić
W zaostrzeniu u mnie nie powiem bo nie wiem, ale być może jak wszystko pobudzające przywspółczulny układ nerwowy może zwiększać perystaltykę.
Diagnoza: 2007 rok.
Pełna remisja endoskopowa i histopatologiczna. Asamax 4x1
Brak suplementów, czasem nutridrink.
Pełna remisja endoskopowa i histopatologiczna. Asamax 4x1
Brak suplementów, czasem nutridrink.
- Tubisia
- Doradca CD
- Posty: 1599
- Rejestracja: 16 kwie 2012, 16:11
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: Yerba mate a herbata
Szpilka, ja sobie kupiłam argentyńską Rosamonte i za radą pani w sklepie Taheebo dokupiłam sobie hibiskusa. Sam hibiskus uwielbiam, ale yerba smak dla mnie miała jak jakieś siano Może inna marka mi podejdzie. Póki co dostałam do wypróbowania pakiet herbat marki "Eilles" i mi smakują
Co do coli, to ja ją ostatnio wypiłam na straszne wzdęcia i pomogła o dziwo
Co do coli, to ja ją ostatnio wypiłam na straszne wzdęcia i pomogła o dziwo
Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze.
A jak ktoś będzie chciał, to mam cały arsenał narzędzi do tortur
Życie jest jak jajko - trzeba je znieść.
Zawiodły już: immunosupresja Aza i MTX, operacja, sterydy,3 biologie i inne leki, ale jeszcze żyję na złość innym
A jak ktoś będzie chciał, to mam cały arsenał narzędzi do tortur
Życie jest jak jajko - trzeba je znieść.
Zawiodły już: immunosupresja Aza i MTX, operacja, sterydy,3 biologie i inne leki, ale jeszcze żyję na złość innym
- Szpilka
- Debiutant ✽
- Posty: 43
- Rejestracja: 21 lip 2014, 16:33
- Choroba: CU
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Yerba mate a herbata
Tubisia, No ja na bank nie piję yerby dla smaku , nawet jak się doda susz owocowy to jakby się gorzkie siano piło, ale na prawdę dobrze się po niej czuję.
No niby czasem cola może pomóc, mój dziadek miał zwyczaj picia coca coli na żołądek i twierdzi, że pomagało chociaż ja byłam sceptyczna. Mnie na pewno nie szkodzi, ale to ponoć nieziemskie świństwo jest. Eh, od czegoś trzeba umrzeć.
No niby czasem cola może pomóc, mój dziadek miał zwyczaj picia coca coli na żołądek i twierdzi, że pomagało chociaż ja byłam sceptyczna. Mnie na pewno nie szkodzi, ale to ponoć nieziemskie świństwo jest. Eh, od czegoś trzeba umrzeć.
Diagnoza: 2007 rok.
Pełna remisja endoskopowa i histopatologiczna. Asamax 4x1
Brak suplementów, czasem nutridrink.
Pełna remisja endoskopowa i histopatologiczna. Asamax 4x1
Brak suplementów, czasem nutridrink.
- Tubisia
- Doradca CD
- Posty: 1599
- Rejestracja: 16 kwie 2012, 16:11
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: Yerba mate a herbata
Mój Leesio myśli, że to będzie on ale staram mu się to wybić z głowySzpilka pisze: Eh, od czegoś trzeba umrzeć.
No ja dostałam odruchu wymiotnego po tej yerbie, więc na razie wolę nie ryzykować.
Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze.
A jak ktoś będzie chciał, to mam cały arsenał narzędzi do tortur
Życie jest jak jajko - trzeba je znieść.
Zawiodły już: immunosupresja Aza i MTX, operacja, sterydy,3 biologie i inne leki, ale jeszcze żyję na złość innym
A jak ktoś będzie chciał, to mam cały arsenał narzędzi do tortur
Życie jest jak jajko - trzeba je znieść.
Zawiodły już: immunosupresja Aza i MTX, operacja, sterydy,3 biologie i inne leki, ale jeszcze żyję na złość innym
- michal_mg
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 532
- Rejestracja: 11 paź 2013, 18:39
- Choroba: CU
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
o yerba-mate
odświeżam temata....
Mam pytanie do tych co próbowali i im nie smakowała... Czy Ci co próbowali yerbe piją herbatę słodzoną, czy nie?
To jest pierwsza trudność. Przyzwyczajeni jesteśmy do słodzonych napojów. A ktoś spróbował herbate bez cukru (pijąc zawsze słodzoną) i czy mu ona smakowała? - ja np próbując niesłodzoną herbatę cieżko mi zrozumieć tych co zachwalają jej smak. Choć znalazłem dwa gatunki, które rzeczywiście mi smakują: pu-er w touchy i oolongi.
Tak więc jeśli nie jesteśmy przyzwyczajeni do niesłodzonych herbat, to i pewnie niesłodzona yerba również nam nie zasmakuje...
Ja się na szczęście wyleczyłem z picia herbat - naprawde symbolicznie. Na co dzień w domu yerba, do pracy rooibos. Poza tym ostatnio również sok z buraków kiszonych... no czasem kawka z mlekiem roślinnym.
Sama herbata pita jest zazwyczaj w celu zaspokojenia pragnienia, a sposób w jaki ją parzymy często pomaga zabić wszelkie właściwości jakie ona ma. Dlatego ja stawiam na picie i dostarczanie również mikro-makro elementów. No i picie tego co mi smakuje - bo jak wspomniałem wypicie niesłodzonej herbaty nie jest zbyt przyjemne...
Mam pytanie do tych co próbowali i im nie smakowała... Czy Ci co próbowali yerbe piją herbatę słodzoną, czy nie?
To jest pierwsza trudność. Przyzwyczajeni jesteśmy do słodzonych napojów. A ktoś spróbował herbate bez cukru (pijąc zawsze słodzoną) i czy mu ona smakowała? - ja np próbując niesłodzoną herbatę cieżko mi zrozumieć tych co zachwalają jej smak. Choć znalazłem dwa gatunki, które rzeczywiście mi smakują: pu-er w touchy i oolongi.
Tak więc jeśli nie jesteśmy przyzwyczajeni do niesłodzonych herbat, to i pewnie niesłodzona yerba również nam nie zasmakuje...
Ja się na szczęście wyleczyłem z picia herbat - naprawde symbolicznie. Na co dzień w domu yerba, do pracy rooibos. Poza tym ostatnio również sok z buraków kiszonych... no czasem kawka z mlekiem roślinnym.
Sama herbata pita jest zazwyczaj w celu zaspokojenia pragnienia, a sposób w jaki ją parzymy często pomaga zabić wszelkie właściwości jakie ona ma. Dlatego ja stawiam na picie i dostarczanie również mikro-makro elementów. No i picie tego co mi smakuje - bo jak wspomniałem wypicie niesłodzonej herbaty nie jest zbyt przyjemne...
- ranka
- Mistrzunio ❃❃❃
- Posty: 3958
- Rejestracja: 18 gru 2005, 17:53
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: 3 city
- Kontakt:
Re: Yerba mate a herbata
ja obecnie pije same herbaty ziolowe - dzieki temu jelita nie szwankuja ale slodze. i mate tez slodzilam bo ja nie moge przelknac herbat nie slodzonych a stevia dla mnie nie do przelkniecia
- patkaas
- Koordynator
- Posty: 1466
- Rejestracja: 10 lis 2014, 17:31
- Choroba: CU
- województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: Rzeszów/Kraków
- Kontakt:
Re: Yerba mate a herbata
jakie konkretnie preferujesz?ranka pisze:ja obecnie pije same herbaty ziolowe - dzieki temu jelita nie szwankuja
Ogólnopolska Akcja Podnoszenia Wiary w Jednostkę
Oddział Podkarpacki zaprasza na grupę wsparcia Brygada-J w każdy ostatni wtorek miesiąca w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie
Oddział Podkarpacki zaprasza na grupę wsparcia Brygada-J w każdy ostatni wtorek miesiąca w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie
- michal_mg
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 532
- Rejestracja: 11 paź 2013, 18:39
- Choroba: CU
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Yerba mate a herbata
Ja od kiedy zaczynałem popijać kawę to nowe rzeczy już starałem się nie słodzić. Dlatego kawę mogę pić słodką i nie. Co do yerby to mam taką jedną z dodatkiem jakiś amerykańskich ziół - no nie idzie tego przełknąć, ale ze stewią wchodzi całkiem miło.
Jednak nie używam stewi w tabletkach, a robię syrop ze suszonych liści podgrzewając odmierzoną ilość we wodzie parę minut, ale nie gotując. 5 łyżek suszu daje około litra syropu, ale nie zalewam od razu litrem, a w mniejszych porcjach.
Jednak herbate nie jestem w stanie pić gorzkiej - za to wszystko inne piję już ciesząc się smakami jakie zawiera dany napój - smak nie zmącony cukrem i jest to całkiem przyjemne
Jednak nie używam stewi w tabletkach, a robię syrop ze suszonych liści podgrzewając odmierzoną ilość we wodzie parę minut, ale nie gotując. 5 łyżek suszu daje około litra syropu, ale nie zalewam od razu litrem, a w mniejszych porcjach.
Jednak herbate nie jestem w stanie pić gorzkiej - za to wszystko inne piję już ciesząc się smakami jakie zawiera dany napój - smak nie zmącony cukrem i jest to całkiem przyjemne
- ranka
- Mistrzunio ❃❃❃
- Posty: 3958
- Rejestracja: 18 gru 2005, 17:53
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: 3 city
- Kontakt:
Re: Yerba mate a herbata
pisalam to juz gdzies na innym watku ale ok pol roku temu krwawilam masywnie z jelita i zadne leki mi nie pomagaly.. zaczelam juz wtedy pic herbaty Yogi , ja zamawiam na iherb.com z USA, sa dosc tanie i przesylka tez niedroga.. sa bardzo rozne - ja najczescoej pije Bedtime, Echinacea, i z zenszeniem. I naprawde nie ma znaczenia rodzaj ten herbaty ale to ze maja w sobie ziola takie jak: koper, rumianek, zen szen, mieta i duzo innych. a najwazniejsze ze jak zaczelam pic to z dnia na dzien krwawienie ustapilo, wyproznienia mam regulane i nie widze krwi w ogole!
morfologia ulegla poprawie.. HGb mam 12,1 podcza gdy caly czas mialam w okolicy 10,-11,0.
co prawd endoskopowej remisji nie mam jeszcze ale stan zapalny jest malego stopnia
michal - no ja wlansie kawy nei slodze bo nie cierpie ale herbate musze
morfologia ulegla poprawie.. HGb mam 12,1 podcza gdy caly czas mialam w okolicy 10,-11,0.
co prawd endoskopowej remisji nie mam jeszcze ale stan zapalny jest malego stopnia
michal - no ja wlansie kawy nei slodze bo nie cierpie ale herbate musze