Zabobony
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- CzarnaMamba
- Doświadczony ❃
- Posty: 1188
- Rejestracja: 30 kwie 2009, 23:01
- Choroba: nie ustalono
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Lubinek :)
Zabobony
Ostatnio się zastanawiałam nad zabobonami i myślałam, czy w nie wierzę... Stwierdziłam, że wierzę w te, które są związane z lustrem... W czarnego kota nie wierzę, a torebkę stawiam na podłodze i wkurzam się jak ktoś leci i stawia ją w dowolnym miejscu innym niż podłoga A jak Wy macie?
- ita71
- Doświadczony ❃
- Posty: 1885
- Rejestracja: 28 sty 2009, 22:45
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Trójmiasto
Re: Zabobony
Ja nie wierzę... ale torebki nie stawiam na podłodzeCzarnaMamba pisze:Ostatnio się zastanawiałam nad zabobonami i myślałam, czy w nie wierzę...
a to raczej z przyzwyczajenia niż w wiarę w zabobony
Nigdy nie mów nigdy...
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 281
- Rejestracja: 23 paź 2008, 22:29
- Choroba: CU
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Zabobony
Też na ziemi torebki nie stawiam (bo nie noszę ). Zabobony są ogólnie głupie. Nie wierzę w żadne.
- KrzysiekŻyrek
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 500
- Rejestracja: 15 mar 2010, 17:03
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Żabnica
- Kontakt:
Re: Zabobony
Tak ja i też nie wierzę
LEKI:\ pentaza 3x 2 po 0,5g, Immuran 75mg,, encorton 15mg
http://owczarekniemiecki.com/
Moja ulubiona gra na zabicie czasu: www.wildguns.pl gram na servie 9
http://owczarekniemiecki.com/
Moja ulubiona gra na zabicie czasu: www.wildguns.pl gram na servie 9
- CAMPARI34
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 939
- Rejestracja: 30 kwie 2008, 18:12
- Choroba: CD
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: zagranica
Re: Zabobony
ja tam się naczytałam ostatnio o czarcim żebrze
i cos w tym jest chyba
i cos w tym jest chyba
Re: Zabobony
5 lat temu rozbiłam lusterko niby zabobon, ale faktycznie te lata nie są dla mnie dobre. Co do torebki stawiam na ziemi bo ja i tak nie mam w portfelu dużej kasy wolę kartę której nie mam nigdy w torebce. Są jednak pewne zabobony w które wierzę np. jak zmarły leży przez sobotę i niedzielę to do roku zabierze ze sobą kogoś z rodziny. U mnie zawsze się to sprawdzało i ja wierzę w to.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 441
- Rejestracja: 29 sie 2008, 23:08
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: ...
Re: Zabobony
Ja też unikam przesądów, z wyjątkiem jednego - snu o zębach, zwiastującego chorobę albo śmierć. Zresztą to też pewnie kwestia naginania faktów i zatruwania sobie tym świadomości
Wróżki i wiara w ich przepowiednie - to dla mnie najgorszy przejaw uskuteczniania zabobonów!
Zastanawiam się, czy wierzę w zbiegi okoliczności, przypadki itp. One jakby wykluczają udział siły determinującej bieg zdarzeń w życiu, chociaż tutaj też trzeba by się zastanowić, na ile owa siła wyższa - Bóg uczestniczy w nim. Nie wiem, może nawet da się na swój sposób pogodzić oba stanowiska.Niszka pisze:Wierzę w zbieg okoliczności
Wróżki i wiara w ich przepowiednie - to dla mnie najgorszy przejaw uskuteczniania zabobonów!
How does it feel
To be on your own
With no direction home
Like a complete unknown
Like a rolling stone?
To be on your own
With no direction home
Like a complete unknown
Like a rolling stone?
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 441
- Rejestracja: 29 sie 2008, 23:08
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: ...
Re: Zabobony
Może się zagalopowałam. Ale, jeśli już poruszamy tę kwestię, to bawi mnie fakt, że większość naszego społ. to zdeklarowani katolicy, którzy nie mają oporów przed kultywowaniem zabobonnych tradycjiNiszka pisze:Ja miałam na myśli taki prosty splot wydarzeń- jeżeli przebiegnie mi czarny kot i coś się stanie, to wiem, że tak samo stałoby się, jakby przebiegł rudy. Wątpię, żeby Bóg w tym uczestniczył
How does it feel
To be on your own
With no direction home
Like a complete unknown
Like a rolling stone?
To be on your own
With no direction home
Like a complete unknown
Like a rolling stone?
-
- Znawca ❃❃
- Posty: 2418
- Rejestracja: 19 cze 2007, 17:48
- Choroba: CD
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Re: Zabobony
tak i wydaży się coś złego jak wysypie ci sie sól , w to wierzycie?
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 441
- Rejestracja: 29 sie 2008, 23:08
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: ...
Re: Zabobony
A jak cukier to jak - będzie coś dobrego?kasinp pisze:tak i wydaży się coś złego jak wysypie ci sie sól , w to wierzycie?
How does it feel
To be on your own
With no direction home
Like a complete unknown
Like a rolling stone?
To be on your own
With no direction home
Like a complete unknown
Like a rolling stone?
- Lemoni
- Doświadczony ❃
- Posty: 1499
- Rejestracja: 06 sty 2008, 14:34
- Choroba: CD
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: Newbury
- Kontakt:
Re: Zabobony
ja nie wierzę w żadne zabobony, może moja wiara nie jest mega głeboka, ale raczej świadoma i uważam się za katoliczkę. torebkę na podłodze trzymam jak mama nie widzi, bo krzyczy,że ją brudzę:P
a koszmary z zębami nagminnie mi się śniły gdy nosiłam aparat ortodontyczny. ciekawe...
a koszmary z zębami nagminnie mi się śniły gdy nosiłam aparat ortodontyczny. ciekawe...
- CatAnn
- Znawca ❃❃
- Posty: 2318
- Rejestracja: 20 sty 2009, 19:24
- Choroba: CD
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Re: Zabobony
Zależy od zabobonu. Przyzwyczajona jednak jestem, żeby nie witać się z nikim przez próg, czarnych kotów, które przebiegają mi drogę raczej unikam (ale jak sobie leży na krześle to pogłaszczę, a co xD ), pod drabinami też nie przechodzę jeśli nie muszę. Może to dlatego, że babcia tego pilnowała, a teraz po prostu tak nie robię...?
Ulepimy dziś bałwana, Cudusiu...?
Rozpoznanie: czerwiec 2003 - CD. Stan: remisja, anemia, depresja, zab. adaptacyjne. Wzrost, waga: 166 cm, 52 kg. Leczenie: CSK MSW. Leki: adalimumab, mesalazyna, wenlafaksyna, lamotrygina.
Rozpoznanie: czerwiec 2003 - CD. Stan: remisja, anemia, depresja, zab. adaptacyjne. Wzrost, waga: 166 cm, 52 kg. Leczenie: CSK MSW. Leki: adalimumab, mesalazyna, wenlafaksyna, lamotrygina.
- deep navy
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 581
- Rejestracja: 30 paź 2008, 21:45
- Choroba: osoba zainteresowana
- województwo: lubelskie
- Lokalizacja: zza Buga
Re: Zabobony
Jeżeli ktoś uważa się za Katolika to... z zasady nie może wierzyć w zabobony (mówi o tym jasno i wyraźnie pierwsze przykazanie w dekalogu).... z horoskopami jest identyczna sprawa.
A teraz małe OT:
wczoraj (a w zasadzie dzisiaj) około godz. 1:30 w nocy, chwiejnym krokiem wracałem z imprezy do domu i... coś mnie tknęło, aby wracać przez cmentarz... Nie wiem co we mnie wstąpiło? Chodziłem w środku nocy po cmentarzu. Muszę stwierdzić, że jest to miejsce przereklamowane, oprócz ciszy i migających zniczy nie ma tam nic nadzwyczajnego. Ale nie mam zamiaru powtarzać tego wyczynu, dziwnie się teraz z tym czuję.
A teraz małe OT:
wczoraj (a w zasadzie dzisiaj) około godz. 1:30 w nocy, chwiejnym krokiem wracałem z imprezy do domu i... coś mnie tknęło, aby wracać przez cmentarz... Nie wiem co we mnie wstąpiło? Chodziłem w środku nocy po cmentarzu. Muszę stwierdzić, że jest to miejsce przereklamowane, oprócz ciszy i migających zniczy nie ma tam nic nadzwyczajnego. Ale nie mam zamiaru powtarzać tego wyczynu, dziwnie się teraz z tym czuję.
"Wciąż wierzę w miłość, w pokój, w pozytywne myślenie" J.Lennon
-
- Weteran ✿
- Posty: 4895
- Rejestracja: 19 kwie 2007, 13:54
- Choroba: CD
- województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Zabobony
w ogóle 13-ty dzień miesiąca jest dla mnie szczęśliwy, a to dlatego że tak sobie wmówiłam i tak mam więc wierzę w ten mój jeden zabobon odwróconyEgzistenz pisze:piątek 13stego bywa niekiedy lepszy od innych dni
Nie istnieją żadne określone potrawy, które zasadniczo wpływają na ciężkość przebiegu lub na rodzaj nawrotu choroby u wszystkich pacjentów.
poradnik żywieniowy Falka
poradnik żywieniowy Falka