Nie wiem, może tak, że swoistym zabezpieczeniem tego, co z nami będzie oraz jak zostaniemy zapamiętani przez najbliższych itp., jest to, jak będziemy obchodzić się z nimi na co dzień. Rodzaj analogii w odniesieniu do zwrotu 'polisa na życie'. Tutaj naszą polisą staje się ciągłość biologiczna, poisadanie potomstwa, dzieci, które nas kochają i odwdzięczają się za okazaną im wcześniej miłość i troskę.Tomy pisze:No właśnie, a jak to jest z tą 'polisą'? Pytanie - jak Wy to odbieracie?
Popłynęłam chyba trochę...