Miałam na myśli że z przyjacielem można pogadać o wszystkim prawda ? I jak nam coś nie pasi to mówimy to, ale masz racje to się "czuję"Mikrusia napisał/a:
To zależy od ludzi, i jak kto co sobie wyjaśni pewne zasady.
Mi sie dziwnie mowi o takich zasadach. Zazwyczaj z przyjaciolmi je "czujemy" [ obu plci ]. No, jak ktos sprobuje zrobic cos co mi nie odpowiada [ nie mowie juz o tej calej seksualnosci ], to mozna jasno zaznaczyc ze nam to nie odpowiada. Wszystko jedno czy to dotyczy nas, czy jakiejs sytuacji.
PRZYJAŹŃ DAMSKO-MĘSKA :)
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
Re: PRZYJAŹŃ DAMSKO-MĘSKA :)
- goniusia
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 650
- Rejestracja: 10 cze 2007, 21:06
- Choroba: CU
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: PRZYJAŹŃ DAMSKO-MĘSKA :)
Zgadzam się.Jak to się mówi"zakazany owoc smakuje najlepiej"tom-as pisze:no i właśnie.... jak masz atrakcyjna (dla Ciebie) przyjaciółkę to jest ryzyko, że będziesz chciał przekroczyć granice.... nie mówie, że przekroczysz, ale sama myśl o tym, że można by coś więcej już jest w tym układzie przyjacielskim 'niezdrowa'
- goniusia
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 650
- Rejestracja: 10 cze 2007, 21:06
- Choroba: CU
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: PRZYJAŹŃ DAMSKO-MĘSKA :)
To jest temat na dłuuuuuuższą dyskusję ale na pewno nie jest to odpowiednie miejsce do tegoZenobius pisze:Tak sie tylko mowi.
- Mol
- Początkujący ✽✽
- Posty: 315
- Rejestracja: 10 sie 2006, 15:02
- Choroba: CU
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Naklo nad Notecia
- Kontakt:
Re: PRZYJAŹŃ DAMSKO-MĘSKA :)
eeeeee, mysle, ze jednak taka przyjazn jest mozliwa, mam przyjaciolke i nawet przez mysl mi nie przeszlo zeby ja do wyrka zaciagnac, a jest atrakcyjna.
Z drugiej strony jednak... nie mam zadnej gwarancji, ze z jej strony wyglada to tak samo, no nie?
Z drugiej strony jednak... nie mam zadnej gwarancji, ze z jej strony wyglada to tak samo, no nie?
- Feniks
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 838
- Rejestracja: 20 kwie 2006, 19:03
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: PRZYJAŹŃ DAMSKO-MĘSKA :)
Jaki Ty skromniutki , ja myślę, że ona tylko czeka ,aż się złamieszMol pisze:Z drugiej strony jednak... nie mam zadnej gwarancji, ze z jej strony wyglada to tak samo, no nie?
- Mol
- Początkujący ✽✽
- Posty: 315
- Rejestracja: 10 sie 2006, 15:02
- Choroba: CU
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Naklo nad Notecia
- Kontakt:
Re: PRZYJAŹŃ DAMSKO-MĘSKA :)
Hehe, akurat napisalem to tak, zeby nie zabrzmialo nieskromnie, a Ty poszedles krok dalej hehehe.
- Feniks
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 838
- Rejestracja: 20 kwie 2006, 19:03
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: PRZYJAŹŃ DAMSKO-MĘSKA :)
Lepiej iść krok naprzód niż krok w tył, co miałeś na myśli wiadomoMol pisze:Hehe, akurat napisalem to tak, zeby nie zabrzmialo nieskromnie, a Ty poszedles krok dalej hehehe.
No to koniec
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 104
- Rejestracja: 18 maja 2007, 10:49
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Chełm Śl.
Re: PRZYJAŹŃ DAMSKO-MĘSKA :)
I ja coś napiszę.
Przeżyłam przyjaźnie z kobietami i mężczyznami. Równie nieszczere i burzliwe. Przeżyłam tez przyjaźń mojego (byłego już) chłopaka z jego przyjaciółką. Nie byłam zazdrosna, chciałam ją poznać i się zaprzyjaźnić.. jednak nie udało się. Było w tym coś dziwnego. Jestem pewna że ona namieszała..wyciągała ode mnie zwierzenia a on zmieniał się z czasem. dziś wiem, że tak było, kiedyś jej zaufałam.
Mam tez coś na zasadzie przyjaźni z moim eks , z którym byłam 5 lat. Zaistniała ona po prawie 2 latach przerwy. Oczywiście nie spędzamy ze sobą czasu, nie chadzamy do kina ale zna mnie jak nikt inny i czasem rozmawiamy ze sobą albo o jakimś kłopocie i wiemy , że ta druga strona pomoże jak coś. On ma dziewczynę, z która jest już ze 4 lata i ona z kolei jest o mnie tragicznie zazdrosna.
Reasumując poznałam lub przeszłam przez chyba wszystkie rodzaje przyjaźni tu poruszone i stwierdzam, że jeśli dwoje ludzi ma czyste intencje i na dodatek trafia na "polówki swoje" wyrozumiałe i ma się zaufanie, to przyjaźń między kobietą a mężczyzną jest możliwa.
Dziś mam dwie koleżanki bardzo bliskie i wiem, że mogę na nie liczyć. Więcej mi nie potrzeba. Mam kumpli ale tylko kumpli, ponieważ, każdy z nich prędzej czy później chciał mojego ciała.Mam tez swojego mężczyznę, za którego wkrótce wyjdę za mąż, a który zazdrosny jest np o to , że mam kontakt ze swoim eks..choć tłumacze mu ,że to już tylko znajomość, w końcu kiedyś byliśmy blisko ale ja i on to przeszłość. Mnie to nie przeszkadza, jemu tak. Jeszcze nie wiem co z tym zrobię.
Więc wszystko to jest kwestią, zaufania, ustalenia jakiś norm, zasad i wartości, które tkwią w każdym człowieku, ale przede wszystkim punktu spojrzenia, bo inaczej jak się jest częścią takiej przyjaźnią ( przyjaciółką, przyjacielem) inaczej jak się na nią trafia jako osoba trzecia wchodząca w ten swoisty związek , poprzez bliskość z jedną z osób
Przeżyłam przyjaźnie z kobietami i mężczyznami. Równie nieszczere i burzliwe. Przeżyłam tez przyjaźń mojego (byłego już) chłopaka z jego przyjaciółką. Nie byłam zazdrosna, chciałam ją poznać i się zaprzyjaźnić.. jednak nie udało się. Było w tym coś dziwnego. Jestem pewna że ona namieszała..wyciągała ode mnie zwierzenia a on zmieniał się z czasem. dziś wiem, że tak było, kiedyś jej zaufałam.
Mam tez coś na zasadzie przyjaźni z moim eks , z którym byłam 5 lat. Zaistniała ona po prawie 2 latach przerwy. Oczywiście nie spędzamy ze sobą czasu, nie chadzamy do kina ale zna mnie jak nikt inny i czasem rozmawiamy ze sobą albo o jakimś kłopocie i wiemy , że ta druga strona pomoże jak coś. On ma dziewczynę, z która jest już ze 4 lata i ona z kolei jest o mnie tragicznie zazdrosna.
Reasumując poznałam lub przeszłam przez chyba wszystkie rodzaje przyjaźni tu poruszone i stwierdzam, że jeśli dwoje ludzi ma czyste intencje i na dodatek trafia na "polówki swoje" wyrozumiałe i ma się zaufanie, to przyjaźń między kobietą a mężczyzną jest możliwa.
Dziś mam dwie koleżanki bardzo bliskie i wiem, że mogę na nie liczyć. Więcej mi nie potrzeba. Mam kumpli ale tylko kumpli, ponieważ, każdy z nich prędzej czy później chciał mojego ciała.Mam tez swojego mężczyznę, za którego wkrótce wyjdę za mąż, a który zazdrosny jest np o to , że mam kontakt ze swoim eks..choć tłumacze mu ,że to już tylko znajomość, w końcu kiedyś byliśmy blisko ale ja i on to przeszłość. Mnie to nie przeszkadza, jemu tak. Jeszcze nie wiem co z tym zrobię.
Więc wszystko to jest kwestią, zaufania, ustalenia jakiś norm, zasad i wartości, które tkwią w każdym człowieku, ale przede wszystkim punktu spojrzenia, bo inaczej jak się jest częścią takiej przyjaźnią ( przyjaciółką, przyjacielem) inaczej jak się na nią trafia jako osoba trzecia wchodząca w ten swoisty związek , poprzez bliskość z jedną z osób
- Shadowka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1624
- Rejestracja: 26 cze 2007, 15:56
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Piekary Śląskie/Żory
- Kontakt:
Re: PRZYJAŹŃ DAMSKO-MĘSKA :)
Wiem, że wątek już poszedł dużo dalej, ale ja bym chciała wrócić do tego co napisał Zeno:)Z tego wynika, tak w ogole, ze nie mozna miec atrakcyjnych przyjaciol
Ja mam przyjeciala bardzo atrakcyjnego i pewnie gdyby nie było moim przyjacielem to bardzo chętnie poszlabym o krok dalej, ale przyjaźnimy się od tylu lat i to jest tak jakbym miała przespać się z własnym bratem. I On wcale nie jest gejem nie jest zajęty i nie ma HIV.
To chyba kwestia tego, że jednych się kocha a innym chce się powiedzieć wszystko. Swojemu chłopakowi nie spowiadam się z wszystkich mysli a przyjacielowi, tak. Bo w miłości trzeba mieć swoje tajemnice a w przyjaźni nie wolno.
Tak więc ja wierzę w przyjaźn damsko- męską
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 469
- Rejestracja: 27 sty 2007, 14:49
- Choroba: CU
- województwo: opolskie
Re: PRZYJAŹŃ DAMSKO-MĘSKA :)
To co napisała fiesta jest bardzo ciekawe ale to co pod spodem napisał Zeno też (gdybym była facetem) tak bym myślała na miejscu nowego chłopaka.
Jesetm pełna podziwu dla tych, którzy po zakończeniu związku są przyjaciółmi
Jesetm pełna podziwu dla tych, którzy po zakończeniu związku są przyjaciółmi
Aniijjaa
- goniusia
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 650
- Rejestracja: 10 cze 2007, 21:06
- Choroba: CU
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: PRZYJAŹŃ DAMSKO-MĘSKA :)
Mój mąż jest również moim przyjacielem,mówimy sobie o wszystkim(mam nadzieję).O rzeczach dobrych i złych,na tym etapie małżeństwa nikt się nie obraża.Wiadomo że mam przyjaciółki a on przyjaciół i wiadomo o czym rozmawiają faceci a o czym babki Ale wszystkie problemy staramy się rozwiązywać razem,nawet znajomi mówią że nasze małżeństwo to taka"stopa koleżeńska".Mamy wspólnych znajomych z którymi spotykamy się wspólnie,wiadomo że nikt nikogo nie ogranicza,ja wychodzę na ploty do koleżanek a on idzie z kolegami na piwko.
- Shadowka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1624
- Rejestracja: 26 cze 2007, 15:56
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Piekary Śląskie/Żory
- Kontakt:
Re: PRZYJAŹŃ DAMSKO-MĘSKA :)
No to pogratulować, jednak ja trzymam sie tego, że trzeba mieć w związku rzeczy bardziej i mnie dopowiedziane Nie mówię tu o jakiś strasznych, mrocznych tajemnicach. Drobnostki które w związku pozwalają na to, że oprócz tego Nas jestem jeszcze Ja.Zenobius pisze:Aczkolwiek jak bylem z moja przyjaciolka, ktora najpierw byla przyjaciolka dwa lata, a potem zrobilo sie z tego cos wiecej, to bylo jeszcze bardziej super bo nie mialem przed nia tajemnic - jak w przyjazni
A myślę, że doskonale Mysle, że ta przyjaźn służy mi i mojemu facetowi:) A dlaczego? Dlatego, że ja to porywcza bardzo jestem, i powiedzmy jak coś się nie układa to zaraz były by darte koty, wieszane psy i wszystko inne ,powiedziałabym o wiele za dużo niż powinnam. I wtedy przyjaiel to najlepsza sprawa. Jako ,że jest facetem wytłumaczy babie męski punkt widzenia, porozmawiamy i wtedy mogę wrócić do mojego i spokojnie z nim omówic to co dzieje się nie tak.Zenobius pisze:Shadi - jak z ta przyjaznia radzi sobie Twoj facet?
Sądze, że gdyby nie ta pomoc mój związek dawno byłby przeszłością
- tom-as
- Ekspert ✿✿
- Posty: 6438
- Rejestracja: 22 lut 2006, 14:49
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Oberschlesien / Las
Re: PRZYJAŹŃ DAMSKO-MĘSKA :)
a wcale, ze nie.. to się dość często zdarzaelwirka001 pisze:Wiem że czytać to możecie stwierdzić że to trochę dziwne love story lub coś takiego , ale ja na serio mam problem...
i tu zaczynają się schody.elwirka001 pisze:ale ja na serio mam problem...Bardzo lubię Kubę , ale traktuje go raczej jak brata , a nie jak osobę z którą mogę się związać .
a z mojego punktu widzenia wygląda to troche inaczej... ze on już wcześniej o Tobie myślał tak no wiesz.. jak teraz. Jak trafiłaś do szpitala to on po prostu się martwił o Ciebie bo już wcześniej coś czuł. Tak przynajmniej ja bym to widział.elwirka001 pisze:A po drugie mam obawy że skoro ta miłość zaczęła się jak ja zaczęłam chorować to nie jest ona szczera tylko z litość ...
I teraz jest rozjazd... jedna droga prowadzi do tego, ze jesteście razem... Ty jestes z nim w sumie 'wbrew sobie'... choc po jakims czasie mozesz nawet dziekowac, ze tak sie stalo... ale tez mozesz caly czas miec w myslach ze to jednak nie to.
duga droga to taka, ze powiesz mu co i jak. Bez owijanie w bawałne.. zwodzenia, itp. Po prostu pogadać uczciwie... wytłumaczyć co i jak. IMHO im wcześniej to powiesz tym lepiej... w sensie ze nie bedziesz mu dawac jakichs zludnych nadzieji.
nakt z nas tego za Ciebie nie zrobi.... my mozely jedynie powiedziec cos o tym z naszego punktu widzenia.. ty musisz te zebrac w calosc.. wysnuc wnioski i zrobic co uznasz za stosowne.
to takie moje zdanie na ten temat.. niekoniecznie mądre i błyskotliwe, ale coż... tak teraz to widze
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 64
- Rejestracja: 26 wrz 2007, 22:26
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: PRZYJAŹŃ DAMSKO-MĘSKA :)
Po czesci powtorze to co napisal moj przedmowca ale to nic .
Takie sytulacje zdazaja sie bardzo czesto niestety przewaznie nie koncza sie zbytnio szczesliwie , NAPEWNO NIE POWIEDZIAL TEGO Z LITOSCI przepraszam ze krzycze ale tego sie inaczej nie da nie znam faceta ktory by cos takiego zrobil zreszta tak samo kobiety , poprostu to ze zachorowalas moglo spowodowac ze sie wkoncu zdecydowal na wyjawienie swoich uczuc zreszta tak samo mogl zadzialac fakt ze wyjechal na studia do innego miasta .
Sa 2 wyjscia albo bedzieci ze soba albo sie rozstaniecie (jezeli zostaniecie przyjaciolmi to on sie bedzie meczyc zyjac nadzieja ze zmienisz zdanie ). Napisalas "ale traktuje go raczej jak brata" moze czepiam sie szczegolow ale RACZEJ to nie napewno czyli moze jednak nie tylko jak brata ale to musisz sama sie nad tym zastanowic . Zastanow sie czego oczekujesz od faceta jaki ma byc i jezeli on spelnia Twoje wymagania to moze warto sprobowac , nie namawiam ale lepiej sie dobrze zastanowic , nie sluchaj innych tylko tego co CI mowi serce , tylko jak najszybciej postaraj sie podjac decyzje bo im dluzej tym gorzej .
Takie sytulacje zdazaja sie bardzo czesto niestety przewaznie nie koncza sie zbytnio szczesliwie , NAPEWNO NIE POWIEDZIAL TEGO Z LITOSCI przepraszam ze krzycze ale tego sie inaczej nie da nie znam faceta ktory by cos takiego zrobil zreszta tak samo kobiety , poprostu to ze zachorowalas moglo spowodowac ze sie wkoncu zdecydowal na wyjawienie swoich uczuc zreszta tak samo mogl zadzialac fakt ze wyjechal na studia do innego miasta .
Sa 2 wyjscia albo bedzieci ze soba albo sie rozstaniecie (jezeli zostaniecie przyjaciolmi to on sie bedzie meczyc zyjac nadzieja ze zmienisz zdanie ). Napisalas "ale traktuje go raczej jak brata" moze czepiam sie szczegolow ale RACZEJ to nie napewno czyli moze jednak nie tylko jak brata ale to musisz sama sie nad tym zastanowic . Zastanow sie czego oczekujesz od faceta jaki ma byc i jezeli on spelnia Twoje wymagania to moze warto sprobowac , nie namawiam ale lepiej sie dobrze zastanowic , nie sluchaj innych tylko tego co CI mowi serce , tylko jak najszybciej postaraj sie podjac decyzje bo im dluzej tym gorzej .