Wątek damsko-męski dla singli i nie tylko ;)
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- Slip
- Początkujący ✽✽
- Posty: 96
- Rejestracja: 01 sie 2011, 22:34
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Wątek damsko-męski dla singli i nie tylko ;)
nie rozumiesz motywacji? chęć zgarnięcia kasy, tak wyraźnie to widać, że już chyba bardziej się nie da. Jeśli chciała odejść sama z siebie, bez konkretnego powodu to pewnie za dobrze by na tym nie wyszła.
tylko nie pisz jakichś śmiesznie naiwnych rzeczy, że jeśli jej było źle to mogła normalnie odejść i w ogóle jak można tak brzydko postępować.
mało jest s..k, które zrobią wiele, aby kasa się u nich zgadzała? serio kogoś to szokuje?
tylko nie pisz jakichś śmiesznie naiwnych rzeczy, że jeśli jej było źle to mogła normalnie odejść i w ogóle jak można tak brzydko postępować.
mało jest s..k, które zrobią wiele, aby kasa się u nich zgadzała? serio kogoś to szokuje?
- Slip
- Początkujący ✽✽
- Posty: 96
- Rejestracja: 01 sie 2011, 22:34
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Wątek damsko-męski dla singli i nie tylko ;)
tu nie chodzi o przyzwalanie. to jest zwykłe kures...(szkoda ze nie mozna tu przeklinac). na pewno dokładnie takie zachowanie nie jest bardzo powszechne.
ale bądźmy szczerzy, kobieta, która kłamie i zależy jej na $$$. łał, co za niespodzianka...
szokująca może być dekapitacja na ulicach uk, ale nie coś takiego.
ale bądźmy szczerzy, kobieta, która kłamie i zależy jej na $$$. łał, co za niespodzianka...
szokująca może być dekapitacja na ulicach uk, ale nie coś takiego.
-
- Debiutant ✽
- Posty: 31
- Rejestracja: 25 lis 2013, 22:32
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Niepruszewo/Poznań
- Kontakt:
Re: Wątek damsko-męski dla singli i nie tylko ;)
Witam! Całkiem nowy, dzisiejszy użytkownik. Krótko o tym co mi zrobil Crohn. Choruję od lipca 2012r. i od wtedy zaczęło wszystko się sypać. W styczniu operacja, zaś do października zasiłek rechabilitacyjny. Najgorsze spotkało mnie jednak we wrześniu. Po ponad 2latach małżeństwa, a 8 latach znajomości zostawiła mnie żona! Powiedziała że ma dosyć i nie może dalej mnie oszukiwać. Miesiąc później wszelkie dolegliwości chorobowe ustały i praktycznie do teraz jest dobrze. Ktoś mi powiedział że to podświadomość działała i wyczówałem że ona mnie krzywdzi i dlatego bolało. Teraz czekam na termin rozwodu. Zostałem sam... i bardzo cierpię z tego powodu, tęsknię każdego dnia i wspominam te szczęśliwe dla mnie chwile.
Wybaczcie, ale musiałem się gdzieś wygadać bo ta sytuacja bardzo boli...
Wybaczcie, ale musiałem się gdzieś wygadać bo ta sytuacja bardzo boli...
Życie potrafi zaskoczyć!
- cordo
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 932
- Rejestracja: 01 wrz 2007, 18:53
- Choroba: CU
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
Re: Wątek damsko-męski dla singli i nie tylko ;)
Jestem od Ciebie trochę młodszy. Podziwiam Cię.
Ja również spotkałem się z odrzuceniem z powodu choroby; przez 2 dziewczyny na których mi najbardziej zależało, myślę że czynnikiem decydującym była choroba. Pamiętam, jak często jedna wspominała, że moja choroba hamuje nasz związek itp. Do tej pory z wieloma rzeczami nie mogę się pogodzić i po prostu przestałem szukać dziewczyny, kobiety z którą mógłbym stworzyć związek, bo się po prostu do tego chyba nie nadaję. Mam niską wartość w porównaniu do innych facetów.Teraz z dziewczynami spotykam dosyć często, ale na zasadzie; jakaś kolacja, spacer, kino, seks, tyle. Staram się grać otwarte karty. Mimo, że niektóre dziewczyny oczekują czegoś więcej wtedy urywam kontakt, bo po prostu nie czuję się na siłach i nie chcę ich krzywdzić moją chorobą.
Pewnie będą osoby, które znowu zaczną mówić, że inni mają inne choroby, że żenią się z osobami chorymi, że choroba to nie przeszkoda, że jeszcze wiele może się wydarzyć że tamto, że tamto. Tutaj chodzi o świadomość tego, że wiąząc się ze zdrową osobą, możemy ją obarczyć trochę naszą chorobą. Ja nie mogę sobie na chwilę obecną, na to pozowlić. ja swojego zdania nie zmienię. peace
Ja również spotkałem się z odrzuceniem z powodu choroby; przez 2 dziewczyny na których mi najbardziej zależało, myślę że czynnikiem decydującym była choroba. Pamiętam, jak często jedna wspominała, że moja choroba hamuje nasz związek itp. Do tej pory z wieloma rzeczami nie mogę się pogodzić i po prostu przestałem szukać dziewczyny, kobiety z którą mógłbym stworzyć związek, bo się po prostu do tego chyba nie nadaję. Mam niską wartość w porównaniu do innych facetów.Teraz z dziewczynami spotykam dosyć często, ale na zasadzie; jakaś kolacja, spacer, kino, seks, tyle. Staram się grać otwarte karty. Mimo, że niektóre dziewczyny oczekują czegoś więcej wtedy urywam kontakt, bo po prostu nie czuję się na siłach i nie chcę ich krzywdzić moją chorobą.
Pewnie będą osoby, które znowu zaczną mówić, że inni mają inne choroby, że żenią się z osobami chorymi, że choroba to nie przeszkoda, że jeszcze wiele może się wydarzyć że tamto, że tamto. Tutaj chodzi o świadomość tego, że wiąząc się ze zdrową osobą, możemy ją obarczyć trochę naszą chorobą. Ja nie mogę sobie na chwilę obecną, na to pozowlić. ja swojego zdania nie zmienię. peace
-
- Debiutant ✽
- Posty: 31
- Rejestracja: 25 lis 2013, 22:32
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Niepruszewo/Poznań
- Kontakt:
Re: Wątek damsko-męski dla singli i nie tylko ;)
Ja się teraz z nikim nie spotykam. A chcialbym, ale tylko coś poważnego. Przelotne miłości mnie nie interesują. Wolę stabilność.
Życie potrafi zaskoczyć!
- Robertos
- Początkujący ✽✽
- Posty: 59
- Rejestracja: 03 sie 2013, 16:57
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Wielkopolska
- Kontakt:
Re: Wątek damsko-męski dla singli i nie tylko ;)
przy Was wygląda, że miałem szczęście...
Gdy poznałem swoją Kingę od początku jej mówiłem o mojej chorobie, a gdy już zdecydowaliśmy się by być razem oczywiście przyszło paskudne zaostrzenie, które trwa do dziś...
Kilka razy jej sugerowałem, że choroba to mój problem i jeśli nie chce to nie musi się ze mną/ z nami męczyć...
Na szczęście dla mnie została i jest dobrze, układa się nam
Także głowa do góry, kiedyś wszystko będzie ok...
Gdy poznałem swoją Kingę od początku jej mówiłem o mojej chorobie, a gdy już zdecydowaliśmy się by być razem oczywiście przyszło paskudne zaostrzenie, które trwa do dziś...
Kilka razy jej sugerowałem, że choroba to mój problem i jeśli nie chce to nie musi się ze mną/ z nami męczyć...
Na szczęście dla mnie została i jest dobrze, układa się nam
Także głowa do góry, kiedyś wszystko będzie ok...
Coś się kończy, coś się zaczyna...
--------------------------------------------
Operacja 17.XII.2013:
usunięcie przetoki jelitowo-pępkowej oraz jelita grubego od zastawki aż po zagięcie wątrobowe...
Leki
pentasa 2x2, azatiopryna 1,5 , pantopraz, tardyferon fol, wit. pp, multilac
--------------------------------------------
Operacja 17.XII.2013:
usunięcie przetoki jelitowo-pępkowej oraz jelita grubego od zastawki aż po zagięcie wątrobowe...
Leki
pentasa 2x2, azatiopryna 1,5 , pantopraz, tardyferon fol, wit. pp, multilac
-
- Debiutant ✽
- Posty: 31
- Rejestracja: 25 lis 2013, 22:32
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Niepruszewo/Poznań
- Kontakt:
Re: Wątek damsko-męski dla singli i nie tylko ;)
To świetnie! Najważniejsze to mieć wsparcie w swoim partnerze! Wtedy wszystko jakoś lepiej się znosi.
Życie potrafi zaskoczyć!
- Jarczyslaw
- Początkujący ✽✽
- Posty: 396
- Rejestracja: 10 lip 2012, 22:05
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
Re: Wątek damsko-męski dla singli i nie tylko ;)
Corleone, dzięki za Twój powyższy post Nie dość, że poprawił mi nastrój to jeszcze nieco podniósł na duchu. Chciałbym do końca mieć takie samo stanowisko w tej sprawie jak Ty ale póki co nie potrafię. Trening czyni mistrza!
[center]Trzymajmy się ramy, to się nie posramy![/center]
Re: Wątek damsko-męski dla singli i nie tylko ;)
wytatuuje sobie to na czole.kota pisze:jak ktoś patrzy bardziej na mój problem (z którym de facto sobie radzę) niż na to, jaka jestem, nie zasługuje na mnie, ba dum tss
-
- Debiutant ✽
- Posty: 31
- Rejestracja: 25 lis 2013, 22:32
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Niepruszewo/Poznań
- Kontakt:
Re: Wątek damsko-męski dla singli i nie tylko ;)
Raysha, i tu masz rację. Trafiłaś idealnie w obecną sytuacje! Może nie wygrałem, ale napewno nie przegrałem.
Życie potrafi zaskoczyć!
- Nibiru
- Początkujący ✽✽
- Posty: 462
- Rejestracja: 01 wrz 2012, 20:40
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Śląskie
Re: Wątek damsko-męski dla singli i nie tylko ;)
No to fajnie, korzystasz z życiacordo pisze:Teraz z dziewczynami spotykam dosyć często, ale na zasadzie; jakaś kolacja, spacer, kino, seks, tyle.
- cordo
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 932
- Rejestracja: 01 wrz 2007, 18:53
- Choroba: CU
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
Re: Wątek damsko-męski dla singli i nie tylko ;)
Nie każdy sobie radzi z chorobą, u każdego jest inny przebieg choroby...
Nibiru, No może korzystam, bo choroba zmieniła mnie pod tym względem, że przestałem się bać życia, stałem się bardziej bezpośredni, pewniejszy w kontaktach z dziewczynami, no ale do pewnego stopnia. Kiedy czuję, że relacja zaczyna zmierzać w kierunku związku po prostu odpuszczam. Boję się, nie potrafię, po prostu nie czuję się na siłach. Paru dziewczynom powiedziałem nawet o tym, dlaczego się tak zachowuję i spotkałem się z odpowiedzą "to coś poważnego?", " o kurcze, przykro mi bardzo" " nie dziwię Ci się".
Nibiru, No może korzystam, bo choroba zmieniła mnie pod tym względem, że przestałem się bać życia, stałem się bardziej bezpośredni, pewniejszy w kontaktach z dziewczynami, no ale do pewnego stopnia. Kiedy czuję, że relacja zaczyna zmierzać w kierunku związku po prostu odpuszczam. Boję się, nie potrafię, po prostu nie czuję się na siłach. Paru dziewczynom powiedziałem nawet o tym, dlaczego się tak zachowuję i spotkałem się z odpowiedzą "to coś poważnego?", " o kurcze, przykro mi bardzo" " nie dziwię Ci się".
-
- Debiutant ✽
- Posty: 31
- Rejestracja: 25 lis 2013, 22:32
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Niepruszewo/Poznań
- Kontakt:
Re: Wątek damsko-męski dla singli i nie tylko ;)
Dziś też dostrzegłem + tego że żona odeszła! mogłem być w Poznaniu w saturnie i zobaczyć jakie jest ciśnienie na PS4 Teraz mogę być tam gdzie chcę i nie muszę się tłumaczyć po co,kiedy i na co. Może faktycznie bycie samemu wyjdzie mi na dobre? Odżyje. Choć po 2dniach ostrzegawczych dziś odezwał sie lokator i obudził mnie ze snu! Zero wyczucia...
Życie potrafi zaskoczyć!
- cordo
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 932
- Rejestracja: 01 wrz 2007, 18:53
- Choroba: CU
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
Re: Wątek damsko-męski dla singli i nie tylko ;)
damian1986 gdybyś był w Krakowie to chętnie pośmigałbym po klubach. w ogóle jeżeli ktoś ma ochotę z Krk wyjść na imprezy to bardzo chętnie
- Lemoni
- Doświadczony ❃
- Posty: 1499
- Rejestracja: 06 sty 2008, 14:34
- Choroba: CD
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: Newbury
- Kontakt:
Re: Wątek damsko-męski dla singli i nie tylko ;)
cordo, pisz tutaj http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... c&start=90 i organizujemy spotkanie !