zwiazek ze zdrowa osoba
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- leila
- Doświadczony ❃
- Posty: 1262
- Rejestracja: 18 mar 2008, 18:24
- Choroba: CU
- województwo: zachodniopomorskie
- Lokalizacja: ....
zwiazek ze zdrowa osoba
jak to jest u Was ja przyznam sie ze mam opory c o do zwiazku ze zdrowa osoba ,boje sie ze nie zaakceptuje .mysle zeby ukrywac to i jak najszybciej zdecydowac sie na samotne macierzynstwo
-
- Weteran ✿
- Posty: 4895
- Rejestracja: 19 kwie 2007, 13:54
- Choroba: CD
- województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: zwiazek ze zdrowa osoba
Jestem w związku ze zdrową osobą, bałam się odrzucenia na początku choroby, ale mój Grzesiek w pełni akceptuje to, że jestem chora, mówi, że jemu to kompletnie nie robi różnicy.
ja nigdy nie zdecydowałabym się na taki krok z powodu choroby
no daj spokój dziewczyno.leila pisze:mysle zeby ukrywac to i jak najszybciej zdecydowac sie na samotne macierzynstwo
ja nigdy nie zdecydowałabym się na taki krok z powodu choroby
Nie istnieją żadne określone potrawy, które zasadniczo wpływają na ciężkość przebiegu lub na rodzaj nawrotu choroby u wszystkich pacjentów.
poradnik żywieniowy Falka
poradnik żywieniowy Falka
- Shima
- Doświadczony ❃
- Posty: 1262
- Rejestracja: 29 lis 2004, 20:10
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Zdunska Wola
- Kontakt:
Re: zwiazek ze zdrowa osoba
To najbardziej niedorzeczne stwierdzenie jakie ostatnio usłyszałam/przeczytałamleila pisze:mysle zeby ukrywac to i jak najszybciej zdecydowac sie na samotne macierzynstwo
Nie dość że jesteś chora i to już bedzie w pewnym stopniu ograniczeniem dla Twojego dziecka w przyszłości to jeszcze zamierzałabyś pozbawić go pełni szcześcia jakie daje kompletna rodzina, tak poprostu z premedytacją
Bardzo mi przykro ale muszę to powiedzieć...wydaje mi sie że to niesamowicie egoistyczne podejście.
Jeśli nie zaakceptuje to znaczy że nie jest to odpowiednia osoba i należy przepędzić ją na cztery wiatry.leila pisze:ja przyznam sie ze mam opory c o do zwiazku ze zdrowa osoba ,boje sie ze nie zaakceptuje
Związek ze zdrową osoba jest potrzebny dla higieny psychicznej(to mój punkt widzenia, podkreślam i zaznaczam że nie neguję związków chory + chory) i można wspomnieć również o przyczynach ekonomicznych np. Ty nie bedziesz w stanie pracować bo rozłoży Cie zaostrzenie wtedy macie chociaż szanse na przeżycie.
Zawsze służę rozmową [you]
Choroba:CD, astma, alergia, łuszczyca, ginekologiczne powikłania w trakcie leczenia immunosupresyjnego, podobno przebyta gruźlica jelit Stan:Lewostronna hemikolektomia,resekcja zwężenia w miejscu zespolenia i jeszcze dodatkowych kawałków jelit, zaostrzenie Leki:asamax3x1000mg,helicid2x1, metotreksat i parę innych paskudztw Waga/wzrost 99/173
Choroba:CD, astma, alergia, łuszczyca, ginekologiczne powikłania w trakcie leczenia immunosupresyjnego, podobno przebyta gruźlica jelit Stan:Lewostronna hemikolektomia,resekcja zwężenia w miejscu zespolenia i jeszcze dodatkowych kawałków jelit, zaostrzenie Leki:asamax3x1000mg,helicid2x1, metotreksat i parę innych paskudztw Waga/wzrost 99/173
- tom-as
- Ekspert ✿✿
- Posty: 6438
- Rejestracja: 22 lut 2006, 14:49
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Oberschlesien / Las
Re: zwiazek ze zdrowa osoba
"na wszystko jest odpowiednia chwila" tak ktos kiedyś powiedział.. podobno to prawda, ale bardziej do meritum
a moze wez sie umow z kims... na poczatku powiedz mu tak ogolnie co Ci jest... jak odpowie [sexy voice mode: on] nie martw się mała... razem przez to przejdziemy [sexy voice mode: off] to będzie fajnie... a jak sie zmiesza i mu to pasic nei bedzie to go olej. przynajmniej ja sie takimi kryteriami kieruje
a moze wez sie umow z kims... na poczatku powiedz mu tak ogolnie co Ci jest... jak odpowie [sexy voice mode: on] nie martw się mała... razem przez to przejdziemy [sexy voice mode: off] to będzie fajnie... a jak sie zmiesza i mu to pasic nei bedzie to go olej. przynajmniej ja sie takimi kryteriami kieruje
- madziula
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 626
- Rejestracja: 07 cze 2006, 18:54
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: Wroclaw/Cork (Irl)
- Kontakt:
Re: zwiazek ze zdrowa osoba
u mnie na szczescie sie to troche w inny sposob rozwiazalo, poniewaz to moja siostra powiedziala mojemu mezczyznie, ze jestem chora, reszte dowiedzial sie z intenetu i potem ode mnie. nie jestem zwolenniczka mowienia o chorobie na pierwszym spotkaniu, ale jesli czujemy, ze cos iskrzy i dana osoba jest nam bliska, to powinnismy powiedziec.
kokodżambo i do przodu
podejrzenie choroby Crohna
podejrzenie choroby Crohna
- tom-as
- Ekspert ✿✿
- Posty: 6438
- Rejestracja: 22 lut 2006, 14:49
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Oberschlesien / Las
Re: zwiazek ze zdrowa osoba
nie na pierwszym. na poczatku znajomosci, ale nei na pierwszym w ogole spotkaniu. generalnie zeby ni ebylo sytuacji ze ktos sie 'wkreca' i potem dostaje wiadro zimnej wody (albo nawet wiadrem) ze sie jest chorym. Choc to tak tylko ogolnie.. szczególy juz sa bardziej zawile. no... chyba teraz jasniej juz jestmagdalene pisze:Ej nie... na pierwszym spotkaniu mówić, że jest się chorym? Widać ja wyznaję inną szkołę na ten temat...
-
- Debiutant ✽
- Posty: 37
- Rejestracja: 07 cze 2008, 20:40
- Choroba: CD w rodzinie
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: zwiazek ze zdrowa osoba
Związek powinien być na dobre i na złe, w zdrowiu i w chorobie
Re: zwiazek ze zdrowa osoba
A ja sobie do tej pory myślałam, że nie mam prawa nikomu życia niszczyć tzn. dalej tak myślę chociaż ostatnio już trochę mniej. Nie boję się, że ktoś nie zaakceptuje mojej choroby tylko tego że mogłabym kogoś skrzywdzić.
- doelli
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 501
- Rejestracja: 03 gru 2007, 17:20
- Choroba: CD
- województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: zwiazek ze zdrowa osoba
Nie możesz tak myśleć...
Masz takie samo prawo do miłości, jak każdy zdrowy, nie możesz się izolować i tak niedorzecznie kombinować...
Kobieto, daj sobie szanse na stworzenie normalnej Rodziny i uwierz, że jeśli ktoś Cię pokocha, to nie będzie miało znaczenia, to że Ty chorujesz czy jesteś zdrowa, przecież nie kocha się ludzi za to, że są zdrowi, tylko za to, że są tacy , a nie inni, a choroba, no cóż może się przydarzyć nawet najzdrowszemu...
Masz takie samo prawo do miłości, jak każdy zdrowy, nie możesz się izolować i tak niedorzecznie kombinować...
Kobieto, daj sobie szanse na stworzenie normalnej Rodziny i uwierz, że jeśli ktoś Cię pokocha, to nie będzie miało znaczenia, to że Ty chorujesz czy jesteś zdrowa, przecież nie kocha się ludzi za to, że są zdrowi, tylko za to, że są tacy , a nie inni, a choroba, no cóż może się przydarzyć nawet najzdrowszemu...
doelli
Jak dobrze, że jesteście!
Jak dobrze, że jesteście!
- montan
- Początkujący ✽✽
- Posty: 187
- Rejestracja: 30 sie 2007, 17:13
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Pozanń
- Kontakt:
Re: zwiazek ze zdrowa osoba
Boski textmajka83 pisze:Nauczona tym przykrym doswiadczeniem postanowilam sobie,ze moj przyszly mezczyzna musi mnie zaaakceptowac w calosci-takze z tym jelitowym pakietem specjalnym
Ja najpier myśle aby mi się zdrówko ustabilizowało a potem może kogoś poszukam albo sam się znajdzie
Dolina . . .
Re: zwiazek ze zdrowa osoba
Z wierzchu złoto w srodku rdza lepiej z miedzi bo wtedy d...pa spokojnie siedzimajka83 pisze:Jak wybierac,to zloto,a nie tania podrobke...
O to własnie chodzimartita pisze:uwazam,ze jesli ktos kocha naprawde to bez wzgledu na wszystko,bo czyz nie slubuje sie:"...w zdrowiu,szczesciu i chorobie..."? a jesli ktos kocha szczerze,to zaden colit czy inne "cuś" tego nie zniszcza.pozdrawiam i odwagi zycze.
dokładnie zycie jest zbyt piękne aby nim nie dzielić się z kimś wspolnie i cieszyć się z kazdego dnia jakim by ono nie byłowemix pisze:Boski text
Ja najpier myśle aby mi się zdrówko ustabilizowało a potem może kogoś poszukam albo sam się znajdzie
- megi_25
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 640
- Rejestracja: 17 lut 2007, 13:11
- Choroba: CD u partnera
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: zwiazek ze zdrowa osoba
Mojego męża zdiagnozowano dwa i pół roku po ślubie.Oczywiście był to dla mnie okropny szok,byłam przerażona i momentami nadal jestem /taki mam charakter niestety,że wszystko przeżywam bardziej niż pewnie powinnam i strasznie panikuje/, strasznie się bałam jak to będzie. Nawet przez moment nie pomyślałam jednak,że mogłabym go zostawić.Najchętniej to wzięłabym tego Crohna na siebie,bo powiem szczerze,że ja bardziej denerwuje się jak coś mu dolega,jak coś go boli.
Jeśli ludzie się kochają to choroba nie jest przeszkodą.Jeśli ktoś zostawia nas w takim momencie to znaczy,że nie był nas wart i nie darzył nas prawdziwym uczuciem.Wierzę jednak,że każdy trafi na swoją połówkę i dlatego nie należy tracić czasu ani łez na kogoś kto w trudnych chwilach nas opuszcza.
Choroba może być właśnie takim testem dla związku.Jeśli ludzie się kochają to będą razem.
Jeśli mogę dodać tak od siebie to osoby chore muszą też zrozumieć te zdrowe. Nie należy wstydzić się tego,że gorzej się czujemy,że np. latami do ubikacji,że nas boli.Nie można w takich chwilach odpychać tej drugiej osoby,bo wtedy oboje cierpimy. Pozwalajmy sobie pomagać i być przy sobie.
Jeśli ludzie się kochają to choroba nie jest przeszkodą.Jeśli ktoś zostawia nas w takim momencie to znaczy,że nie był nas wart i nie darzył nas prawdziwym uczuciem.Wierzę jednak,że każdy trafi na swoją połówkę i dlatego nie należy tracić czasu ani łez na kogoś kto w trudnych chwilach nas opuszcza.
Choroba może być właśnie takim testem dla związku.Jeśli ludzie się kochają to będą razem.
Jeśli mogę dodać tak od siebie to osoby chore muszą też zrozumieć te zdrowe. Nie należy wstydzić się tego,że gorzej się czujemy,że np. latami do ubikacji,że nas boli.Nie można w takich chwilach odpychać tej drugiej osoby,bo wtedy oboje cierpimy. Pozwalajmy sobie pomagać i być przy sobie.
- Alishia
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 728
- Rejestracja: 12 sty 2007, 19:34
- Choroba: CD
- województwo: opolskie
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: zwiazek ze zdrowa osoba
To przykre,że chcesz ukrywać coś,co jest częścią Ciebie i na zawsze tą częścią zostanie.Jesteś chyba już dojrzałą i dorosłą osobą...więc chyba wiesz jakie mogłyby być konsekwencje ukrywania choroby przed drugą połówką.A gdyby Ciebie ktoś tak oszukiwał?
Ja jestem powiedzmy po dwóch poważnych związkach(z czego z facetem z drugiego związku przyjaźnię się do dziś i nie zamierzam rezygnować) i nigdy nie ukrywałam przed nimi mojej choroby.Po co?Mam się bać nieakceptacji czy czego?
Jeśli ktoś miał by ze mną "zerwać"za to,że ze jestem chora to jeszcze bym mu podziękowała,że przynajmniej już wiem,że mam do czynienia z jakimś przygłupem.
I pamiętaj...ludzie nie z takimi chorobami znajdują drugie połówki,zakochują się i żyją szczęśliwie.
Wszystko zależy od nastawienia.I życzę Ci byś szybko zmieniła swoje podejście!
Ja jestem powiedzmy po dwóch poważnych związkach(z czego z facetem z drugiego związku przyjaźnię się do dziś i nie zamierzam rezygnować) i nigdy nie ukrywałam przed nimi mojej choroby.Po co?Mam się bać nieakceptacji czy czego?
Jeśli ktoś miał by ze mną "zerwać"za to,że ze jestem chora to jeszcze bym mu podziękowała,że przynajmniej już wiem,że mam do czynienia z jakimś przygłupem.
I pamiętaj...ludzie nie z takimi chorobami znajdują drugie połówki,zakochują się i żyją szczęśliwie.
Wszystko zależy od nastawienia.I życzę Ci byś szybko zmieniła swoje podejście!
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 58
- Rejestracja: 12 gru 2007, 22:59
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: zwiazek ze zdrowa osoba
Ja mojemu obecnemu facetowi powiedziałam o chorobie po jakimś czasie, kiedy czułam, że to coś poważnego. Bardzo się przejął, pytał o wszystko, włącznie z tym czy nasze dzieci mogą to odziedziczyć... no cóż, mimo złych wieści wciąż ze mną jest, a kiedy ostatnio bardzo bałam się o swoje zdrowie to leżał ze mną na podłodze i pocieszał kiedy płakałam, z bólu i ze strachu.
Ale np. swojej szefowej od razu podczas pierwszej rozmowy powiedziałam co i jak, żeby nie było niedomówień... że jestem chora, mam czasami gorsze dni, biegam do kibelka, jem co godzinę-dwie... no i że czasami po prostu nie będę mogła przyjść do pracy kiedy będę się gorzej czuła. Zostałam zaakceptowana "w pakiecie" jak to ktoś wcześniej opisał. h
Ale np. swojej szefowej od razu podczas pierwszej rozmowy powiedziałam co i jak, żeby nie było niedomówień... że jestem chora, mam czasami gorsze dni, biegam do kibelka, jem co godzinę-dwie... no i że czasami po prostu nie będę mogła przyjść do pracy kiedy będę się gorzej czuła. Zostałam zaakceptowana "w pakiecie" jak to ktoś wcześniej opisał. h