kryzys w małżeństwie

problemy, sukcesy, radość

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
angelika0103
Początkujący ✽✽
Posty: 178
Rejestracja: 04 sie 2011, 19:53
Choroba: CD
województwo: opolskie
miasto: Prudnik
Lokalizacja: Wielowieś

kryzys w małżeństwie

Post autor: angelika0103 » 13 maja 2015, 18:18

Jestem mężatką od 3 lat. Do tej pory wszystko układało się dobrze. Byłam szczęśliwa. A jednak mój mąż nie wytrzymał presji choroby. Stał się oschly i obojętny przestał słuchać co do niego mówię i proszę. Gdy chce z nim porozmawiać to zawsze jest moja wina że wiecznie się czepiam Lub sobie coś wymyślam. Choroba zmieniła moje ciało nie jestem już taką zgrabną i energiczną kobietą. Ale wciąż jestem tą samą kobietą. Nie patrzy już na mnie tak jak kiedyś nie troszczy się tak jak kiedyś. Często zostawia mnie sama lub milczy jak jest. Zapomina o tym co dla mnie ważne. Jestem u kresu załamania. Może to moja winam staram się ale nic mi nie wychodzi
:'(

kalka_96
Znawca ❃❃
Posty: 2119
Rejestracja: 24 lip 2011, 14:08
Choroba: CD
województwo: małopolskie
Lokalizacja: K-w

Re: kryzys w małżeństwie

Post autor: kalka_96 » 13 maja 2015, 19:16

angelika0103, jesteś WSPANIAŁA!
i chyba każdy, kto Cię poznał Ci to powie! co tam chyba.... z całą pewnością!
nie wiem, co mogę poradzić. nie będę się wymądrzać, bo jestem jeszcze młoda i wcale nie mam 'doświadczenia' w miłości, partnerstwie.
wiem jedno - nie możesz tak mówić, i sama siebie obwiniać. tak nie wolno, to do niczego dobrego nie prowadzi
choć ja na przykład rozumiem, bo sama tak mam, że czuję się gorsza, bo jestem chora :oops: wcale nie jest łatwo z tym żyć.
ważna jest rozmowa, zawsze, w jakichkolwiek relacjach. jeśli nie będzie 'przepływu informacji' nie zawsze ta druga osoba dowie się, czego chce ta pierwsza. bo nie każdy z nas potrafi czytać w myślach.
może dobrym wyjściem będzie decyzja o podjęciu wspólnej terapii ?
na pewno warto walczyć o ten związek.
głowa do góry! :*

Awatar użytkownika
Gosieńka
Początkujący ✽✽
Posty: 329
Rejestracja: 21 lut 2012, 19:58
Choroba: CU
województwo: małopolskie
Lokalizacja: nibylandia

Re: kryzys w małżeństwie

Post autor: Gosieńka » 13 maja 2015, 19:22

Rozmowa to podstawa więc szczególnie to polecam! :) A może do tego wspólny wypad do kina, może zrób mu jakąś szaloną niespodziankę ;) Często żyjemy dniem codziennym i zapominamy o jakimś urozmaiceniu. Może tego właśnie Wam potrzeba.

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: kryzys w małżeństwie

Post autor: obyty.z.cu » 13 maja 2015, 19:28

bo trzeba rozmawiać szczerze...
Ale faktem jest,że gdy są nieporozumienia faceci uciekają w ...milczenie.
No bo po co gadać gdy nie ma zrozumienia drugiej strony tylko powtarzanie tego samego,czyli ..wałkowanie wkoło tego samego i "dodawanie" od siebie jakiś wymyślonych problemów.
Każdy musi powiedzieć co go boli i obydwoje muszą coś z tym zrobić, a nie zamykać się w sobie i przeżywać w samotności.
angelika0103 pisze:Choroba zmieniła moje ciało nie jestem już taką zgrabną i energiczną kobietą.
osobiście wątpię by facetowi o to chodziło,no chyba że się zagubiliście w tym "otwarciu".
Ta "atrakcyjność" w małżeństwie na pewno się liczy i trzeba o nią dbać,ale ważniejsze chyba w małżeństwie jest "coś" innego.
Problemy się rozwiązuje,a nie zamiata pod dywan,bo powrócą z podwójną siłą.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

gaja007
Debiutant ✽
Posty: 34
Rejestracja: 15 sty 2014, 20:30
Choroba: CU
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: Mazury

Re: kryzys w małżeństwie

Post autor: gaja007 » 13 maja 2015, 20:32

angelika0103 ja chyba mam podobnie co bym nie robiła to i tak zawsze jest źle, niestety ta druga strona nie zawsze chce rozmawiać, robić coś wspólnie,albo w ogóle robić cokolwiek a samymi chęciami to też niewiele można zdziałać
wrzesień 2013 diagnoza CU
26.09.2013 resekcja jelita grubego - illeostomia
5.06.2014 uszycie j-pouch
26.08.2014 przywrócenie ciągłości przewodu pokarmowego

Awatar użytkownika
alate
Moderator
Posty: 862
Rejestracja: 23 wrz 2014, 18:28
Choroba: CD
województwo: świętokrzyskie
Lokalizacja: Starachowice

Re: kryzys w małżeństwie

Post autor: alate » 13 maja 2015, 21:10

angelika0103,
a może te dwie sprawy zupełnie się nie łączą?
Twoja choroba i ochłodzenie w związku, 3 lata to juz jakiś tam staż, może pojawić się mała rutynka, już nie ma tych motyli w brzuchu, jak zaraz po ślubie
A może mąż sam ma jakieś problemy i nie mówi Ci o nich, bo nie chce dodatkowo martwić? Gryzie się sam i przez to nie ma tyle uwagi dla Ciebie co wcześniej. Podpytaj Go, obyty ma rację, faceci to w większości milczki. Tylko staraj się nie robić żadnego przesłuchania, zacznij najlepiej przy jakiejś fajnej okazji, może kolacja, kino, idź z nim na mecz, koncert...
I nie możesz absolutnie czuć się winna, bo małżeństwo to przecież układ na dobre i złe, czy nie ?Nikt nie ponosi winy za Twoją chorobę, a już na pewno nie Ty !!!
Crohn ? Z tym da się żyć !

Awatar użytkownika
angelika0103
Początkujący ✽✽
Posty: 178
Rejestracja: 04 sie 2011, 19:53
Choroba: CD
województwo: opolskie
miasto: Prudnik
Lokalizacja: Wielowieś

Re: kryzys w małżeństwie

Post autor: angelika0103 » 13 maja 2015, 22:15

Kochani wiele razy próbowałam na spokojnie porozmawiać ale kończy się to zawsze obwinianiem że kolejny raz coś sobie wymyśliłam że wieczne pretesje. Nie wymagam zbyt wiele. Gdy źle się czuje boli mnie brzuch to on odpowiada że go też boli. Staram się go uszczęśliwić jesteśmy już razem 6 lat i znam go bardzo dobrze. Bardzo często mnie kłamię nawet nie wie ze znam prawdę. Przestałam z tym walczyć bo zawsze obróci to na swoją stronę przez chorobę musieliśmy zamieszkać z treściami. Sprzątam gotuje zajmuje się domem i tak wkolko.bywa że wieczorem dopiero odpoczne i ponowne pretesje że nie mam siły. Gdybym nie pomagała tobym się dopiero na słuchała.

kalka_96
Znawca ❃❃
Posty: 2119
Rejestracja: 24 lip 2011, 14:08
Choroba: CD
województwo: małopolskie
Lokalizacja: K-w

Re: kryzys w małżeństwie

Post autor: kalka_96 » 13 maja 2015, 22:26

angelika0103, :przytul:

Awatar użytkownika
angelika0103
Początkujący ✽✽
Posty: 178
Rejestracja: 04 sie 2011, 19:53
Choroba: CD
województwo: opolskie
miasto: Prudnik
Lokalizacja: Wielowieś

Re: kryzys w małżeństwie

Post autor: angelika0103 » 13 maja 2015, 22:27

Mimo że walczę o nas o to co kiedyś połączyło nas. Nie widzę odzewu drugiej strony. :cry: mam męża ale czuje jakbym go nie było i jestem z tym Wszystkim sama

Anonymous_13ece955

Re: kryzys w małżeństwie

Post autor: Anonymous_13ece955 » 13 maja 2015, 22:46

angelika0103, tulam mocno. jesteś przedzielna.

Awatar użytkownika
angelika0103
Początkujący ✽✽
Posty: 178
Rejestracja: 04 sie 2011, 19:53
Choroba: CD
województwo: opolskie
miasto: Prudnik
Lokalizacja: Wielowieś

Re: kryzys w małżeństwie

Post autor: angelika0103 » 15 maja 2015, 18:31

Dziękuje <przytu>

Awatar użytkownika
angelika0103
Początkujący ✽✽
Posty: 178
Rejestracja: 04 sie 2011, 19:53
Choroba: CD
województwo: opolskie
miasto: Prudnik
Lokalizacja: Wielowieś

Re: kryzys w małżeństwie

Post autor: angelika0103 » 15 maja 2015, 18:31

Dziękuje :przytul: kochani

Awatar użytkownika
Anette28
Junior Admin
Posty: 3607
Rejestracja: 16 lis 2008, 22:17
Choroba: CD
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Holandia/Helmond
Kontakt:

Re: kryzys w małżeństwie

Post autor: Anette28 » 16 maja 2015, 09:39

Daj mu przeczytać ten temat może coś do niego dotrze. Spróbuj chociaż w taki sposób :roll:
~Nie ma sensu życia tylko życiu trzeba nadać sens~
*Hoe minder mensen weten, hoe beter ze leven*

CD od 2002
Ileostomia 18.11.2012

Awatar użytkownika
angelika0103
Początkujący ✽✽
Posty: 178
Rejestracja: 04 sie 2011, 19:53
Choroba: CD
województwo: opolskie
miasto: Prudnik
Lokalizacja: Wielowieś

Re: kryzys w małżeństwie

Post autor: angelika0103 » 16 maja 2015, 09:45

Pandzia on jest zazdrosny o j elitę wiec lepiej nie mowie bo zaś będą pretesje :zalamany: :zalamany: :zalamany:

Awatar użytkownika
CAMPARI34
Aktywny ✽✽✽
Posty: 939
Rejestracja: 30 kwie 2008, 18:12
Choroba: CD
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: zagranica

Re: kryzys w małżeństwie

Post autor: CAMPARI34 » 16 maja 2015, 10:09

[quote="angelika0103"]Pandzia on jest zazdrosny o j elitę wiec lepiej nie mowie bo zaś będą pretesje :zalamany: :zalamany: :zalamany:[/quote
Żartujesz sobie
:D

ODPOWIEDZ

Wróć do „Związki”