panowie, jak to u Was z dziewczynami?

problemy, sukcesy, radość

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
cordo
Aktywny ✽✽✽
Posty: 932
Rejestracja: 01 wrz 2007, 18:53
Choroba: CU
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków

Re: panowie, jak to u Was z dziewczynami?

Post autor: cordo » 08 kwie 2015, 17:01

chrzanovy pisze:A wlasnie tak jest. Olej to zostaw. Na sile nic nie znajdziesz. Jak na przyjść to przyjdzie
Tylko, że do nas, cudaków jakoś to rzadziej przychodzi, albo wcale. Czujesz różnicę?

Ja nie szukam na siłę!! Mam wrażenie, że nadal nikt nie zrozumiał o co mi chodzi...

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: panowie, jak to u Was z dziewczynami?

Post autor: obyty.z.cu » 08 kwie 2015, 17:23

cordo pisze: nadal nic się nie zmieniło.
o przepraszam,to nie tak.
Jesteś bogatszy o rok doświadczeń !
:roll:
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
cordo
Aktywny ✽✽✽
Posty: 932
Rejestracja: 01 wrz 2007, 18:53
Choroba: CU
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków

Re: panowie, jak to u Was z dziewczynami?

Post autor: cordo » 08 kwie 2015, 17:25

obyty.z.cu pisze: cordo napisał/a:
nadal nic się nie zmieniło.

o przepraszam,to nie tak.
Jesteś bogatszy o rok doświadczeń !
No tak, to wiele zmienia :) cieszę się bardzo z tego powodu

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: panowie, jak to u Was z dziewczynami?

Post autor: obyty.z.cu » 08 kwie 2015, 17:41

cordo pisze:Wiele próbowałem i inni też, spotkałem się z odrzuceniem, doszedłem do wniosku, że nie jestem normalny tak jak inni faceci.
znam wielu ludzi zdrowych którzy sa sami,z różnych powodów.
Choroba nie ma tu nic do rzeczy,nie szukaj dziury tam gdzie jej nie ma.
cordo pisze:Jesteś bogatszy o rok doświadczeń !


Super, cieszę się bardzo z tego powodu!
nie doceniasz tego,że w życiu to się liczy...wszędzie.
Moja babcia mówiła "przyjdzie czas,przyjdzie rada" i to mi sie w życiu zawsze sprawdzało.
Żonę z południa Polski poznałem w Czechosłowacji,...syn poznał żonę z Torunia w Szwecji,a mieszkają w Wrocławiu...,córka męża z Sląska poznała w Poznaniu a mieszkają w Krakowie...
To świadczy tylko o tym,że kto ma się znaleźć,to się znajdzie.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
cordo
Aktywny ✽✽✽
Posty: 932
Rejestracja: 01 wrz 2007, 18:53
Choroba: CU
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków

Re: panowie, jak to u Was z dziewczynami?

Post autor: cordo » 08 kwie 2015, 18:16

Przepraszam obyty.z.cu, ale nie przekonują mnie Twoje argumenty...

atabe
Aktywny ✽✽✽
Posty: 863
Rejestracja: 28 kwie 2010, 10:31
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: kobyla łąka

Re: panowie, jak to u Was z dziewczynami?

Post autor: atabe » 08 kwie 2015, 19:24

No ja się absolutnie nie zgodzę, że to przez chorobę,bardziej przez Twoje nastawienie do życia, Twoja postawę. Mam trochę lat i troje dorosłych dzieci. W tym dwie dziewczyny. Ta chora zmieniła w ciągu ostatniego roku ze czterech facetów/o tych wiem :wink: / Ta zdrowa-samotna. Ich brat spytał kolegów o co chodzi , że faceci tak do niej lecą . Odpowiedzieli : bo od niej bije taka dobra energia. Myślę , że i w drugą stronę tak to działa. Trzeba po prostu żyć i korzystać z młodości, a nie jojczyć. :roll:

Awatar użytkownika
Konraaad
Aktywny ✽✽✽
Posty: 579
Rejestracja: 24 wrz 2014, 00:23
Choroba: CU
województwo: podkarpackie
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: panowie, jak to u Was z dziewczynami?

Post autor: Konraaad » 08 kwie 2015, 19:53

A ja rozumiem cordo i czasami niestety też myślę tak jak on :oops:
chrzanovy pisze:
Mówi się, że miłość przychodzi sama... nie wierzę w to za bardzo.
A wlasnie tak jest. Olej to zostaw. Na sile nic nie znajdziesz. Jak na przyjść to przyjdzie
Czyli trzeba czekać? Tak po prostu?
A co jeśli miłość nie przyjdzie? Tak też przecież może być... Co wtedy?
obyty.z.cu pisze:znam wielu ludzi zdrowych którzy sa sami,z różnych powodów.
Nie wiem jakie to powody, ale ja np. nie chcę być sam, a jednak jestem :smutny:
atabe pisze: (...) Odpowiedzieli : bo od niej bije taka dobra energia. Myślę , że i w drugą stronę tak to działa. Trzeba po prostu żyć i korzystać z młodości, a nie jojczyć. :roll:
Wiele osób z forum zdążyło mnie już poznać... Nie wiem co o mnie myślicie, ale wydaje mi się, że jestem energiczną osobą, zawsze myślę pozytywnie, jestem optymistą itp. Ale co z tego? I tak zawsze odbijam się od ściany :oops:
Ogólnopolska Akcja Podnoszenia Wiary w Jednostkę :spoko:

Awatar użytkownika
Kinia87
Aktywny ✽✽✽
Posty: 659
Rejestracja: 30 wrz 2014, 19:33
Choroba: CD
województwo: podkarpackie
Lokalizacja: R....

Re: panowie, jak to u Was z dziewczynami?

Post autor: Kinia87 » 08 kwie 2015, 20:56

Przepraszam obyty.z.cu, ale nie przekonują mnie Twoje argumenty...
a taki argument? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Obrazek
Od 16 lat szczęśliwa posiadaczka Crohna :kox:
Od 9 lat szczęśliwa posiadaczka remisji :wielbie:
Od 9 lat nierozerwalny związek ze stomią

Awatar użytkownika
Gosieńka
Początkujący ✽✽
Posty: 329
Rejestracja: 21 lut 2012, 19:58
Choroba: CU
województwo: małopolskie
Lokalizacja: nibylandia

Re: panowie, jak to u Was z dziewczynami?

Post autor: Gosieńka » 08 kwie 2015, 21:44

Łatwo mówić osobom w związkach, że miłość sama przyjdzie, że w końcu trafi się na tą właściwą osobę. Ja uważam, że wcale nie jest to takie proste.

Bardzo dużo zależy od osobowości, jeśli ktoś jest nieśmiały to ma zdecydowanie gorzej. My dodatkowo mamy w pakiecie chorobę, z którą musimy żyć i ta druga osoba musi ją zaakceptować.

Ja też nie chcę być sama, ale ... no właśnie, chyba nie mam szczęścia. Raz byłam bardzo zakochana, tej drugiej osobie dałabym przysłowiową "gwiazdkę z nieba", kochałabym ją całym sercem, całą duszą, ale okazało się, że ta osoba nie jest wcale dobrym człowiekiem. Ocaliła mnie moja nieśmiałość i to, że ja byłam wobec tej osoby uczciwa i nie dałam się wciągnąć w jakieś chore układy.

Czasami myślę, że mnie po prostu nie jest pisana prawdziwa miłość, skoro do tej pory nie znalazła się ta druga połówka. Być z kimś na siłę to według mnie totalna głupota.

Zawsze wydawało mi się, że mężczyznom łatwiej znaleźć tą drugą połówkę. Moim zdaniem kobieta ma gorzej, bo przecież nie będzie się ona nikomu narzucać.

Jeśli chodzi o Ciebie Konradzie to ja uważam, że jesteś naprawdę miłą i sympatyczną osobą :) Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że jesteś bardzo lubiany przez wszystkich!
Nie tylko ja, ale także inne osoby z naszej ekipy mogą to potwierdzić. Wręcz dziwię się, że ta Twoja druga połówka jeszcze się nie odnalazła.

Anonymous_13ece955

Re: panowie, jak to u Was z dziewczynami?

Post autor: Anonymous_13ece955 » 08 kwie 2015, 21:55

Kinia87, good one :D


ja tam nie szukam, nie czekam, nie ma głupich, solo forever.
z tym, że lepiej tak i dla mnie i świata.
a Tobie cordo mogę jedynie kibicować w poszukiwaniach :wink:

Awatar użytkownika
chrzanovy
Znawca ❃❃
Posty: 2134
Rejestracja: 30 lis 2014, 13:44
Choroba: CD
województwo: podkarpackie
Lokalizacja: Głogów Młp/Rzeszów
Kontakt:

Re: panowie, jak to u Was z dziewczynami?

Post autor: chrzanovy » 08 kwie 2015, 22:54

Tylko, że do nas, cudaków jakoś to rzadziej przychodzi, albo wcale. Czujesz różnicę?
Cordo to jest zupełna bzdura, nie obraź sie, bardzo cie polubilem chociaz nie mielismy raczej okazji pogadac na serio ostatnim razem

to co napisal obyty jest 100% prawdą, a na dodatek dodam ze ja swoją żone poznalem we wloszech a mieszkalismy 15 km od siebie. Ja uwazam ze wszystko jest super przypadkiem, dla innych to przeznaczenie czy los, kazdy to sobie sam musi nazwać, a ty chcesz nie chcesz byc juz sam, nie zmusisz tego, albo sie odnajdziecie albo nie i tyle. A im wiecej zabiegasz o to to tym gorsze wyniki. tak mi sie wydaje bo dziewczyny tego nie lubią
Czyli trzeba czekać? Tak po prostu?
A co jeśli miłość nie przyjdzie? Tak też przecież może być... Co wtedy?
Konrad a co ma niby byc , nic nie bedzie, po co dorabiac tragizm jakis, jestes super dude i kazdy to wie kto cie poznał
Łatwo mówić osobom w związkach, że miłość sama przyjdzie, że w końcu trafi się na tą właściwą osobę. Ja uważam, że wcale nie jest to takie proste.
Gosienka miłość przyszła sama, i co wiecej dodac. Nie zapędzajcie sie w czarną dziurę, ze to juz napewno nie przyjdzie bo nie przyszla, kurcze cale zycie jest na to, 3mam kciuki zeby sie ułożyło
Ogólnopolska Akcja Podnoszenia Wiary w Jednostkę

Oddział Podkarpacki zaprasza na grupę wsparcia Brygada-J w każdy ostatni wtorek mc w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie

Awatar użytkownika
Brawurka
Doświadczony ❃
Posty: 1085
Rejestracja: 16 kwie 2014, 20:16
Choroba: CU
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: Żuławy

Re: panowie, jak to u Was z dziewczynami?

Post autor: Brawurka » 08 kwie 2015, 23:01

Gosieńka pisze:Łatwo mówić osobom w związkach, że miłość sama przyjdzie, że w końcu trafi się na tą właściwą osobę. Ja uważam, że wcale nie jest to takie proste.

Bardzo dużo zależy od osobowości, jeśli ktoś jest nieśmiały to ma zdecydowanie gorzej. My dodatkowo mamy w pakiecie chorobę, z którą musimy żyć i ta druga osoba musi ją zaakceptować.

Ja też nie chcę być sama, ale ... no właśnie, chyba nie mam szczęścia. Raz byłam bardzo zakochana, tej drugiej osobie dałabym przysłowiową "gwiazdkę z nieba", kochałabym ją całym sercem, całą duszą, ale okazało się, że ta osoba nie jest wcale dobrym człowiekiem. Ocaliła mnie moja nieśmiałość i to, że ja byłam wobec tej osoby uczciwa i nie dałam się wciągnąć w jakieś chore układy.

Czasami myślę, że mnie po prostu nie jest pisana prawdziwa miłość, skoro do tej pory nie znalazła się ta druga połówka. Być z kimś na siłę to według mnie totalna głupota.

Zawsze wydawało mi się, że mężczyznom łatwiej znaleźć tą drugą połówkę. Moim zdaniem kobieta ma gorzej, bo przecież nie będzie się ona nikomu narzucać.
Mam tak samo.
15.12.2013 Usunięcie jelita grubego + j-pouch
16.03.2014 Zamknięcie stomii



Obrazek

kalka_96
Znawca ❃❃
Posty: 2119
Rejestracja: 24 lip 2011, 14:08
Choroba: CD
województwo: małopolskie
Lokalizacja: K-w

Re: panowie, jak to u Was z dziewczynami?

Post autor: kalka_96 » 08 kwie 2015, 23:22

Zacznę może od tego, że uważam że mamy mega trudno w życiu. (i proszę mi tu nie mówić, że ''inni mają gorzej'', bo to tłumaczenie do niczego się nie sprowadza)
Nie dość, że z powodu choroby, szpitali, czasem też wyglądu zewnętrznego po sterydoterapii i ogólnie naszej wrażliwości - mamy pod górkę prawie ze wszystkim, to jeszcze ciężko jest nam znaleźć swoją drugą połówkę.
obyty.z.cu pisze:Choroba nie ma tu nic do rzeczy,nie szukaj dziury tam gdzie jej nie ma.
Absolutnie się nie zgodzę. Z całym szacunkiem do Ciebie obyty, ale tak nie jest.
Choroba gra ważną rolę.
Ile razy spotkałam się...nie wiem, może Wy też... z czymś takim ''jesteś chora, to spadaj''. Jest to straszne przeżycie. Ale z drugiej strony to też nie była wtedy prawdziwa miłość, jeśli ktoś odszedł, bo nie radził sobie z tym, że czasem nie jestem zdrowa.
obyty.z.cu pisze:To świadczy tylko o tym,że kto ma się znaleźć,to się znajdzie.
Przeznaczenie nie zawsze ''działa''. A przecież nasza cierpliwość też ma swoje granice i ile można czekać na księcia z bajki ;)
atabe pisze:Trzeba po prostu żyć i korzystać z młodości, a nie jojczyć.
Ile tak można? Bo zawsze przyjdzie taki moment, że człowiek się zastanawia dlaczego jest sam, dlaczego mu nic nie wychodzi w relacji z płcią przeciwną.
Jeszcze jest trudno, kiedy widzi się jak rówieśnicy spacerują sobie zakochani po parku, trzymają się za ręce i ogólnie jak widzi się zakochane pary wokół siebie.
Konraaad pisze:A co jeśli miłość nie przyjdzie? Tak też przecież może być... Co wtedy?
forever alone :p
a tak na poważnie....to myślę, że samotność to nie jest fajna sprawa i chyba każdy się jej boi. :oops:
Konraaad pisze:Nie wiem co o mnie myślicie, ale wydaje mi się, że jestem energiczną osobą, zawsze myślę pozytywnie, jestem optymistą itp. Ale co z tego? I tak zawsze odbijam się od ściany
I tu moi Kochani dowód na to, że życiowa postawa nie ma tu NIC do rzeczy.
Gosieńka pisze:j. My dodatkowo mamy w pakiecie chorobę, z którą musimy żyć i ta druga osoba musi ją zaakceptować.
tak!
Gosieńka pisze:Zawsze wydawało mi się, że mężczyznom łatwiej znaleźć tą drugą połówkę. Moim zdaniem kobieta ma gorzej, bo przecież nie będzie się ona nikomu narzucać.
tu można by się nie zgodzić... bo jak widać nie jest tak do końca

A kończąc...
Dużo miłości Wam/Nam życzę! :serce:

Awatar użytkownika
chrzanovy
Znawca ❃❃
Posty: 2134
Rejestracja: 30 lis 2014, 13:44
Choroba: CD
województwo: podkarpackie
Lokalizacja: Głogów Młp/Rzeszów
Kontakt:

Re: panowie, jak to u Was z dziewczynami?

Post autor: chrzanovy » 08 kwie 2015, 23:48

rozumiem cię, bo i ja nosze ten extra pakiet na grzbiecie, chcielibysmy byc zdrowi ale nei jestesmy . wszyscy jestesmy extra wrazliwi i szukamy czesto winy u siebie ktorej poprostu nie ma. nikt nie poda tutaj rozwiązania tej zagadki. ale nigdy nie zgodze sie z takim postawieniem sprawy ze cudaki skoro chore to nie znajdą sobie nikogo. jesli to ma byc prawdziwa milosc to sie znajdzie czy u zdrowego czy chorego, a jak to ma byc udawane to jest bezwartosciowe tak czy owak.znalezienie diamentu tak samo jest trudne dla kazdego . to tak jak z loterią a Konrad dzisiaj trafil 3ke i co:)
Ogólnopolska Akcja Podnoszenia Wiary w Jednostkę

Oddział Podkarpacki zaprasza na grupę wsparcia Brygada-J w każdy ostatni wtorek mc w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie

Awatar użytkownika
patkaas
Koordynator
Posty: 1466
Rejestracja: 10 lis 2014, 17:31
Choroba: CU
województwo: podkarpackie
Lokalizacja: Rzeszów/Kraków
Kontakt:

Re: panowie, jak to u Was z dziewczynami?

Post autor: patkaas » 09 kwie 2015, 12:19

Osobiście też uważam, że choroba mimo nawet pozytywnego nastawienia stanowi pewne ograniczenie. No cóż, nie ma się co oszukiwać, bo już zawsze będziemy tymi "uszkodzonymi", a zdrowi nigdy nas nie zrozumieją w pełni. Dlatego ciężko nam związać się z kimś zdrowym, tym bardziej, że nasze problemy są wstydliwe. Przed chorobą byłam sama, ale chętnie się spotykałam, poznawałam nowe osoby. Teraz, po diagnozie, dalej jestem sama, ale straciłam chęci do randkowania. Czego nam trzeba, to akceptacja od drugiej osoby, a o to jest chyba najtrudniej.
Ogólnopolska Akcja Podnoszenia Wiary w Jednostkę

Oddział Podkarpacki zaprasza na grupę wsparcia Brygada-J w każdy ostatni wtorek miesiąca w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie

ODPOWIEDZ

Wróć do „Związki”