Wykształcenie i płaca a związek

[Mocca]

Karaoke ja rozumiem ze ludzie w mlodym wieku patrza na to z kim sie wiaza, bo chca miec zapewniona "dobra przyszlosc". W tym wypadku gosciu pracuje i ma mega odpowiedzialna prace a jej malo :O wiec jak mozna przejsc obok tego obojetnie? poza tym gosciu jest od niej mlodszy, prawda taka ze moze wszystko!! dlaczego kazdy uwaza ze na studia trzeba isc po lo lub technikum? a kiedy nie ma sie pomyslu na sibeie? tacy ludzie sa krytykowani -.- a wiekszosc poszla do jakiejs szkoly bo nie wiedziala co ze soba zrobic, wiec teraz pytanie - lepszy ten kto chce ksztlacic sie pozniej, ale na kierunku ktory faktycznie go interesuje, czy ten ktory skonczy studia z papierkiem i "zawodem" ktory go meczy i w ogole nie daje mu satysfakcji?

[Karaoke]

No i rozgorzała dyskusja - i OK.

Po pierwsze nie bronię Ania1991, a tym bardziej za to co napisała – też się z tym nie zgadzam, ale jest to jej pogląd i zapewne ma powody by tak myśleć. Jakie? Spytajcie zainteresowaną – nie jestem wróżką jak niektórzy na tym forum i nie rozbiorę na czynniki Jej osobowości.
Po drugie to, że ma inne zdanie niż ja to jedno, a co innego to ocenianie po jednym poście człowieka, tworzenie profilu psychologicznego, insynuowanie przekrętu z maturą....

pewne postawy,poglądy i zachowania nie są mile widziane

i wystarczy o tym napisać, ale w sposób nie obrażający i umotywować swój pogląd (co część cudaków oczywiście czyniła), a przydałoby się też dowiedzieć dlaczego adwersarz ma inny pogląd (chyba o to chodzi w rozmowie).

Mocca – zgadza się. To że ona ma wyższe , a on technikum o niczym nie świadczy. Widziałem w swoim życiu wielu tumanów z mgr. przed nazwiskiem i jeszcze więcej może nie wybitnych ale dobrych po ZSZ, a przynajmniej o wiele lepiej wychowanych.

wiec teraz pytanie - lepszy ten kto

no właśnie po co zaraz ocenianie kto lepszy - wszystkich trzeba zaszufladkować?

Mój pierwszy post miał pokazać tylko jak szybko oceniamy ludzi. Jak szybko przestajemy rozmawiać, a zaczynamy doradzać, wystawiać oceny i robimy właśnie dokładnie tak samo jak Ania1991.
Czyli co. Jesteśmy tacy sami jak Ona tylko skrywamy się za maską obłudy ?

[sofijka]

Karaoke, zgadzam się z Twoim wpisem w 100 procentach, właściwie napisałeś to co ja chciałam i po części próbowałam wcześniej, ale Ty ująłeś to zdecydowanie lepiej, w moim odczuciu to najbardziej trafna wypowiedź w tym wątku.

[deth]

no właśnie po co zaraz ocenianie kto lepszy - wszystkich trzeba zaszufladkować?

oj tam, jak nadarzy się okazja i ktoś odkryje sie z tej strony, to kuszące wskoczyć mu na plecy i przewieźć się choć parę metrów, a nóż wywiezie nas w lepsze miejsce, lepsze od tego w którym jesteśmy

sama Ania może mieć wątpliwości, jest młodą dziewczyną, miała jakieś oczekiwania, marzenia, swoje wyobrażenie co do partnera. Tymczasem zakochuje się się w kimś innym. I jest rozdźwięk między marzeniami a rzeczywistością, które potęgują jeszcze aspiracje rodziców. Gdziś między marzeniami, chłopakiem, rodzicami i samą sobą jest Ania - ale na pewno nie ma jej już na tym forum

[Mocca]

Ja nie uważam osobiście żeby którakolwiek strona była lepsza bądź gorsza,kwestia tego kto podejmie rozsadniejsza decyzje. Jednak nasze społeczeństwo ocenia każdego jakimis chorymi kryteriami. Np czemu uważa się ze osoba młoda musi być zdrowa, czuć się dobrze i ma stać w autobusie? Za każdym razem siedze bo zazwyczaj na uczelnie jezdze okolo godziny i po prostu nie ustoje, a ludzie w wieku 40+ juz mnie oceniają, co dopero Ci naprawdę starsi.
Wiec czemu oceniasz nas, kiedy KAZDY zachowuje się dokładnie tak samo? Na ulicy tez kogoś moralizujesz ze zachował się niewłaściwie oceniając kogoś pochopnie?
I sadze ze tak, każdy ocenia,ale wie ze nie do końca jest to właściwe wiec stara się to ukryć, jednak to wychowanie i wpływ społeczeństwa zawsze wygra -.-

[Mocca]

Ja tez nie sciagalam może inaczej, kto teraz ściąga? Matura dziś jest dla :cenzura: -.- największe przyglypy nie maja problemu żeby jej zddasc, wiec jaki sens strwsowac się dodatkowo sciagami, poza tym osoba która się uczyła nie ma problemu zdać na przyzwoitą ilość %

[Natuśka]

Proszę zakończyć OT.

[Dżordż]

ja to rozumiem,ale tak nigdy nie będziesz samodzielny,a być może i samotny
Kiedys trzeba zrobic ten krok do przodu.

Obyty choroba wysysa se ze mnie resztki energii, a może tylko tak próbuje wytłumaczyć swoje lenistwo. Poza tym mam zbyt ciężki zawód na stan zdrowia i muszę poważnie zastanowić się nad zmianą jego. Chociaż to może takie moje narzekanie zmieni się wraz ze zmianą koniunktury wielkiej branży.

[Karaoke]

No i się zaczęło. Wszystkich jednak nie przegadam.
Niestety tak działa forum. Zanim zdążysz coś odpisać, coś sprostować leci kilka kolejnych postów, w których nieszczęśnik jest mieszany z błotem. To nic że sprostuje - wielu forumowiczów nie potrudzi się, aby przeczytać choćby 3 strony postów tylko po pierwszej wypowiedzi walnie jakiś wyrwany z kontekstu cytat i już błyszczy, że kogoś złapał za słówko. A niech się gościu tłumaczy, że nie jest wielbłądem , a co!

Pozostaje też kwestia czytania ze zrozumieniem.

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]

Trochę mnie większość źle zrozumiało ale cóż...

Zaraz padnie riposta, że nie wyjaśniła z czym ją źle zrozumiano.
Ja odpowiem tak. Jak sam mam jakieś wątpliwości przy kontaktach z ludźmi co do zadanego pytania to pytam się czy dobrze zrozumiałem kontekst. Czynię to także po to, aby nie wyjść na durnia odpowiadając np. nie w temacie.
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]

Temat się przerodził w pracę, płace itp. W ogóle nie to miałam na myśli.... jak ktoś x razy wypowie kłamstwo to to się staje prawdą ... Chciałam się poradzić a zostałam zalana wiadomościami dotyczącymi mojej osobowości... określają moją osobowość... dziękuje ale nie trzeba. Mam już dość temat zamykam.

I jest jak chciałeś - podręcznikowo.
Ale nie tak nie można . My się dopiero rozkręcamy . To za wcześnie.
Żądne krwi forumobestie muszą pastwić się dalej - niech się pierwszak nie wychyla.

Twój przykład to z kolei zasłona dymna.
Jest na poziomie rozmowy w piaskownicy w stylu: co by było gdyby...; a jakby...
Takim przykładem, gdybaniem można obronić dowolną tezę na potrzeby bieżącej koniunktury.
Czekasz na przykład Ktoś w temacie zaczyna od problemów z chorobą, żali się, pisze że nie może tego już znieść. Do tego dołącza jeszcze zawód miłosny. Na koniec pisze że: "Muszę to zakończyć."
Co odpowiesz?
Facet. Nie pękaj, pogoń ją zakończ tą znajomość. a może Ty jesteś postrzelony, takich tu nie potrzebujemy
Wszak trzeba jasno dać do zrozumienia że:
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]

pewne postawy,poglądy i zachowania nie są mile widziane

Jednak bez dodatkowych pytań tak naprawdę nie wiadomo co autor wątku miał na myśli.

Na ulicy tez kogoś moralizujesz....

Nie, gdyż szczególnie mocno ukochałem sobie swoje uzębienie
Ale tu nie ulica tylko przyjazna i uczynna rodzina cudaków - przyjaciele co do rany ich przyłóż

A tu jeszcze jeden kwiatek. Jak można dokopać leżącemu
Jak sarkazmem wznieść się na wyżyny swego ego
Normalnie za takie teksty "Kocham Cię Polsko"

Pewnie wyższa szkoła gotowania na gazie, jakieś hotelarstwo albo marketing i zarządzanie Ludzie na poważnych kierunkach raczej nie gadają takich głupot.

Większość wcześniejszych autorów postów zgodziła się, iż nie ma relacji między IQ, a wiedzą czy wykształceniem. Z tych samych powodów rodzaj kierunku również nie przekłada się na wiedzę, inteligencję, dobre obyczaje.
Nie będę Cię pytał o twój kierunek, gdyż nie chcę abyś zgrzeszył, ale twój ostatni post sugeruje to wprost

A teraz pytania dla dociekliwych:
Ile Ania1991 napisała postów i w ilu wątkach
Jaki ma problem i jak go rozwiąże
Czy wróci jeszcze na forum

[Karaoke]

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]

Czynię to także po to, aby nie wyjść na durnia ...

Jak sam widzisz nikogo nie obrażam - pisałem o sobie

[maggie0278]

Gdziś między marzeniami, chłopakiem, rodzicami i samą sobą jest Ania - ale na pewno nie ma jej już na tym forum

trafna uwaga deth i jest to wysoce prawdopodobne

[Mocca]

W takim razie brak jej dystansu do siebie. Trzeba umieć przyjąć krytykę.

[Karaoke]

Nieładnie siebie cytować no ale muszę:

....co by było gdyby...; a jakby...
Takim przykładem, gdybaniem można obronić dowolną tezę na potrzeby bieżącej koniunktury.

[cytat usunięty na prośbę użytkownika] a Ty dalej swoje
Jeżeli jesteś taki sprytny to odpowiedz mi na wcześniejsze moje pytanie:

Ktoś w temacie zaczyna od problemów z chorobą, żali się, pisze że nie może tego już znieść. Do tego dołącza jeszcze zawód miłosny. Na koniec pisze że: "Muszę to zakończyć."
Co odpowiesz?

ale jeśli ktoś studiuje na bezsensownym kierunku tylko po to żeby studiować bo jest wtedy w swoim mniemaniu lepszy...

Nie wiem dlaczego tak nisko cenisz ludzi i uogólniasz. Ludziska pchają się na studia nie po to by się wywyższać jak piszesz, tylko dlatego, że mają marzenia (poza tymi co idą tam dla pasji i wiedzy ). Wydaje im się, że może to pomóc w ich spełnieniu - niestety często się mylą i kończą tak jak piszesz.
Nie zmienia to jednak faktu, iż "poważne kierunki" wypuszczają nieudaczników, a pospolite zarządzanie ludzi kreatywnych, otwartych na świat, ale przede wszystkim otwartych na ludzi
I dla takich ludzi mam wielki szacun. Pod górkę z wiejskiego gimnazjum, przez wieczorówkę i marny zaoczniak z przystankiem na zmywaku pod Londynem. Ale mają marzenia i niektórym się udaje i mają prywatne firmy. Są gorsi że złapali byle jakie studia (gdzie się dostali z tą swoją słabą maturą ).

Tyle w kwestii oceniania ludzi czy to po wyglądzie, czy po poście, a nawet po kierunku studiów

Ale oczywiście każdy ma prawo do własnego zdania i nie zabraniam mu tego podobnie jak w przypadku Ania1991 - widocznie masz swoje powody by tak sądzić.

[Karaoke]

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
Nawet nie chce mi się tgo komentować