Moj chłopak i Crohn,czy może mi ktoś pomoc?myśle o rozstaniu

problemy, sukcesy, radość

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Tomy
Doświadczony ❃
Posty: 1162
Rejestracja: 07 sty 2006, 13:46
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: Polska

Re: Moj chłopak i Crohn,czy może mi ktoś pomoc?myśle o rozstaniu

Post autor: Tomy » 28 sie 2013, 22:08

Raysha pisze:Tomy! Tęskniłam za Tobą!
Idolko! I vice versal! :D

alicja234
Debiutant ✽
Posty: 23
Rejestracja: 27 sie 2013, 13:35
Choroba: CD u partnera
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: z Polski

Re: Moj chłopak i Crohn,czy może mi ktoś pomoc?myśle o rozstaniu

Post autor: alicja234 » 29 sie 2013, 08:26

Mój chłopak twierdzi że jest osoba zdrową że wykryto u niego najbardziej delikatna formę tej choroby. Że nic mu nie jest i on kompletnie nie rozumie mojej decyzji o rozstaniu. Zapytałam czemu nie powiedzial o tym mi wiele wcześniej a on mówi że nie było to tak istotne, bo co to za choroba jak jemu nic nie jest i dobrze się czuje ?

Awatar użytkownika
Alis
Doświadczony ❃
Posty: 1591
Rejestracja: 23 wrz 2010, 12:59
Choroba: CD
województwo: pomorskie
Lokalizacja: z Polski

Re: Moj chłopak i Crohn,czy może mi ktoś pomoc?myśle o rozstaniu

Post autor: Alis » 29 sie 2013, 12:55

Miałam podobną sytuację do Twojej [elwirkaprzyszło zaostrzenie, jeden pobyt w szpitalu, nastepny, potem jeszcze święta w szpitalu i przekonałam się, że mogę liczyć tylko na siebie. Teksty typu "znowu jesteś w szpitalu", "gdyby była stomia to wolałbym nie żyć" nie były miłe i budujące do walki z chorobą. Bo jak jest w miare ok. to wszystko gra, ale jak jest źle to wtedy człowiek przekonuje się klto jest prawdziwym przyjacielem.
Leki: Pentasa granulat 2x1 g/Sanprobi Super Formuła 1x1/wcześniej Remicade

Awatar użytkownika
Tomek0700
Aktywny ✽✽✽
Posty: 763
Rejestracja: 24 sie 2010, 10:51
Choroba: IBS
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: nevermind

Re: Moj chłopak i Crohn,czy może mi ktoś pomoc?myśle o rozstaniu

Post autor: Tomek0700 » 29 sie 2013, 14:22

przeciez Ty go nie kochasz, zostaw go i nie truj mu tylka. Przeciez go tylko ranisz, jestem z dziewczyna jak miala jeszcze 17 lat i jest ze mna na dobre i na zle jako jedyna, wiedziala, ze moge miec CD itp jezdzila ze mna po szpitalach. Jestes mloda i nie chcesz sie meczyc i tyle w temacie. Moze Cie troche sumienie kuje, zobaczymy jak Ty zachorujesz czego Ci oczywiscie nie zycze i mam nadzieje, ze nigdy to Ty nie bedziesz po tej drugiej stronie bo dopiero bys doznala zalamania.
Cierpialem na yersinie az 2 lata.
Przeszedlem wszystkie szczeble diagnostyki (od kolonoskopii do enteroskopii)
Jelito drazliwe po infekcyjne, wydaje sie, ze tylko a to naprawde powazny problem.

"zawisc, zazdrosc, zamiast starac sie miec wiecej"

Awatar użytkownika
Mala_Mi
Aktywny ✽✽✽
Posty: 751
Rejestracja: 18 lut 2013, 22:54
Choroba: CU
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moj chłopak i Crohn,czy może mi ktoś pomoc?myśle o rozstaniu

Post autor: Mala_Mi » 29 sie 2013, 14:41

Tomek0700 pisze:przeciez Ty go nie kochasz, zostaw go i nie truj mu tylka.
no i dobre podsumowanie tematu :)
29 września 2012r. - pierwszy objaw
24 października 2012r. - diagnoza CU
30 listopada 2012r. - resekcja jelita grubego, wyłonienie ileostomii
17 grudnia 2012r. - reoperacja z powodu ropnia w miednicy mniejszej, usuwanie zrostów
29 kwietnia 2013r. - operacja z powodu niedrożności jelita cienkiego spowodowana licznymi zrostami

Co dalej nie wiem, ale mam dość :(

W przyszłości planowane wytworzenie j-poucha.

Awatar użytkownika
noodle
Aktywny ✽✽✽
Posty: 938
Rejestracja: 02 kwie 2012, 20:57
Choroba: w trakcie diagnozy
województwo: małopolskie
Lokalizacja: krakofsky

Re: Moj chłopak i Crohn,czy może mi ktoś pomoc?myśle o rozstaniu

Post autor: noodle » 29 sie 2013, 15:10

alicja234, a co ma chęć posiadania dzieci do choroby? Rozumiem, że jak Ty byś (odpukać) zachorowała, to też nie ma sensu się z Tobą wiązać?

[ Dodano: 29-08-2013 ]
Mala_Mi pisze:
Tomek0700 pisze:przeciez Ty go nie kochasz, zostaw go i nie truj mu tylka.
no i dobre podsumowanie tematu :)
Dokładnie. Ona go nie kocha, szuka tylko pretekstu, by zerwać.
Zapraszam na http://bezglutenowy.blog.pl

Dieta bezglutenowa od 1.11.2012 roku. Atrofia nerwu wzrokowego. PCOS. Glucophage xr 1500. W razie silnych skurczy Spasmolina.

Unknown
Początkujący ✽✽
Posty: 441
Rejestracja: 29 sie 2008, 23:08
Choroba: CU
województwo: łódzkie
Lokalizacja: ...

Re: Moj chłopak i Crohn,czy może mi ktoś pomoc?myśle o rozstaniu

Post autor: Unknown » 29 sie 2013, 16:18

...
Ostatnio zmieniony 29 sie 2013, 16:43 przez Unknown, łącznie zmieniany 2 razy.
How does it feel
To be on your own
With no direction home
Like a complete unknown
Like a rolling stone?

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Moj chłopak i Crohn,czy może mi ktoś pomoc?myśle o rozstaniu

Post autor: obyty.z.cu » 29 sie 2013, 16:58

_Ray_ pisze:Unknown napisał/a:
Zaś trudne doświadczenia związane z walką z chorobą, owszem, mogą wzbogacić i umocnić charakter, ale nie dają prawa do roszczenia sobie bezwarunkowego wsparcia ze strony otoczenia, takiego z przydziału.

otóż to
oczywiście...
dodałbym też,że czas dopiero weryfikuje nasze opinie .
Inna sprawa,że chłopak pewnie też nie za bardzo pewnie zdaje sobie sprawe z powagi swojej choroby,jakoś nikt tutaj nikt tego nie poruszył,tylko od razu " on jest winien","ona szuka wytłumaczenia".
Czy mi się wydaje,czy prócz kilku osób,reszta tu pokazuje "swoje doświadczenia" z realu :wink:

Pewnie dlatego tak wiele ostatnio rozwodów... z niezgodności charakterów :wink:
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

alicja234
Debiutant ✽
Posty: 23
Rejestracja: 27 sie 2013, 13:35
Choroba: CD u partnera
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: z Polski

Re: Moj chłopak i Crohn,czy może mi ktoś pomoc?myśle o rozstaniu

Post autor: alicja234 » 29 sie 2013, 17:45

Ale słuchajcie pytam raz jeszcze czy faktycznie możliwy jest u niego tak łagodny stan? Mówi że sam w końcu nie wie czy to crohn bo było ciężko to zdiagnozowac. Mówi że od ponad 4 lat zero boleści brzucha, biegunek. Raz nawet na weselu wypił alkohol i NIC mu nie było. Co więcej lekarz mówił mu aby nie czytał w internecie nic na ten temat bo jak twierdzi pierwsze wrażenie pozostaje na długo. Faktycznie gdzie nie spojrzę ludzie opisują bardzo ciężkie przypadki i historię. Pytam Was bo macie w tym jakieś doświadczenie. :wink:

Agga
Debiutant ✽
Posty: 48
Rejestracja: 15 gru 2012, 14:39
Choroba: CD
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Zduńska Wola
Kontakt:

Re: Moj chłopak i Crohn,czy może mi ktoś pomoc?myśle o rozstaniu

Post autor: Agga » 29 sie 2013, 18:58

Nie wiem, w ogóle po co dalej dyskutować na ten temat. Wyraźnie napisane jest na początku - myślę o rozstaniu. Teraz napisane, że sam nie wie, czy to Crohn. Temat się kręci w nieskończoność, nic nie wnosząc. Myślę, że autorka z takim spokojem nie czytałaby negatywnych komentarzy na swój temat płynących z niemal każdej wypowiedzi. Jak można w ogóle napisać, że przez chorobę myśli się o rozstaniu z partnerem? PRAWDZIWA MIŁOŚĆ jest zdolna do wielu poświęceń, nie idzie na łatwiznę, nie opuszcza w biedzie i nieszczęściu. To bezwarunkowe oddanie siebie dla drugiej osoby. Autorka tematu nie rozumie tego, jak widać. Miłość to odpowiedzialność i dojrzałość, a nie próby, rozważania i kombinowanie... Choroba potrafi jeszcze mocniej związać dwoje ludzi. umocnić więzi. Myślę, że masz prawo tego nie wiedzieć, bo jesteś młoda, ale chciałabym, żeby nigdy nie przeczytał tego Twój chłopak. Przykre to jest. I nie chodzi o pokazywanie swoich doświadczeń, czy niepowodzeń. Jeśli człowiek spotyka kogoś, kogo bezwarunkowo pokocha, to nic nie jest w stanie tego zepsuć. Ale takiego kogoś trzeba spotkać... Wielu pokazuje, że jest zwyczajnie niegotowa do miłości, a nastawiona na zwykłe zakochanie czy niezobowiązujące przygody. Tylko widać - np. na przykładzie dziewczyn, że najczęściej to ta strona, która nastawia się na coś więcej cierpi bardziej, bo jest właśnie przez chorobę bardziej dojrzała i odpowiedzialna. Dlatego nie ma co płakać po kimś, kto jest zwyczajnie tchórzem, albo po kimś, kto jeszcze musi mieć sporo czasu na dojrzałość...

alicja234
Debiutant ✽
Posty: 23
Rejestracja: 27 sie 2013, 13:35
Choroba: CD u partnera
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: z Polski

Re: Moj chłopak i Crohn,czy może mi ktoś pomoc?myśle o rozstaniu

Post autor: alicja234 » 30 sie 2013, 14:20

To wszystko potwierdziło tylko moja decyzję. Wiem że to zabrzmi niedorzeczne ale każdy żyje jak chce, nade mną nikt się nigdy nie litował, nie miałam w życiu łatwo. Chce przeżyć życie najlepiej jak moge a nie będę zmagala się z czyjas choroba i żyła w niepewności. Ale dziękuje za wszystkie odpowiedzi.

Awatar użytkownika
noodle
Aktywny ✽✽✽
Posty: 938
Rejestracja: 02 kwie 2012, 20:57
Choroba: w trakcie diagnozy
województwo: małopolskie
Lokalizacja: krakofsky

Re: Moj chłopak i Crohn,czy może mi ktoś pomoc?myśle o rozstaniu

Post autor: noodle » 30 sie 2013, 14:26

alicja234, życzę Ci poznania kogoś, kogo pokochasz bezwarunkowo. No i szczęścia :)
Zapraszam na http://bezglutenowy.blog.pl

Dieta bezglutenowa od 1.11.2012 roku. Atrofia nerwu wzrokowego. PCOS. Glucophage xr 1500. W razie silnych skurczy Spasmolina.

Jac
Początkujący ✽✽
Posty: 170
Rejestracja: 14 lip 2013, 13:29
Choroba: IBS
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Poznań

Re: Moj chłopak i Crohn,czy może mi ktoś pomoc?myśle o rozstaniu

Post autor: Jac » 30 sie 2013, 14:48

alicja234 pisze:Chce przeżyć życie najlepiej jak moge a nie będę zmagala się z czyjas choroba i żyła w niepewności.
Trzeba było tak od razu...
Jest tylko jeden szczegół. To nie jest "czyjaś" choroba, tylko choroba - teoretycznie - najbliższej osoby. Cały czas podkreślasz, że problemem jest jak Ty przeżyjesz zaostrzenie choroby Twojego chłopaka, jak Ty się będziesz czuła, że jego choroba popsuje Twój komfort życia itp.
A zupełnie nie pomyślałaś jak on się będzie czuł, kiedy go zostawisz z powodu jego choroby. Ale to przecież drobiazg. Po co zawracać sobie głowę "czyjąś" chorobą, skoro można żyć lekko, łatwo i przyjemnie...

alicja234
Debiutant ✽
Posty: 23
Rejestracja: 27 sie 2013, 13:35
Choroba: CD u partnera
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: z Polski

Re: Moj chłopak i Crohn,czy może mi ktoś pomoc?myśle o rozstaniu

Post autor: alicja234 » 30 sie 2013, 17:16

Nigdy nie owijam w bawełnę i mój chłopak o tym wie, powiedziałam mu prawdę, że obawiam się tego wszystkiego. On powiedział że w pewnym sensie mnie rozumie bo kto będzie chciał żyć w niepewności że albo zaraz coś się stanie albo nic nie będzie.

Ktoś pytał jak to było z ta diagnoza, otóż 5 lat temu bardzo źle się poczuł to było jeszcze w liceum.a miał kilka dni biegunkę pojechał do lekarza i tam zrobili mu kolonoskopie, mówi że na jelicie grubym lekarz zauważył takie małe 2 kropki były one tak małe że problem miał z pobraniem wycinka. Lekarz powiedział że jest to ciężko zdiagnozowac wyszło że to crohn i przy kolejnym takim badaniu powinno okazać się co to jest dokładnie. Jednak nic teraz mu się nie dzieje i mówi że nawet nie wie czy dalej to ma.

alicja234
Debiutant ✽
Posty: 23
Rejestracja: 27 sie 2013, 13:35
Choroba: CD u partnera
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: z Polski

Re: Moj chłopak i Crohn,czy może mi ktoś pomoc?myśle o rozstaniu

Post autor: alicja234 » 30 sie 2013, 18:20

Haha no wtedy to jaja by były niezle ;) w takim azie czym były te kropki w jelicie grubym? Bo w cienkim nic nie ma. No podobno jest to właśnie ten crohn tak wyszło ale zdiagnozowac było to bardzo ciężko. Mówi że żeby pobrać wycinek lekarz musiał się sporo namęczyc. Chodzi co okreslony czas na pobieranie krwi i wszystko jeśli w normie. Rzeczywiście facet w tym temacie jest też zielony :razz:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Związki”