narkotyki

[obyty.z.cu]

od kilku lat nie mam z tym problemu

hm...
moze żartem ?
..gadal dziad do obrazu, a obraz doń ani razu
jak sie pojawią problemy, to bedzie juz za pozno

[HONIA]

tylko się Jurek tak nie denerwuj bo złość piękności szkodzi,hm nawet ciekawa jestem jak wyglądasz bo piszesz że jesteś przystojny....oby narkotyki tego nie zmieniły

[exa]

Honia do kogo to było?

[rajan]

exa, HONI, chodziło o ilducze, - w jego podpisie widnieje imię Jurek, a w jego profilu jest napisane:

Stan: Przystojny młody kawaler, szczupłej acz niechudej postury, o bystrym spojrzeniu.

to takie OT w ramach odpowiedzi na pytanie

[exa]

rajan, jak zawsze w pogotowiu, dziękuję
szkoda, że nie dowiemy się czy znalazł

[rilbicz]

widzę że tu większość przeciwników przynajmniej co do mojej wypowiedzi, a kiedy ja nie mam problemu z tym żeby nie palić np jak jestem u rodziców a czasem jestem u nich dość długo, uzależniona nie jestem, co innego papierosy:/

[makika83]

rilbicz - bo to zalezy kto ma jakie z tym doświadczenie. ja przestałam palić ponad 5 lat temu, ale dlatego, że tak pomieszałam palenie zpiciem (nieodpowiednia kolejność), że trauma została mi do dziś.... ale czasem brakuje tego uczucia
że zabija szare komórki? alkohol też zabija, papierosy zabijają, zbyt długie przebywanie na słońcu też nie jest najlepsze.... przecież palenie nie oznacza, że od razu przez cały dzień siedzi się z bongo na kolanach i spala 5 g... jak wszystko, maryha w nadmiarze szkodzi... grunt to zachować w tym szaleństwie zdrowy rozsądek

[leila]

lepiej w ogóle nie próbowac
nie zawsze człowiek ma silna wolę i bedzie umiał zachowac zdrowy rozsadek
podobnie jak alkohol papierosy
ludzie czasem tez papierosów latami nie mogą rzucic mimo wszelkich prób

[makika83]

jeśli dla kogoś moment z narkotykiem jest jak Gwiazdka - rzadki i do celebrowania to znaczy, że nie jest źle.... pewnie,że lepiej nie próbować, ale człowiek z natury jest ciekawy wielu rzeczy

[mgiełkaa]

ja właśnie z tej ciekawości zapaliłam raz...i myślałam, że umrę. Takiej biegunki i rzygania dawno nie pamiętam nawet w najgorszym zaostrzeniu. Masakra. Nigdy więcej tego nie zapalę. To był pierwszy i ostatni raz w życiu. Stara baba i głupia-do dziś mi wstyd (to było wczoraj, a raczej dzisiaj po Pasterce).

[dethleffs]

(to było wczoraj, a raczej dzisiaj po Pasterce).

trza było w czasie pasterki albo przed -byłoby niezle

[malapkasia]

lepiej by się śpiewało
nie paliłam, nie palę i nigdy nie zapalę...

[Alishia]

Parę marychę od paru ładnych lat i dosyć często.Ale dla mnie to po prostu blancik ze znajomymi,zamiast wódki czy piwka.
Nie mam problemów z jelitami po paleniu.
Może jest to złe,może lecznicze.Nie wiem.Robię to,bo lubię,Poza tym myślę,że i tak grass jest zdrowszy niż tytoń.
wszystko jest dla ludzi,tylko z umiarem.

[dethleffs]

grass jest zdrowszy niż tytoń.

a tyton zdrowszy niz azbest

[mgiełkaa]

Corleone, to na pewno skutki Marychy.... 4 buchy na pierwszy raz to na pewno bez umiaru. Było raz, a dobrze...Nigdy więcej, niesmak do dziś ale dobrze mi tak. Dziś już Ok...Tylko katz moralny został.