narkotyki

wszelkie dylematy związane z używkami tej kategorii

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Alishia
Aktywny ✽✽✽
Posty: 728
Rejestracja: 12 sty 2007, 19:34
Choroba: CD
województwo: opolskie
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: narkotyki

Post autor: Alishia » 27 gru 2010, 15:43

Dokładnie tak,wszyscy składamy się na obraz Polaków.Ale niestety...taka jest prawda.Oczywiście nie generalizuję,są wyjątki(ustanawiające regułę?).
Gdyby marycha była legalna miałabym drzewka,rzecz jasna.
Cieszą mnie Czesi i trochę dziwią.U nich jest legalizacja narkotyków miękkich i twardych(po co legalizować LSD albo heroinę?-nie mam bladego pojęcia).Ale bawi mnie fakt-mogą mieć narkotyki,ale nie mogą ich legalnie dostać.Choć lepiej tak niż w ogóle.
Pokolenie naszych rodziców myśli,że w Holandii Holendrzy masowo się narkotyzują,przed pracą,w trakcie i po.A tam w coffikach 90% to cudzoziemcy.
Chciałabym legalizacji w Polsce(tylko marychy),ale widzę już stado ludzi nierozsądnych....

exa
Doświadczony ❃
Posty: 1741
Rejestracja: 28 sie 2006, 19:13
Choroba: CU
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Łódź/Piaseczno

Re: narkotyki

Post autor: exa » 27 gru 2010, 16:37

Corleone pisze:z nielegalnego źródła
a jest jakieś źródło legalne....? :mrgreen:
choruję od 96 roku, diagnoza od 98, remisja: od 2004 z 3 miesięczną przerwą:) bez leków (nie polecane)

Awatar użytkownika
mgiełkaa
Doświadczony ❃
Posty: 1414
Rejestracja: 24 mar 2010, 19:44
Choroba: CU
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: narkotyki

Post autor: mgiełkaa » 27 gru 2010, 18:01

właśnie dowiedziałam się, że to było 5.
Wzrost 167cm, waga 64kg, ASAMAX 500mg 3x2tabl. AZATHIOPRINE 75mg

Leczenie: MSWiA Warszawa

Awatar użytkownika
tom-as
Ekspert ✿✿
Posty: 6438
Rejestracja: 22 lut 2006, 14:49
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Oberschlesien / Las

Re: narkotyki

Post autor: tom-as » 27 gru 2010, 18:23

martita pisze:hmm nie załapałam można prosić o rozwinięcie?
5 buchów. tak zakładam bo wcześniej pisała mgiełkaa o czterech

Awatar użytkownika
mgiełkaa
Doświadczony ❃
Posty: 1414
Rejestracja: 24 mar 2010, 19:44
Choroba: CU
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: narkotyki

Post autor: mgiełkaa » 27 gru 2010, 19:21

Tak, pisałam o czterech, a dziś dowiedziałam się, że jednak pięć. Teraz to już bez znaczenia, bo jakoś przeżyłam ale więcej nie będę już wypowiadać się w tym temacie...
Dla mnie to było straszne przeżycie, myślałam, że to nigdy nie skończy się, dopiero mleko mnie uratowało (które zresztą wylało się ze mnie z kolejnym bełtem). Jednym i ostatnim słowem: paskudztwo jak dla mnie i nic atrakcyjnego. Jeszcze żeby za to płacić?
Wzrost 167cm, waga 64kg, ASAMAX 500mg 3x2tabl. AZATHIOPRINE 75mg

Leczenie: MSWiA Warszawa

syd
Debiutant ✽
Posty: 1
Rejestracja: 14 maja 2011, 18:38
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: narkotyki

Post autor: syd » 14 maja 2011, 18:56

naprawde liczylem na to, ze w tym temacie rozwinie sie jakas dyskusja na temat innych narkotykow. marihuana naprawde wspaniale odpreza i pomaga z jelitami, ale co jak co nie bylbym w stanie palic codziennie.
sam w swoim zyciu bralem glownie opioidy (kodeina - pochodna morfiny oraz tramadol). kodeina znakomicie poprawiala mi zycie codzienne, krotko dziala i mozna normalnie funkcjonowac. zaprzestalem z nia eksperymentow, ze wzgledu na inne sprawy (generalnie dlugo to jej nie bralem, ok. 10 razy). tramadol natomiast bralem rowno tydzien i przestalem ze wzgledu na brak dostepu. wspaniale bylo to dla mnie kilka dni, bralem okolo godz. 18 i mialem milutki wieczor. jedynie ostatniego dnia przedawkowalem i skonczylo sie to atakiem padaczki, na szczescie w lozku, wiec sie nie potluklem.
po eksperymentach tychze nic a nic brzuch mnie nie bolal, zadnych problemow - generalnie w porzadku.
czy ktokolwiek jeszcze na tym forum pozwolil sobie na wiecej przyjemnosci niz inni?

szsz
Debiutant ✽
Posty: 19
Rejestracja: 08 sie 2014, 22:50
Choroba: CU
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Łódź

Re: narkotyki

Post autor: szsz » 09 sie 2014, 14:28

a przy wynikach krwi nie wychodzi? w organizmie utrzymuje się kilka miesięcy...

lukaszCrohn
Debiutant ✽
Posty: 4
Rejestracja: 15 cze 2015, 17:09
Choroba: CD
województwo: zachodniopomorskie
Lokalizacja: Szczecin

Re: narkotyki

Post autor: lukaszCrohn » 16 cze 2015, 07:52

Nie wiem czy było i jak wiele wprowadzi to w temat ale warto przeczytać:



http://m.newsweek.pl/czy-w-polsce-bedzi ... 534,1.html
Edukacja podstawą chorowania

Awatar użytkownika
michal_mg
Aktywny ✽✽✽
Posty: 532
Rejestracja: 11 paź 2013, 18:39
Choroba: CU
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: narkotyki

Post autor: michal_mg » 17 cze 2015, 11:28

syd pisze: tramadol natomiast bralem rowno tydzien i przestalem ze wzgledu na brak dostepu. wspaniale bylo to dla mnie kilka dni, bralem okolo godz. 18 i mialem milutki wieczor.

czy ktokolwiek jeszcze na tym forum pozwolil sobie na wiecej przyjemnosci niz inni?
Sorry, ale jak dla mnie możesz sobie pić nawet wode z pralki aby się odprężyć - jeśli nie potrafisz robić tego bez oddziaływania na swój ośrodek nerwowy. Substancje tu wymienione i twierdzenie, że robi się to dla przyjemności jest jawnym namawianiem do brania i złudnym obiecywaniem efektów - apeluję tutaj do grona moderatorów i adminów.
Porozmawiać o narkotykach to jedno, ale wypisywanie takich rzeczy: "czy ktokolwiek jeszcze na tym forum pozwolil sobie na wiecej przyjemnosci niz inni?" to już całkiem inna sprawa jak i porównywanie wpływania na swój mózg narkotykami z odprężeniem i przyjemnością.
Obrazek

Awatar użytkownika
Brawurka
Doświadczony ❃
Posty: 1085
Rejestracja: 16 kwie 2014, 20:16
Choroba: CU
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: Żuławy

Re: narkotyki

Post autor: Brawurka » 17 cze 2015, 21:46

syd pisze:tramadol natomiast bralem rowno tydzien i przestalem ze wzgledu na brak dostepu. wspaniale bylo to dla mnie kilka dni, bralem okolo godz. 18 i mialem milutki wieczor. jedynie ostatniego dnia przedawkowalem i skonczylo sie to atakiem padaczki, na szczescie w lozku, wiec sie nie potluklem.
po eksperymentach tychze nic a nic brzuch mnie nie bolal, zadnych problemow - generalnie w porzadku.
czy ktokolwiek jeszcze na tym forum pozwolil sobie na wiecej przyjemnosci niz inni?
Ja jestem jakimś ufoludkiem, bo Tramal przyjmowałam dożylnie, domięśniowo i doustnie i nie miałam takich lotów jak Ty :) Ponadto nie nazwałabym tego leku narkotykiem. Przecież Tramal to lek przeciwbólowy, bardzo często podawany w szpitalach i dodam - mi zalecono go na jakiś czas po operacji, bo podobno dobrze wpływa na układ pokarmowy.
Jest uzależniający, natomiast nie mam skłonności i zawsze odstawiałam ten lek bez problemu.
15.12.2013 Usunięcie jelita grubego + j-pouch
16.03.2014 Zamknięcie stomii



Obrazek

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: narkotyki

Post autor: obyty.z.cu » 18 cze 2015, 09:00

Brawurka pisze: bo Tramal przyjmowałam dożylnie, domięśniowo i doustnie i nie miałam takich lotów jak Ty
ja podobnie,
ale wiem,że Tramal nie u wszystkich tak działa.
Może być wielkim uczuleniowcem,może być przyczyną też wielu innych problemów,z zapaścią włącznie.
Tak więc rozumiem potrzebę jego brania i działania na "wyluzowanie" w bólu i w zaostrzeniu,ale tylko z tych powodów,i odstawiać kiedy można.
Ból powinien być leczony,ale te leki nie są do robienia przyjemności.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
Brawurka
Doświadczony ❃
Posty: 1085
Rejestracja: 16 kwie 2014, 20:16
Choroba: CU
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: Żuławy

Re: narkotyki

Post autor: Brawurka » 18 cze 2015, 09:16

obyty.z.cu pisze:
Brawurka pisze: bo Tramal przyjmowałam dożylnie, domięśniowo i doustnie i nie miałam takich lotów jak Ty
ja podobnie,
ale wiem,że Tramal nie u wszystkich tak działa.
Może być wielkim uczuleniowcem,może być przyczyną też wielu innych problemów,z zapaścią włącznie.
Tak więc rozumiem potrzebę jego brania i działania na "wyluzowanie" w bólu i w zaostrzeniu,ale tylko z tych powodów,i odstawiać kiedy można.
Ból powinien być leczony,ale te leki nie są do robienia przyjemności.
Jasne, że nie, ale człowiek tym się sgeruje jak go boli, a tu nagle przestaje i jeszcze choc raz jest "miło", a nie tylko ból, dół itp. Ja miałam podobnie z Dolarganem, ale to juz lek narkotyczny i uzależnia bardzo szybko. Jak dostałam pierwszy raz na silny ból pielęgniarka powiedziała, że nie wstanę po tej dawce z łóżka, a ja latałam po Oddziale. Powiedziała, że jestem jakimś szatanem :twisted:
Tak więc rozumiem, że każdy reaguje inaczej. Np. głupi jaś niektórych zamula na cały dzień, a mnie nie rusza w ogóle i nie pomaga.
Nie atakuje więc nikogo, bo sama rozumiem jak to jest chcieć w końcu się wyluzować.
Zresztą sama jestem uzależniona od nasennych. Właśnie rozpoczęłam walkę z odstawianiem.
Choroba i ból potrafi nas popchnąć do różnych dziwnych działań.
15.12.2013 Usunięcie jelita grubego + j-pouch
16.03.2014 Zamknięcie stomii



Obrazek

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: narkotyki

Post autor: obyty.z.cu » 18 cze 2015, 09:40

Brawurka pisze:Zresztą sama jestem uzależniona od nasennych. Właśnie rozpoczęłam walkę z odstawianiem.
Choroba i ból potrafi nas popchnąć do różnych dziwnych działań.
życzę powodzenia,mi się nie udaje od lat zejść z nasennika.
To znaczy,że nie muszę brać,ten etap mam za sobą że coś muszę.
Ale....jeśli nie wezmę to nie śpię,ile można ,dzień ,dwa,tydzień,kiedyś człowiek się podda ,bo trzeba kiedyś się zregenerować.
Z tramalem podobnie,brać nie muszę,ale ...no własnie,po rozmowach z lekarzami doszliśmy do wniosku,że lepiej jak będę brał ileś kropli Tramalu kiedy potrzebuję,a zrezygnuję z wszystkich innych leków typu rozkurczające,przeciwbólowe itd...
Tak już jest,tu liczy się mniej skutków ubocznych,ograniczenie innych leków...no ale przede
wszystkim "kontrolowane branie",no i nie przekraczam nawet 1/5 dawki dziennej dawki dopuszczalnej.Tak nie mam uczucia przyjemności,ale też nie mam bólu i mam silę do ...dnia codziennego.

To jednak podobnie jak u Brawurka, wymaga "zdrowego " podejścia do takich leków.
ale rozumiem też zastrzeżenia michal_mg, .Ma rację,choć to akurat temat
»Używki »narkotyki
,czyli lepiej że tu pisze autor tego posta ,mając jak rozumiem nadzieję na odpowiedzi,które pomogą mu zrozumieć problem takich leków.

Inna sprawa,że temat narkotyki a leczenie jest u nas w Polsce bardzo ograniczany do jedynie słusznej linii polityczno-lekarskiej.Pozbawia się chorych leczenia nimi,choć na świecie takie leczenie się stosuje.
Najlepszym przykładem skazanie chorego z CD z Jeleniej Góry za to,że sam dla siebie produkował marihuanę i ta mu pomagała.
Wczoraj czytałem o leczeniu małego chłopca dawkami marihuany medycznej,która ograniczyła ilość padaczki z kilkudziesięciu do jednej...a pan szef lekarzy że brak badań,choć świat tak to leczy.
Brawurka pisze:człowiek tym się sugeruje jak go boli, a tu nagle przestaje i jeszcze choc raz jest "miło", a nie tylko ból, dół itp.
i o to chodzi też,jak sądzę...ale żeby to zrozumieć to trzeba osiągać takie stany chronicznego bólu w okresie dni,miesięcy.
Inaczej to...najedzony głodnego nie zrozumie..będzie tylko powtarzał wyuczone regułki.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
Brawurka
Doświadczony ❃
Posty: 1085
Rejestracja: 16 kwie 2014, 20:16
Choroba: CU
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: Żuławy

Re: narkotyki

Post autor: Brawurka » 18 cze 2015, 10:39

obyty.z.cu pisze: Brawurka napisał/a:
Zresztą sama jestem uzależniona od nasennych. Właśnie rozpoczęłam walkę z odstawianiem.
Choroba i ból potrafi nas popchnąć do różnych dziwnych działań.

życzę powodzenia,mi się nie udaje od lat zejść z nasennika.
To znaczy,że nie muszę brać,ten etap mam za sobą że coś muszę.
Ale....jeśli nie wezmę to nie śpię,ile można ,dzień ,dwa,tydzień,kiedyś człowiek się podda ,bo trzeba kiedyś się zregenerować.
Z tramalem podobnie,brać nie muszę,ale ...no własnie,po rozmowach z lekarzami doszliśmy do wniosku,że lepiej jak będę brał ileś kropli Tramalu kiedy potrzebuję,a zrezygnuję z wszystkich innych leków typu rozkurczające,przeciwbólowe itd...
Tak już jest,tu liczy się mniej skutków ubocznych,ograniczenie innych leków...no ale przede
wszystkim "kontrolowane branie",no i nie przekraczam nawet 1/5 dawki dziennej dawki dopuszczalnej.Tak nie mam uczucia przyjemności,ale też nie mam bólu i mam silę do ...dnia codziennego.
No właśnie. Jak byłam w ciąży nie brałam kilka tygodni i nie spałam... Ale ja już jestem na takim etapie, że biorę je w dzień. Chciałabym z tego zrezygnować. Na noc nie wiem, czy dam radę całkowicie odstawić. Ja mimo leków i tak mam problem ze snem.
Co do Tramalu, mi lekarz bez problemu też dawał, nawet zastrzyki, bo rozumiał problem bólu. Mówił, że każdy w tych chorobach ma inaczej i jeden cierpi na bóle, drugi już nie. Natomiast w Gdańsku w MSW widzą straszny problem w tym leku, choć tłumaczyłam im, że się nie uzależniam i nie biorę w ogóle w remisji, czy jak mnie nie boli, ale mimo to dali mi skierowanie do Poradni bólu. Jeszcze się nie spotkałam z takim podejściem.
Miałam etapy, że bez Tramalu nie mogłam funkcjonować, a teraz nie pamiętam kiedy ostatni raz brałam. Tak jak mówię, mnie on nie uzależnia. Za to nasenne do granic, ale to już tyle trwa, że chyba każdy by się uzależnił.
obyty.z.cu pisze: Brawurka napisał/a:
człowiek tym się sugeruje jak go boli, a tu nagle przestaje i jeszcze choc raz jest "miło", a nie tylko ból, dół itp.

i o to chodzi też,jak sądzę...ale żeby to zrozumieć to trzeba osiągać takie stany chronicznego bólu w okresie dni,miesięcy.
Inaczej to...najedzony głodnego nie zrozumie..będzie tylko powtarzał wyuczone regułki.
O właśnie. Tu sie zgodze w 100%, bo punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, tak jak zrozumienie chorego nie jest równe, bo każdy mimo tej samej choroby ma różne nasilenie. Inaczej ma ten, kto w sumie prawie nie ma objawów, choruje mu tylko np. kawałek jelita, a inaczej ma ten, kto ma chore całe jelito, gnijące i wiecznie jest w zaostrzeniu sraczkowym, bólowym, anemicznym itd. itp.
Dlatego nie oceniam nikogo, nie atakuję.

Odnośnie przykłady z marihuaną - w desperacji też próbowałam jak nie panowałam w ogóle nad załatwianiem się. "Niestety" u mnie działanie było odwrotne, miałam jeszcze więcej biegunek. Znam natomiast osoby z CU, które dzięki temu panują nad stanem jelita.
15.12.2013 Usunięcie jelita grubego + j-pouch
16.03.2014 Zamknięcie stomii



Obrazek

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: narkotyki

Post autor: obyty.z.cu » 18 cze 2015, 11:36

Brawurka pisze:ale mimo to dali mi skierowanie do Poradni bólu
a to ja tam znalazłem się ze skierowaniem od neurologa,ale równie dobrze mogłoby byc od kilku inych specjalistów.
To naprawdę było owocna wizyta,zresztą wracałem tam kilka razy i zawsze otrzymywałem kompetentną pomoc.No i tam obowiązuje zasada- nie ma prawa boleć,ból to choroba którą się leczy !!
U mnie prowadzi Poradnię anestezjolog,dr Lewicki..powiem jedno: - pomógł jak nikt wcześniej,ukierunkował działania krótko i długoterminowo.
Tam nie ma opowieści o uzależnieniach,tylko o pomocy.
Leki i działania inne dobiera się indywidualnie.
Doradzałbym wszystkim w potrzebie długotrwałego bólu i dyskomfortu odwiedzenie takiej Poradni.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

ODPOWIEDZ

Wróć do „Narkotyki”