palenie maryśki

wszelkie dylematy związane z używkami tej kategorii

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

Zablokowany
lilo
Debiutant ✽
Posty: 37
Rejestracja: 19 gru 2006, 20:31
Choroba: niesklasyfikowane NZJ
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: uk

palenie maryśki

Post autor: lilo » 11 kwie 2007, 02:32

Mam pytanie jak sie czujecie po maryśce? ostatnio zapaliłem i na drugi dzień zero bólu, a jadłem wszystko ,jak to sobie odmówic w święta,maryśka chyba uspokaja nasze kiszki albo naszą psychikę,objawy CU mam od 10 lat od kiedy zaczełem pracowac,wcześniej nic nie wiedziałem o chorobie i byłem szczęśliwszy , teraz człowiek o tym za dużo myśli i to powoduje dodatkowy stres, moim zdaniem te choroba jest zależna od naszej psychiki i naszego charakteru, jestem nerwowy, niecierpliwy. u mnie pogorszenie wywołuje chyba stres, bo jedzenia nie mogę rozszyfrowac, jednego dnia, ryż z kurczakiem mi nie szkodzi a innym razem rewolucje, czasami myślę że może to pogoda,ciśnienie,nie mogę tego opczaic.
W krajach wysoko rozwiniętych jest większa zachorowalnośc na cu i cd, mówią że to jedzenie jest gorsze, ale chyba nie, życie w tych krajach to jeden wielki stres , pogoń za wszystkim, i jak ktos ma słaby punkt w organiźmie, to stres odrazu go atakuje.Trzeba będzie sprubowac jeszcze trawki i zobaczymy.

exa
Doświadczony ❃
Posty: 1741
Rejestracja: 28 sie 2006, 19:13
Choroba: CU
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Łódź/Piaseczno

Re: palenie maryśki

Post autor: exa » 11 kwie 2007, 08:32

lilo pisze:moim zdaniem te choroba jest zależna od naszej psychiki i naszego charakteru, jestem nerwowy, niecierpliwy. u mnie pogorszenie wywołuje chyba stres
bingo :wink: ....jest tak u kazdego, ze tak napisze, poczatkujacego :wink:
diete, kazdy uklada sobie sam, na forum znajdziesz wskazowki, ale sam musisz wypróbowac, co ci szkodzi a co nie....
Trzeba będzie sprubowac jeszcze trawki i zobaczymy.
o trawie juz było na forum, ale skoro tak cie uspokaja, to istnieje groźba, że bedziesz tego potrzebował czesto, o ile nie zawsze......a chyba nie tedy droga....

w tym wszystkim chodzi o to, zeby sobie dac rade na "trzezwo"........bo jesli nie, to jak wyobrazasz sobie zycie nieustannie na haju?....moze zabrzmi to zbyt ostro, ale to droga na skróty i dla leniuchów :wink:

reasumując: jak sam sobie nie poradzisz, to nikt i nic nie zrobic tego za ciebie..........
a wierz mi, ze można....od tego sie nie umiera :wink:
choruję od 96 roku, diagnoza od 98, remisja: od 2004 z 3 miesięczną przerwą:) bez leków (nie polecane)

Awatar użytkownika
tom-as
Ekspert ✿✿
Posty: 6438
Rejestracja: 22 lut 2006, 14:49
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Oberschlesien / Las

Re: palenie maryśki

Post autor: tom-as » 11 kwie 2007, 10:20

exa pisze:o trawie juz było na forum
..oj było

http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.php?t=14
http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.php?t=2252


-------------------------------------
Obrazek

Awatar użytkownika
Ania16
Początkujący ✽✽
Posty: 496
Rejestracja: 25 mar 2004, 14:27
Choroba: CD
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdansk-Przymorze
Kontakt:

Re: palenie maryśki

Post autor: Ania16 » 20 kwie 2007, 08:39

psychika jest podstawa naszej chroby, stres powoduje zaostrzenia najczesciej, masz racje, ale nie mozesz brac maryski, chociaz dlatego ze po jakims czasie organizm sie przyzwyczai i moze byc kiepsko dla Ciebie, moze pojawic sie ciezki rzut choroby, ja bym nie ryzykowala na Twoim miejscu, ja ostrzegam, bo nie zycze nikomu zycia bez jelita, dbaj o to co masz, i nie szukaj tam gdzie tego nie ma, naucz sie zyc, a nie uciekaj w narkotyki, to nie wyjscie to ucieczka, jak to juz ktos powiedzial, chyba nie jestes tchorzem, nie rob tego.
a co do krakow wysoko rozwinietych, bylam we wloszech cale dwa tygodnie, i bylo super, zero problemow, po prostu bylo swietnie, moje jelito niezareagowalo nawet na zmiane jedzenia, to zalezy od czlowieka, i jego poedejscia, i znow podkreslam, pracuj nad swoja psychika, a co do diety sam zobaczysz z czasem co mozesz a c nie.
http://magdamroczkowska.pamietajmy.com.pl/
Moj Aniołek (*)

Obrazek

Ileostomia od 7.03.2013

Awatar użytkownika
Shima
Doświadczony ❃
Posty: 1262
Rejestracja: 29 lis 2004, 20:10
Choroba: CD
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Zdunska Wola
Kontakt:

Re: palenie maryśki

Post autor: Shima » 20 kwie 2007, 21:35

exa pisze:reasumując: jak sam sobie nie poradzisz, to nikt i nic nie zrobic tego za ciebie..........
a wierz mi, ze można....od tego sie nie umiera
Wierz mi...tak kobietka wie co mówi :)
exa pisze:w tym wszystkim chodzi o to, zeby sobie dac rade na "trzezwo"........bo jesli nie, to jak wyobrazasz sobie zycie nieustannie na haju?....moze zabrzmi to zbyt ostro, ale to droga na skróty i dla leniuchów
Ostre słówka ale nasze exa kochana ma taki styl :) szczegolnie w temacie trawki.
Poza tym nie sposób jej nie przyznać racji.
Jeśli zapoznasz sie z tymi linkami ktore podał tom-as.bedziesz juz"w domu"
Zawsze służę rozmową [you] :)
Choroba:CD, astma, alergia, łuszczyca, ginekologiczne powikłania w trakcie leczenia immunosupresyjnego, podobno przebyta gruźlica jelit Stan:Lewostronna hemikolektomia,resekcja zwężenia w miejscu zespolenia i jeszcze dodatkowych kawałków jelit, zaostrzenie Leki:asamax3x1000mg,helicid2x1, metotreksat i parę innych paskudztw Waga/wzrost 99/173

Zablokowany

Wróć do „Narkotyki”