Marihuana a Crohn

wszelkie dylematy związane z używkami tej kategorii

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
kapitan
Początkujący ✽✽
Posty: 64
Rejestracja: 25 lip 2007, 21:04
Choroba: CD
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Marihuana a Crohn

Post autor: kapitan » 23 paź 2007, 16:03

aleksandra12 pisze:

Marysia powoduje raczej schamienie. .
Jak ktoś ma dobrze w główce poukładane , to nic nie jest w stanie go schamić :wink:
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
aleksandra12
Aktywny ✽✽✽
Posty: 959
Rejestracja: 07 lut 2006, 22:09
Choroba: CD
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Poznań

Re: Marihuana a Crohn

Post autor: aleksandra12 » 23 paź 2007, 16:19

Wybacz kapitanie, ale jak dla mnie to bzdury gadasz.

Widziałeś normalnych, poukładanych ludzi jak się upiją, jak się zachowują?
Takich ludzi upalających się na głupawkę? Którym do głowy przychodzą dziwne rzeczy.

Ja widziałam.
I wiem, że po prostu w niektórych wypadkach człowiek przestaje nad sobą panować.
Pozdrawiam, Aleksandra

kapitan
Początkujący ✽✽
Posty: 64
Rejestracja: 25 lip 2007, 21:04
Choroba: CD
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Marihuana a Crohn

Post autor: kapitan » 23 paź 2007, 17:03

i o to w tym wszystkim chodzi ,żeby choć raz na jakiś czas uciec od problemów które nas otaczają(odstresować się ,wyluzować) niekoniecznie w maryśke, alkochol jak kto woli. :roll:

Awatar użytkownika
aleksandra12
Aktywny ✽✽✽
Posty: 959
Rejestracja: 07 lut 2006, 22:09
Choroba: CD
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Poznań

Re: Marihuana a Crohn

Post autor: aleksandra12 » 23 paź 2007, 17:11

No i tu jest prosta droga do uzależnienia.
Alkohol i inne używki powinny co najwyżej służyć przyjemności, a nie odstresowywaniu i ucieczce od problemów. Bo w pewnym momencie może się okazać, że bez tego się nie odstresujesz...

Wiem, że przerysowuję, ale jestem przeciwniczką traktowania lekko tego tematu.
Pozdrawiam, Aleksandra

kapitan
Początkujący ✽✽
Posty: 64
Rejestracja: 25 lip 2007, 21:04
Choroba: CD
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Marihuana a Crohn

Post autor: kapitan » 23 paź 2007, 17:29

pewnie zgodze się z toba bo wszystko prowadzi w jakiś sposób do uzależnienia , wiec jestem takiej teorii że od czasu do czasu można sobie wypić lub zapalić lub kto co woli. :wink:
A w moim wypadku odstresować się to duża przyjemność :wink:

Awatar użytkownika
misiek1
Aktywny ✽✽✽
Posty: 889
Rejestracja: 09 gru 2006, 19:43
Choroba: CD
województwo: lubuskie
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Marihuana a Crohn

Post autor: misiek1 » 24 paź 2007, 15:52

kapitan pisze:Wysłany: 22-10-2007




Pewnie , np. Spojżeć na takiego snoop dogga on palił bądż pali <-- zapewne grube ilości i często i nic mu nie jest także to chyba zależy od człowieka jednemu zaszkodzi a drugi będzie palił bedzie normalny no prawie.wszystko jest dla ludzi oczywiście w jakiś normalnych dawkach nie przesadzając, raz na jakiś czas mozna, nawet wzkazane dla odchamienia się hehehehe
pozdrawiam
Nic mu nie jest ? facet ma 40 na karku i spiewa o tym ze zamroduje cie na ulicyn albo podnieca sie kawalkiem plastiku .... Jaki to wzor dla Ciebie. ..
Uwierz znam duzo palacych ludzi i zawsze palenie powoduje skutki uboczne, jak apatia, zaniki pamieci, uzaleznienie psychiczne, nerwowosc( sprobuj nie zapalic jak palisz nalogowo :D).
Dodatkowo niestety ale dym z blantow szkodzi bardziej niz z fajek, posiada duzo wiecej substancji rakowych, nie posiada niktoyny to jeden plus.
Jak ktos zapalil ziolo raz kiedys niech mu wyjdzie na zdrowie, ale nie licz na to ze marihuana bedzie np utrzymywac cie w remisji.
Badania dowodza ze lagodzi skutki np Crohna, ale nie elczy, jezeli zle sie cuzjesz i zpalaisz troche mniej boli bo marihuana dziala rozkurczajaco i przeciwbolowo oraz powoduje lekka euforie ( poprawe nastroju).
Jezeli jednak chcesz naprawde sie odstresowac to nie pal skrętow z kolesiami czy dziewczyna tylko idz na spacer , do kina, teatru albo wybierz sie na lody .
Torvik pisze:On umarł na rak płuc. W marihuanie są substancje smoliste, zresztą pali się ją zmieszaną z tytoniem, co też zbyt zdrowe nie jest.
Przezuty mial do pluc i mozgu, ale zaczelo sie od czerniaka na stopie.
Rak nie bylm powodem palenia marihuany w jego przypadku.

Mikrusia pisze:skoro marihuania byłaby aż tak szkodliwa, to np. w Holandii nie otwieraliby sklepów z legalną marihuaną. (Chociaż to słaby argument, bo można posłużyć się z papierosami, że gdyby były szkodliwe to by nie sprzedawali, ale mam na mysli marihuanę jako narkotyk)
Sama sobie Mikrusiu odpowiedzialaś na pytanie :wink:

Chociaz najwiekszym zabojca sa nie sklepy alkoholowe, czy coffeshopy z zielskiem, czy kioski z kipami, ale sklepy spozywcze czyli cukier, tluszcz, konserwanty itd .
Martwisz się chorobą ? ale z Ciebie egoista, na tej samej ziemi umiera codziennie tysiące dzieci z głodu, to jest prawdziwa choroba.

Zaglądam tu raz na jakiś czas ale nie są to godziny ani dni a nawet tygodnie :)

kapitan
Początkujący ✽✽
Posty: 64
Rejestracja: 25 lip 2007, 21:04
Choroba: CD
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Marihuana a Crohn

Post autor: kapitan » 24 paź 2007, 19:29

Michał_Z pisze: Nic mu nie jest ? facet ma 40 na karku i spiewa o tym ze zamroduje cie na ulicyn albo podnieca sie kawalkiem plastiku .... Jaki to wzor dla Ciebie. ..
wzor żaden ,ale trzeba mu przyznać ma chłop talent i jest dobry w tym co robi mimo wszystko

exa
Doświadczony ❃
Posty: 1741
Rejestracja: 28 sie 2006, 19:13
Choroba: CU
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Łódź/Piaseczno

Re: Marihuana a Crohn

Post autor: exa » 24 paź 2007, 20:13

pewnie zgodze się z toba bo wszystko prowadzi w jakiś sposób do uzależnienia , wiec jestem takiej teorii że od czasu do czasu można sobie wypić lub zapalić lub kto co woli. :wink:
A w moim wypadku odstresować się to duża przyjemność :wink:

kapitanie...drogi kapitanie....my to wszystko wiemy......jednak trawa wciaga i wciaga dużo dalej niz to sie tobie wydaje....i wiem co mówię....
marihuana jest gdzies tam w innych m-cach na świercie lekiem dla naprawde ciężko chorych, dla ulgi....dla oswojenia sie ze światełkiem w tunelu...

jesli sam sie nie uporasz z wlasnym stresem to i trawa nic nie pomoże....bedzie jej coraz więcej w twoim zyciu....bo ten ciągły stres....heh...

skoro jednak nie chcesz skorzystac z czyichś doświadczeń to rób co chcesz.....tylko sie nie zdziw...
kazdy widac różne rzeczy przerobic musi na wlasnych czterech literach....
są lepsze rzeczy w życiu od trawy.................. :mrgreen:
choruję od 96 roku, diagnoza od 98, remisja: od 2004 z 3 miesięczną przerwą:) bez leków (nie polecane)

Awatar użytkownika
misiek1
Aktywny ✽✽✽
Posty: 889
Rejestracja: 09 gru 2006, 19:43
Choroba: CD
województwo: lubuskie
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Marihuana a Crohn

Post autor: misiek1 » 24 paź 2007, 20:18

Nic dodać nic ująć .
Podrosniesz - zrozumiesz :)
Martwisz się chorobą ? ale z Ciebie egoista, na tej samej ziemi umiera codziennie tysiące dzieci z głodu, to jest prawdziwa choroba.

Zaglądam tu raz na jakiś czas ale nie są to godziny ani dni a nawet tygodnie :)

Awatar użytkownika
jaryszek
Aktywny ✽✽✽
Posty: 805
Rejestracja: 25 maja 2006, 11:56
Choroba: CU
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

Re: Marihuana a Crohn

Post autor: jaryszek » 24 paź 2007, 21:14

Hmmm, to prawda , trawa uzaleznia ale niektorzy tak jak napisal kapitan inaczej ja znosza, znam goscia ktory pali od kilkunastu lat a takich objawow u niego jak apatia, przemeczenie , nerwowosc to nie mozna zaobserwoac , tak jakby na niego nie dzialalo :P No tylko jak juz dlugo nie pali to go nosi i chce cos rozwalic :lol:

Wiec jesli zapalisz raz na 3 miesiace to nic Ci nie bedzie , no chyba ze masz slaba wole i sie uzaleznisz po pierwszym razie w co watpie :P
Chroba:CU, Stan:zaostrzenie Leki: Asamax 500mg(3x2), Metypred 32mg, Calperos 1000mg,azathrioprine 50mg(1x2),Waga/Wzrost:50/171 Brak typowej remisji od 4 lat /Jestem pacjentem prof. Paradowskiego we Wrocławiu.

Co nas nie zabije, to nas wzmocni...

Awatar użytkownika
Karaoke
Aktywny ✽✽✽
Posty: 501
Rejestracja: 25 mar 2007, 23:18
Choroba: CD u dziecka
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt:

Re: Marihuana a Crohn

Post autor: Karaoke » 14 lut 2008, 00:42

Mikrusia pisze:Osobiście słyszałam że od Marihuany nie można się uzależnić i nie daję wiele skutków ubocznych jak np. Kokaina...
W tym tkwi największy problem narkomanii :!:

Młodzi ludzie dorastają w nakierowanej przez dilerów :mad: świadomości, że to jest OK.
Obrazek
Rozlicz PIT z sercem - przekaż 1 % podatku na OPP

Aby nie było gorzej...
...to będzie lepiej...
Podobno ;-)

Obrazek
Podążaj za Pajacykiem...

Obrazek
Wspomóż WOŚP, wspomóż dzieciaki bez focha - 13 I 2019r

Awatar użytkownika
jaryszek
Aktywny ✽✽✽
Posty: 805
Rejestracja: 25 maja 2006, 11:56
Choroba: CU
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

Re: Marihuana a Crohn

Post autor: jaryszek » 14 lut 2008, 09:56

shisho pisze:chyba śmiesz żartować... urodziłem się, dorastam i wychowuję na osiedlu, gdzie łatwiej kupić grama niż spotkać dzielnicowego... a jakoś większość osób, które znam mają jednakowe podejście do narkotyków- co najwyżej raz na jakiś czas zielone, nic więcej, bo wiedzą jak to może zniszczyć mózg i psychę... zresztą znam typów, co mają kompletne kiełbie we łbie przez dragi ;] dilerzy w sumie nie mącą w świadomości, oni tylko trzepią na tym gruby hajs... kto chce, teń ćpa, kto nie chce, ten nie ćpa..
zielone nie uzależnia tak jak inne narkotyki, sprawdzone na wielu okazach...
Musze sie zgodzic :) Uzalezniaja sie najczesciej te osoby ktore stale poszukuja nowych wrazen , ktore zyja zasada ze "trzeba wszystkiego w zyciu sprobowac", nawet haszu i amfy oraz innych gorszych srodkow :)

Tak samo jak shisho znam duzo ludzi ktorzy podchodza do narkotykow w ten sposob - raz na jakis czas maryska i tyle, wiedza jakie moga byc konsekwencje przesadzenia :)
Chroba:CU, Stan:zaostrzenie Leki: Asamax 500mg(3x2), Metypred 32mg, Calperos 1000mg,azathrioprine 50mg(1x2),Waga/Wzrost:50/171 Brak typowej remisji od 4 lat /Jestem pacjentem prof. Paradowskiego we Wrocławiu.

Co nas nie zabije, to nas wzmocni...

Awatar użytkownika
Behemot(ka)
Początkujący ✽✽
Posty: 383
Rejestracja: 23 wrz 2007, 17:01
Choroba: CU
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Marihuana a Crohn

Post autor: Behemot(ka) » 14 lut 2008, 12:25

Mój klega pali już od kilku lat i ma niezłe dziury w mózgu. Wyleciał ze studiów. Trawa pwduje poważne uszkodzenia OUN, zwłaszcza hipokampu i ośrodków odpowiedzialnych za pamięć. To i pewnie na Crhna nie pomaga :]

Leki: Sulfasalazyna 2/2/2 Effectin 0/0/1 Depakina 1/0/1 + Kwas foliowy

Stan: Remisja kliniczna i endoskopowa

Nie jestem leniwa, po prostu mam wadliwy system dystrybucji energii.

http://www.venganza.org/


lucypah
Początkujący ✽✽
Posty: 399
Rejestracja: 08 wrz 2006, 15:49
Choroba: CU
województwo: zachodniopomorskie
Lokalizacja: stargard

Re: Marihuana a Crohn

Post autor: lucypah » 14 lut 2008, 13:09

shisho pisze:chyba śmiesz żartować... urodziłem się, dorastam i wychowuję na osiedlu, gdzie łatwiej kupić grama niż spotkać dzielnicowego
ze tez ja odnosze podobne wrazenie ;p
shisho pisze:dilerzy w sumie nie mącą w świadomości
to prawda, bo od tego sa koledzy :lol: , zaden diler cie nie zmusi do sprobowania, predzej moga wywrzec presje ziomki wlasnie

znam wiele ludzi, ktorzy wogole cos jarali/ brali, czesc z nich zlagowala sie strasznie i nie mozna z nimi porozmawiac jak z normalnym czlowiekeim( no ale to juz ekstremalne przypadki), a na ogol jest tak, ze sobie pobakaja raz na jakis czas i jest ok
no i zanda uzywka nie powinna sluzyc odstresowywaniu tak generalnie, bo palenie czy picie bo sie ma stresa czy problem nie pomoze , zreszta jak kto woli, nie ma przymusu i kazdy jest wolny :)

Awatar użytkownika
jaryszek
Aktywny ✽✽✽
Posty: 805
Rejestracja: 25 maja 2006, 11:56
Choroba: CU
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Oborniki Śląskie
Kontakt:

Re: Marihuana a Crohn

Post autor: jaryszek » 14 lut 2008, 13:23

panna-m pisze:Mój klega pali już od kilku lat i ma niezłe dziury w mózgu. Wyleciał ze studiów. Trawa pwduje poważne uszkodzenia OUN, zwłaszcza hipokampu i ośrodków odpowiedzialnych za pamięć. To i pewnie na Crhna nie pomaga :]
Dziwne bo moj tez pali nalogowo, jest na studiach, daje rade , zadnych spowolnionych reakcji u niego nie mozna zaobserwowac :) I z pamiecia tez jakos daje rade
Chroba:CU, Stan:zaostrzenie Leki: Asamax 500mg(3x2), Metypred 32mg, Calperos 1000mg,azathrioprine 50mg(1x2),Waga/Wzrost:50/171 Brak typowej remisji od 4 lat /Jestem pacjentem prof. Paradowskiego we Wrocławiu.

Co nas nie zabije, to nas wzmocni...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Narkotyki”