Marihuana a Crohn
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- aleksandra12
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 959
- Rejestracja: 07 lut 2006, 22:09
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Re: Marihuana a Crohn
Aaaa... mnie tez na żywca Jak się darłam, bo przyrósł mocno....
Pozdrawiam, Aleksandra
- Feniks
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 838
- Rejestracja: 20 kwie 2006, 19:03
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Marihuana a Crohn
Dołączam do tych co mieli dren wyciągany na żywca i nic ich nie bolało trochę nas już tu jest.
Co do znieczulaczy pooperacyjnych to ja miałem taką igiełkę w plecach, przez którą miały lecieć różne mieszanki łagodzące ból, właśnie, miały, bo potem okazało się że igła wypadła następnego dnia po operacji, także można powiedzieć, że w ogóle nie miałem nic podawane. Zadziałało tak zwane placebo- jest igła więc nie może boleć- sobie mówiłem
Co do znieczulaczy pooperacyjnych to ja miałem taką igiełkę w plecach, przez którą miały lecieć różne mieszanki łagodzące ból, właśnie, miały, bo potem okazało się że igła wypadła następnego dnia po operacji, także można powiedzieć, że w ogóle nie miałem nic podawane. Zadziałało tak zwane placebo- jest igła więc nie może boleć- sobie mówiłem
- kabran
- Początkujący ✽✽
- Posty: 104
- Rejestracja: 14 gru 2005, 11:38
- Choroba: CD
- województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Marihuana a Crohn
Nom, mnie też bolało... Bolało wyciąganie drenów (na żywca), ale dużo bardziej bolało po pierwszej operacji, jak wywiązały się komplikacje. 4 doby wyłam z bólu, co 6 godzin dostawałam Dolargan (czy coś takiego), działał tylko godzinę, następne dwie - znów ból do oszalenia... Potem powtórka z innego środka (np. tramal), i znów działanie tylko przez godzinę. Morfiny nie chcieli mi dawać, bo ponoć działa spowalniająco na jelita, a te nie chciały mi w ogóle "ruszyć". Dopiero po owych 4 dobach okazało się że mam niedrożność i krwotok do jelita. Ale co przeżyłam to moje. A swoją drogą po tym wszystkim myślałam, że zrobię się odporniejsza na ból, że mnie to zahartuje. A tu guzik z pętelką. Wyciągania szwów bałam się jak dziecko i w ogóle chyba teraz bardziej się ze sobą pieszczę . Tchórz się ze mnie zrobił...
- aleksandra12
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 959
- Rejestracja: 07 lut 2006, 22:09
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Re: Marihuana a Crohn
Mnie całe szczęście nie wypadła I pompowali mi oto znieczulenie ccałe 30h po operacji
Rozkosz
A potem to już zaczęłam chodzić... i bez przeciwbólowych się dało.
Rozkosz
A potem to już zaczęłam chodzić... i bez przeciwbólowych się dało.
Pozdrawiam, Aleksandra
-
- Debiutant ✽
- Posty: 46
- Rejestracja: 10 sty 2006, 12:14
- Choroba: nie ustalono
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Marihuana a Crohn
Boże, ale macie przeżycia aż sie słabo robi!!!!!
Ale chyba zeszliście z głównego tematu na tematy poboczne, no nie?
Ale chyba zeszliście z głównego tematu na tematy poboczne, no nie?
- artur
- Początkujący ✽✽
- Posty: 330
- Rejestracja: 06 paź 2006, 20:10
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
- Kontakt:
Re: Marihuana a Crohn
super przezycia ja po operacji dostawalem dolargan tez fajny narkotyczny przeciwbolowy a ketonal to i tak na mnie nie dziala ani tramal a podobno mial byc taki mocny hehe
Murphy:
Jeśli świetnie się czujesz, nie przejmuj się. Przejdzie ci ...
Jeśli świetnie się czujesz, nie przejmuj się. Przejdzie ci ...
- Alishia
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 728
- Rejestracja: 12 sty 2007, 19:34
- Choroba: CD
- województwo: opolskie
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: Marihuana a Crohn
A ja to zalezy:)Ale przeważnie bez problemów:)
- Alishia
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 728
- Rejestracja: 12 sty 2007, 19:34
- Choroba: CD
- województwo: opolskie
- Lokalizacja: Opole
- Kontakt:
Re: Marihuana a Crohn
Ja również nie zachęcam,to sprawa indywidualna!
Ale muszę powiedzieć,że kiedy spalę sobie coś raz na jakiś czas to nic mi się nie dzieje.Ani w złą ani w dobrą stronę.jednak kiedy zaczynam palić dzień w dzień po paru dniach jelita się buntują.Straszliwie!Więc teraz palę tylko parę razy do roku.
Ale muszę powiedzieć,że kiedy spalę sobie coś raz na jakiś czas to nic mi się nie dzieje.Ani w złą ani w dobrą stronę.jednak kiedy zaczynam palić dzień w dzień po paru dniach jelita się buntują.Straszliwie!Więc teraz palę tylko parę razy do roku.
-
- Debiutant ✽
- Posty: 17
- Rejestracja: 19 lut 2007, 17:41
- Choroba: CU
- województwo: dolnośląskie
- miasto: Wrocław
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Marihuana a Crohn
Ostatnio jak zapaliłem odczuwałem spotęgowany ból w brzuchu, jednak tak mi się bardzo rzadko dzieje. Zazwyczaj się relaksuje i odczuwam mniejsze bóle...jednak nie polecam palić ziółka w okresie pogorszenia.
Live for snowboarding
-
- Debiutant ✽
- Posty: 13
- Rejestracja: 21 lut 2007, 20:24
- Choroba: CD
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Marihuana a Crohn
Przylaczam sie raczej do pozytywych opinii dotyczacych jointow. Palilem sporo i musze powiedziec ze dzialalo kojaco na bol i sampoczucie psychiczne.
lekarze jak sie dowiedzieli to zaczeli mnie oczywiscie straszyc, ze to w naszych chorobach jest niewskazane i ze pewnie dlatego jestem taki chudy, ale to raczej jakeis bzdury - kazdy wie ze marihuana nei uposledza aptetytu tylko wrecz odwrotnie:-)
lekarze jak sie dowiedzieli to zaczeli mnie oczywiscie straszyc, ze to w naszych chorobach jest niewskazane i ze pewnie dlatego jestem taki chudy, ale to raczej jakeis bzdury - kazdy wie ze marihuana nei uposledza aptetytu tylko wrecz odwrotnie:-)
- Karaoke
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 501
- Rejestracja: 25 mar 2007, 23:18
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Marihuana a Crohn
Nie wieżę własnym oczom
Uprawiacie tu propagandę "miękkonarkotykową"
Pomijając czynnik szkodliwości czy nie, albo czy odstresowuje (znam zdrowsze sposoby) to jednak są to narkotyki. Zawsze jest ogromne ryzyko wpadnięcia w nałóg, a w przypadku choroby tym większe, bo wprowadzając w stan euforii znieczulają.
Nazbierało mi się trochę uzależnień, ale narkotyki trzymały się ode mnie z dala.
Wszystkim też radzę, aby trzymali się na dystans od tego badziewia.
Uprawiacie tu propagandę "miękkonarkotykową"
Pomijając czynnik szkodliwości czy nie, albo czy odstresowuje (znam zdrowsze sposoby) to jednak są to narkotyki. Zawsze jest ogromne ryzyko wpadnięcia w nałóg, a w przypadku choroby tym większe, bo wprowadzając w stan euforii znieczulają.
Nazbierało mi się trochę uzależnień, ale narkotyki trzymały się ode mnie z dala.
Wszystkim też radzę, aby trzymali się na dystans od tego badziewia.
Rozlicz PIT z sercem - przekaż 1 % podatku na OPP
Aby nie było gorzej...
...to będzie lepiej...
Podobno
Podążaj za Pajacykiem...
Wspomóż WOŚP, wspomóż dzieciaki bez focha - 13 I 2019r
- Feniks
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 838
- Rejestracja: 20 kwie 2006, 19:03
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Marihuana a Crohn
Tak, już tutaj wiele było ,że jak narkotyki to od razu czarne wizje się roztaczają i wiele też było ,że niektóre narkotyki są mniej szkodliwe od papierosów i alkoholu. Nie można w ten sposób uciekać od tematu , bo ON nie zniknie. Według mnie ważne jest ,że poruszamy tutaj wszelkie dysputy o tym co nam szkodzi ,a co nie i pocieszające jest ,że nie omijamy żadnych tematów. Bo jak się człowiek uprze to za szkodliwe może wziąć uczestnictwo w tym forum, bo powinien czytać książki zamiast psuć sobie oczy przed monitorem.Karaoke pisze:Wszystkim też radzę, aby trzymali się na dystans od tego badziewia.
- Karaoke
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 501
- Rejestracja: 25 mar 2007, 23:18
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Marihuana a Crohn
Nie, no w porządku. Od problemu nie ma co uciekać. Jest - to trzeba o nim dyskutować.
Musiałem ostro zaprotestować, ponieważ została tutaj zachwiana równowaga opinii
Musiałem ostro zaprotestować, ponieważ została tutaj zachwiana równowaga opinii
Rozlicz PIT z sercem - przekaż 1 % podatku na OPP
Aby nie było gorzej...
...to będzie lepiej...
Podobno
Podążaj za Pajacykiem...
Wspomóż WOŚP, wspomóż dzieciaki bez focha - 13 I 2019r
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 469
- Rejestracja: 27 sty 2007, 14:49
- Choroba: CU
- województwo: opolskie
Re: Marihuana a Crohn
Nie można omijać tematów, które pojawiają się tutaj Skoro są to znaczy, że trzeba rozmawiać i rozwiązywac problem. Ucieczka to najgorsza sprawa jaką mozna zrobić.
Jednak osobiście jestem przeciw takim używkom.Alkohol, papierosy, kawa, wszystkie wspaniałości naszprycowane konserwantami mogą być, ale w rozsądnych ilościach. To bardzo niezdrowo omijać je. W końcu czymś robaka trzeba wygonić
Jednak osobiście jestem przeciw takim używkom.Alkohol, papierosy, kawa, wszystkie wspaniałości naszprycowane konserwantami mogą być, ale w rozsądnych ilościach. To bardzo niezdrowo omijać je. W końcu czymś robaka trzeba wygonić
Aniijjaa
- Karaoke
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 501
- Rejestracja: 25 mar 2007, 23:18
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Wrocław
- Kontakt:
Re: Marihuana a Crohn
Ale to chyba najgorszy sposóAniijjaa pisze:W końcu czymś robaka trzeba wygonić
bFeniks pisze:bo powinien czytać książki zamiast psuć sobie oczy przed monitorem.
Długie czytanie też męczy oczy
Rozlicz PIT z sercem - przekaż 1 % podatku na OPP
Aby nie było gorzej...
...to będzie lepiej...
Podobno
Podążaj za Pajacykiem...
Wspomóż WOŚP, wspomóż dzieciaki bez focha - 13 I 2019r