Rzucamy palenie !

[deth]

też się dziwie, że dałam radę

brawo My

i powodzenia @cordo

[Jacekx]

Cześć a ja rzuciłem palenie cirka 15 laty temu i nigdy tego nie
żałowałem

[natkarber]

to i ja
Tyle rzeczy się w moim życiu zmienia że postanowilam wejść w nowy etap bez papierosów, chociaż strasznie się boję że nie dam rady, trzymajcie kciuki

[patkaas]

natkarber, brawo, bardzo dobry krok trzymam kciuki, dasz radę!

[Anette28]

to i ja
Tyle rzeczy się w moim życiu zmienia że postanowilam wejść w nowy etap bez papierosów, chociaż strasznie się boję że nie dam rady, trzymajcie kciuki

Dasz radę, ja też nie palę ponad 51 dni z tym, że z pomocą tabletek champix, ale liczy się efekt.
Zresztą jest teraz moda na nie palenie!!!

[deth]

W papierosie jest 40 substancji rakotwórczych.
Mamy lęki o skutki uboczne tabletki łykanej 3 x dziennie przez jakiś czas. Tymczasem aplikujemy sobie drogą oddechową 20 x dziennie przez większość życia substancje wywołujące raka, całkiem świadomie i nie dla zdrowia.

chociaż strasznie się boję że nie dam rady

bój się, że dasz radę palić nie boj sie nie palenia. Miliony ludzi to robi i jakos nie cierpią

[ulka1986]

Witam to i ja się pochwalę nie pale od 6 lat. A właśnie mój mezus też pozbywa się nałogu. Wspomaga się desmoksanem tyle że on zdrowy. Ja miałam bardzo dobrą motywację ( pozytywny wynik testu ciazowego) sprawił że z miejsca już nie chciałam patrzeć na fajki

[ludhrjs13]

Na początku rzucania palenia epapieros może być bardzo przydatny. Mi pomógł i teraz już nic nie palę.

[Baby]

Ja także rzucałam palenie już dwa razy Pierwszy raz przerwa trwała 7 lat. Wróciłam do palenia na kilka miesięcy. Teraz znowu nie palę od 1 sierpnia 2017 i mam nadzieję, że już do tego nie wrócę chociaż nie ukrywam, że lubiłam sobie zapalić

[deth]

Papieros byl fajny. Gdyby mogl byc jeden na tydzien, to bylo by ok. Tylko ze zwykle dawka rosnie, a potem dyskomfort, ze nie panuje sie. Nie zaluje nic a nic ze nie pale. Szybko leci, u mnie juz 2,5 roku bez dymka, jeszcze kiedys nigdy bym nie uwierzyl, za ja moglbym nie palic.

[Karaoke]

Na początku rzucania palenia epapieros może być bardzo przydatny.

Jestem odwrotnego zdania.
Wśród znajomych, którzy tego używali wszyscy sie dopiero rozpalili i wrócili do zwykłych.
Potrafili palic "e" w kinie , szpitalu.... mimochodem w każdej wolnej chwili choćby 1/2 machy

Kolejny raz rzuciłem - postanowienie noworoczne - mam nadzieję, że to ten ostatni i jest OK.

Papieros byl fajny. Gdyby mogl byc jeden na tydzien, to bylo by ok

to się nie sprawdza. Właśnie dlatego wracałem do nałogu - raz prawie po 2 latach

[Noelia]

Gdyby mogl byc jeden na tydzien, to bylo by ok. Tylko ze zwykle dawka rosnie, a potem dyskomfort, ze nie panuje sie.

Heh, no właśnie, też kiedyś paliłam "raz na tydzień", tzn. na jakichś imprezkach w gimnazjum i LO, na wyjazdach z przyjaciółmi itp.
Czasem po szkole - w pobliskim parku, z palącym towarzystwem z klasy.
Potem to już mnie ciągnęło na każdej przerwie

Ale widocznie nie był to jakiś wielki nałóg, bo rzuciłam z dnia na dzień.
Z miłości
Zakochałam się na zabój jak wariatka i wyciągałam na temat A. wszelkie możliwe info od wspólnych znajomych, więc dowiedziałam się m.in., że nie znosi papierosów, tego zapachu itp. i zawsze odsuwa się jak najdalej, gdy ktoś przy nim pali.
To wystarczyło, od tamtej sekundy nie sięgnęłam już po żadną fajkę (tzn. mam tutaj na myśli nikotynę ), a zapasy oddałam koleżance.
Teraz A. jest moim mężem, a ja jestem przeszczęśliwa, że nie palę, bo już sobie wyobrażam, jaką bym teraz - po tylu latach nałogu - miała kondycję (a uwieeelbiam biegać, łazić po górach, wspinać się, pływać, ćwiczyć jogę itd.), już nie mówiąc o cerze i zębach.

Na początku rzucania palenia epapieros może być bardzo przydatny. Mi pomógł i teraz już nic nie palę.

Jestem odwrotnego zdania.

Ciekawe...
E-papierosa nie miałam okazji spróbować, za moich szkolnych czasów nie było to popularne (nawet nie wiem, czy w ogóle dostępne).
Teraz to już nie mam ochoty na takie eksperymenty.

Najczęściej paliłam goździkowe, takie w czarnych bibułkach, w pewnym sensie stało się to moim znakiem rozpoznawczym
Djarum Black się nazywały, nawet pamiętam opakowanie.
Nie ukrywam, że taki dymek to była dla mnie mega przyjemność.
Ale nie żałuję rzucenia, nie nie nie!

[BlackRose]

Ja tez troche popalałam w szkole teraz nie palę i całe szczęście, bo przy Crohnie to podobno katastrofa. A przy Cu już niekoniecznie.
Miłość to niezła motywacja do rzucenia, ale mi się aż tak silna jeszcze nigdy nie przydarzyła...może kiedyś, nie tracę nadziei

[Karaoke]

Miłość to niezła motywacja do rzucenia

, a jeszcze lepsza to zdrowie i to własne.
W końcu lepszy oddech, brak zgagi, a za kilka lat wyjdą jeszcze bonusy...

[Dżordż]

Miłość to mega motywacja tylko co zrobić jak kobieta odrzuca miłość.?