Rzucamy palenie !

[malapkasia]

dlaczego warto odstawić fajki = > http://infografika.wp.pl/title,Co-zyska ... omosc.html

[beatak]

Wiecie, co mnie jeden lekarz powiedział?-a'propos palenia-nie wiadomo, co lepsze-umrzeć na raka płuc, czy na raka jelita grubego...Niemniej-dwóch lekarzy,niezależnie od siebie rzekło mi,że w przypadku CU PALENIE JEST WSKAZANE!!!!. Mam więc wymówkę=palę,bo moja choroba tego wymaga...

[Monika Czesnowska]

Ja dla dobra mojej Pati rzuciłam palenie. Już nie palę od siedemnastu dni

[taloca]

dlaczego warto odstawić fajki = > http://infografika.wp.pl/...,wiadomosc.html

tam piszą, że poprawia się kondycja fizyczna nie wiem jak to ma się do praktyki może wypowie się ktoś kto rzucił mój brat rzucił, nie pali ponad 2 lata, ale twierdzi, że teraz ma dużo słabszą kondycję. Pewnie wiąże się to z tym, że sporo przytył po rzuceniu palenia (jakieś 15 kilo). W jego przypadku to dobrze, że przytył bo wyglądał fatalnie był taki wychudzony, że zaczynałam się o niego martwić. Teraz wygląda ok

[nataliak71]

Po siedmiu latach rzuciłam palenie teraz nie pale juz 17 msc i powiem tak: poprzednia wiosna była najpiękniejszą ze wszystkich, które pamiętam ponieważ zapachy były tak intensywne, tak cudowne, czułam każdego kwiatka, drzewo, trawę! coś świetnego! Co do kondycji to bez przesady, nie odczułam nic wielkiego. Niestety pomimo, że nie palę już taki okres dosyć często mam straszną ochotę na papierosa, ale głupia nie jestem wiem jakie były by konsekwencje więc wtedy podjadam coś dobrego ale trzymam kciuki za wszystkich rzucających

[taloca]

Może ktoś znajdzie tutaj dla siebie jakiś powód aby przynajmniej spróbować rzucić palenie http://facet.onet.pl/forma/siwy-dym,1,5 ... tykul.html choć sam fakt, że jest to artykuł Krzysztofa Ibisza "Jak dobrze wyglądać po 40" może zniechęcać parę korzyści wynikających z zaprzestania palenia zostało podane

[Raoul_Duke]

Palenie to zło!!!

[KeyO]

Ja od pewnego czasu juz myślałam o pozbyciu sie dymka z mojego życia.
Jako że ostatnia moja próba wiązała się z koszmarnym zaostrzeniem poszłam po poradę do lekarza - tutaj prowadzą cały program NHS pomocy w rzucaniu palenia.
O dziwo poradził mi abym poniechała wspomagaczy w rodzaju tabletki, gumy nikotynowe czy plasterki i założyła sobie wielotygodniowe a nawet wielomiesięczne stopniowe odstawianie papierosów. Mam rezygnowac z maksymalnie dwóch papierosów dziennie w tygodniowych cyklach.
Chyba moja głowa podświadomie postanowiła się tego trzymać bo zauważyłam że nie wyciągam juz ręki w odruchu siadam to mam zapalić.
Trzymajcie kciuki.
A ja się postaram aby zadziałało

[maggie0278]

odświeżam

nie palę od świąt Wielkanocnych i cieszy mnie to.

Przyszło łatwo, z resztą nigdy nie byłam jakimś wielkim nałogowcem.
Paczka mi starczała na tydzień, no nieraz musiałam kupić drugą w jednym tygodniu.
Szpital zawsze na mnie żle działał i wtedy paliłam więcej i na imprezach lubiłam do piwka.

Kaszel mam całkiem nie mały, nawet większy niż gdy paliłam, ale tłumaczę to sobie tym, że płuca mi się oczyszczają i dlatego tak kaszlę.

Nie wiem, jak długo wytrwam, stare nawyki trudno wyplenić, czyli gdyby pojawił się szpital albo impreza to hmmm.....mogłoby być ciężej.

Póki co ani szpital ani impra się nie kroi Więc daję radę!

Boję się, że przytyję...staram się nie podżerać ale czasami jest trudno się powstrzymać

[ita71]

nie palę od świąt Wielkanocnych i cieszy mnie to.

Super , wierzę że Ci się uda ,trzymam kciuki

Ja nie palę od listopada zeszłego roku i już mnie nie ciągnie na fajki.
I jestem z tego dumna

[Baby]

maggie0278, ita71, BRAWO!!!

Ja nie palę od marca 2009 roki i już nigdy nie zamierzam Teraz pomagam wszystkim którzy chcą rzucić palenie i gorąco ich do tego nakłaniam.

[sensas]

Gratki
ja już nie pale prawie dwa lata było trochę ciężko rzucić, ale się udało tez już nie zapalę

Szpital zawsze na mnie żle działał i wtedy paliłam więcej

hmmm ja jak przestałem palić to się uspokoiłem

na imprezach lubiłam do piwka

też lubiłem do piwka popalać chyba taki urok palacza

Boję się, że przytyję

nie przytyłem ani kilograma
jest jeszcze jeden plus jak się nie pali sporo forsy zostaje w kieszenie i nic tym dymem nie śmierdzi
ja jeszcze szybko po rzuceni wszedłem w remisje, więc jestem chyba dowodem ze papierochy w CD szkodzą

[MartinoCaresys]

Ostatnio udało mi się rzucić palenie 3-ci raz paliłem od stycznie tego roku a w lutym zacząłem rzucać i na dzień dziecka udało mi się w końcu.Ale coś wydaje mi się ,że zemściło się to na mnie bo 15 czerwca zacząłem źle się czuć.Choroba uziemiła mnie na prawie miesiąc w domu.Nie łatwo było rzucić bo palenie jest super ma swoje plusy czasami wydaję się jak lekarstwo w pewnych chwilach tylko ,że szkodzi i to wzięło górę.Chodź mimo ,że ma zły wpływ to przy WZJG muszę przyznać ,że łagodzi objawy ogólnie lepiej czułem się paląc niż nie paląc.Ale papieros to nie lekarstwo i trzeba było rzucić bo minusy przewyższyły plusy.Do tego paląc czułem się głupi wzbogacałem kogoś kto ma moje zdrowie gdzieś i żeruje na moim nałogu płaciłem komuś za utratę zdrowia ,a i rząd swoją działkę z tego miał nie małą.Do tego z każdą paczką przepalałem kasę z dymem.Gorąco zachęcam do rzucenia każdemu może się udać mi udało się 3 razy trzeba tylko wypalić setki ostatnich papierosów.

[mgiełkaa]

U mnie były to tysiące razy i zawsze wracałam do palenia. Jednak od stycznia 2013 nie palę analogów, e-palę więc nie wiem czy to się liczy to moje rzucenie palenia czy się nie liczy
Przyznać muszę, że moim jelitom nie dzieje się nic, wręcz przeciwnie,nie ganiam tak często do kibelka (po papierosie to był standard).
Obecnie coraz rzadziej korzystam z e-papierosa ponieważ najzwyczajniej w świecie mnie dusi. Wygląda na to, że rzucania c.d.Póki co ograniczam do minimum.Może uda się rzucić całkowicie nikotynę w jakiejkolwiek postaci.

[kafka]

Ciekawi mnie to, co piszecie, bo widac, że różnie to u nas bywa. Jednych bardzo później ciągnie do papierosków, innych w ogóle. Tak się zastanawiam jaki mechanizm o tym decyduje, bo niby skoro nałóg - to powinno wszystkich! Ja paliłam jakieś 9 lat i potem stwierdziłam, że w sumie wypadałoby już przestac, bo to straszna głupota: zdrowie, koszta itp... Przestałam, nie palę jakieś 3-4 lata i co ważniejsze wcale mnie nie ciągnie. Nie miałam żadnych symptomów odstawienia, wcale nie byłam bardziej nerwowa ani nie przytyłam - po prostu pewnego dnia: pyk! i po problemie. Tak się zastanawiam czy czasem koncerny produkujące e-papierosy i inne plastry nikotynowe czasem nie wmawiają ludziom, że bardzo ciężko jest rzucic samodzielnie i na pewno potrzebujemy ich wspomagaczy przy odstawieniu. Bo czemu jednym idzie tak łatwo, a innym nie?