Papierosy a nasze jelita

palić czy nie palić oto jest pytanie

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
kafka

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: kafka » 29 sty 2015, 10:29

michal_mg pisze: a każda substancja taką dawkę ma - nieszkodliwą i obojętną dla organizmu.
Dla przykładu: formaldehyd. Dawka formaldehydu, która w 100g jabłka jest kilkaset razy większa niż możliwe jest jej dostanie się w czasie wypalenia papierosa.
michal_mg, przypominam Ci, że jeszcze niedawno na drugim forum NZJ wykłócałeś się o to, jak niebywale szkodliwe mogą być szczepionki dla dzieci, a jednym z koronnych argumentów była dla Ciebie obecność w nich formaldehydu, którego to w rzeczonym jabłku jest więcej niż w samej szczepionce. To jednak w papierosach w niewielkiej ilości nie masz nic na przeciwko, a w szczepionce - owszem? :) Trochę niepoważnie to wygląda.

Skutki rzucenia palenia są chyba dla każdego oczywiste, przecież nawet jeśli początkowo dochodzi do zaostrzenia, to potem nastąpi z czasem poprawa ogólnej kondycji organizmu. Jeśli dla kogoś to jest minusem, to chyba brakuje podstaw logiki. O wypowiedź proszę Mamcię, albo innego obeznanego z literaturą, czy rzucenie palenia przy CU może doprowadzić do całkowitego załamania organizmu i potencjalnie zgonu, jak to się słyszy o pacjentach z chorym układem krążenia.

Rozważań na temat tego, czy lepsze jest zejście na raka czy z "cenzura" się na śmierć (jak to z sobie właściwym wdziękiem okresliłeś) jest jak rozumiem próbą potrollowania. Myślisz, że pacjenci w stanie terminalnym z nowotworem "mogą robić coś więcej poza załatwianiem się", o czym wspomniałeś jak o szczęśliwym darze od losu? Myślisz, że sobie leżą i oglądają filmy na laptopie, albo siedzą na forach? Nie, wyobraź sobie, że nie mogą już robić niczego poza wyciem z bólu. Taka jest brutalna prawda.

Kamila
Początkujący ✽✽
Posty: 197
Rejestracja: 30 paź 2014, 17:48
Choroba: CD
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: Dundee

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: Kamila » 29 sty 2015, 10:46

Zgadzam się i wiem,że kiedy paliłam na siłe próbowałam sobie znaleźć usprawiedliwienie. A to np,że pozwala lepiej myśleć - problem matematyczny? cyk na papierosku pomyślałam i wpadło do głowy samo. Gdzieś wyczytałam ,że niewielka ilość nikotyny dobrze wpływa na mózg i trzymałam sie tej prawdy jak tonący brzytwy. Z perspaktywy czasu prawie 10m-cy niepalenia wiem, ze zawsze szuka się usprawiedliwienia dla nałogu.

I co ważne, nie miałam żadnego zaostrzenia, wręcz z każdym dniem było lepiej.

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: obyty.z.cu » 29 sty 2015, 10:53

Kamila pisze:Z perspaktywy czasu prawie 10m-cy niepalenia wiem, ze zawsze szuka się usprawiedliwienia dla nałogu.
prawda jest w tym przypadku akurat jedna i nie inna.
...PALISZ BO CHCESZ..
reszta to opowieści pod publikę...
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
michal_mg
Aktywny ✽✽✽
Posty: 532
Rejestracja: 11 paź 2013, 18:39
Choroba: CU
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: michal_mg » 29 sty 2015, 12:23

kafka pisze:To jednak w papierosach w niewielkiej ilości nie masz nic na przeciwko, a w szczepionce - owszem? :) Trochę niepoważnie to wygląda.
Dla mnie niepoważne jest mieszanie tematów dotyczących dorosłych organizmów i rozwijających się dopiero noworodków, bo to co nie szkodzi dorosłemu to noworodka może zabić. Proszę skończ ze schizofrenią i nie mieszaj jednego forum z drugim, bo po pierwsze nie jest to grzeczne w stosunku do niewtajemniczonych, po drugie pamiętasz tylko o moich zastrzeżeniach - tego, że przyznałem racje to już nie napisałaś - co jest krzywdzące, niesprawiedliwe i podłe z Twojej strony.
kafka pisze:O wypowiedź proszę Mamcię, albo innego obeznanego z literaturą, czy rzucenie palenia przy CU może doprowadzić do całkowitego załamania organizmu i potencjalnie zgonu, jak to się słyszy o pacjentach z chorym układem krążenia.
Literatura jedno, a życie drugie - przykład to obyty. Zaparł się, że podczas kolejnego zaostrzenia nie wróci do fajek i skończyło się chirurgiem. Gdyby nie chirurg to może on sam dalej dokończy - nie trzeba tutaj specjalisty, o ile czegoś nie pomieszałem.
kafka pisze:Rozważań na temat tego, czy lepsze jest zejście na raka czy z "cenzura" się na śmierć (jak to z sobie właściwym wdziękiem okresliłeś) jest jak rozumiem próbą potrollowania. Myślisz, że pacjenci w stanie terminalnym z nowotworem "mogą robić coś więcej poza załatwianiem się", o czym wspomniałeś jak o szczęśliwym darze od losu? Myślisz, że sobie leżą i oglądają filmy na laptopie, albo siedzą na forach? Nie, wyobraź sobie, że nie mogą już robić niczego poza wyciem z bólu. Taka jest brutalna prawda.
Każdy temat "delikatny" dla ogółu opisany normalnym językiem można opisać mianem trolowania żeby tylko uciąć dyskusje jeśli nie chce się czytać lub dyskutować, więc daruj sobie to określenie. O chorowaniu z nowotworem mówimy o różnych stadiach: Ty o agonii i w każdym przypadku jest ona prawie jednakowa, a ja o etapie pośrednim - tutaj życie z rakiem płuc i j.g. jednak wg mnie się różni.
Mamcia pisze: To co wiadomo, że rzucenie palenia może prowadzić do zaostrzenia.
Czy na tą tezę masz odpowiednie badania, czy to tylko Twoje przekonania?
Obrazek

Awatar użytkownika
Anette28
Junior Admin
Posty: 3607
Rejestracja: 16 lis 2008, 22:17
Choroba: CD
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Holandia/Helmond
Kontakt:

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: Anette28 » 29 sty 2015, 12:35

michal_mg pisze:Dla mnie niepoważne jest mieszanie tematów dotyczących dorosłych organizmów i rozwijających się dopiero noworodków, bo to co nie szkodzi dorosłemu to noworodka może zabić. Proszę skończ ze schizofrenią i nie mieszaj jednego forum z drugim, bo po pierwsze nie jest to grzeczne w stosunku do niewtajemniczonych, po drugie pamiętasz tylko o moich zastrzeżeniach - tego, że przyznałem racje to już nie napisałaś - co jest krzywdzące, niesprawiedliwe i podłe z Twojej strony.
zgadzam się tam temat był bardzo rozwinięty :roll:
obyty.z.cu pisze:prawda jest w tym przypadku akurat jedna i nie inna.
...PALISZ BO CHCESZ..
reszta to opowieści pod publikę...
nie każdy umie się przed sobą przyznać :wink:
Ja palę bo chcę- śmiać mi się tylko chce bo nie palę jak jestem w szpitalu, więc czasami żartuję, że się tam zamknę i być może w końcu przestanę palić; chociaż w mojej karierze palacza nie paliłam dwa lata, także mały sukces był :roll:
~Nie ma sensu życia tylko życiu trzeba nadać sens~
*Hoe minder mensen weten, hoe beter ze leven*

CD od 2002
Ileostomia 18.11.2012

Awatar użytkownika
alate
Moderator
Posty: 862
Rejestracja: 23 wrz 2014, 18:28
Choroba: CD
województwo: świętokrzyskie
Lokalizacja: Starachowice

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: alate » 29 sty 2015, 13:17

michal_mg napisał/a:
osobiście wolałbym umrzeć na raka płuc
Większej bzdury nie czytałam.[quote="Mamcia]

ja też :!:
mój tata zmarł niecałe 2 lata temu na raka płuc właśnie !
może gdybyś widział jak wygląda i w jakim cierpieniu odchodzi taka osoba, to teraz byś nie bredził człowieku
Crohn ? Z tym da się żyć !

Awatar użytkownika
michal_mg
Aktywny ✽✽✽
Posty: 532
Rejestracja: 11 paź 2013, 18:39
Choroba: CU
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: michal_mg » 29 sty 2015, 13:30

alate pisze: mój tata zmarł niecałe 2 lata temu na raka płuc właśnie !
może gdybyś widział jak wygląda i w jakim cierpieniu odchodzi taka osoba, to teraz byś nie bredził człowieku
Czy śmierć w cierpieniach z powodu jednego nowotworu różni się czymś od innego nowotworu? - bo nie rozumiem tej reakcji?
Obrazek

Awatar użytkownika
alate
Moderator
Posty: 862
Rejestracja: 23 wrz 2014, 18:28
Choroba: CD
województwo: świętokrzyskie
Lokalizacja: Starachowice

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: alate » 29 sty 2015, 13:35

a ja nie rozumiem w ogóle sensu tej dyskusji...
zastanawianie się, który rak "lepszy"
no bredzenie po prostu
Crohn ? Z tym da się żyć !

Kamila
Początkujący ✽✽
Posty: 197
Rejestracja: 30 paź 2014, 17:48
Choroba: CD
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: Dundee

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: Kamila » 29 sty 2015, 13:42

Ta dyskusja dowodzi jak silny jest nałóg.
No i widać,że nałogowcy tutaj mają prawdziwych przyjaciół.

Awatar użytkownika
michal_mg
Aktywny ✽✽✽
Posty: 532
Rejestracja: 11 paź 2013, 18:39
Choroba: CU
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: michal_mg » 29 sty 2015, 14:34

wypowiedziałem się na temat swojej woli - więc o co to spięcie?
Obrazek

Awatar użytkownika
alate
Moderator
Posty: 862
Rejestracja: 23 wrz 2014, 18:28
Choroba: CD
województwo: świętokrzyskie
Lokalizacja: Starachowice

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: alate » 29 sty 2015, 14:39

zakładasz kontrowersyjny temat, przygotuj się więc na budzące Twoje kontrowersje reakcje
wszystko co tu piszemy podlega ocenie, każdy może się wypowiedzieć, także skrytykować,takie są prawa każdego forum
to sam się nie spinaj :wink:
Crohn ? Z tym da się żyć !

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: obyty.z.cu » 29 sty 2015, 14:54

michal_mg pisze:przykład to obyty. Zaparł się, że podczas kolejnego zaostrzenia nie wróci do fajek i skończyło się chirurgiem.
rzuciłem palenie 15 lat przed operacją,a ten okres był różny,były i remisje.
Była i stopa cukrzycowa.Sterydy i AZA trzymały mnie w jako takim stanie.
Z perspektywy tych 15 lat mogę tylko powiedzieć, że rzucenie palenia było bardzo dobrym pomysłem.
A operowali przez przewężenia,czyli tak naprawdę nie przez zaostrzenie,to juz był stan trwały.
michal_mg pisze: tutaj życie z rakiem płuc i j.g.
I tu odpowiem,bo z CU żyłem i dalej żyje (jest w kikucie) i bywało różnie.Od września zdiagnozowano u mnie POCHP,czyli płuca padają .I wierz mi,nie da się porównać jednego i drugiego.
Jak porównać ból i krwawienie z duszeniem się ?

Jedno muszę Ci przyznać,przeskakujesz z jednej teorii na drugiej tylko po to, by bronić swoje zdanie.
Ale....papierosy szkodzą..jak powiedział prof.Religa,sięgając po następnego.
Albo jeszcze inaczej.ks Tischner mówił,że są 3 prawdy - prawda,szczera prawda i gów.o prawda !!
Nie da się obronić zła.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
michal_mg
Aktywny ✽✽✽
Posty: 532
Rejestracja: 11 paź 2013, 18:39
Choroba: CU
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: michal_mg » 29 sty 2015, 17:53

alate pisze:wszystko co tu piszemy podlega ocenie, każdy może się wypowiedzieć, także skrytykować,takie są prawa każdego forum
to sam się nie spinaj
Nie spinam się dopóki nie ma agresji :) - a tu zaraz się pojawi, tak czuję. Nikogo nie zaatakowałem - czasem z premedytacją włożę kija w mrowisko, bo ciekawią mnie zachowania ludzi, ale wypowiedzenie swojego zdania na temat swojej własnej śmierci - to dla mnie jak odkrycie ameryki :)

Chcę umrzeć na raka dusząc się, więc nie bardzo widzę wątek przyczynowo-skutkowy do jakiego tu doszło. Nawet doszły zarzuty ze stopniowaniem raka - choć nie ja zacząłem (wtrącenie śmierci najbliższej osoby miało takie znamiona), a argumentu na to, że jakiś rak jest lepszy, czy gorszy... nikt nie uzasadnił tego choć prosiłem. Dla mnie jak wspomniałem nie ma to znaczenia, a chyba wyrażenie swojego zdania chyba nie jest karalne? :)

obyty - w takim razie cofam co mówiłem, bo widocznie coś źle zapamiętałem.
Papierosy szkodzą - tak, ale w nadmiarze, bo jak pisałem warunkuje to dawka. Podobnie z cukrem, czy oglądaniem Polsatu.... Nie opracowano minimalnej dawki, bądź z powodu polityki anty nie podano takiej do wiadomości. Na pewno palenie paczki i więcej na dobę nie jest minimalną dawką, a trzeba też wziąć pod uwagę, że nie wiadomo jaką dawkę przyjmujemy z wypaleniem jednego papierosa, bo to uzależnione jest np od ilości zaciągnięć i ich "głębokich" czy płytkich zaciągnięć.

p/s rozwieję wątpliwości: nie jestem nałogowcem.
Ostatnio zmieniony 29 sty 2015, 17:57 przez michal_mg, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

Kamila
Początkujący ✽✽
Posty: 197
Rejestracja: 30 paź 2014, 17:48
Choroba: CD
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: Dundee

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: Kamila » 29 sty 2015, 17:57

tzn nie palisz?

Awatar użytkownika
patkaas
Koordynator
Posty: 1466
Rejestracja: 10 lis 2014, 17:31
Choroba: CU
województwo: podkarpackie
Lokalizacja: Rzeszów/Kraków
Kontakt:

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: patkaas » 29 sty 2015, 19:06

michal_mg pisze:argumentu na to, że jakiś rak jest lepszy, czy gorszy... nikt nie uzasadnił tego choć prosiłem
bo tego nie da się uzasadnić. rak to rak, każdy jest ogromnym cierpieniem, przynosi ból i zabiera życie. wciąż nie rozumiem tego Twojego gdybania na który nowotwór wolałbyś umrzeć, bo ja nie wolałabym umrzeć na żadnego raka. po co się nad tym zastanawiać? wszyscy w końcu umrzemy, czy to we śnie, czy to przez nowotwór lub inną chorobę czy przez wypadek. życie jest jedno i trzeba o nie dbać, a jeśli ktoś skraca sobie je przez palenie papierosów to jego wola.
michal_mg pisze:Chcę umrzeć na raka dusząc się
no trochę brak słów, ale to Twoja wola rzeczywiście.
michal_mg pisze:Papierosy szkodzą - tak, ale w nadmiarze, bo jak pisałem warunkuje to dawka.
pisząc o szkodliwościach palenia papierosów piszemy tu raczej o osobach palących nałogowo przez długi okres czasu. przynajmniej ja tak widzę rozwinięcie słowa 'palacz'.
Ogólnopolska Akcja Podnoszenia Wiary w Jednostkę

Oddział Podkarpacki zaprasza na grupę wsparcia Brygada-J w każdy ostatni wtorek miesiąca w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie

ODPOWIEDZ

Wróć do „Papierosy”