Papierosy a nasze jelita

palić czy nie palić oto jest pytanie

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
michal_mg
Aktywny ✽✽✽
Posty: 532
Rejestracja: 11 paź 2013, 18:39
Choroba: CU
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: michal_mg » 04 lut 2015, 20:28

obyty.z.cu pisze: ale rozbawiłeś mnie,bo sam podajesz
Podałem to z tego względu, że zawartość wchłonięta do organizmu jest o wiele mniejsza niż wciągnięta z jednym wdechem - ok 5%
Higiena powietrza
dr hab. n. med. Barbara Nieradko-Iwanicka

Katedra i Zakład Higieny Uniwersytetu Medycznego w Lublinie

Wymiana gazowa
Głównym zadaniem płuc jest zapewnienie odpowiedniej do zapotrzebowania metabolicznego wymiany gazów oddechowych. Podczas jednego wdechu wciągamy do płuc około 500 ml powietrza (objętość oddechowa). Wentylacja płuc zdrowego człowieka, przy częstotliwości oddychania 16 oddechów/minutę i objętości oddechowej około 500 ml wynosi w spoczynku ok. 8 litrów/minutę. Zawartość dwutlenku węgla w powietrzu wydychanym jest wyższa (5%) niż w powietrzu wdychanym (0,02-0,2%), a zawartość tlenu jest wyższa w powietrzu wdychanym (20,91%) niż w powietrzu wydychanym (16%).

źródło

więc jeśli na paczce podana wartość jakiejś substancji wynosi 2mg (przypuszczalna wartość) to oznacza to jedynie tyle, że jeśli udałoby się wciągnąć całą zawartość papierosa w płuca - co jest niemożliwe - to jedynie 5% z 2mg zostanie wchłonięte. A o ile pamiętasz to papieros jednak więcej się tli trzymany w ręku niż jest wciągnięty w płuca...
Stawiam więc swoją wypłatę, że więcej substancji toksycznych/rakotwórczych/promieniotwórczych wciągasz z powietrza oddychając nim przez 24 godziny niż z jednego papierosa. Skład świństw fruwających w powietrzu można sobie wygooglać... porównać wartości, przełożyć to przez 5% jaka dostaje się do naszego organizmu to może jeśli nie słownie, to matematycznie dotrze do Was ile substancji dostaje się do organizmu przy paleniu 3-4 papierosów na dzień.

A jak wiadomo dawka danej substancji w niskiej wartości może działać leczniczo, a w większej toksycznie. W dużej zabija. Każdy kto pali to mniej więcej wie z jaką dawką może mieć do czynienia.... ;) jeśli ktoś chce się zatruć to zdrowe jelito nie jest jego priorytetem, a każde lekarstwo można przedawkować.

p/s w podanym dokumencie podano co następuje: "Dawka toksyczna CO nie jest znana" - co oznacza, że wszystko co zawiera CO jest toksyczne, ale dawka CO może być jednak obojętna dla organizmu. I nie chce mi się wierzyć, że są znane wartości dawek toksycznych dla poszczególnych substancji w papierosie - bo samo to , że je ma jeszcze nic nie znaczy.
Obrazek

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: obyty.z.cu » 04 lut 2015, 22:15

michal_mg pisze:jeśli ktoś chce się zatruć to zdrowe jelito nie jest jego priorytetem, a każde lekarstwo można przedawkować.
wreszcie w czymś się zgadzamy.
michal_mg pisze:I nie chce mi się wierzyć, że są znane wartości dawek toksycznych dla poszczególnych substancji w papierosie - bo samo to , że je ma jeszcze nic nie znaczy.
a to inna sprawa,każdy producent ma inaczej,ba ,powiedziałbym że jest to zmienna niezależna ..bo zbyt wiele niewiadomych u producenta.To czy te dawki są nawet znane w przybliżeniu i tak nie jest dla nas aż tak bardzo istotne.
Przecież każdy palacz- czy to aktywny czy to bierny- jest w innym stanie,jego organizm inaczej zareaguje itd...
Faktem jest zaś to,że to są substancje szkodliwe dla człowieka.
Czyli papierosy szkodzą...

no dobra,ja w tym temacie odpadam,przestałem palić dawno,a pól roku temu zdiagnozowano POCHP,czyli nieuleczalną chorobę płuc.
Pozostaje więc wniosek,może i subiektywny,że co się odkłada w organizmie to kiedys się uaktywni.
Lepiej więc dać sobie spokój z papierosami i nie zaczynać opowieści że ...itd.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
michal_mg
Aktywny ✽✽✽
Posty: 532
Rejestracja: 11 paź 2013, 18:39
Choroba: CU
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: michal_mg » 05 lut 2015, 19:45

obyty.z.cu pisze: Faktem jest zaś to,że to są substancje szkodliwe dla człowieka.
podobnie jak cukier, sól, paracetamol - nie szkodzi na żołądek jak głosi reklama, jednak przedawkowany może prowadzić nawet do przeszczepu wątroby... - wszystko rozbija się o to jaka DAWKA wpadła nam do organizmu.
Jeden ratując flaczka bierze sterydy inny pali papierosa - oboje mają poprawę ze strony czterech liter i oboje podwyższają ryzyko rozwalenia organizmu z innej strony... a skoro coś może potencjalnie szkodzić - jak papierosy, to takie samo miano powinny mieć i sterydy.
Podkreślam za każdym razem, że nie mam w domyśle palenia nałogowego, bo przy takim paleniu dawki dostarczane do organizmu są bezapelacyjnie nieobojętne dla organizmu.
Obrazek

Awatar użytkownika
deth
Mistrzunio ❃❃❃
Posty: 3130
Rejestracja: 02 lut 2011, 16:33
Choroba: CD
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Reda

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: deth » 05 lut 2015, 22:22

Chyba nie można wrzucać do jednego wora papierosów i sterydów. Papierosy silnie uzależniają. I o ile w okresie remisji sterydy można odstawić, to już z papierosami może nie być tak łatwo.

Kamila
Początkujący ✽✽
Posty: 197
Rejestracja: 30 paź 2014, 17:48
Choroba: CD
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: Dundee

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: Kamila » 05 lut 2015, 22:28

Jako były palacz nie wierzę w palenie nienałogowe.

Awatar użytkownika
michal_mg
Aktywny ✽✽✽
Posty: 532
Rejestracja: 11 paź 2013, 18:39
Choroba: CU
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: michal_mg » 06 lut 2015, 09:16

Kamila pisze:Jako były palacz nie wierzę w palenie nienałogowe.
a zdradzone kobiety nie wierzą w wierność facetów i odwrotnie. Tylko, że to nie jest kwestia wiary, a kwestia kontroli.
A picie i nie być alkoholikiem jest dla Ciebie do zaakceptowania?

Papierosy są uzależniające i tego akurat nie podważam. Same w sobie nie aż tak bardzo jak podlane odpowiednim preparatem, za który to proceder koncerny papierosowe zapłaciły karę. Było to co prawda w latach 90-tych, jednak zapłacenie kary nie niosło ze sobą nakazu rezygnacji z tej praktyki.

edit

co do wymiany gazowej nie wzięto jednak jednego pod uwagę. Zmierzono zawartość gazu we wdychanym powietrzu i w wydychanym. 5% mniej CO2 to rachunek "zbiorczy" czyli składa się na to wchłonięty dwutlenek węgla i oddany przez organizm - więc wchłonięta dawka może być jednak troszke większa by się wydawało jednak porównać to z tlenem, którego się (chyba) nie wydycha to jakoś nie idzie w parze....
Obrazek

Kamila
Początkujący ✽✽
Posty: 197
Rejestracja: 30 paź 2014, 17:48
Choroba: CD
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: Dundee

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: Kamila » 06 lut 2015, 09:59

każde regularne picie i palenie jest już nałogiem.
A takie porównania nie trzymają sie kupy...
Nikotyna nie potrzebuje żadnego preparatu, aby być uzależniająca

Że co? oddychanie jest tak samo trujące jak oddychanie dymem? WHAT???

Większej bzdury nie słyszałam.
Wypisuję się z tego forum.

Już o takich bredniach nie powinno się dyskutować.

Do widzenia.

Kamila
Początkujący ✽✽
Posty: 197
Rejestracja: 30 paź 2014, 17:48
Choroba: CD
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: Dundee

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: Kamila » 06 lut 2015, 10:00

Małe sprostowanie - nie z forum, tylko z tego tematu.

kafka

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: kafka » 06 lut 2015, 15:20

Ja jeszcze dopytam tylko o lekarza stosującego te wlewki o które trwa spór, michal_mg, wspominałeś dr Wiśniewską z Łodzi - chodzi o dr Wiśniewską-Jarosińską z łódzkiej J-elity? Ona stosuje tę metodę?

Awatar użytkownika
michal_mg
Aktywny ✽✽✽
Posty: 532
Rejestracja: 11 paź 2013, 18:39
Choroba: CU
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: michal_mg » 09 lut 2015, 12:38

Ja rozróżniam dwa stany: spożywanie i nałóg. To drugie jest chorobą i nie wszyscy się uzależniają - to też chyba nie jest jakaś nowość.

kafka, chcesz znaleźć lekarza, który stosuje tą metodę to musisz poszukać - najlepiej pytając tą doktor. Ja nie pisałem, że ona ją stosuje.
Kamila pisze: Że co? oddychanie jest tak samo trujące jak oddychanie dymem?
nie wiem jak Ty paliłaś papierosa, ale oddychanie dymem, a zaciąganie się dymem troszke się różni wg mnie. W czasie oddechu z zaciąganiem dym jest tylko domieszką w pełnym wdechu. Nie można oddychać dymem, bo byś szybko zakończyła żywot. Nikt nie zaciąga się dymem bez udziału powietrza - bo to bez maski i butli z dymem jest niemożliwe.
Po drugie, hm... ktoś tu chyba myśli, że mamy sterylnie czyste powietrze, bez zanieczyszczeń, a licznik geigera zadziała jedynie przy tworzywach promieniotwórczych.... - wyjdź z matrixa, dobrze radzę.
Obrazek

withapain
Początkujący ✽✽
Posty: 75
Rejestracja: 16 paź 2012, 18:12
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: withapain » 28 kwie 2015, 12:06

Heej, mała zagadka i pytanie do Was. Od 4 lat lekarze zmieniają zdanie odnośnie tego czy mam CU czy CD i w zasadzie muszę się pogodzić z brakiem jednoznacznej diagnozy. Zacząłem się zastanawiać za to nad paleniem, gdyż dymię sobie ok. 5 papierosów skręcanych z tytoniu dziennie i zastanawiam się czy to rzucać teraz przy zaostrzeniu, biorąc pod uwagę że mogę mieć każdą z tych dwóch chorób.

Kamila
Początkujący ✽✽
Posty: 197
Rejestracja: 30 paź 2014, 17:48
Choroba: CD
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: Dundee

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: Kamila » 28 kwie 2015, 14:15

withapain, możesz sprawdzić zawsze czy lepiej z paleniem czy bez.
Też zadaj sobie pytanie czy podczas palenia albo zaraz po nie "goni" cie.
Ja po rzuceniu palenia odczułąm ulge niemal natychmiastową.
Wiem,że napewno od palenia bo wtedy jeszcze się nie leczyłam a to była jedyna zmiana w moim życiu. Biegunki zmalały o połowę, nie mówiąc o gazach...

Pozdrawiam

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: obyty.z.cu » 28 kwie 2015, 15:48

withapain pisze:zastanawiam się czy to rzucać teraz przy zaostrzeniu, biorąc pod uwagę że mogę mieć każdą z tych dwóch chorób.
każdy termin jest dobry na rzucenie papierosów,a to czy CD czy CU to już całkiem nie ma nic do sprawy.
Papierosy nie leczą,a zaostrzenie możesz mieć i bez nich.Szkoda zdrowia na te fajki,choroba i tak już daje w kość organizmowi,po co mu dokładać jeszcze tę truciznę.
Papierosy się rzuca od razu i spoko,wszelkie inne cudowne opowieści,ograniczanie itd, to działanie połowiczne i najczęściej powodują tylko zwiększenie wypalanych papierosów.
Rzucenie ma też tę "przywarę",że palący śmierdzą ,czyli odrzucają innych od siebie,a szkoda ,no bo która dziewczyna chce się zbliżać do takiej "palarni".
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

withapain
Początkujący ✽✽
Posty: 75
Rejestracja: 16 paź 2012, 18:12
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: withapain » 28 kwie 2015, 16:37

Spróbuję, ale mój problem jest taki, że zawsze byłem bezobjawowym j-elitowcem. Nawet w zaostrzeniu mogę jeść wszystko i niezależnie od tego czy dieta jest super zdrowa czy super śmieciowa, bóle brzucha pojawiają się z tą samą częstotliwością. Wypróżnienie od dłuugiego czasu mam idealne i po paleniu mnie nie goni.

Stąd mam też problem, bo po niczym nie mam biegunek/zaparć i trochę nie mam możliwości sprawdzenia co mi szkodzi : ( Na razie "zawieszam" nałóg, bo i tak przez lekkie zaostrzenie mam mniej energii na ćwiczenie, niż miałem zwykle i już nie mogę sobie pozwolić na marnowanie jej na palenie.

Awatar użytkownika
michal_mg
Aktywny ✽✽✽
Posty: 532
Rejestracja: 11 paź 2013, 18:39
Choroba: CU
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: Papierosy a nasze jelita

Post autor: michal_mg » 28 kwie 2015, 18:16

Jeśli to co masz to jest CU to po rzuceniu może się odezwać - często po rzuceniu ludzie mają nawroty.

Ja przestałem wspomagać się fajkami od 4 mcy ale zapobiegawczo zacząłem brać asamax. Na razie spokój.
Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Papierosy”