poćwiczysz silną wolętoms24 pisze:nie wiem jak tam inni ale ja tam zawsze lubiałem piwko a tutaj nagle zero piwka przez 3 miesiace
picie alkoholu
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- misiek1
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 889
- Rejestracja: 09 gru 2006, 19:43
- Choroba: CD
- województwo: lubuskie
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: picie alkoholu
toms24 pisze:nie wiem jak tam inni ale ja tam zawsze lubiałem piwko a tutaj nagle zero piwka przez 3 miesiace
Nie ostatnie z twoich wyrzeczeń jak chcesz być zdrowszy
Martwisz się chorobą ? ale z Ciebie egoista, na tej samej ziemi umiera codziennie tysiące dzieci z głodu, to jest prawdziwa choroba.
Zaglądam tu raz na jakiś czas ale nie są to godziny ani dni a nawet tygodnie
Zaglądam tu raz na jakiś czas ale nie są to godziny ani dni a nawet tygodnie
- jaryszek
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 805
- Rejestracja: 25 maja 2006, 11:56
- Choroba: CU
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Oborniki Śląskie
- Kontakt:
Re: picie alkoholu
ja 3 miesiacy bez piwa to nie wytrzymalem juz od dlugiego czasu....toms24 pisze:nie wiem jak tam inni ale ja tam zawsze lubiałem piwko a tutaj nagle zero piwka przez 3 miesiace
Chroba:CU, Stan:zaostrzenie Leki: Asamax 500mg(3x2), Metypred 32mg, Calperos 1000mg,azathrioprine 50mg(1x2),Waga/Wzrost:50/171 Brak typowej remisji od 4 lat /Jestem pacjentem prof. Paradowskiego we Wrocławiu.
Co nas nie zabije, to nas wzmocni...
Co nas nie zabije, to nas wzmocni...
- MisterBIG
- Debiutant ✽
- Posty: 40
- Rejestracja: 30 maja 2007, 10:42
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Sosnowiec
- Kontakt:
Re: picie alkoholu
piwo - powoduje gazy ale się da
wódka (bez soczków itd) - rewelacja
wino - zależy jakie ale pół na pół dobrze
whisky, gin - jak wódka
uwaga!!! przy stosowaniu okresowym sulfasalazyny mam efekt anticolu (chyba tak to się pisze) tzn - wrażenie jak gorączka 45 stopni, wątroba chce wyjść bokiem i inne
po mesazalynie bez problemu
wódka (bez soczków itd) - rewelacja
wino - zależy jakie ale pół na pół dobrze
whisky, gin - jak wódka
uwaga!!! przy stosowaniu okresowym sulfasalazyny mam efekt anticolu (chyba tak to się pisze) tzn - wrażenie jak gorączka 45 stopni, wątroba chce wyjść bokiem i inne
po mesazalynie bez problemu
Asamax 5g 5/0/5, Folic 15mg 1/0/0
Wzrost/waga 198cm/127kilo
Sądziłem, iż dynamika działania jest odwrotnie proporcjonalna do wieku... przekonałem się, że jest proporcjonalna do bliskości kibla. Im bliżej do niego, tym bardziej bezstresowo.
Wzrost/waga 198cm/127kilo
Sądziłem, iż dynamika działania jest odwrotnie proporcjonalna do wieku... przekonałem się, że jest proporcjonalna do bliskości kibla. Im bliżej do niego, tym bardziej bezstresowo.
- jaryszek
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 805
- Rejestracja: 25 maja 2006, 11:56
- Choroba: CU
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Oborniki Śląskie
- Kontakt:
Re: picie alkoholu
wodka z soczkami Ci szkodzi ? nawet tymi kartonowymi na popite ?MisterBIG pisze:piwo - powoduje gazy ale się da
wódka (bez soczków itd) - rewelacja
wino - zależy jakie ale pół na pół dobrze
whisky, gin - jak wódka
uwaga!!! przy stosowaniu okresowym sulfasalazyny mam efekt anticolu (chyba tak to się pisze) tzn - wrażenie jak gorączka 45 stopni, wątroba chce wyjść bokiem i inne
po mesazalynie bez problemu
Chroba:CU, Stan:zaostrzenie Leki: Asamax 500mg(3x2), Metypred 32mg, Calperos 1000mg,azathrioprine 50mg(1x2),Waga/Wzrost:50/171 Brak typowej remisji od 4 lat /Jestem pacjentem prof. Paradowskiego we Wrocławiu.
Co nas nie zabije, to nas wzmocni...
Co nas nie zabije, to nas wzmocni...
- kasieek99
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 535
- Rejestracja: 06 paź 2007, 14:57
- Choroba: IBS
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Słupsk
- Kontakt:
Re: picie alkoholu
mimo iz ja tylko 3 tygodnie bez piwka i wogole bez alko (z jednym malym wyjatkiem) to juz mi sie nie podoba, do tego fajki tez nie bardzo, czekam az bzykac sie tez nie bede mogla i juz wogole masakra. aczkolwiek jak piszecie wyzej da rade i wiem ze da, grunt czuc sie better czego wam zycze. pozdro
"Życie dając jednocześnie też odbiera każdemu..."
- sztaba
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 515
- Rejestracja: 16 paź 2004, 14:38
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- miasto: Słupsk
- Lokalizacja: SŁUPSK
- Kontakt:
Re: picie alkoholu
mała wódeczka raz na jakiś czas nie zaszkodzi - przynajmniej tak mi kiedyś powiedział lekarz. Chociaż przy zaostrzeniach tylko raz pozwoliłem sobie na trochę alko - w czasie własnego wesela.
- fairy
- Początkujący ✽✽
- Posty: 240
- Rejestracja: 19 cze 2007, 09:19
- Choroba: CD
- województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Lublin
Re: picie alkoholu
u mnie piwo- ok
wodka-ok
drinki-ok
wino- niestety....boli brzuch i sraczka
chociaz jak duzo wypije, a na imprezach malo nie umiem( a imprezy sa czesto), to na drugi dzien tez troche latam do wc, ale zdrowi tez lataja bo pytalam
wodka-ok
drinki-ok
wino- niestety....boli brzuch i sraczka
chociaz jak duzo wypije, a na imprezach malo nie umiem( a imprezy sa czesto), to na drugi dzien tez troche latam do wc, ale zdrowi tez lataja bo pytalam
Hello, I know there's someone out there who can understand
And who's feeling the same way as me ...
And who's feeling the same way as me ...
- Agikkus
- Początkujący ✽✽
- Posty: 423
- Rejestracja: 21 cze 2007, 16:11
- Choroba: CU
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: UK/Herts
- Kontakt:
Re: picie alkoholu
Wydawalo mi sie, ze juz sie wypowiadalam w tym temacie, ale chyba jednak nie, no wiec u mnie wyglada to tak:
- piwo - NIE
-wodka - ok
- drinki - ok (tylko mixer musi byc niegazowany)
- wino - zalezy od rodzaju, rocznika itp
a tak poza tym reszta tez ok, tzn. metaxa, tequilla, baileys, JD - wszystko gra i nawet G&T
- piwo - NIE
-wodka - ok
- drinki - ok (tylko mixer musi byc niegazowany)
- wino - zalezy od rodzaju, rocznika itp
a tak poza tym reszta tez ok, tzn. metaxa, tequilla, baileys, JD - wszystko gra i nawet G&T
- aleksandra12
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 959
- Rejestracja: 07 lut 2006, 22:09
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznań
Re: picie alkoholu
Życie się zmienia i zdrowie się zmienia. Nie mogę tknąć wódki... nie smakuje mi od operacji.
Ale reszta
Ale reszta
Pozdrawiam, Aleksandra
- goniusia
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 650
- Rejestracja: 10 cze 2007, 21:06
- Choroba: CU
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: picie alkoholu
Wódeczka ok,drineczki z napojem niegazowanym ok,wino odpada,piwo baaaardzo sporadycznie bo potem
- Patryśka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1303
- Rejestracja: 23 wrz 2006, 19:44
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków, Gronków
Re: picie alkoholu
Ja zauwazylam ostatnio ze wino mi szkodzi jak nic innego A tak lubilam wino :winko:
- jaryszek
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 805
- Rejestracja: 25 maja 2006, 11:56
- Choroba: CU
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Oborniki Śląskie
- Kontakt:
Re: picie alkoholu
Pati kiedys mialem taki okres ze pilem tylko wino zeby sprawdzic jak to jest z ta szkodliwoscia , mi nie szkodzilo , moze po prostu przesadzilas z iloscia ?Patryśka pisze:Ja zauwazylam ostatnio ze wino mi szkodzi jak nic innego A tak lubilam wino :winko:
Chroba:CU, Stan:zaostrzenie Leki: Asamax 500mg(3x2), Metypred 32mg, Calperos 1000mg,azathrioprine 50mg(1x2),Waga/Wzrost:50/171 Brak typowej remisji od 4 lat /Jestem pacjentem prof. Paradowskiego we Wrocławiu.
Co nas nie zabije, to nas wzmocni...
Co nas nie zabije, to nas wzmocni...
- Patryśka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1303
- Rejestracja: 23 wrz 2006, 19:44
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków, Gronków
Re: picie alkoholu
Zaskocze Cie jaryszku...Nie przesadzalamjaryszek pisze:moze po prostu przesadzilas z iloscia ?
- jaryszek
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 805
- Rejestracja: 25 maja 2006, 11:56
- Choroba: CU
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Oborniki Śląskie
- Kontakt:
Re: picie alkoholu
A nawet nie czuje sie zaskoczony... Hmm u mnie winko w malych ilosciach dzialalo rewelacyjnie a nawet pomagalo na trawieniePatryśka pisze:Zaskocze Cie jaryszku...Nie przesadzalamjaryszek pisze:moze po prostu przesadzilas z iloscia ?
Chroba:CU, Stan:zaostrzenie Leki: Asamax 500mg(3x2), Metypred 32mg, Calperos 1000mg,azathrioprine 50mg(1x2),Waga/Wzrost:50/171 Brak typowej remisji od 4 lat /Jestem pacjentem prof. Paradowskiego we Wrocławiu.
Co nas nie zabije, to nas wzmocni...
Co nas nie zabije, to nas wzmocni...