Zima czyli "grzaniec"

wpływ alkoholu na NZJ, nasze doświadczenie i rady

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Zima czyli "grzaniec"

Post autor: obyty.z.cu » 24 sty 2009, 19:43

Co roku robie wino z porzeczek i porzeczkoagrestu, wlasnie doszedlem do wniosku , ze czas by cos z niego sprobowac, np. jako grzaniec...
ma ktos ciekawe przepisy ?
i czy to aby nie zaszkodzi?
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
Grzyb333
Doświadczony ❃
Posty: 1075
Rejestracja: 10 mar 2008, 13:49
Choroba: CU
województwo: zachodniopomorskie
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: Zima czyli "grzaniec"

Post autor: Grzyb333 » 24 sty 2009, 20:12

Kiedy doskwiera mi zimno robię sobie grzane piwo, koniecznie z cukrem, goździkami i szczyptą cynamonu. Pycha. Kiedyś kupiłem przyprawę do grzańca z Kamisa, taką co w całości wsypuje się do wina lub piwa - normalnie ohyda, piwo zrobiło się mętne i gorzkawe. Tfuj.
GrzybaBlog - http://graforoman.wordpress.com/ Darwin się mylił. Ja nie pochodzę od małpy. Ja pochodzę od Purchawki :E

Awatar użytkownika
Shima
Doświadczony ❃
Posty: 1262
Rejestracja: 29 lis 2004, 20:10
Choroba: CD
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Zdunska Wola
Kontakt:

Re: Zima czyli "grzaniec"

Post autor: Shima » 24 sty 2009, 20:47

wino z przyprawami typu grzaniec niestety mi zaszkodziło chociaż nie powiem...było pyszne.
Jeśli chodzi o piwko to uwielbiam grzane z jajkiem ale nie wiem jak sie to robi.
Zawsze służę rozmową [you] :)
Choroba:CD, astma, alergia, łuszczyca, ginekologiczne powikłania w trakcie leczenia immunosupresyjnego, podobno przebyta gruźlica jelit Stan:Lewostronna hemikolektomia,resekcja zwężenia w miejscu zespolenia i jeszcze dodatkowych kawałków jelit, zaostrzenie Leki:asamax3x1000mg,helicid2x1, metotreksat i parę innych paskudztw Waga/wzrost 99/173

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Zima czyli "grzaniec"

Post autor: obyty.z.cu » 24 sty 2009, 21:06

piwo grzanane z jajkiem - zółtkiem...zrobic kogel mogiel,piwo zagrzac z gozdzikami i cynamonem, po troche wlewac piwo.....dodac cukier (moze byc waniliowy)...nie dopuscic do zagotowania, ale dobrze jak jest dobrze cieple, podawac w kubkach - zeby dluzej trzymalo cieple...oj pamietam :wink: w sumie grzaniec to taka wariacja z gozdzikami, cynamonem i dodatkami, ja lubie z pomarancza, cytryna, limonka,wanilia, nawet ziele angielskie moze byc :roll:
dzis mysle o moim domowym winie, ale kiedys, ..grzaniec nie musi miec super dobrego wina,i tak smak robia przyprawy..czyli super przyjecie tanim kosztem !
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
Shadowka
Doświadczony ❃
Posty: 1624
Rejestracja: 26 cze 2007, 15:56
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: Piekary Śląskie/Żory
Kontakt:

Re: Zima czyli "grzaniec"

Post autor: Shadowka » 25 sty 2009, 20:26

ja zdecydowanie grzane wino, uwielbiam od czasu jak marznęliśmy na WOŚP stojąc z motorami i kumpel przywiózł, dał każdemu po kubeczku grzanego wina, to było zbawienie dla nas i teraz cudowne wspomnienie jak piję grzańca :)
Ale wino do grzańca albo musi być swojskie, albo jednak jakieś dobre a nie śmierdzące jakimiś dziwnymi procentami.
Pozdrawiam
Shadi

"nie szukałam doskonałości - sama przyszła "

Obrazek

Awatar użytkownika
Miska Ryżu
Doświadczony ❃
Posty: 1475
Rejestracja: 03 lip 2008, 10:38
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

Re: Zima czyli "grzaniec"

Post autor: Miska Ryżu » 25 sty 2009, 20:51

Grzyb333 pisze: Kiedyś kupiłem przyprawę do grzańca z Kamisa, taką co w całości wsypuje się do wina lub piwa - normalnie ohyda, piwo zrobiło się mętne i gorzkawe. Tfuj
To chyba kwestia smaku. :) Ja takie często robię, tylko że dodaję do tego jeszcze miód i goździki. Pychota. Tylko należy uważać z ilością miodu, gdyż jak się da za dużo, to mieszanka troszkę trudna do przełknięcia się to staje ;)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Alkohol”