Wpływ alkoholu na nasze choroby.

[palula88]

Nie szkodzi mi gazowane, chociaz po pseudo oranzadzie pewnie tez nie czulabym sie dobrze.

[cordo]

Ja osobiście przy Imuranie bym nie spożywał alkoholu, chociaż znam osoby co biorąc azathioprine piły alkohol i to dużo i się nie skarżyły wszystko zależy od osoby, co jak co, ale ja bym nie przyjmował alkoholu, maksymalnie jedno piwo.

[palula88]

Wiem ze imuran obciaza watrobe i alkohol tez dlatego nie powinno sie go spozywac w czasie leczenia ale nasze leczenie nie trwa miesiac czy dwa tylko pare lat. Abstynencja calkowita alkoholowa do konca zycia?

[atabe]

Jestem na AZA -ie już 7 lat. Czasami pozwalam sobie na alkohol, także mocny. Jedyne co zauważyłam , to w moim wypadku, jeśli już mi zaszumi, to dłużej trzeźwieję . Innych skutków brak

[Adilka1]

Pytalam specjaliste, a mieszkam w Norwegii, czy alkohol ma zwiazek z choroba CU i czy moge przy zaostrzeniu pic (tak, lubie sie napic ), mowil, ze alkohol nie ma zwiazku z ta choroba, a picia nie zabronil
Ale jestem troche sceptyczna... Mam wrazenie, ze pogarsza stan...

[Brawurka]

Mi powiedzieli, że najlepiej pić czystą vódkę, ma właściwości zasuszające. No i tego się trzymam jeśli już jest okazja.

[Jacekx]

50 ml przy remisji czasami jest a może dziś OK

i taki lekki wietrzyk oraz jesienny smuteczek

a w sercu

Kliknij przyjacielu w link poniżej i wróć do mojego postu by go zrozumieć
... taki muzyczny podkład

https://www.youtube.com/watch?v=stMDYwdlWVk

[eliszka]

Nie piłam alkoholu od 5 lat. Nic a nic. Nawet łyczka. Najpierw ciąża, więc absolutna abstynencja, a zaraz po porodzie pierwsze objawy i ostry atak CU. Choroba trwała 4 lata. Od pięciu miesięcy mam stomię. Po czterech miesiącach pierwszy raz zaszalałam z alkoholem;) eh..jak za dawnych lat;) lekkość umysłu i humor Cudowne uczucie móc coś wypić, a nie tylko zaglądać do pustego kieliszka i obserwować rozbawione towarzystwo. Po takiej długiej przerwie nie potrzebowałam dużo, ale sam fakt, że mogę był cudowny. Kocham cię moja stomio:)

[mp3s]

Jestem na lekach jak w stopce. Piję no - nie mało. Alkohole wszelakiej maści ze śliwowicą włącznie. Jedynie co zaobserwowałem, że szybciej odlatuję. Ale lekarz nie poleca...

[obyty.z.cu]

mp3s, do czasu...wiem co mówię.Z czasem zostaje się abstynentem
albo budzi się w zabrudzonej bieliźnie....
kac to pikuś w porównaniu z bólami w jelicie po takich ekscesach.
"Chodzenie po ścianach" to dobre określenie po takich ...wydarzeniach.

[michal_mg]

alkohol działa niekorzystnie na jelita wraz ze zwiększoną przepuszczalnością jelit - mogę potwierdzić co u siebie zaobserwowałem.
Stosuję picie soku z kiszonych buraków. Na początku mocz był oczywiście czerwony, ale z czasem po kuracjach probiotycznych itp kolor był normalny. Ale po kilku dniach popijania sobie 2 lampek winka (swojej produkcji) znowu zaczęło się kolorowe sikanie. Więc ma to jakieś pokrycie choć test buraczany jest nieoficjalnym testem na szczelność jelit.

[Brawurka]

Ja po piwie choruję, reszta elegancko, a vódeczka bez żadnych sensacji.

[bojkot]

alkohol zwykle pogarsza stan chorobowy ja jednak kiedy pije nie pamiętam o chorobie i czuje się dobrze

[mp3s]

Co ciekawe, jak sobie wypije wieczorem to na następny dzień mam totalny spokój. czasem jak mnie czeka daleka podróż to sobie wypije parę drinków, a najlepiej czyściochę i się nie martwię. U mnie po prostu tak to działa. Po AZIe szybciej mnie "bierze" i pewnoe niedługo wątroba do wymiany, ale medycyna czyni cuda.

[moth]

po sobie wiem, że alkohol w małych ilościach nie szkodzi, ewentualnie raz na jakiś czas w większych, tylko mam jedną zasadę! Muszę zjeść coś PO wypiciu i przed pójściem spać i w między czasie piję dużo wody. I wiem że drinki z colą (ogólnie sama cola i inne tego typu napoje) działają katastrofalnie, piwo już trochę inaczej, ale też wybieram to mniej gazowane

Inna sprawa, moje spostrzeżenie: częste stosowanie alkoholu wzmaga zły nastrój lub też zaostrza objawy depresji