Wpływ alkoholu na nasze choroby.
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 74
- Rejestracja: 19 lis 2014, 12:01
- Choroba: inna choroba jelita
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Pomorze
Re: Wpływ alkoholu na nasze choroby.
Ja to jeszcze pojęcia nie miałem co mi jest, a pierwsze co odstawiłem to alkohol - tak jakoś na chłopski rozum wydawało mi się to oczywiste To było jakoś na początku 2013, no i od tego czasu twardo się tego trzymam. Jakichś mocno-wyskokowych mi nie brakuje, ale piwka to napiłbym się z miłą chęcią (o, tak do kiełbachy z grilla najlepiej) - ale zwyczajnie nie wiem jaka będzie reakcja, a jakieś tam ''pół piwa'' to sobie tylko smaku narobię, także póki co ćwiczę silną wolę
- palula88
- Początkujący ✽✽
- Posty: 278
- Rejestracja: 18 gru 2013, 13:58
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: małopolskie
Re: Wpływ alkoholu na nasze choroby.
Ja też totalna abstynencja bo antybiotyki plus sterydy... Ale brakuje mi tych ciepłych wieczorów na balkonie z piwkiem...
Imuran 100mg
- patkaas
- Koordynator
- Posty: 1466
- Rejestracja: 10 lis 2014, 17:31
- Choroba: CU
- województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: Rzeszów/Kraków
- Kontakt:
Re: Wpływ alkoholu na nasze choroby.
Ja sobie wczoraj zakupiłam piwo bezalkoholowe, żeby choć trochę smaku poczuć
alate, no dobra wygrałaś
alate, no dobra wygrałaś
Ogólnopolska Akcja Podnoszenia Wiary w Jednostkę
Oddział Podkarpacki zaprasza na grupę wsparcia Brygada-J w każdy ostatni wtorek miesiąca w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie
Oddział Podkarpacki zaprasza na grupę wsparcia Brygada-J w każdy ostatni wtorek miesiąca w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 288
- Rejestracja: 09 maja 2015, 21:03
- Choroba: CU
- województwo: świętokrzyskie
- Lokalizacja: Kielce
Re: Wpływ alkoholu na nasze choroby.
Jak zapytałem mojego gastro o alkohol - tak czysto teoretycznie bo ja średnio piję ok. 2 kieliszków wina rocznie - to powiedział że w zasadzie nie widzi przeciwwskazań - poza piwem! Tego stanowczo odradzał - nie pamiętam już dlaczego. Tłumaczył mi o co biega z tym piwem ale jakoś nie przyswoiłem na stałe - w każdym razie zapamiętałem jego słowa że już lepiej wódki się napić niż piwa.
Nie biorę sterydów, zarówno moje pytanie jak i jego wypowiedź była w kontekście NZJ niż zależności z lekami.
Może więc Patkaas przemyśl to bezalkoholowe? Bo na pewno nie o alkohol tam chodziło.
Nie biorę sterydów, zarówno moje pytanie jak i jego wypowiedź była w kontekście NZJ niż zależności z lekami.
Może więc Patkaas przemyśl to bezalkoholowe? Bo na pewno nie o alkohol tam chodziło.
"Wstaję - upadam, upadam - wstaję. Przegrywam walkę kiedy się poddaję"
- michal_mg
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 532
- Rejestracja: 11 paź 2013, 18:39
- Choroba: CU
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Wpływ alkoholu na nasze choroby.
głównie dlatego, że gazowane i - to już mniej oficjalnie - gluten. To samo tyczy się szampana i win musujących. Mój proktolog też mówił dokładnie to samo - ze wskazaniem na wódke. Ogólnie rzecz biorąc jak pić to już większe % - oczywiście nie wiadrami....topost pisze:Tłumaczył mi o co biega z tym piwem ale jakoś nie przyswoiłem na stałe - w każdym razie zapamiętałem jego słowa że już lepiej wódki się napić niż piwa.
Ogólnie to co czytałem o jelitach i alkoholu to alko rozszczelnia jelita co ułatwia przedostawanie się do organizmu niepożądanych cząstek, które normalnie były by przefiltrowane - a kiedy ta cząstka to jest niedotrawione białko to reakcja immunologiczna gotowa.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 101
- Rejestracja: 16 lis 2014, 19:12
- Choroba: CD
- województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: Rzeszów /ok.Rzeszowa
Re: Wpływ alkoholu na nasze choroby.
Dodatkowo patkaas, piwa bezalkoholowe często są takie tylko z nazwy, dlatego sprawdź je sobie. Zawartość w nich alkoholu może być bardzo niska, ale nie koniecznie zerowa.
- deth
- Mistrzunio ❃❃❃
- Posty: 3130
- Rejestracja: 02 lut 2011, 16:33
- Choroba: CD
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Reda
Re: Wpływ alkoholu na nasze choroby.
Mocny alkohol dla mnie najmniej groźny. Destylowany. Chodzi więc chyba o drożdże i fermentację, piwo dodatkowo bąbelki.
- patkaas
- Koordynator
- Posty: 1466
- Rejestracja: 10 lis 2014, 17:31
- Choroba: CU
- województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: Rzeszów/Kraków
- Kontakt:
Re: Wpływ alkoholu na nasze choroby.
rzeczywiście w opisie jest "alkohol poniżej 0,5% obj."Rafaello pisze:Dodatkowo patkaas, piwa bezalkoholowe często są takie tylko z nazwy, dlatego sprawdź je sobie. Zawartość w nich alkoholu może być bardzo niska, ale nie koniecznie zerowa.
ja wiem, że ogólnie piwo dla nas nie jest wskazane, bo gazowane. aczkolwiek mnie sztuk 1 lub co najwyżej 2 jeszcze nigdy nie zaszkodziło oczywiście w stanach kryzysowych sobie nie pozwalałamtopost pisze:Może więc Patkaas przemyśl to bezalkoholowe? Bo na pewno nie o alkohol tam chodziło.
Ogólnopolska Akcja Podnoszenia Wiary w Jednostkę
Oddział Podkarpacki zaprasza na grupę wsparcia Brygada-J w każdy ostatni wtorek miesiąca w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie
Oddział Podkarpacki zaprasza na grupę wsparcia Brygada-J w każdy ostatni wtorek miesiąca w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie
-
- Debiutant ✽
- Posty: 25
- Rejestracja: 28 lis 2014, 21:15
- Choroba: CU
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Wpływ alkoholu na nasze choroby.
Jak na studentkę przystało, nie ograniczam się z % (nie piję tylko piwa)
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 288
- Rejestracja: 09 maja 2015, 21:03
- Choroba: CU
- województwo: świętokrzyskie
- Lokalizacja: Kielce
Re: Wpływ alkoholu na nasze choroby.
Ja z bezalkoholowych wybieram wódkę. Wódka bezalkoholowa czyli niegazowana woda mineralna
"Wstaję - upadam, upadam - wstaję. Przegrywam walkę kiedy się poddaję"
-
- Znawca ❃❃
- Posty: 2717
- Rejestracja: 29 lip 2006, 21:24
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Wpływ alkoholu na nasze choroby.
Nie bądź taki święty topost.
Ja nie promuję wódki ale sprawdziłem (na imieninach rodziców, rodzeństwa czy bliskich), że od czasu do czasu 50 ml wódki (a jestem też kardiologiczny) na ogół pomaga.
Ja nie promuję wódki ale sprawdziłem (na imieninach rodziców, rodzeństwa czy bliskich), że od czasu do czasu 50 ml wódki (a jestem też kardiologiczny) na ogół pomaga.
Ostatnio zmieniony 19 mar 2016, 23:34 przez Jacekx, łącznie zmieniany 2 razy.
Jacek Nasze listy http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... sc&start=0 Moje przygody z CU i http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... &start=105
Najlepszy gust muz...w grudniu2015 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 368#412368 Jeden z naj...gustów muz... w lipcu2016 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.php?t=18560 Nutkigrudzień2016 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 646#424646
Pozdrawiam
Najlepszy gust muz...w grudniu2015 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 368#412368 Jeden z naj...gustów muz... w lipcu2016 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.php?t=18560 Nutkigrudzień2016 http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.ph ... 646#424646
Pozdrawiam
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 288
- Rejestracja: 09 maja 2015, 21:03
- Choroba: CU
- województwo: świętokrzyskie
- Lokalizacja: Kielce
Re: Wpływ alkoholu na nasze choroby.
Nie, nie jestem. Sam przez długi czas lubiłem delektować się jakimś dobrym drinkiem. W niedużych ilościach dobrze robiło mi to na IBS - alkohol zawsze wyciszał mi burzę jelitową, niestety najczęściej następnego dnia musiałem i tak to odchorować - i głównie dlatego przestałem pić, potem doszedł sport i jakoś tak wyszło że w tej chwili od kilku lat na prawdę moją średnią roczną jest ok. 2 kieliszków wina
Mocno też imprezowałem "za młodu", "za kawalera" - może wykorzystałem już swój limit?
Mocno też imprezowałem "za młodu", "za kawalera" - może wykorzystałem już swój limit?
"Wstaję - upadam, upadam - wstaję. Przegrywam walkę kiedy się poddaję"
- Agness
- Początkujący ✽✽
- Posty: 51
- Rejestracja: 19 wrz 2015, 17:33
- Choroba: niesklasyfikowane NZJ
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
Re: Wpływ alkoholu na nasze choroby.
Ja też coraz częściej odchorowuję alko. Wygląda to tak, że albo włącza mi się poranne zwracanie albo biegaczka. Ostatnio miałam najpierw jedno, a potem drugie. A winko tak dobrze wchodziło
Znowu nadszedł czas posiedzeń...
- palula88
- Początkujący ✽✽
- Posty: 278
- Rejestracja: 18 gru 2013, 13:58
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: małopolskie
Re: Wpływ alkoholu na nasze choroby.
Mam pytanie. Biore Imuran 75mg metypred 8 mg. Poki co mialam calkowita abstynencje ale chcialabym napic sie raz na jakis czas jedno piwo.Nie cala flaszke czy butelke wina ale jedno piwo do filmu. Czy moze miec to jakies skutki ? Czy spozywal ktos z was alko przy imuranie?
Imuran 100mg
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 321
- Rejestracja: 17 cze 2014, 19:07
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Wieluń
Re: Wpływ alkoholu na nasze choroby.
palula88 Nie wiem jak wgl możesz myśleć o czymś gazowanym, mnie po "wygazowanej" oranżadzie chciało pęknąć. Podejrzewam, że naszych leków nie powinno się łączyć z alkoholem,ale ekspertem nie jestem
3x2 Asamax, Aza 50mg, czopki/wlewki Salofalk