xifaxan a piwo, wino?

[palula88]

Czy przy tym leku moge wypic jedno slabsze piwo lub lampke wina?

[subzero]

Mnie zdarzało się wypić piwo podczas kuracji - nic mi nie było.

[obyty.z.cu]

xifaxan a piwo, wino?  
Czy przy tym leku moge wypic jedno slabsze piwo lub lampke wina?

ja osobiście bym definitywnie zrezygnował,ta kombinacja może się źle skończyć.
Ten lek wystarczająco potrafi sam narozrabiać,po co więc mu jeszcze pomagać ?

[palula88]

Pytam bo kuracja wypada w sylwestra i nie wiem czy moge sobie pozwolic chociaz na jedno piwko.

[obyty.z.cu]

tylko się zastanów,przez 1 piwo możesz sobie zepsuć impreze sylwestrową ,
czy warto ryzykować ?
ani ono pomoże,ani jest potrzebne
Baw sie super bez tego,przeciez wszystko zależy od nastawienia,nastroju itd...
Miłej zabawy

[palula88]

Czyli pol kieliszka winka nie powinna zaszkodzic?

[obyty.z.cu]

Czyli pol kieliszka winka nie powinna zaszkodzic?

jak grochem o ściane.
po co chcesz się ograniczać ?
Nie lepiej całą butelkę albo lepiej dwie ?

KIEDY SIĘ BIERZE ANTYBIOTYKI TO NIE MA ŻARTÓW.
Po co tutaj pytasz jak wiesz swoje.

[palula88]

A jak z sytuacja po zakonczeniu kuracji ile nalezy odczekac zeby bylo bezpiecznie?

[palula88]

Nie jestem niedowiarkiem, jest to nowa sytuacja dlatego pytam o wszystko, zeby wiedziec w razie "w".

[McCarty]

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]

Również zaliczam się do tych co nie polecają. Czy naprawdę trzeba pić, żeby się lepiej poczuć? Jeśli tak to ja jestem jakiś dziwny bo nie piję, a pewnie gdybym chciał to by się napił i by mi nic nie było. Ale każdy ma przecież swój rozum, tak na dobrą sprawę nie przekonasz się jak się nie napijesz.

[McCarty]

Czy mam rozumieć, że dla Ciebie używanie alkoholu jest ZAWSZE do upicia się lub żeby poprawić sobie nastrój?! - a walory smakowe, czy lecznicze? Myślisz, że po wypiciu kieliszka wódki, czy napicie się łiskacza , lampka wina, piwo jest w stanie poprawić nastrój?

Prowokujesz dyskusję, czy mi się wydaję? A ja nie chce się z Tobą kłócić.
Pewnie nie zrozumiałeś, nie doczytałeś. Nie napisałem ani słowa, o tym jakoby picie służyło tylko do zaspakajanie potrzeb. Zrozum mnie, to, że ja nie piję to nie znaczy, że mówię, żeby inni też nie pili. Chyba zgodzisz się, ze każdy odpowiada za siebie. I zakończmy ten temat.
Bo generalnie przy antybiotykach, alkoholu się nie piję, chyba, że jest coś oczy nie wiem?