Jakie piwo?
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 114
- Rejestracja: 05 maja 2006, 17:22
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź
Jakie piwo?
Czy zauwazyliscie jakaz zaleznosc miedzy szkodliwym wplywem piwa a jego marka?
Ja ostatnio wypilem pol szklanki piwa i bez reakcji, wiec zakladam, ze jak moj stan jeszcze sie polepszy, to bede mogl sobie np. w wakacje piwko dziennie wypic. Czy ktoz z chorych na CU prowadzil takie badania?
Ja ostatnio wypilem pol szklanki piwa i bez reakcji, wiec zakladam, ze jak moj stan jeszcze sie polepszy, to bede mogl sobie np. w wakacje piwko dziennie wypic. Czy ktoz z chorych na CU prowadzil takie badania?
Most people are so ungrateful to be alive.. But not you.. not anymore..
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 95
- Rejestracja: 01 sty 2005, 16:39
- Choroba: IBS
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Rybnik
- Kontakt:
Re: Jakie piwo?
Mi szkodzą wszystkie gazowane napoje. Piwo odpada.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 114
- Rejestracja: 05 maja 2006, 17:22
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź
Re: Jakie piwo?
bita smietana?? ja od 8 m-cy, czyli od poczatku choroby nie prbowalem smietany. mleka tez nie i przyznam, ze do mleka nawet mam niechec, tzn jak pomysle, to niekoniecznie chcialbym wypic. a przed choroba normlanie pilem, albo samo, albo kakao.
alkoholikiem nie jestem, zeby watpliwosci nie bylo, ale wyjazd na wakacje trudno bez browara przezyc:) W sumie to racja, piwo jest gazowane i moze powodowac wzdecia. U mnie nic nie powoduje wzdec, jedynie wzmozona prace jelit i ilosc stolcow sie zwieksza. Ale zeby mi brzuch rosl czy cos to nie.
Generalnie alkoholo rozkladany jest przez enzymy w watrobie (m.in przez enzym P450 ). Zastanawiam sie, czy poza gazem, ktory w piwie jest, np . chmiel moze podraznic? Bo do jelit dociera chyba juz plyn pozbawiony alkoholu. Poprawcie mnie jesli sie myle.
alkoholikiem nie jestem, zeby watpliwosci nie bylo, ale wyjazd na wakacje trudno bez browara przezyc:) W sumie to racja, piwo jest gazowane i moze powodowac wzdecia. U mnie nic nie powoduje wzdec, jedynie wzmozona prace jelit i ilosc stolcow sie zwieksza. Ale zeby mi brzuch rosl czy cos to nie.
Generalnie alkoholo rozkladany jest przez enzymy w watrobie (m.in przez enzym P450 ). Zastanawiam sie, czy poza gazem, ktory w piwie jest, np . chmiel moze podraznic? Bo do jelit dociera chyba juz plyn pozbawiony alkoholu. Poprawcie mnie jesli sie myle.
Most people are so ungrateful to be alive.. But not you.. not anymore..
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 114
- Rejestracja: 05 maja 2006, 17:22
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź
Re: Jakie piwo?
z mlecznych przetworow to ja sobie podjadam ser zolty i bialy. nie za duzo, to wszystko jest ok.
no ale wracamy do piwka czekam na opinie i obserwacje
no ale wracamy do piwka czekam na opinie i obserwacje
Most people are so ungrateful to be alive.. But not you.. not anymore..
- inkaska
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 645
- Rejestracja: 31 sie 2004, 10:55
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź, CU
Re: Jakie piwo?
hej! No ja probowalam chyba wszystkich gatunkow, z wyjatkiem mocnych ....polskie piwa powoduja u mnie straszliwa zgage, generalnie sam moj organizm odmawia przy koncu 2 pifka, czuje wtedy nadkwasote straszliwa....jedynie przy takich markach jak Paulaner, Budwaiser, Pilsener jest ok.....jakby co to w "peronie 6" polecam, bo widze zes Jarku z Lodzi.....
cos byc musi do cholery za zakretem;)
- tom-as
- Ekspert ✿✿
- Posty: 6438
- Rejestracja: 22 lut 2006, 14:49
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Oberschlesien / Las
Re: Jakie piwo?
raczej nieJarekSeeker pisze:Czy zauwazyliscie jakaz zaleznosc miedzy szkodliwym wplywem piwa a jego marka?
Był taki czas, ze prowadziłem takie badania na sobie. Wyglądało to mniej więcej tak.JarekSeeker pisze:a ostatnio wypilem pol szklanki piwa i bez reakcji, wiec zakladam, ze jak moj stan jeszcze sie polepszy, to bede mogl sobie np. w wakacje piwko dziennie wypic. Czy ktoz z chorych na CU prowadzil takie badania?
Ogólny stan zdrowotno-umysłowy - w miarę dobry (jak na kogoś z CD)
trunek - piwo, prawdopodobnie najlepsze na świecie
czas trwania testu - 7 dni
dzienna dawka trunku - 0,33l
osobnik testujący - ja
przebieg badania polegał na wypiciu napoju uzytego do eksperymentu i obserwowaniu reakcji organizmu (w tym przypadku mojego) na zaistniałe okoliczności.
dzień 1 - po wypiciu napoju niepoządanych reakcji nie stwierdziłem, ogólnie stan bez zmian
dzień 2 - -||-
dzień 3 - -||-
dzień 4 - -||-
dzień 5 - o!! coś sie ruszyło. zwiekszona ilość wizyt w WC względem stanu wyjściowego
dzień 6 - lepiej niz w dniu 5 ale gozej niz np. w 4
dzień 7 (ostatni) - powrot do stanu pierwotnego
czas na wnioski
wniosek jest taki, ze to co kilka razy wypije (lub zjem) i mi nic po tym nie ma, moze pewnego dnia dziwnym trafem zaszkodzic. z kolei kolejnego dnia jest znowu OK. Oczywiscie wszystkie testy przeprowadzalem tylko i wyłącznie na sobie więc u Was o szanowni, zaprawieni w bojach z chorobą, koledzy i koleżanki sprawa moze wyglądać całkiem inaczej.
Reasumując test całkiem przyjemny.
Pozdrawiam, nie namawiam.
- manka
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 682
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 19:34
- Choroba: CU
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: torun
Re: Jakie piwo?
no zeczywiscie takie testy sa calkiem calkiem tez probowalam piwka ale niestety odgazowane(zielony leszek) no nic sie zlego nie stalo ale nie bylo to zbyt smaczne wiec przezocilam sie na wodeczke z pysznym sokiem owocowym no i w niewielkich ilosciach jest ok wiekrzych nie probowalam pozdrawiam:)
- tom-as
- Ekspert ✿✿
- Posty: 6438
- Rejestracja: 22 lut 2006, 14:49
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Oberschlesien / Las
Re: Jakie piwo?
...i jeszcze wiele innych mniej lub bardziej istotnych czynników...Zenobius pisze:Aha! No i oczywiscie duzy wplyw na to moze miec z kim sie pije, jak sie pije, i jaka jest atmosfera picia!
propozycja interesująca a i inicjatywa szczytna z której mogą czerpać setki a nawet tysiąceZenobius pisze:Kurcze, po glebszym zastanowieniu trudno stworzyc jakies wspolne miarodajne testy - stworzyc znaczniki ktore potem bedzie mozna badac Aczkolwiek, jezeli ktos ma ochote na wspolne testowanie, to jestem otwarty na propozycje
Gdyby sie jakiś sponsor znalazł co by badania sfinansował mozna by sie takiego wyzwania podjąć. Jakiś roboczy tytył badań znaleźć (taka przedmowa do wstępu) i do dzieła
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 210
- Rejestracja: 12 lut 2004, 11:48
- Choroba: CD
- województwo: lubuskie
- Lokalizacja: ...
Re: Jakie piwo?
Ja piję piwko i nie mam żadnych problemów, może dlatego, że mam aktaulnie remisje pozdrawiam
Gabi
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 114
- Rejestracja: 05 maja 2006, 17:22
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź
Re: Jakie piwo?
Gdybysmy sponsora znalezli, to obawiam sie, ze po pewnym czasie srodki finansowe musialyby byc skierowane na zakup nie trunkow, a sterydow
Ale pozytywnie mnie nastrajacie swoimi wnioskami, mam nadzieje, ze potwierdze te opinie
Tez zauwazylem, ze czasem jest tak, ze nic "zlego" nie zjem ani nie wypije, a mam male pogorszenie, a innego dnia przy dokladnie tym samym repertuarze jest ok. Wiecej, czasem jest lepiej jak sobie zjem cos "srednio" przyswajalnego. Ale to trzeba wybadac. U mnie np. sledz w oliwie mial b.pozytywny wplyw (sledzia plukalem pod gotowana woda, bo zawiera benzoesan sodu (Lisner) ), wiem,z e wszystkiego sie nie wywali, ale zawsze cos. No i bez cebuli, ale nie narzekam. Moj lekarz zlapal sie za glowe, jak mu o sledziu powiedzialem - ze strachu i ze zdziwienia
Moze to jest tak, ze psychicznie czlowiek odzywa, ze zjadl wreszcie cos "normalnego". Wydaje mi sie, ze przy tych chorobach samouzdrowienie organizmu odgrywa bardzo znaczaca role. Jak wiemy, na razie chorobska sa nieuleczalne, ale niezbadane sa poklady ludzkiego organizmu. Tutaj szukalbym silnego wsparcia.
Ale pozytywnie mnie nastrajacie swoimi wnioskami, mam nadzieje, ze potwierdze te opinie
Tez zauwazylem, ze czasem jest tak, ze nic "zlego" nie zjem ani nie wypije, a mam male pogorszenie, a innego dnia przy dokladnie tym samym repertuarze jest ok. Wiecej, czasem jest lepiej jak sobie zjem cos "srednio" przyswajalnego. Ale to trzeba wybadac. U mnie np. sledz w oliwie mial b.pozytywny wplyw (sledzia plukalem pod gotowana woda, bo zawiera benzoesan sodu (Lisner) ), wiem,z e wszystkiego sie nie wywali, ale zawsze cos. No i bez cebuli, ale nie narzekam. Moj lekarz zlapal sie za glowe, jak mu o sledziu powiedzialem - ze strachu i ze zdziwienia
Moze to jest tak, ze psychicznie czlowiek odzywa, ze zjadl wreszcie cos "normalnego". Wydaje mi sie, ze przy tych chorobach samouzdrowienie organizmu odgrywa bardzo znaczaca role. Jak wiemy, na razie chorobska sa nieuleczalne, ale niezbadane sa poklady ludzkiego organizmu. Tutaj szukalbym silnego wsparcia.
Most people are so ungrateful to be alive.. But not you.. not anymore..
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 114
- Rejestracja: 05 maja 2006, 17:22
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź
Re: Jakie piwo?
Minely wlasnie 24h od kontorlowanego spozycia w miejscu publicznym (ale zgodnie z prawem, bo w ogrodku ) 0,3l Pilsnera. Efekty uboczne: brak.
Przyznam, ze od polowy 0,3, czyli zaledwie po wypiciu 0,15l piwa (jest to smiesznie malo w porownaniu z tym, ze standardowo podczas spotkania przy piwku wypija sie od 0,5l (jesli ma sie kwadrans ) wzwyz (nawet do 5,6 piw 0,5 w ciagu kilku godzin) zaczalem odczuwac, ze mam dosc, tzn zaden wstret, po prostu gdybym nie wypil wiecej, nie plakalbym Czulem sie troche jak stary dziadek ale najwazniejsze, ze 0,3 zostalo zaakceptowane.
Wczesniej bylo 0,1 dla testow, wczoraj 0,3. Wiec jest szansa, ze bede mogl powiedziec, ze piwo mi nie szkodzi. Czego i Wam zycze
Przyznam, ze od polowy 0,3, czyli zaledwie po wypiciu 0,15l piwa (jest to smiesznie malo w porownaniu z tym, ze standardowo podczas spotkania przy piwku wypija sie od 0,5l (jesli ma sie kwadrans ) wzwyz (nawet do 5,6 piw 0,5 w ciagu kilku godzin) zaczalem odczuwac, ze mam dosc, tzn zaden wstret, po prostu gdybym nie wypil wiecej, nie plakalbym Czulem sie troche jak stary dziadek ale najwazniejsze, ze 0,3 zostalo zaakceptowane.
Wczesniej bylo 0,1 dla testow, wczoraj 0,3. Wiec jest szansa, ze bede mogl powiedziec, ze piwo mi nie szkodzi. Czego i Wam zycze
Most people are so ungrateful to be alive.. But not you.. not anymore..
- Shima
- Doświadczony ❃
- Posty: 1262
- Rejestracja: 29 lis 2004, 20:10
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Zdunska Wola
- Kontakt:
Re: Jakie piwo?
Ja tez moge cie wspierac przy piwie
Probowalam kiedys odgazowanego...a fe!!!!
Stwierdzilam ze jak umrzec to z fasonem
Po piwku mam wieksza biegunke niz zwykle ...ale cóż tam...w porownaniu z przyjemnoscia i rozkosza podniebienia to nic
Probowalam kiedys odgazowanego...a fe!!!!
Stwierdzilam ze jak umrzec to z fasonem
Po piwku mam wieksza biegunke niz zwykle ...ale cóż tam...w porownaniu z przyjemnoscia i rozkosza podniebienia to nic
Zawsze służę rozmową [you]
Choroba:CD, astma, alergia, łuszczyca, ginekologiczne powikłania w trakcie leczenia immunosupresyjnego, podobno przebyta gruźlica jelit Stan:Lewostronna hemikolektomia,resekcja zwężenia w miejscu zespolenia i jeszcze dodatkowych kawałków jelit, zaostrzenie Leki:asamax3x1000mg,helicid2x1, metotreksat i parę innych paskudztw Waga/wzrost 99/173
Choroba:CD, astma, alergia, łuszczyca, ginekologiczne powikłania w trakcie leczenia immunosupresyjnego, podobno przebyta gruźlica jelit Stan:Lewostronna hemikolektomia,resekcja zwężenia w miejscu zespolenia i jeszcze dodatkowych kawałków jelit, zaostrzenie Leki:asamax3x1000mg,helicid2x1, metotreksat i parę innych paskudztw Waga/wzrost 99/173
-
- Debiutant ✽
- Posty: 26
- Rejestracja: 21 kwie 2006, 10:26
- Choroba: nie ustalono
- Lokalizacja: Sląskie
- Kontakt:
Re: Jakie piwo?
Ja też testowałam i do grilka wypiłam se piwko 0,33 i nic się nie działo , żadnych wstretnych wzdęć i na drugi dzień też było ok. w tolalecie . Oby tylko tak dalej było !