Czerwone wino w czasie zaostrzenia

wpływ alkoholu na NZJ, nasze doświadczenie i rady

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
tatuaz1983
Debiutant ✽
Posty: 26
Rejestracja: 13 lut 2011, 12:15
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Kaszuby
Kontakt:

Czerwone wino w czasie zaostrzenia

Post autor: tatuaz1983 » 15 lut 2011, 10:37

Helo :) Wczoraj spędziłem wieczór z dziewczyną przy winku czerwonym wytrawnym ...a co tam sobie myslę w taki dzień mogę sobie zaszaleć ... najpierw obiado kolacja (warzywka chrupiace z kurczakowym mięsem) a potem to winko...z poczatku było elegancko zresztą do konca było super. Jelita się chyba tez cieszyły i jakbym był zupełnie zdrowy. ..... No ale dzisiaj zaostrzenie ://// krwawienie i bóle brzucha (jestem na encortonie 35 mg).

No i własnie was ekspertów starych wyjadaczy chciałem się poradzić. Sam z doswiadczenia stwierdzam jednoznacznie że piwo bardzo mi szkodzi (bardzo długo nie pije chociaż uwielbiam piwko ), wódka na czysto najlepiej ale też staram się to omijać jak mogę..no ale wczoraj chciałem sobie troszkę urozmaicić :p no i wypiłem ze swoim skarbem kilka lampek ..... zwykle zawsze wolałem czerwone słodkie no ale wyczytałem właśnie ze jak już to wytrwane najbardziej się nadaje przy tej chorobie.... no i teraz mam :/

a jak z wami się sprawy mają?

pozdro :)))
Ostatnio zmieniony 15 lut 2011, 16:46 przez tatuaz1983, łącznie zmieniany 1 raz.

Piciu
Znawca ❃❃
Posty: 2059
Rejestracja: 02 wrz 2006, 02:13
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Czerwone wino w czasie zaostrzenia

Post autor: Piciu » 15 lut 2011, 11:00

Jako stary wyjadacz :wink: proponuje Tobie aby do drobiu wybierać białe półwytrawne wino :tak:
Przy naszych dolegliwościach( Cu i Cd ) , lecz nie tylko :smile: , zalecam białe wina stosować przy spotkaniu ze swoją panią aby było romantyczniej :wink: - na etykiecie powinno być napisane ,delikatne wino lub aperitif :tak:

Co do wódeczki , to faktycznie, jest ona zdecydowanie lepiej zazwyczaj tolerowana przy naszych chorobach.
Nasza pani bardziej doceni duży kieliszek białego wina, który zadziała na nią nastrojowo :smile:
Ostatnio zmieniony 15 lut 2011, 12:35 przez Piciu, łącznie zmieniany 3 razy.

Bolo
Debiutant ✽
Posty: 33
Rejestracja: 09 sie 2010, 13:17
Choroba: CU
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków

Re: Czerwone wino w czasie zaostrzenia

Post autor: Bolo » 15 lut 2011, 11:00

ogólnie wino nie powinno szkodzić, zaszkodziła może ilość de facto 2 lampki juz potrafią trochę porypać w jelitach.

osobiście wódeczka mi wchodzi i czuje się dobrze, no oprócz kaca :) wódka rozkłada się w żołądku także w jelitach nie ma śladu, a wino, piwo jednak leci w jelita i tak rządzi.

po prostu piwko winko owszem ale w małych ilościach, bo ja już drugie piwo czuje zazwyczaj.

Awatar użytkownika
Golfi
Doświadczony ❃
Posty: 1019
Rejestracja: 27 gru 2005, 22:41
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: Mysłowice
Kontakt:

Re: Czerwone wino w czasie zaostrzenia

Post autor: Golfi » 15 lut 2011, 12:56

Bolo pisze:osobiście wódeczka mi wchodzi i czuje się dobrze, no oprócz kaca :) wódka rozkłada się w żołądku także w jelitach nie ma śladu, a wino, piwo jednak leci w jelita i tak rządzi.
wino to dla mnie tragedia , piwo z czasem też stało się zabójcze ale jeśli chodzi o jakaś rozsądna ilość wódki w momencie gdy czuję się całkiem dobrze to nie ma problemu i na drugi dzień nie odczuwam złych skutków imprezy :).
"Nic, co ma wielką wartość w życiu nie przychodzi łatwo."

Awatar użytkownika
Miska Ryżu
Doświadczony ❃
Posty: 1475
Rejestracja: 03 lip 2008, 10:38
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

Re: Czerwone wino w czasie zaostrzenia

Post autor: Miska Ryżu » 15 lut 2011, 14:31

Zenobius pisze:Z tego co pamietam, to kolejnosc jest taka: wodka, wino, piwo.
nie no kolejność picia jest od najsłabszych do najmocniejszych. Chociaż po winie to już chyba bym nic nie wrzucała w siebie gdyż wino najbardziej ciężkostrawne jest.
Zenobius pisze: Wodka odkaza.
- chyba rany ;)

Generalnie ja po nawet niewielkiej ilości wytrawnego czerwonego wina odczuwam jelita na dzień następny, z kolei białe półsłodkie toleruję nieźle. Wszystkie wytrawne powodują u mnie zgagę :mrgreen:

Wódka to dla mnie killer więc nie stosuję.
Piwo, nie szkodzi mi. :wino:
Smutno Ci? A może budyń? :)

Awatar użytkownika
tatuaz1983
Debiutant ✽
Posty: 26
Rejestracja: 13 lut 2011, 12:15
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Kaszuby
Kontakt:

Re: Czerwone wino w czasie zaostrzenia

Post autor: tatuaz1983 » 15 lut 2011, 14:49

Czyli widzę że zdania sa jednak podzielone aczkolwiek lepiej unikać alko w czasie zaostrzenia ;).... No ja od rana dalej na czerwono jadę :// ale delikatnie już chyba robi się lżej :) warto było jednak na chwilę zapomnieć. Zaostrzenie mam jakoś tak od końca grudnia i czasem lepiej ale zawsze minimalnie.


No nic.. teraz to już abstynencja przymusowa do lata... mam nadzieję ...

:)

Awatar użytkownika
Miska Ryżu
Doświadczony ❃
Posty: 1475
Rejestracja: 03 lip 2008, 10:38
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

Re: Czerwone wino w czasie zaostrzenia

Post autor: Miska Ryżu » 15 lut 2011, 14:58

ja to Cię generalnie podziwiam, że przy 35mg encortonu sięgasz po alkohol. Nic w ulotce na ten temat nie jest napisane przypadkiem? ;)
Smutno Ci? A może budyń? :)

Awatar użytkownika
tatuaz1983
Debiutant ✽
Posty: 26
Rejestracja: 13 lut 2011, 12:15
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Kaszuby
Kontakt:

Re: Czerwone wino w czasie zaostrzenia

Post autor: tatuaz1983 » 15 lut 2011, 15:04

bo to okazja była ;) ogólnie nie pamiętam czy w przeszłości piłem jakikolwiek alkohol w czasie encortonu... raczej napewno nie... no ale teraz mam... warto było..jeden wieczór z winem i kolejny pewnie miesiac dodatkowego leczenia :/

Awatar użytkownika
Golfi
Doświadczony ❃
Posty: 1019
Rejestracja: 27 gru 2005, 22:41
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: Mysłowice
Kontakt:

Re: Czerwone wino w czasie zaostrzenia

Post autor: Golfi » 16 lut 2011, 13:26

podczas gorszego samopoczucia czy już nawet lekkiego zaostrzenia sięganie po alkohol jest totalnie bez sensu ;) popełniłem nie raz taki błąd i potem bardzo żałowałem , przynajmniej teraz smakuje mi woda mineralna i potrafię odmówić % :)
"Nic, co ma wielką wartość w życiu nie przychodzi łatwo."

Awatar użytkownika
kiara
Początkujący ✽✽
Posty: 58
Rejestracja: 02 lis 2010, 08:34
Choroba: CD
województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Czerwone wino w czasie zaostrzenia

Post autor: kiara » 16 lut 2011, 18:57

alkohol niestety b.negatywnie wpływa na naszą przypadłość

[ Dodano: 16-02-2011 ]
alkohol niestety b.negatywnie wpływa na naszą przypadłość więc najlepiej pozostać przy soczkach ech

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Czerwone wino w czasie zaostrzenia

Post autor: obyty.z.cu » 16 lut 2011, 21:20

Corleone, ...sorki,ale przeczytalem twoj post i z niego zostalo mi to :
Corleone pisze:Mi na jelita żaden alkohol nie szkodzi generalnie
a pod nim twoje motto :wink:
_________________
"Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów." - S. Lem
hm ... naprawde sorki,ale tak wyszlo,bez obrazania :oops:
Alkohol to wogole jest trunek szkodliwy dla wszystkich :razz:
no chyba ze jako lekarstwo,to juz inaczej :idea:
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
Ala57
Aktywny ✽✽✽
Posty: 873
Rejestracja: 05 lis 2010, 20:19
Choroba: CU
województwo: zachodniopomorskie
Lokalizacja: Koszalin

Re: Czerwone wino w czasie zaostrzenia

Post autor: Ala57 » 17 lut 2011, 12:25

Za dawnych dobrych czasów(przed chorobą)pijalam wino czerwone półwytrawne w ilosciach wskazujących na spozycie.Teraz popijam białe w malych ilościach,mocne trunki typu "łycha"z odrobiną wody od czasu do czasu i prawie wcale piwo chociaż uwielbiam np.niefiltrowane ale te szkodzi mi zdecydowanie.Jednak żadnego z tych trunków nie piję w czasie zaostrzenia bo to troche ryzykowne i dość nierozsądne pakować w siebie tyle leków i dobijać wątrobę. Co do wpływu na mózg to są tacy,którzy twierdzą iż niewielkie ilosci wręcz rozjasniają umysł :wink:

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Czerwone wino w czasie zaostrzenia

Post autor: obyty.z.cu » 17 lut 2011, 14:08

Ala57 pisze:mocne trunki typu "łycha"z odrobiną wody
:razz: naprawde nie znam tego trunku ,a wydawalo mi sie ze temat mialem opanowany :wink:
Ala57 pisze:Co do wpływu na mózg to są tacy,którzy twierdzą iż niewielkie ilosci wręcz rozjasniają umysł
pewnie,..ale inni twierdza, ze dziala na "kase" negatywnie.
Z tym winem tez jest roznie ,..., prawdą jednak jest tez to,ze jak nie spróbujesz -to sie nie dowiesz :wink:
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Natalka
Weteran ✿
Posty: 4895
Rejestracja: 19 kwie 2007, 13:54
Choroba: CD
województwo: lubelskie
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Czerwone wino w czasie zaostrzenia

Post autor: Natalka » 17 lut 2011, 14:59

Ala57 pisze:Co do wpływu na mózg to są tacy,którzy twierdzą iż niewielkie ilosci wręcz rozjasniają umysł :wink:
przecież tak myśli każdy po spożyciu :razz: wg teorii 5 etapów
STADIUM PIERWSZE – MĄDRY

nagle stajesz się ekspertem z każdej dziedziny. Wiesz, że wiesz wszystko i chcesz przekazywać swą wiedzę każdemu, kto Cię wysłucha. W tym stadium MASZ zawsze RACJĘ. No i oczywiście osoba, z którą rozmawiasz, nigdy jej NIE MA. Rozmowa (kłótnia) jest bardziej interesująca, kiedy obie osoby są w stadium MĄDROŚCI.

:wink:
Nie istnieją żadne określone potrawy, które zasadniczo wpływają na ciężkość przebiegu lub na rodzaj nawrotu choroby u wszystkich pacjentów.
poradnik żywieniowy Falka

Awatar użytkownika
Ala57
Aktywny ✽✽✽
Posty: 873
Rejestracja: 05 lis 2010, 20:19
Choroba: CU
województwo: zachodniopomorskie
Lokalizacja: Koszalin

Re: Czerwone wino w czasie zaostrzenia

Post autor: Ala57 » 17 lut 2011, 15:26

Dla kazdego etapu podstawą będzie "nie dyskutuj z nikim kto ma nad tobą0,5l przewagi" :wink:
Jeżeli chodzi o ten dziwny alkohol to jestem smakoszem single malt schotch whisky :roll:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Alkohol”