obyty.z.cu pisze: ↑06 lut 2018, 16:59
a w tym temacie "Pani doktor powiedziała..." to akurat radziłbym bardzo uważać na takie rady, odnośnie diety, napojów, używek itd.
Oni maja na studiach ledwie kilka godzin o tym, a więc jeśli się sami nie dokształcają w tych tematach, to powtarzają wyuczone formułki.
Coś na kształt " palenie szkodzi" powiedział lekarz zapalając następnego papierosa
Wiadomo, każdy ma swój rozum
ja we wszystko ślepo nie wierzę, ale jak lekarz pozwala to jakoś mniej stresu przy spożyciu
"Pani doktor powiedziała", że mam odstawić mleko, ale zgadnij co
nie posłuchałam, nigdy mi nie szkodziło, nawet takie prosto od krówki więc nie widzę powodu, aby sobie go odmawiać
obyty.z.cu pisze: ↑06 lut 2018, 16:59
Dlatego lepiej poszukać sobie innego substytutu.."szczęścia" i dobrej zabawy !
Alkohol nie służy mi tylko i wyłącznie jako substytut szczęścia czy zabawy, przecież można bawić się i bez tego
Lubię robić nalewki, lubię też wieczorem wypić kieliszek. Nie jest to niezbędne do życia, ale daje przyjemność - produkcja, spożycie czy dzielenie się swoim "dziełem" z innymi
żeby nie było, weki też robię
obyty.z.cu pisze: ↑06 lut 2018, 16:59
to twoje teorie, ale u mnie każda ilość % to krwawienie i później duże bóle.
Absolutnie nie szukam potwierdzenia teorii typu - "alkohol pomaga"
Jest to zdecydowanie kwestia indywidualna.
Raczej jestem ciekawa czy ktoś "ma tak samo jak ja", a jeżeli tak to czy jest na to jakieś logiczne wyjaśnienie