Karmienie piersią, a leki i zaostrzenie.
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
-
- Specjalista od Spraw medycznych
- Posty: 10316
- Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Karmienie piersią, a leki i zaostrzenie.
A moje telefony na stronach j-elity.
Co do leczenia to spróbowałabym czopki lub wlewki i to nie te w dużych dawkach - np pentasa 1g, ale te mniejsze (salofalk), bo jak nie utrzymasz jednego to najwyżej zaaplikujesz następny. Wlewki penetrują głębiej i też są dobrym rozwiązaniem. Leczenie CU masalazyną jest najskuteczniejsze gdy leki podawane są i od północy i od południa.
Jeśli sterydy do spróbować w dawce dozwolonej przy karmieniu, albo wlewki z hydrokortyzonu ( tu nie pamiętam jakie jest wchłanianie i dozwolone dawki, musiałabym skonsultować).
Nawet jeśli będziesz brała dawkę sterydu powyżej 20 mg/dobę możesz ściągać pokarm i powrócić do karmienia piersią po redukcji dawki.
Co do Popowa to zapraszam, bo z Mazur to rzut beretem i nie trzeba pchać się przez Warszawę.
Co do leczenia to spróbowałabym czopki lub wlewki i to nie te w dużych dawkach - np pentasa 1g, ale te mniejsze (salofalk), bo jak nie utrzymasz jednego to najwyżej zaaplikujesz następny. Wlewki penetrują głębiej i też są dobrym rozwiązaniem. Leczenie CU masalazyną jest najskuteczniejsze gdy leki podawane są i od północy i od południa.
Jeśli sterydy do spróbować w dawce dozwolonej przy karmieniu, albo wlewki z hydrokortyzonu ( tu nie pamiętam jakie jest wchłanianie i dozwolone dawki, musiałabym skonsultować).
Nawet jeśli będziesz brała dawkę sterydu powyżej 20 mg/dobę możesz ściągać pokarm i powrócić do karmienia piersią po redukcji dawki.
Co do Popowa to zapraszam, bo z Mazur to rzut beretem i nie trzeba pchać się przez Warszawę.
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.
-
- Debiutant ✽
- Posty: 44
- Rejestracja: 26 lut 2004, 15:48
- Choroba: CU
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Karmienie piersią, a leki i zaostrzenie.
Mamciu
mój maż jest mudnorowym więc w śroe będę wiedziala czy możemy pojechać do Popowa. Co do mnie: intuicyjnie wzięłam dawkę 20 mg w niedzielę, po najpierw nakarmieniu małego, i ściągnięciu pkarmy z drugiegfo cyca. Potem karmiłam go dopiero około godziny 15, w międzyczasie dostał mój pokarm który regularnie mroże, lub ściągam wcześniej. Dzisiaj wzięłam już 30 mg (nie miałam wczoraj rano 10 mg encortonu) na czczo, postępując jak wcześniej - najpierw nakarmiony mały i ściągnięty pokarm. Mój pokarm będzie myu teraz dawałą niania, w międzyczasie dopkarmiając go marcheweczką z jabłuszkiem. Żeby podtrzymać laktację będę ściągała pokarm, ale małego nakarmię z cyca dopiero świeżym mlekiem wieczorem na sen, a ten co ściągnę w ciągu dnia, po prostu wyleję. Tak czuję wewnętrznie że będzie najbezpieczniej dla Janka i dla mnie. No dzisiaj spróbuję Penasę, bo trochę mi się uspokoiło (puk, puk, odpukać). Wlewek moja gastro mi nawet nie zaproponowała.
A co masz na myśli o mesalazie że od północy i od południa w sensie tabletek doustnych i czopków, czy mówisz o porach dnia, haha, bo moja wyobraźnia obie odpowiedzio uważa za odpowiednie.
Trzymam się tej publikacji ponieważ nic podobnego nie znalazłąm w internecie, a niestety nie mam się kogo podpytać oprócz was.
Mamciu, wiesz i jeszcze jedna rzezc jest dla mnie zastanawiająca: jestem instruktorem fitness i gdy ćwiczę nie mam żadnych bóli, żadnych ataków, kompletnie nic, czuję się jak zdrowa jak rydz kobieta, skąd ten fenomen?
Wieczorkiem zadzownię.
Iza
[ Dodano: 25-05-2009 ]
Aha i jeszcze jedno
Na stronie Komitetu Upowszechnainia Karmienia Piersią znalazłam krótka notatkę, którą niniejszym poniżej wklejam.
--------------------------------------------------------------------------------
PREDNIZON (H 02)
W pokarmie kobiecym wykryto śladowe ilości prednizonu i prednizolonu. Po doustnym przyjęciu dawki 10 mg prednizonu, stężenie prednizonu i prednizolonu w pokarmie po 2 godzinach wynosiło odpowiednio 26,7 i 1,6 ng/ml. Autorzy szacują, że dziecko wraz z 1 litrem pokarmu przyjęłoby około 28,3 mg. W innym badaniu prowadzonym na grupie 7 kobiet z użyciem prednizolonu znakowanego izotopem, w pokarmie zbieranym w czasie 48 - 61 godzin znalazło się średnio 0,14% z dawki 5 mg przyjętej przez matkę.
W pokarmie sześciu kobiet w okresie laktacji przyjmujących prednizolon w dawce 10 - 80 mg/dobę, stężenie leku w pokarmie stanowiło 5-25% jego stężenia w surowicy. Stosunek stężenia w pokarmie do stężenia w surowicy zwiększał się wraz ze wzrostem stężenia w surowicy. Autorzy uznali, że dziecko karmione piersią przez matkę przyjmującą 20 mg leku, w jednej lub dwóch dawkach na dobę, narażone jest na niewielką ilość steroidów. Przy większych dawkach autorzy zalecają zachowanie 4 godzinnej przerwy w karmieniu po przyjęciu leku. Niemniej, nawet gdy matka przyjmuje 80 mg leku na dobę, do dziecka dociera mniej niż 0,01% tej dawki, co odpowiada poniżej 10% endogennego kortyzolu wytwarzanego w organizmie dziecka.
W 1993 roku w jednym z doniesień opisano farmakokokinetykę prednizolonu w pokarmie. Po dożylnym podaniu 50 mg leku, do pokarmu przedostało się średnio 0,025% dawki (zakres od 0,010% do 0,049%). Wyniki badania sugerują szybkie, dwukierunkowe przechodzenie prednizolonu między pokarmem i surowicą. Badacze uznali, że steroidy w pokarmie w oznaczonym stężeniu nie stanowią niebezpieczeństwa dla dziecka karmionego piersią.
Jakkolwiek opisanymi powyżej badaniami nie objęto dzieci karmionych piersią wątpliwe jest, aby stwierdzona niewielka ilość leku w pokarmie miała jakiekolwiek znaczenie kliniczne.
Amerykańska Akademia Pediatryczna uznała prednizon za lek, który może być stosowany w czasie karmienia piersią.
mój maż jest mudnorowym więc w śroe będę wiedziala czy możemy pojechać do Popowa. Co do mnie: intuicyjnie wzięłam dawkę 20 mg w niedzielę, po najpierw nakarmieniu małego, i ściągnięciu pkarmy z drugiegfo cyca. Potem karmiłam go dopiero około godziny 15, w międzyczasie dostał mój pokarm który regularnie mroże, lub ściągam wcześniej. Dzisiaj wzięłam już 30 mg (nie miałam wczoraj rano 10 mg encortonu) na czczo, postępując jak wcześniej - najpierw nakarmiony mały i ściągnięty pokarm. Mój pokarm będzie myu teraz dawałą niania, w międzyczasie dopkarmiając go marcheweczką z jabłuszkiem. Żeby podtrzymać laktację będę ściągała pokarm, ale małego nakarmię z cyca dopiero świeżym mlekiem wieczorem na sen, a ten co ściągnę w ciągu dnia, po prostu wyleję. Tak czuję wewnętrznie że będzie najbezpieczniej dla Janka i dla mnie. No dzisiaj spróbuję Penasę, bo trochę mi się uspokoiło (puk, puk, odpukać). Wlewek moja gastro mi nawet nie zaproponowała.
A co masz na myśli o mesalazie że od północy i od południa w sensie tabletek doustnych i czopków, czy mówisz o porach dnia, haha, bo moja wyobraźnia obie odpowiedzio uważa za odpowiednie.
Trzymam się tej publikacji ponieważ nic podobnego nie znalazłąm w internecie, a niestety nie mam się kogo podpytać oprócz was.
Mamciu, wiesz i jeszcze jedna rzezc jest dla mnie zastanawiająca: jestem instruktorem fitness i gdy ćwiczę nie mam żadnych bóli, żadnych ataków, kompletnie nic, czuję się jak zdrowa jak rydz kobieta, skąd ten fenomen?
Wieczorkiem zadzownię.
Iza
[ Dodano: 25-05-2009 ]
Aha i jeszcze jedno
Na stronie Komitetu Upowszechnainia Karmienia Piersią znalazłam krótka notatkę, którą niniejszym poniżej wklejam.
--------------------------------------------------------------------------------
PREDNIZON (H 02)
W pokarmie kobiecym wykryto śladowe ilości prednizonu i prednizolonu. Po doustnym przyjęciu dawki 10 mg prednizonu, stężenie prednizonu i prednizolonu w pokarmie po 2 godzinach wynosiło odpowiednio 26,7 i 1,6 ng/ml. Autorzy szacują, że dziecko wraz z 1 litrem pokarmu przyjęłoby około 28,3 mg. W innym badaniu prowadzonym na grupie 7 kobiet z użyciem prednizolonu znakowanego izotopem, w pokarmie zbieranym w czasie 48 - 61 godzin znalazło się średnio 0,14% z dawki 5 mg przyjętej przez matkę.
W pokarmie sześciu kobiet w okresie laktacji przyjmujących prednizolon w dawce 10 - 80 mg/dobę, stężenie leku w pokarmie stanowiło 5-25% jego stężenia w surowicy. Stosunek stężenia w pokarmie do stężenia w surowicy zwiększał się wraz ze wzrostem stężenia w surowicy. Autorzy uznali, że dziecko karmione piersią przez matkę przyjmującą 20 mg leku, w jednej lub dwóch dawkach na dobę, narażone jest na niewielką ilość steroidów. Przy większych dawkach autorzy zalecają zachowanie 4 godzinnej przerwy w karmieniu po przyjęciu leku. Niemniej, nawet gdy matka przyjmuje 80 mg leku na dobę, do dziecka dociera mniej niż 0,01% tej dawki, co odpowiada poniżej 10% endogennego kortyzolu wytwarzanego w organizmie dziecka.
W 1993 roku w jednym z doniesień opisano farmakokokinetykę prednizolonu w pokarmie. Po dożylnym podaniu 50 mg leku, do pokarmu przedostało się średnio 0,025% dawki (zakres od 0,010% do 0,049%). Wyniki badania sugerują szybkie, dwukierunkowe przechodzenie prednizolonu między pokarmem i surowicą. Badacze uznali, że steroidy w pokarmie w oznaczonym stężeniu nie stanowią niebezpieczeństwa dla dziecka karmionego piersią.
Jakkolwiek opisanymi powyżej badaniami nie objęto dzieci karmionych piersią wątpliwe jest, aby stwierdzona niewielka ilość leku w pokarmie miała jakiekolwiek znaczenie kliniczne.
Amerykańska Akademia Pediatryczna uznała prednizon za lek, który może być stosowany w czasie karmienia piersią.
Ostatnio zmieniony 04 cze 2009, 14:04 przez Rima, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Debiutant ✽
- Posty: 44
- Rejestracja: 26 lut 2004, 15:48
- Choroba: CU
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Karmienie piersią, leki, zaostrzenie, co dalej....
Witam serdecznie. A więc biorę sobie ten Encorton, dzisiaj będzie 9 dzień. Zaczęłam w niedzielę na czczo 30 mg oraz 2x2 Asamax. Do piątku było jakby ok, a w nocy się zaczęła jatka: jakiś kosmos wogóle, w nocy nie spałam, ból, latanie do kibelka, ogólne osłabienie i tak do poniedziałku do rana. Nadmieniam że zachowując wszelkie środki i po wielu wielu konsultacjach nadal karmię małego. W poniedziałek skontaktowalam się ze swoim gastro który mówi żeby nie schodzić z dawki, że taki przełom może się pojawić i że teraz powinno być lepiej. Ale nie jest. Dziś w nocy znowu nie spałam - jeszcze kilka takich dni i się wykończę. Jestem już zdecydowana żeby całkowice odstawić Janka od cyca o ile będzie mi zaproponowane skuteczne leczenie.
Czy to możliwe że nie reaguję na sterydy.
Wynki krwi i CRP nie są tragiczne - bywały gorsze.
Iza
A teraz już sama nie wiem co robić: kolejna noc nieprzespana, jutro mam robić wyniki. MOja gastro kazała mi zwiekszyć dawkę encortonu do 40 mg na dobre (30 + 10) + Asamax do 4 gramów. W tym wypadku zaczynam mieć wątpliwości czy karmić, czy może tylko z rana. Jak się nie poprawi do środy to proponuje wlewki (a jak to jest z tymi wlewkami, czy koniecznie trzeba siedzieć w szpiatlu czy można dochodzić tylko na wlewki - nigdy nie miałam stosowanych).
Co robić? Głupieję i psychicznie się wykańcza, bo przy takiej ilości pokarmu jaką ja mam nie mogę karmić.
Czy to możliwe że nie reaguję na sterydy.
Wynki krwi i CRP nie są tragiczne - bywały gorsze.
Iza
A teraz już sama nie wiem co robić: kolejna noc nieprzespana, jutro mam robić wyniki. MOja gastro kazała mi zwiekszyć dawkę encortonu do 40 mg na dobre (30 + 10) + Asamax do 4 gramów. W tym wypadku zaczynam mieć wątpliwości czy karmić, czy może tylko z rana. Jak się nie poprawi do środy to proponuje wlewki (a jak to jest z tymi wlewkami, czy koniecznie trzeba siedzieć w szpiatlu czy można dochodzić tylko na wlewki - nigdy nie miałam stosowanych).
Co robić? Głupieję i psychicznie się wykańcza, bo przy takiej ilości pokarmu jaką ja mam nie mogę karmić.
Ostatnio zmieniony 04 cze 2009, 14:18 przez Rima, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Specjalista od Spraw medycznych
- Posty: 10316
- Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Karmienie piersią, a leki i zaostrzenie.
ja bym wlewki zastosowała na początku, bo mniej leku dostaje się do krwi. Wlewki z hydrokortyzonu polecał także nasz nadworny konsultana.
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.
-
- Debiutant ✽
- Posty: 44
- Rejestracja: 26 lut 2004, 15:48
- Choroba: CU
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Karmienie piersią, a leki i zaostrzenie.
Mamciu, a jak jest z tymi wlewkami?
Trzegba faktycznie leżeć w szpitalu, czy można jakoś być pacjentem dochodzącym?
Trzegba faktycznie leżeć w szpitalu, czy można jakoś być pacjentem dochodzącym?
-
- Specjalista od Spraw medycznych
- Posty: 10316
- Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Karmienie piersią, a leki i zaostrzenie.
Można być dochodzącym, a można samemu sovbie robić.
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.
-
- Debiutant ✽
- Posty: 44
- Rejestracja: 26 lut 2004, 15:48
- Choroba: CU
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: Olsztyn
- Kontakt:
Re: Karmienie piersią, a leki i zaostrzenie.
O to super! Bo ona mnie chce koniecznie do szpitala położyć, a ja nie mam z kim małego zostawić, dlatego tak walczę, żeby mnie nie kładła. W takim wypadku to ja z nią porozmawiam o dochodzeniu na wlewki.
Dziękuję bardzo za odpowiedź.
Dziękuję bardzo za odpowiedź.
Biorę: Azatiopryna 150 mg x 1; Asamax 500 3x2; Kwas foliowy 20 mg x1.
-
- Debiutant ✽
- Posty: 2
- Rejestracja: 03 lis 2008, 00:43
- Choroba: CD
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Karmienie piersią, a leki i zaostrzenie.
Witam wszystkie Mamy. Mam pytanie. Czy jesli biore imuran to moge karmic piersia? moj dzidzius urodzi sie na poczatku grudnia, a moj obecny lekarz stwierdzil ze powinnam go odstawic juz dawno ( jak tylko dowiedzialam sie o ciazy)
-
- Debiutant ✽
- Posty: 32
- Rejestracja: 30 paź 2007, 17:04
- Choroba: CU
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
czy mozna karmic piersią w trakcie zaostrzenia?
mam pytanie jak w temacie; dziecko ma 3 m-ce, miałam zaostrzenie w 3 trymestrze ale po porodzie postanowilam nie brać leków, żeby nie faszerować nimi dziecka; miałam już podobną sytuację i po ciąży wszystko minęło, a leków nie brałam, bo nie byłam wtedy w pełni zdiagnozowana i prowadzona przez lekarzy; no ale teraz jest inaczej - zaczyna się... więc wracam potulnie do salofalku, pytanie czy w trakcie zaostrzenia można/jest sens karmić? bo po 1szej ciąży jak probowalam karmić dziecko będąc po zaostrzeniu, musialam przejśc na butelkę, bo dziecko nie przybierało na wadze
przekopię forum jeszcze dokładnie pod kątem tego pytania, ale prosze o odpowiedź jak najszybszą jeśli któraś z was ma podobne doświadczenie
przekopię forum jeszcze dokładnie pod kątem tego pytania, ale prosze o odpowiedź jak najszybszą jeśli któraś z was ma podobne doświadczenie
basia
listopadówka 2009 ))))
listopadówka 2009 ))))
-
- Specjalista od Spraw medycznych
- Posty: 10316
- Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Karmienie piersią, a leki i zaostrzenie.
Należy karmić - przeczytaj poradnik. nawet jeśli trzeba dokarmiać, to nie oznacza odstawienia od piersi. Możesz zastosować czopki i wlewki - wtedy mniej przechodzi do krwi.
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.
-
- Debiutant ✽
- Posty: 1
- Rejestracja: 29 gru 2007, 13:59
- Choroba: CU
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: Wyszków/Dublin
Re: Karmienie piersią, a leki i zaostrzenie.
Ja też mam pytanie odnośnie karmienia piersią. Moja córeczka ma 6 mcy od początku karmię piersią. Biorę Asamax 500 3x2 tab. Dziś naszła mnie myśl, że skoro lek ten, co prawda w małych ilościach ale jednak, przenika do pokarmu to czy powinnam zrobić małej jakieś badania krwi, próby wątrobowe etc..? Co myślicie? Mój lekarz jest na zwolnieniu do połowy marca więc nawet nie mogę go zapytać, a pediatra taka trochę zacofana więc pomyślałam że Wy pomożecie
''Wprawdzie pogoń za szczęściem nie ma sensu, ale warto poświęcić dla niej życie''
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 97
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 14:08
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Karmienie piersią, a leki i zaostrzenie.
Ja co prawda mam jeszcze 3 m-ce do porodu, ale już się zastanawiam jak to będzie z tym karmieniem bo biorę mnóstwo leków w ciąży, część z nich będzie odstawiona po porodzie bo biorę je "na ciążę", ale pozostaną jelitowe i tarczycowe:
Leki, które biorę w ciąży:
- salofalk 500 mg- 3x2
- azathiopryna 50mg - 1x1
- ranigast 150mg - 2x1
- euthyrox 25 - 1x1 (nie wiem jeszcze jak długo będę to brała)
18 marca mam wizytę u gastro w MSWiA i zapytam o karmienie, ciekawe co powie moja Pani doktor. Znając ją to azy i salofalku mi nie odstawi.
A czopki próbowałam kiedyś brać jak miałam zaostrzenie i wyłam z bólu, po prostu czułam jak wypalało mi jelito. Pobrałam tydzień i przestałam bo nie dawałam rady.
Teraz w ciąży ginekolog dawał mi też czopki na wymioty, efekt taki, że wymioty nie przechodziły a do tego po czopku strasznie mnie pędziło do i było zaraz po czopku
Wlewek nigdy nie miałam, ale ptałam kiedyś o nie gastro, to powiedziała, że to działa miejscowo, a w moim przypadku potrzeba szerszego leczenia więc zostajemy przy tabsach.
Leki, które biorę w ciąży:
- salofalk 500 mg- 3x2
- azathiopryna 50mg - 1x1
- ranigast 150mg - 2x1
- euthyrox 25 - 1x1 (nie wiem jeszcze jak długo będę to brała)
18 marca mam wizytę u gastro w MSWiA i zapytam o karmienie, ciekawe co powie moja Pani doktor. Znając ją to azy i salofalku mi nie odstawi.
A czopki próbowałam kiedyś brać jak miałam zaostrzenie i wyłam z bólu, po prostu czułam jak wypalało mi jelito. Pobrałam tydzień i przestałam bo nie dawałam rady.
Teraz w ciąży ginekolog dawał mi też czopki na wymioty, efekt taki, że wymioty nie przechodziły a do tego po czopku strasznie mnie pędziło do i było zaraz po czopku
Wlewek nigdy nie miałam, ale ptałam kiedyś o nie gastro, to powiedziała, że to działa miejscowo, a w moim przypadku potrzeba szerszego leczenia więc zostajemy przy tabsach.
-
- Specjalista od Spraw medycznych
- Posty: 10316
- Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Karmienie piersią, a leki i zaostrzenie.
Wg mojej wiedzy żaden z tych leków nie jest przeciwwskazaniem do karmienia, ale o tym zadecyduje lekarz.
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 97
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 14:08
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Karmienie piersią, a leki i zaostrzenie.
Dziękuję za pocieszającą informację
- Agikkus
- Początkujący ✽✽
- Posty: 423
- Rejestracja: 21 cze 2007, 16:11
- Choroba: CU
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: UK/Herts
- Kontakt:
Re: Karmienie piersią, a leki i zaostrzenie.
Ja biore Sulfasazine EN 2x2. Na moim opakowaniu pod tematem Karmienie Piersia pisze, zeby sie skonsultowac z lekarzem. Poszlam wiec do lekarza, zadalam to samo pytanie, a doktor nie wie, musi zrobic 'research' i mi da odpowiedz czy bezpiecznie brac podczas karmienia piersia czy nie. Nastepny termin wizyty u gastro - 29 kwiecien, a termin porodu mam na 2 maja... i raczki opadaja