Mamciu tak po mojemu, bo się zestresowałam: Na początku ciąży, chyba czerwiec brałam 50 (encorton) i do grudnia zeszłam do 0. Urodziłam w lutym. Czy moje dzieciątko powinno przejść jakieś badanie. Co powinno mnie ewentualnie zaniepokoić. Podpowiedz proszę.Mamcia pisze:To prawda, ale z tej obserwacji wynika ta bezpieczna dawka. Oczywiście obserwacja czynności kory i stopniowe odstawianie sterydów jest uzasadnione.Noworodki matek, które dostawały duże dawki kortykosteroidów w ciąży, powinny być obserwowane pod kątem wystąpienia niewydolności kory nadnerczy.
Dawka sterydów powinna być minimalna skuteczna.
Karmienie
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- Kaśka
- Debiutant ✽
- Posty: 40
- Rejestracja: 21 paź 2011, 21:34
- Choroba: CU
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: małopolska
Re: Karmienie
-
- Specjalista od Spraw medycznych
- Posty: 10316
- Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Karmienie
Nie jeśli jest wszystko OK. Powolne odstawianie prowadzi do naturalnego odrodzenia funkcji nadnerczy.
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 187
- Rejestracja: 03 gru 2008, 19:20
- Choroba: CU
- województwo: lubuskie
- miasto: Krosno Odrzańskie
- Lokalizacja: Krosno Odrzańskie
Re: Karmienie
hej, dziewczyny jak rozpoznać czy dziecko jest głodne, takie głupie pytanie mam. Ale mój Filip z piersi robi chyba smoczka, zje wszystko co mu podam i nigdy nie odmówi. Jak już ciągnie i płacze to wiem że ma dość... Boję się go przekarmić. Jest na piersi i w ciągu 11 dni przybrał 700g ma miesiąc i waży 5270 a urodził się z wagą 4 kg. Nie chcę żeby był głodny ale nie chcę mu rozepchać żołądka... Pomóżcie.. Zaczęłam mu podawać smoczek częściej bo nie wiem czy jego potrzeba ssania nie jest większa jak potrzeba głodu...
Re: Karmienie
Katarzyna, mlekiem matki nie można przekarmic, dziecku nadmiar się uleje po prostu. Tkanka tłuszczowa jest spalana potem. Smoczkiem ryzykujesz zaburzenie techniki ssania piersi. A dokarmiasz mm?
waga bym ssię nie przejmowała, jak widzisz w 11 dni przybral 700 ale w pozostale 19 dni juz mniej ( skoro ma miesiąc).
A oznaki głodu u moich dzieci to wrzask lub ciamkanie paluszkow.
waga bym ssię nie przejmowała, jak widzisz w 11 dni przybral 700 ale w pozostale 19 dni juz mniej ( skoro ma miesiąc).
A oznaki głodu u moich dzieci to wrzask lub ciamkanie paluszkow.
- Kaśka
- Debiutant ✽
- Posty: 40
- Rejestracja: 21 paź 2011, 21:34
- Choroba: CU
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: małopolska
Re: Karmienie
Mamcia, Dziękuję.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 187
- Rejestracja: 03 gru 2008, 19:20
- Choroba: CU
- województwo: lubuskie
- miasto: Krosno Odrzańskie
- Lokalizacja: Krosno Odrzańskie
Re: Karmienie
nie dokarmiamy się mm... a jak jemy to bardzo bardzo rzadko... raz na półtora tyg... teraz mamy problem z dbijaniem. Filip nie odbije się raz a porządnie tylko na kilka razy i nigdy nie wiemy czy już się odbił... a jak się nie odbije to się męczy i płacze.. chodzimy po dwie godz i nie zawsze się uda...
Re: Karmienie
Katarzyna, to u mojej starszej córki było to samo, prawie nigdy nie odbijało się jej po posiłku, jeśli była tylko noszona. Pomagało jedynie zmienianie gwałtowne pozycji, a już najbardziej z pozycji na brzuszku, czyli kładliśmy ją na brzuszku i po chwili podnosiliśmy do pionu. Może u Was też zadziała?
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 187
- Rejestracja: 03 gru 2008, 19:20
- Choroba: CU
- województwo: lubuskie
- miasto: Krosno Odrzańskie
- Lokalizacja: Krosno Odrzańskie
Re: Karmienie
brzuszek też działa... już wszystkie metody testujemy ale potrafi się porządnie odbić kilka razy i myślę że to już a okazuje się że albo budzi się z płaczem i jak go podnoszę to się odbije z serkiem, albo budzi się normalnie i też się jeszcze odbije przed kolejnym karmieniem...
-
- Debiutant ✽
- Posty: 13
- Rejestracja: 04 wrz 2014, 08:54
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź
Re: Karmienie
Potrzebuje pilnie porady. Mam 7 msc synka, którego karmię piersią. Od 3 msc jego życia mam zaostrzenie. Na początku męczyłam się bez sterydu. Po 2 msc jak już opadałam z sił udałam się do mojej gastro i przepisała mi Cortiment. Po tygodniu stosowania jak ręką odjął, 100% poprawa. Ta sielanka trwała 2 msc. Teraz od 7 dni mam biegunkę będąc cały czas na Cortimencie. Bardzo nie chcę przestać karmić. Synek jest już w tym wieku, że w dzień je 3 posiłki inne więc w ciągu dnia to czasem mamy ze 2 karmienia piersią. Jednak wieczór, noc i wczesny ranek jest tylko na piersi. Nie chce w ogóle pić z butli a na mm jak próbowałam mu dawać to robi minę jakbym mu dawała cytrynę i nawet ma odruch wymiotny. Co robić? Boję się, że gastro powie mi, że to karmienie tak osłabia mój organizm, że poddaje się chorobie mimo leków i czas skończyć karmienie. Co mogę jeszcze wziąć?
Oprócz tego biorę jeszcze 3x2 Sulfy EN i raz Pentasa czopek ale czopek to po chwili wylatuje, więc nawet się pewnie nie zacznie rozpuszczać.
Oprócz tego biorę jeszcze 3x2 Sulfy EN i raz Pentasa czopek ale czopek to po chwili wylatuje, więc nawet się pewnie nie zacznie rozpuszczać.
Pozdrawiam Karola
-
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 873
- Rejestracja: 20 lip 2010, 21:59
- Choroba: IBS
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: małopolska
Re: Karmienie
JA w temacie leków to sie nie bardzo wypowiem, ale w temacie kp to powiem Ci tak, ja mam IBSA zdiagnozowanego, nie NZJ ale powiedzmy ze mechanizm kp moze byc podobny- przy pierwszym dziecku karmiłam 8 miesiecy, niby fajnie bylo, bo wygodnie, zawsze cieple, mloda fajnie rosła tyle ze ja mialam caly czas problem ze soba, biegunki, bole brzucha, przelewania itp. mialam klopot zeby sie nia zajmowac, balam sie choroby, balam sie wychodzic z domu, na spacery itp. w koncu nadszedl dzien kolonoskopii, dostalam fortrans, nie moglam jej juz karmic. nie wrocilam do karmienia po badaniu. mloda przeszla na butle bo musiala przejsc. a ja dostalam leki. po tygodniu zaczelo byc lepiej, zmienil sie moj stosunek do dziecka i do swiata bo brzuch nie dawal tak w kosc. drugiego dziecka nie karmilam piersia wcale, syn przez 6 tygodni dostawal odciagane mleko z butli, ale sam nie chcial ssac. relacja jaka mam z nim jest duzo lepsza, spokojniejsza, normalniejsza niz to co przerabialam przy corce.
Nie mowie zebys przestala karmic, bo to Twoja oczywiscie decyzja, ale maluszek ma 7 miesiecy ( tyle co mój syn) to juz duze dzieciątko jest. Jezeli nie chcesz go odstawic np. z poczucia winy to nie czuj sie winna bo to nic zlego nie jest.Z doswiadczenia widze, że dzieci funkcjonuja tak samo na kp jak i mm. piszesz ze caly ranek jest maluszek na piersi... no na butli to bylby moze 1-2 razy w nocy plus papu rano. CZasami porpostu lepiej zadbac o siebie za wczasu nawet kosztem odstawienia dzidziusia bo jak sie rozłozysz jeszcze bardziej to i tak przestaniesz go karmic z koniecznosci i totalnego wycienczenia.
Nie mowie zebys przestala karmic, bo to Twoja oczywiscie decyzja, ale maluszek ma 7 miesiecy ( tyle co mój syn) to juz duze dzieciątko jest. Jezeli nie chcesz go odstawic np. z poczucia winy to nie czuj sie winna bo to nic zlego nie jest.Z doswiadczenia widze, że dzieci funkcjonuja tak samo na kp jak i mm. piszesz ze caly ranek jest maluszek na piersi... no na butli to bylby moze 1-2 razy w nocy plus papu rano. CZasami porpostu lepiej zadbac o siebie za wczasu nawet kosztem odstawienia dzidziusia bo jak sie rozłozysz jeszcze bardziej to i tak przestaniesz go karmic z koniecznosci i totalnego wycienczenia.
Agula 84
-
- Debiutant ✽
- Posty: 13
- Rejestracja: 04 wrz 2014, 08:54
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź
Re: Karmienie
To zupełnie nie chodzi o poczucie winy. Winna czułabym się gdybym nie zrobiła nic w kierunku kp a ja walczyłam żeby móc karmić, mój synek przez miesiąc po porodzie był w szpitalu gdzie nie mogłam z nim przebywać i kp. Ja co 2-3 h ściągałam pokarm żeby móc go kp. To zupełnie nie o to chodzi.
Pierwsza sprawa to psychika moja i synka. Czuję się jakbym musiała zrezygnować z czegoś o czym marzyłam i co jest cudowne i nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek mi się przytrafi. No i druga ważna kwestia to to, że synek nie chce pić mm. W ogóle nie chce pić z butli. Czasem wypije z łyczek wody i tyle. Jeśli już pokonam moją barierę psychiczną to jak nakłonić 7-msc brzdąca do picia mm z butli ?
Pierwsza sprawa to psychika moja i synka. Czuję się jakbym musiała zrezygnować z czegoś o czym marzyłam i co jest cudowne i nie wiem czy jeszcze kiedykolwiek mi się przytrafi. No i druga ważna kwestia to to, że synek nie chce pić mm. W ogóle nie chce pić z butli. Czasem wypije z łyczek wody i tyle. Jeśli już pokonam moją barierę psychiczną to jak nakłonić 7-msc brzdąca do picia mm z butli ?
Pozdrawiam Karola
-
- Specjalista od Spraw medycznych
- Posty: 10316
- Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Karmienie
Przyczyną zaostrzenie nie jest karmienie. Trochę dziwne, że lekarz przepisał budesonid, który nie ma badań w KP, w wiadomo, że przenika do pokarmu.
Na stronach już powinien być nowy poradnik o ciąży i karmieniu.
Moim zdanie lepiej karmić niż nie karmić.
Na stronach już powinien być nowy poradnik o ciąży i karmieniu.
Moim zdanie lepiej karmić niż nie karmić.
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.
-
- Debiutant ✽
- Posty: 13
- Rejestracja: 04 wrz 2014, 08:54
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź
Re: Karmienie
Ponoć ten Cortiment nie wchłania się do krwioobiegu tylko działa miejscowo i dlatego jest bezpieczny.
Byłam u mojej prof. i zaproponowała mi wzięcie udziału w programie. Oczywiście warunkiem jest odstawienie dziecka.
Ryczałam jak głupia, z jednej strony wiem, że jest to dla mnie ogromna szansa ale w 30% mam możliwość trafić do grupy, która dostanie placebo. Przed ciążą bardzo chciałam dostać jakiś nowy lek, który poprawi stan mojego wymęczonego ciągłymi zaostrzeniami jelita. Jednak teraz waham się. Mój synek nie chce pić mm a pierś to jedyny sposób żeby go uspokoić kiedy ma ciężką chwilę. Z drugiej strony boję się, że jeśli teraz odmówię to już nigdy mi tego nie zaproponuje.
Mam kilka dni na podjęcie decyzji a potem 2 tygodnie na odstawienie dziecka.
Pomóżcie proszę. Może wiecie o programach więcej bo ja to nowicjusz jestem w tym temacie.
Mamcia liczę na Twoją opinie.
Byłam u mojej prof. i zaproponowała mi wzięcie udziału w programie. Oczywiście warunkiem jest odstawienie dziecka.
Ryczałam jak głupia, z jednej strony wiem, że jest to dla mnie ogromna szansa ale w 30% mam możliwość trafić do grupy, która dostanie placebo. Przed ciążą bardzo chciałam dostać jakiś nowy lek, który poprawi stan mojego wymęczonego ciągłymi zaostrzeniami jelita. Jednak teraz waham się. Mój synek nie chce pić mm a pierś to jedyny sposób żeby go uspokoić kiedy ma ciężką chwilę. Z drugiej strony boję się, że jeśli teraz odmówię to już nigdy mi tego nie zaproponuje.
Mam kilka dni na podjęcie decyzji a potem 2 tygodnie na odstawienie dziecka.
Pomóżcie proszę. Może wiecie o programach więcej bo ja to nowicjusz jestem w tym temacie.
Mamcia liczę na Twoją opinie.
Pozdrawiam Karola
-
- Specjalista od Spraw medycznych
- Posty: 10316
- Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Karmienie
To zależy jak źle jest z jelitem. Jak źle to spróbuj odstawić. Może nie chce tego rodzaju mleka, abo np będzie pił tylko z łyżeczki. Dzieci dziwne są. Jeśli ma 7 miesięcy to już je inne pokarmy i jakoś je przyswaja.
Trudno mi coś powiedzieć, bo nie wiem co to za program lekowy. napisz coś więcej - można mailem.
Trudno mi coś powiedzieć, bo nie wiem co to za program lekowy. napisz coś więcej - można mailem.
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.
Re: Karmienie
Albo może spróbuj to mm dawać z kaszą, łyżką z miski. Moj tak właśnie zalapal, gdy wróciłam do pracy. Ale okropnie się krzywil i długo przekonywał.