Jak w praktyce jest z zaostrzeniem choroby po porodzie??
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- Madelka
- Początkujący ✽✽
- Posty: 60
- Rejestracja: 27 sty 2012, 12:46
- Choroba: CU
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Jak w praktyce jest z zaostrzeniem choroby po porodzie??
Aga porzadnie sie zastanow zebys potem nie zalowala. mnie gastrolog po jednym dziecku odradza nastepne i co? a mam dopiero 23 lata...
Swoja droga jestem z okolic Tarnowa, milo poznac
Swoja droga jestem z okolic Tarnowa, milo poznac
Asamax 500mg 2x2, Aza 75mg/dobe, Proursan 250mg 1x1
REMISJA!!
REMISJA!!
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 106
- Rejestracja: 17 sty 2014, 19:27
- Choroba: CU
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jak w praktyce jest z zaostrzeniem choroby po porodzie??
faceci Gastrolodzy nie rozumieją tego, że dla kobiety motorem do życia jest rodzina
Radość i siła jaką daje kobiecie dziecko powoduje, że jest w stanie bardzo dużo. Nie wiem co by było, gdybym nie miała córci? Ja czuję, że przez ciążę na pewno mój stan jelit się pogorszy, ale nie wyobrażam sobie skończyć na jednym dziecku. W tajemnicy Wam powiem, że w głębi ducha marzyła by mi się trójka
Radość i siła jaką daje kobiecie dziecko powoduje, że jest w stanie bardzo dużo. Nie wiem co by było, gdybym nie miała córci? Ja czuję, że przez ciążę na pewno mój stan jelit się pogorszy, ale nie wyobrażam sobie skończyć na jednym dziecku. W tajemnicy Wam powiem, że w głębi ducha marzyła by mi się trójka
Melunia
-
- Debiutant ✽
- Posty: 19
- Rejestracja: 20 lut 2008, 21:37
- Choroba: CU
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Jak w praktyce jest z zaostrzeniem choroby po porodzie??
Ja jestem po 3 ciąży, niestety zakończyła sie niepowodzeniem bo płód obumarł w 8 tc. I miałam zabieg. Ginekolog nie łączy tego z moja choroba, a raczej męża bo jakoś zbiegło sie to z jego zapaleniem gruczołu krokowego. Dowiedział sie o tym potem. Ciąże. Jak poprzednio czyli domyslilam sie ze jestem w ciąży bo zaczęłam się bardzo dobrze czuć i bach ciaża. Zdziwienie mega bo planowaliśmy na wiosnę. No ale nic nie udało sie, na początku cieżko było sie pozbierać. A moje jelita jak wcześniej, potraktowały ta ciąże jak wcześniejsze i zakończyły ja zaostrzeniem, z którym walczę. Mimo to marze o dzidziusiu i skoro wiem co mnie czeka moze uda sie zmniejszyć ryzyko. Giń nie widzi przeciwskazań.
AgaM79
- Madelka
- Początkujący ✽✽
- Posty: 60
- Rejestracja: 27 sty 2012, 12:46
- Choroba: CU
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Jak w praktyce jest z zaostrzeniem choroby po porodzie??
U mnie gasna możliwosci na kolejnego dzidziusia wykryto u mnie stwardnienie drog żółciowych, na dodatek nadal jest stan zapalny w obrebie przetok grozacy pojawieniem sie ropnia. Cos mi sie wydaje ze moj synus zostanie jedynakiem
Asamax 500mg 2x2, Aza 75mg/dobe, Proursan 250mg 1x1
REMISJA!!
REMISJA!!
-
- Debiutant ✽
- Posty: 19
- Rejestracja: 20 lut 2008, 21:37
- Choroba: CU
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Jak w praktyce jest z zaostrzeniem choroby po porodzie??
Ja po poronieniu niestety miałam fest zaostrzenie, chodziłam już jak cień,a raczej sie przewracalam bo dwa razy zasłabłam w pracy przed samymi świętami. Od końca listopada biegałam do mojego gastro co tydzieni słyszałam ze mam sie wstrzymać moze jakoś sie wyrówna i jedyna decyzja była zmiana przeciwbólowych i zwiększenie ilości salofalku. Na moje prośby żeby wziął mnie do szpitala twierdził ze za wcześnie. Jak moja waga osiągnęła 38 kg, a przed świętami usłyszałam ze moze po świętach coś zdecydujemy o chospitalizacji to sie wkurzylam. Zdecydowaliśmy sie ze pojedziemy do mojego starego lekarza do Lublina korzystając z długiej przerwy świątecznej w tym roku i trudno najwyżej tam pójdę do szpitala albo cokolwiek. Pojechałam przed świętami dałam radę zrobić usg. Lekarz zdziwił sie sposobem leczenia mojego lekarza dał mi entocort i skierował do swojej przyjaciółki do Krakowa bo bliżej i łatwiej mi dojechać. Po wprowadzeniu sterydow po 3 dniach bóle i biegunki zniknęły. Święta spędziłam normalnie i były super. A po świętach trafiłam do pani do Krakowa, zdecydowała ze trzeba zrobić pare podstawowych badań w szpitalu, na termin czekam w tym tygodniu. Oboje lekarze nie widza problemu i przeciwskazań w przeprowadzeniu u mnie szczęśliwej ciąży, po uzyskaniu remisji. Zobaczymy co wyjdzie w badaniach. Jestem bardzo dobrej myśli, ze w końcu ktoś sensownie sie mną zajmie, boje sie badań bo one do najprzyjemniejszych nie należą, ale pani obiecywała ze w tydzień sie uporają. Po sterydach czuje sie dużo lepiej, mam dużo siły przytyłam w ciagu 2 tyg 3 kg co dla mnie nieładną osiągniecie. Brzuch czasem jeszcze boli ale i tak jest lepiej.
Życzę wszystkim dużo zdrowia w nowym roku, bo podobno rok kozy(owcy) to roku uleczenia i spokoju i oby tak było.
Życzę wszystkim dużo zdrowia w nowym roku, bo podobno rok kozy(owcy) to roku uleczenia i spokoju i oby tak było.
AgaM79
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 222
- Rejestracja: 23 cze 2014, 14:30
- Choroba: CU
- województwo: lubelskie
- miasto: Lublin
- Lokalizacja: Lublin
Re: Jak w praktyce jest z zaostrzeniem choroby po porodzie??
Ja pierwsza ciaze straciłam w 22 tyg (płód obumarł ) płód z wadami od samego poczatku ( lekarze mówią ze to wina imuranu ) Po porodzie wywoływanym dostałam zaostrzenia i to mega .
Teraz jestem w drugiej ciąży ( nie biore juz Imuranu od dluuuugiego czasu ) alee za to prawie przez cała ciaze miałam zaostrzenie
Teraz jestem w drugiej ciąży ( nie biore juz Imuranu od dluuuugiego czasu ) alee za to prawie przez cała ciaze miałam zaostrzenie
-
- Debiutant ✽
- Posty: 19
- Rejestracja: 20 lut 2008, 21:37
- Choroba: CU
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Tarnów
Re: Jak w praktyce jest z zaostrzeniem choroby po porodzie??
No właśnie. Tym imuranem to sama nie wiem. Jak do tej pory go nie brałam. Teraz są zakusy żeby zacząć. Boje sie tego okropnie. Konsultowalam już z 3 gastroogami z czego 2 nie widzi problemów i przeciwskazań przy ciąży, zwlaszcza w małych dawkach jakie chcą mi zaserwować. Podobno gorzej dziecku zrobi zaostrzenie niż sama AZa, ja tam nie wiem boje sie okropnie, mam nadzieje ze da sie uniknąć.
AgaM79
-
- Specjalista od Spraw medycznych
- Posty: 10316
- Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Jak w praktyce jest z zaostrzeniem choroby po porodzie??
Zapraszam po raz kolejny do przeczytania poradnika na temat ciąży na stronach j-elita.org.pl. lepiej zapoznać się z wiedzą (nowsze wiadomości w kwartalnikach, ale niewiele się zmieniło) niże pisać czytałam, słyszałam.
na CU to dość dziwne leczenie.entocort
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.
- ittersbitters
- Debiutant ✽
- Posty: 34
- Rejestracja: 25 lut 2011, 14:38
- Choroba: CD
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Jak w praktyce jest z zaostrzeniem choroby po porodzie??
Dziewczyny, a czy można karmić piersią przyjmując Salofalk?
Przeczytałam na j-elita.org.pl, że mesalazyna jest uważana za substancję bezpieczną w ciąży i w okresie karmienia, jednak moja gastroenterolog powiedziała, że substancja z salofalku przenika do mleka matki, dlatego warto się zastanowić nad karmieniem mlekiem modyfikowanym. Co Wy o tym sądzicie? Czy któraś w Was karmiła? Co robić w takim wypadku, w co wierzyć?
Zawsze chciałam karmić piersią, w końcu to bardzo cenna "rzecz", którą matka może podarować dziecku, poza tym buduje więź pomiędzy matką a dzieckiem
Przeczytałam na j-elita.org.pl, że mesalazyna jest uważana za substancję bezpieczną w ciąży i w okresie karmienia, jednak moja gastroenterolog powiedziała, że substancja z salofalku przenika do mleka matki, dlatego warto się zastanowić nad karmieniem mlekiem modyfikowanym. Co Wy o tym sądzicie? Czy któraś w Was karmiła? Co robić w takim wypadku, w co wierzyć?
Zawsze chciałam karmić piersią, w końcu to bardzo cenna "rzecz", którą matka może podarować dziecku, poza tym buduje więź pomiędzy matką a dzieckiem
-
- Specjalista od Spraw medycznych
- Posty: 10316
- Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Jak w praktyce jest z zaostrzeniem choroby po porodzie??
Karm. Nie będę się powtarzać. Natuśka napisz coś jako położna.
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.
Re: Jak w praktyce jest z zaostrzeniem choroby po porodzie??
Mnie wszyscy lekarze (gastro, pediatra, endokrynolog dzieciecy) pozwalali karmic na mesalazynie. Teraz drugie dziecko też karmię. Obserwowac należy pod katem ewentualnej nadwrażliwości u dziecka, był tu na forum wątek o tym.
- Kaśka
- Debiutant ✽
- Posty: 40
- Rejestracja: 21 paź 2011, 21:34
- Choroba: CU
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: małopolska
Re: Jak w praktyce jest z zaostrzeniem choroby po porodzie??
Karmię mojego 2 miesięcznego synka i jednocześnie przyjmuję 3x2 Sulfę 500. Nie zauważyłam żadnej różnicy w rozwoju Kacperka w porównaniu z starszą dwójką, których karmiłam jak byłam jeszcze zdrowa:)
Jak w temacie. U mnie zaczyna coś powoli się psuć w jelitach. Mam nadzieję, że ogarnę to tylko dietą i czopkami, ale już się boję, że będę musiała podjąć konkretniejsze leczenie. A było tak pięknie, zero stresu na spacerach czy zakupach, w ogóle wyjście z domu nie było dla mnie problemem tak jak kiedyś. A przecież moja trójeczka potrzebuje dyspozycyjnej i uśmiechniętej Mamusi a nie znerwicowanej.
Jak w temacie. U mnie zaczyna coś powoli się psuć w jelitach. Mam nadzieję, że ogarnę to tylko dietą i czopkami, ale już się boję, że będę musiała podjąć konkretniejsze leczenie. A było tak pięknie, zero stresu na spacerach czy zakupach, w ogóle wyjście z domu nie było dla mnie problemem tak jak kiedyś. A przecież moja trójeczka potrzebuje dyspozycyjnej i uśmiechniętej Mamusi a nie znerwicowanej.
-
- Debiutant ✽
- Posty: 4
- Rejestracja: 21 maja 2015, 12:06
- Choroba: CU
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jak w praktyce jest z zaostrzeniem choroby po porodzie??
Cześć dziewczyny,
ja właśnie zaczynam powoli myśleć o porodzie (planowo połowa lipca) i troszkę mnie ogarnia strach jak to będzie w trakcie i po.
Przed zajściem w ciążę byłam w remisji, zero śluzu krwi, czasem większe lub mniejsze wzdęcia.
Natomiast od mniej więcej 2-3 miesiąca ciąży przestało być tak kolorowo i tak trwa do teraz - 32 tydzień. Nie mam biegunek, wręcz czasem zaparcia, wypróżnienia 1-2 razy na dobę. Przy pierwszym wypróżnieniu pojawia się troszkę śluzu i krwi. Staram się trzymać dietę, ale o ile przed ciążą szło mi świetnie tak teraz mam takie napady głodu że nieraz pożrę jakiegoś loda, babeczkę z truskawkami lub kefir i potem obserwuje lekkie pogorszenie. Natomiast czuje się bardzo dobrze, wyniki krwi ok, mój gastrolog twierdzi, że to nie jest zaostrzenie, ale cały czas strach jest. Jak zaczęłam zauważać krew to zrobiłam badanie na kalprotektynę, wyszło wtedy poniżej 50... także dziwne. Ostatnio zaczęłam nawet podejrzewać hemoroidy jakieś, no ale w przyszłym tygodniu odwiedzam mojego gastrologa to się okażę
Cały czas biorę sulfasalazynę 3x2 i jak się pogarsza to czopek pentasa na noc.
Z rzeczy dziwnych - pogorszenie zauważam przy pogorszeniu pogody:D:D też tak macie? I bardzo dobrze działa na mnie gimnastyka dla ciężarnych.
Dam znać jak będę już po porodzie. Myślę o naturalnym, a jak wyjdzie to się wszystko okaże...
ja właśnie zaczynam powoli myśleć o porodzie (planowo połowa lipca) i troszkę mnie ogarnia strach jak to będzie w trakcie i po.
Przed zajściem w ciążę byłam w remisji, zero śluzu krwi, czasem większe lub mniejsze wzdęcia.
Natomiast od mniej więcej 2-3 miesiąca ciąży przestało być tak kolorowo i tak trwa do teraz - 32 tydzień. Nie mam biegunek, wręcz czasem zaparcia, wypróżnienia 1-2 razy na dobę. Przy pierwszym wypróżnieniu pojawia się troszkę śluzu i krwi. Staram się trzymać dietę, ale o ile przed ciążą szło mi świetnie tak teraz mam takie napady głodu że nieraz pożrę jakiegoś loda, babeczkę z truskawkami lub kefir i potem obserwuje lekkie pogorszenie. Natomiast czuje się bardzo dobrze, wyniki krwi ok, mój gastrolog twierdzi, że to nie jest zaostrzenie, ale cały czas strach jest. Jak zaczęłam zauważać krew to zrobiłam badanie na kalprotektynę, wyszło wtedy poniżej 50... także dziwne. Ostatnio zaczęłam nawet podejrzewać hemoroidy jakieś, no ale w przyszłym tygodniu odwiedzam mojego gastrologa to się okażę
Cały czas biorę sulfasalazynę 3x2 i jak się pogarsza to czopek pentasa na noc.
Z rzeczy dziwnych - pogorszenie zauważam przy pogorszeniu pogody:D:D też tak macie? I bardzo dobrze działa na mnie gimnastyka dla ciężarnych.
Dam znać jak będę już po porodzie. Myślę o naturalnym, a jak wyjdzie to się wszystko okaże...
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 222
- Rejestracja: 23 cze 2014, 14:30
- Choroba: CU
- województwo: lubelskie
- miasto: Lublin
- Lokalizacja: Lublin
Re: Jak w praktyce jest z zaostrzeniem choroby po porodzie??
Ja urodziłam w 19 stycznia. I 2,5 tygodnia po porodzie dostałam pięknego zaostrzenia. No cóż. Trzeba sobie radzić z tą dziwaczną chorobą.
- Anette28
- Junior Admin
- Posty: 3607
- Rejestracja: 16 lis 2008, 22:17
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Holandia/Helmond
- Kontakt:
Re: Jak w praktyce jest z zaostrzeniem choroby po porodzie??
ja w ciąży i po ciąży miałam zaostrzenie, od 5 miesiąca, źle się czułam, wymioty potworne i straszne zaparcia, zamiast tyć to chudłam, na końcu doszło do zatrucia ciążowego i zatrzymania akcji serca dziecka, więc była cesarka na szybko i synek urodził się w 7 miesiącu. Po porodzie było jeszcze gorzej i po 4 miesiącach miałam operację także nie fajnie wspominam ten okres
~Nie ma sensu życia tylko życiu trzeba nadać sens~
*Hoe minder mensen weten, hoe beter ze leven*
CD od 2002
Ileostomia 18.11.2012
*Hoe minder mensen weten, hoe beter ze leven*
CD od 2002
Ileostomia 18.11.2012