Salofalk a ..... płodność i ciąża

nasze problemy i obawy z zajściem w ciąże

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

Zablokowany
Mamcia
Specjalista od Spraw medycznych
Posty: 10316
Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
Choroba: CD u dziecka
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Salofalk a ..... płodność i ciąża

Post autor: Mamcia » 05 cze 2006, 22:14

Ranka ma rację. nigdzie w literaturze nie madoniesień na temat wpływu mesalazyny na spermatogenezę. Gdyby coś takiego wystąpiło to produent ma obowiązek umieszczenia na ulotce. Co do sulfosalazyny wątpiwości nie ma.
mamcia

Hanca
Początkujący ✽✽
Posty: 95
Rejestracja: 01 sty 2005, 16:39
Choroba: IBS
województwo: śląskie
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

Re: Salofalk a ..... płodność i ciąża

Post autor: Hanca » 06 cze 2006, 14:53

http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3? ... =&lek=1935

To samo pisze w wydaniu papierowym. Jeżeli nie uboczne działanie Salofalku to co było powodem takich odczuć u narzeczonego? Może poprostu bardzo niewielu pacjentów odczuwa takie skutki uboczne.

Mamcia
Specjalista od Spraw medycznych
Posty: 10316
Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
Choroba: CD u dziecka
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Salofalk a ..... płodność i ciąża

Post autor: Mamcia » 06 cze 2006, 15:51

To oznacza, wg mojej skromnej wiedzy, że spermy jest mniej objętościowo - nie zaś, że plemniki są słabe lub martwe. Co do ich liczby to się nie wypowiem. Można zapytać producenta.
Mamcia

Krzysiek(R)
Początkujący ✽✽
Posty: 88
Rejestracja: 02 gru 2003, 12:00
Choroba: CD
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Zamosc/Głogów
Kontakt:

Re: Salofalk a ..... płodność i ciąża

Post autor: Krzysiek(R) » 07 cze 2006, 06:33

Hanca pisze:Zdaje się ze to właśnie ja zakładałam wątek o wpływie Salofalku na płodność mężczyzny. Z moich doświadczeń uważam, że Salofalk wpływa na płodność, mój narzeczony jak przyjmował nie miał wogóle ochoty na sex, spermy było mniej. W ciąże nie zaszłam przez ten czas. W ulotce chyba coś pisze na ten temat?
Co do ochoty na sex to się zgodzę. Powiedz, na jaki okres twój narzeczony odstawił leki ze względu na starania i czy jesteś pewna że powodem problemów z zajściem w ciążę był Salofalk, tzn. czy po odstawieniu od razu wam się udało (no powiedzmy po 2-3 miesiącach)?
zawsze mozemy o tym poGGadac...
GG 3141303

Hanca
Początkujący ✽✽
Posty: 95
Rejestracja: 01 sty 2005, 16:39
Choroba: IBS
województwo: śląskie
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

Re: Salofalk a ..... płodność i ciąża

Post autor: Hanca » 07 cze 2006, 13:43

Nie odstawił ze względu na starania, bo się jeszcze nie staramy. Powodem niezajścia w ciąże niekoniecznie był Salofalk, aczkolwiek antykoncepcji nie stosowaliśmy. Po odstawieniu dawna ochota wróciła dosyć szybko, po 2 - 3 tygodniach, co do jakości spermy to nie wiem, bo tego nie kontrolował. Robiłeś badania nasienia? Myslę, że od tego trzebaby zacząć.

Awatar użytkownika
ranka
Mistrzunio ❃❃❃
Posty: 3958
Rejestracja: 18 gru 2005, 17:53
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: 3 city
Kontakt:

Re: Salofalk a ..... płodność i ciąża

Post autor: ranka » 07 cze 2006, 14:09

a bardzo ciekawe to jest to ze wasza teoria upada jesli chodzi o kobiety chore na CU :mrgreen:
ktore oczywiscie zaszly w ciaze :mrgreen:
biorąc leki :mrgreen:
Obrazek

Hanca
Początkujący ✽✽
Posty: 95
Rejestracja: 01 sty 2005, 16:39
Choroba: IBS
województwo: śląskie
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

Re: Salofalk a ..... płodność i ciąża

Post autor: Hanca » 07 cze 2006, 17:18

Leki napewno nie powodują niepłodności, mogą wystąpić jedynie jakies problemy z zajsciem w ciąże, ale to nie u wszystkich i nie w takim samym stopniu.

Awatar użytkownika
ranka
Mistrzunio ❃❃❃
Posty: 3958
Rejestracja: 18 gru 2005, 17:53
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: 3 city
Kontakt:

Re: Salofalk a ..... płodność i ciąża

Post autor: ranka » 07 cze 2006, 18:23

co to znaczy problemy?jesli nie mozesz zajsc w ciaze przez rok regularnego wspolzycia to mowimy o nieplodnosci.taka jest definicja.wetdy podlega to diagnostyce.ponadto gdyby rzeczywiscie mesalazyna powodowala nieplodnosc,obowiazkiem !!producenta jest umieszczenie informacji na ulotce.
ale nie znalazlam takowych nigdzie.
wiec pisanie o tym,chyba nie znajduje tu zadnego potwierdzenia.
Obrazek

Krzysiek(R)
Początkujący ✽✽
Posty: 88
Rejestracja: 02 gru 2003, 12:00
Choroba: CD
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Zamosc/Głogów
Kontakt:

Re: Salofalk a ..... płodność i ciąża

Post autor: Krzysiek(R) » 07 cze 2006, 19:41

Hanca pisze:........ Robiłeś badania nasienia? Myslę, że od tego trzebaby zacząć.
No właśnie - nie robiłem, bo tak na prawdę nie wiem gdzie można to zrobić. Czy zwykłe laboratorium coś takiego robi? Chyba raczej nie. Laboratoria przyszpitalne? Czy może specjalistyczne kliniki? Czy można zrobić to prywatnie, ominąć całe procedury ze skierowaniami? Mam taki rodzaj pracy która raczej uniemożliwia mi wizytę u lekarza. Jaki jest koszt takiego badania, może ktoś wie? Szukam w googlach ale coś mi nie idzie.
zawsze mozemy o tym poGGadac...
GG 3141303

Awatar użytkownika
ranka
Mistrzunio ❃❃❃
Posty: 3958
Rejestracja: 18 gru 2005, 17:53
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: 3 city
Kontakt:

Re: Salofalk a ..... płodność i ciąża

Post autor: ranka » 07 cze 2006, 20:09

chcialabym cos dodac...
po 1)mozliwosc zajscia w ciaze w pierwszym cyklu wynosi 10%
2)moim zdaniem wyrzucanie pieniedzy w błoto to badanie nasienia jesli nie ma ku temu podstaw
..chyba troche przesadzacie...
Obrazek

Krzysiek(R)
Początkujący ✽✽
Posty: 88
Rejestracja: 02 gru 2003, 12:00
Choroba: CD
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Zamosc/Głogów
Kontakt:

Re: Salofalk a ..... płodność i ciąża

Post autor: Krzysiek(R) » 07 cze 2006, 20:27

ranka pisze:....2)moim zdaniem wyrzucanie pieniedzy w błoto to badanie nasienia jesli nie ma ku temu podstaw
..chyba troche przesadzacie...
Lata lecą.... po co tracić czas, jeżeli jest nie tak trzeba będzie odstawić leki.
zawsze mozemy o tym poGGadac...
GG 3141303

Awatar użytkownika
ranka
Mistrzunio ❃❃❃
Posty: 3958
Rejestracja: 18 gru 2005, 17:53
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: 3 city
Kontakt:

Re: Salofalk a ..... płodność i ciąża

Post autor: ranka » 07 cze 2006, 21:07

tylko ze jesli juz..to nie bedzie zmian jakosciowych,tylko zmiany w ilosci nasienia.
tak zreszta napisala Mamcia,i to jest prawda
ale nie ma zmian jesli chodzi o liczebnosc plemnikow a przynajmniej nie robi tego mesalazyna :!:
Obrazek

Hanca
Początkujący ✽✽
Posty: 95
Rejestracja: 01 sty 2005, 16:39
Choroba: IBS
województwo: śląskie
Lokalizacja: Rybnik
Kontakt:

Re: Salofalk a ..... płodność i ciąża

Post autor: Hanca » 07 cze 2006, 22:25

Chodziło mi o to, że okres starania może być dłuższy niż byłby gdyby partner się nie leczył. Plemniki mogą być np. mniej ruchliwe. Oczywiście to tylko moje przemyślenia, nie wiem czy tak jest, trzeba by było zbadac nasienie w czasie leczenia i w czasie przerwy w braniu leków.


Posiew nasienia powinno się dać zrobić w przychodni urologicznej, jeżeli jest tam labolatorium, w szpitalu napewno. Obowiązkowo takie badania wykonują prywatne przychodnie, znalazlam informację że kosztuje to 20 zł. (może więcej). Skierowanie bez problemu powinieneś też dostać od lekarza I kontaktu. Czasem takie badania wykonują także w prywatnych gabinetach ginekologicznych. Najpierw idź sie wywiedzieć, bo pewnie dadzą Ci specjalny pojemniczek.

Awatar użytkownika
Małgosia
Początkujący ✽✽
Posty: 267
Rejestracja: 07 lis 2003, 15:41
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Salofalk a ..... płodność i ciąża

Post autor: Małgosia » 08 cze 2006, 07:36

Badanie nasienia w klinice o nazwie INVICTA w Gdańsku (prywatny ośrodek) kosztuje 50zł.

www.invicta.pl
będzie dobrze :-D

Mika21
Debiutant ✽
Posty: 26
Rejestracja: 21 kwie 2006, 10:26
Choroba: nie ustalono
Lokalizacja: Sląskie
Kontakt:

Re: Salofalk a ..... płodność i ciąża

Post autor: Mika21 » 08 cze 2006, 08:35

Krzysiek(R) pisze:Czy można zrobić to prywatnie,
Krzysiek , badania nasienia można wykonac w prywatnym laboratorium-tylko kup sobie sterylny pojemniczek plastikowy i do pół godz. musisz nasienie dostarczyć do laboratorium ze względu na żywotność plemników-tak nam powiedziano.
Bardziej stresujące jest , ale można to zrobic też w laboratorium :wink: -mój mąż miał 3 razy bad, nasienia i gdyby nie to, to nie mielibysmy naszego urwisa , bo jego plemników było za mało i dużo między tym patologicznych. Poleczył się tebletkami , ja też hormonami i tak mamy pociechę. U nas bad. nasienia kosztuje 35 zł.
Pozdrowionka

Zablokowany

Wróć do „Płodność”