Pracoholizm

wszystkie inne troski i radości, które nie pasują do działów powyżej

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Anette28
Junior Admin
Posty: 3607
Rejestracja: 16 lis 2008, 22:17
Choroba: CD
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Holandia/Helmond
Kontakt:

Pracoholizm

Post autor: Anette28 » 25 wrz 2018, 10:37

Przeważnie przy naszych chorobach jest trudno zostać Pracoholikiem. A jednak zdarzają się takie przypadki. Jestem jednym z nich .
Pracoholizm można podzielić na dwie grupy efektywny i nieefektywny do takiego wniosku doszłam w moim życiu.
Mogę też powiedzieć że jest dziedziczny bo mój Tato i Babcia byli Pracoholikami.
Z tym że u Ojca był nieefektywny, co mam na myśli praca od rana do nocy, gdy przychodził weekend też praca bo nie umiał wypoczywać i inaczej spędzać czasu. A efekty pracy marne.
Co do Babci też dużo pracowała i zawsze musiała coś robić, jak zaprogramowany robot. Kiedyś myślałam silna kobieta teraz wiem że Babcia bez nie robienia czegoś nie potrafiła żyć. Typowy przykład pracoholizmu efektywnego.
A ja bardzo dużo pracowałam 6/7 dni w tygodniu, czy narzekałam nie, ja to uwielbiałam. Kiedyś nie potrafiłam odpoczywać ciągle wymyślałam sobie zajęcia po latach terapii nauczyłam się wypoczywać nic nie robiąc, doceniać chwile które kiedyś gubiłam.
Odpoczywać gdy jestem chora kiedyś choroba nie przeszkodziła mi w pracy byłam jak robot " Tam wc tu klient".
Dzisiaj rozgraniczam pewne sprawy i potrafię zrezygnować z pracy, aby obejrzeć mecz syna czy dobry film. Nie mam wyrzutów sumienia.
Mówię "Nie bo nie" bo praca to nie wszystko.
To ja jestem szefem swojego życia i świat się nie zawali jak zrobię coś dla siebie czy rodziny.
Przecież dekoracja okna to nie sprawa życia i śmierci i jak klient dostanie później świat mu się nie zawali.
Dlatego polecam każdemu stanąć jedną minutę i się zastanowić "co ja robię i czy jest to takie ważne, ważne niż ja i rodzina"
Owszem zdarza mi się że mamy nawał pracy, ale nie za wszelką cenę. Zdrowie i życie ma się jedno.
Taka refleksja dla Wszystkich Pracoholików z NZJ.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Pracoholizm

Post autor: obyty.z.cu » 25 wrz 2018, 22:39

Pracoholizm to pełne wyniszczenie organizmu, to nałóg, to samo zło !!
I nie ma na to wytłumaczenia, wciąga powolutku, zmienia priorytety życia, zabiera to co najlepsze i wszystko tłumaczy w jedna stronę => pracuj bo efekty będą większe i wszyscy na to liczą ;)....
ech, w tym temacie mógłbym długo, bo długo w tym tkwiłem.
Za dużo problemów, za dużo ambicji, chęć "dogodzenia" wszystkim i udowodnienia że można itd...a przede wszystkim z myślą, że robie to dla dobra rodziny ;) żeby mieli dom, żeby mieli lepiej....oni mieli lepiej ale mieli też coraz mniej mnie dostępnego.
A to były czasy bez telefonów komórkowych czy netu..czyli niedostępny.
Praca na okrągło, 20 godzin na dobę, w dzień biuro, budowy, inne...w nocy autem na drugi koniec Polski coś załatwiać, i nie było że chory brzuch, że biegunka itd...

ech...naprawdę uważajcie by nie wpaść w ten nałóg, bo trudno z tego wyjść .
Straty zawsze są wyższe niż dokonania !!
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

anetka30
Początkujący ✽✽
Posty: 114
Rejestracja: 08 gru 2017, 22:10
Choroba: CD
województwo: śląskie
miasto: Bytom

Re: Pracoholizm

Post autor: anetka30 » 26 wrz 2018, 17:18

A ja troszkę z innego punktu widzenia. Odkąd mam stwierdzonego crohna zauważyłam, że wyluzowalam trochę jeśli chodzi o pracę. Kiedyś stres, że czegoś nie zdążyłam zrobić albo coś pominęłam. Teraz staram się na spokojnie do tego podchodzić. Zdrowie ważniejsze niż praca a w szczególności stres z nią związany. Właśnie przez stresujący czas w pracy rok temu wyladowalam w szpitalu. Dlatego uważam, że dla naszego dobra trzeba odpuścić trochę.

atabe
Aktywny ✽✽✽
Posty: 863
Rejestracja: 28 kwie 2010, 10:31
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: kobyla łąka

Re: Pracoholizm

Post autor: atabe » 30 wrz 2018, 18:11

I to jest bardzo dobre pdejście

Rozmeline
Początkujący ✽✽
Posty: 79
Rejestracja: 21 lip 2021, 12:36
Choroba: nie ustalono
województwo: łódzkie

Re: Pracoholizm

Post autor: Rozmeline » 07 lut 2024, 11:34

Co polecam w tym problemie:

Zmiana przekonań "trzeba ciężko pracować".
inwestycje, dochody pasywne - pieniądze pracują, dzieki czemu mam więcej czasu wolnego.
Skalowanie biznesu.
Priorytetyzowanie siebie, swojego zdrowia i samopoczucia.

No i znalezienie sobie sposobu na relaks, hobby: https://targiksiazki.bialystok.pl Poczytaj sobie o nowościach czytelniczych :) U mnie czytanie książek zawsze się sprawdza.

justynak001
Debiutant ✽
Posty: 4
Rejestracja: 07 lut 2024, 16:44
Choroba: CU
województwo: świętokrzyskie

Re: Pracoholizm

Post autor: justynak001 » 07 lut 2024, 16:46

Szanowni Państwo
Nazywam się Justyna Marzec i jestem studentką V roku psychologii w Wyższej Szkole Biznesu - National Louis University w Nowym Sączu, ukończyłam studia podyplomowe z psychotraumatologii oraz jestem słuchaczką psychoonkologii. Prywatnie mam zdiagnozowane wzjg od 2014 roku (od 2015 roku do dziś w remisji).
Aktualnie jestem w trakcie pisania pracy magisterskiej, w ramach której przeprowadzam badanie osób zdiagnozowanych w kierunku wrzodziejącego zapalenia jelita grubego, którego celem jest zbadanie ich odporności na stres, stylów radzenia sobie z nim, lęku rozumianego jako przejściowy i uwarunkowany sytuacyjnie stan jednostki oraz lęku rozumianego jako względnie stała cecha osobowości. Badanie jest przeznaczone dla osób w wieku 21-79 lat ze stwierdzonym wrzodziejącym zapaleniem jelita grubego.
Ponadto chcę zbadać korelację pomiędzy silną reakcją stresową w życiu chorego na dwa lata przed zachorowaniem na wzjg a późniejszą diagnozą oraz wpływ stresu na zaostrzenie choroby.
Badanie potrwa ok. 30 min i jest całkowicie dobrowolne i anonimowe, żadne dane inne niż zawarte w pytaniach nie będą zbierane.
Uzyskane wyniki służyć będą wyłącznie celom naukowym, a odpowiedzi będą przetwarzane jako dane zbiorcze i nie będą powiązane z konkretną osobą.
Bardzo proszę o poświęcenie swojego czasu i wypełnienie ankiety. Osoby zainteresowane mogą kontaktować się ze mną bliżej lipca w celu uzyskania wyników badania grupowego 🙂
@wszyscy
https://forms.gle/WudCchUae1gWxENF8

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne”