Pozytywne pola kontrastowe

[chrzanovy]

Taka oto refleksja nostalgiczna. Po jakichś 30 latach oglądnąłem właśnie megaklasyk nasze gviezdne vojny czyli "Podróże Pana Klexa". Bawiłem się doskonale tak samo jak niegdyś w Kinie Apollo w którym teraz chyba od wielu lat króluje dicho. Jakże niemożliwym byłoby nakręcenie dzisiaj takiego szlagieru, w czasach gdy szansonista Szpok jawi się wielu szatanistą lub nocajmniej - wujkiem samo zło. Oto garść tekstów które nie przeszły by przez cenzurę, bo teraz nabrały drugiego dna i niejeden odczytał by je jako bezpośrednią zachętę to zażycia "mocarza"; szlachetny pigularz, archipelag farmacji, półwysep zielarzy, półwysep złych przeżyć, pigułki odmładzające...Sam motyw główny opowieści czyli wyprawa w poszukiwaniu ATRAMENTU do pisania bajek, chyba spotkałby sie dzisiaj z daleko posuniętym niezrozumieniem...że whaat ? Robot 3 generacji oparty na formie Golarza Filipa z pomagierem pułkownikiem Bąblem pod przywództwem Wielkiego Elektronika zwalczony został przez ostrzał "nad-makaronem" z latającego żelazkolotu kierowanego przez Pana Kleksa który jest w zasadzie sobowtórem Lennona brodacza(też pewnie szatanista LOL). Nie pomogła podpowiedź wielkiego komputera że należy poprostu rozgotować ciasto pocisków. Na nic zdały się także wynalazki typu połączenie radiostacji z golarką i zapalniczki z latarką. No i wynalazek pompki powiększającej podejrzewam że dzisiaj zastosowany byłby wyłącznie do wybranych części ciała. A że w końcowej scenie w piosence pojawia się wesołe „Salam alejkum” …to samo się rozumie…Szkoda że wszystko jednak idzie ku wesołemu rozpadowi tudzież ku paradzie dekompozycji…czytaj idiokracja postępuje.

http://www.cda.pl/video/1513155c

[obyty.z.cu]

musiałem się mocno skupić by...zrozumieć o co ..lotto