Siniaki po zastrzykach żelaza
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- ^m^
- Debiutant ✽
- Posty: 34
- Rejestracja: 14 cze 2010, 21:38
- Choroba: CU
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: Węgorzewo
- Kontakt:
Siniaki po zastrzykach żelaza
Nie wiedziałam, gdzie dokładnie o tym napisać i nigdzie też nie mogłam znaleźć nic na ten temat.
Ponad rok temu byłam w szpitalu, gdzie lekarze stwierdzili, że muszę dostać żelazo domięśniowo i o zgrozo, wtedy jeszcze nie wiedziałam, że będę miała po tym tak wspaniałą pamiątkę... Oczywiście lekarze mówili, że mogą zostać zrosty, ale nikt mi nie powiedział, że będę miała znamię (chyba tak to można nazwać), które wygląda jak ogromny siniak. Jak jestem na plaży z narzeczonym wszyscy patrzą tak jakby mnie normalnie bił . Śmiejemy się z tego, ale i tak trochę to dotyka. Próbowałam to smarować różnymi maściami, balsamami, rozcierać, ucierać, ugniatać i nic. Plama jak zaklęta uśmiecha się do mnie każdego dnia. Moja obecna gastro powiedziała, że podawania żelaza domięśniowo już się od dawna nie stosuje, m.in. z powodu takiego skutku ubocznego. Także stałam się ofiarą jakiś przedpotopowych metod:P
Może mogłybyście mi coś poradzić, jak się pozbyć lub chociaż zmniejszyć tego fikcyjnego siniaka...
Ponad rok temu byłam w szpitalu, gdzie lekarze stwierdzili, że muszę dostać żelazo domięśniowo i o zgrozo, wtedy jeszcze nie wiedziałam, że będę miała po tym tak wspaniałą pamiątkę... Oczywiście lekarze mówili, że mogą zostać zrosty, ale nikt mi nie powiedział, że będę miała znamię (chyba tak to można nazwać), które wygląda jak ogromny siniak. Jak jestem na plaży z narzeczonym wszyscy patrzą tak jakby mnie normalnie bił . Śmiejemy się z tego, ale i tak trochę to dotyka. Próbowałam to smarować różnymi maściami, balsamami, rozcierać, ucierać, ugniatać i nic. Plama jak zaklęta uśmiecha się do mnie każdego dnia. Moja obecna gastro powiedziała, że podawania żelaza domięśniowo już się od dawna nie stosuje, m.in. z powodu takiego skutku ubocznego. Także stałam się ofiarą jakiś przedpotopowych metod:P
Może mogłybyście mi coś poradzić, jak się pozbyć lub chociaż zmniejszyć tego fikcyjnego siniaka...
Do czego może się przydać jeden kawałek puzzli? A z drugiej strony - czy ktoś odważyłby się go wyrzucić?
- magda281
- Znawca ❃❃
- Posty: 2474
- Rejestracja: 20 gru 2007, 11:55
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: prawie jak ,,przemoc w rodzinie" ;)
może wyda się to trochę dziwne ale ja smaruje wszystkie takie sińce po pobraniach (wylewy skórne zapalenia po pobraniach) żelem na żylaki i zapalenia zył itp np esceven jest z wyciągiem z kasztanow no i mi pomaga
Kto nadzieje w innych pokłada,celu nie osiąga.
- ^m^
- Debiutant ✽
- Posty: 34
- Rejestracja: 14 cze 2010, 21:38
- Choroba: CU
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: Węgorzewo
- Kontakt:
Re: prawie jak ,,przemoc w rodzinie" ;)
Próbowałam i takimi żelami, nawet takimi na blizny, ale to nic nie pomaga. Lekarz powiedział, że nic nie da się z tym zrobić, bo część żelaza podczas wstrzykiwania została w tkankach i już tam zostanie, ale ja w to nie wierzę. Musi być jakiś sposób.
Do czego może się przydać jeden kawałek puzzli? A z drugiej strony - czy ktoś odważyłby się go wyrzucić?
- magda281
- Znawca ❃❃
- Posty: 2474
- Rejestracja: 20 gru 2007, 11:55
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: prawie jak ,,przemoc w rodzinie" ;)
hmm moze to utrwaliło się jak tatuaż no to może do kosmetyczki trzeba iść
Kto nadzieje w innych pokłada,celu nie osiąga.
Re: prawie jak ,,przemoc w rodzinie" ;)
maść kasztanowa! Polecam ją. Tylko na efekt trzeba kilka tyg/msc poczekać, ale warto.
- Gottii
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 971
- Rejestracja: 14 kwie 2011, 13:11
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
Re: prawie jak ,,przemoc w rodzinie" ;)
proponuje dermatologa może zaleci jakąś maść, krem terapie laserową, wybarwia się laserem tatuaże więc może i to, aczkolwiek tatuaż jest inaczej umiejscowiony na skórze, ciekawy pomysł robienia wzorków żelazem w płyniemagda281 pisze:hmm moze to utrwaliło się jak tatuaż no to może do kosmetyczki trzeba iść
Traktuj chorobę jako przyjaciela, a będziecie mogli się nawzajem znieść.
- Natuśka
- Ekspert ✿✿
- Posty: 5135
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- miasto: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: prawie jak ,,przemoc w rodzinie" ;)
Jestem za! Dobry dermatolog nie jest złyGottii pisze:proponuje dermatologa
Ojjj, nie daj mi Boże takiego doświadczyćGottii pisze:ciekawy pomysł robienia wzorków żelazem w płynie
Na zawsze razem...
Podpisano:Twój Crohn
Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2
1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam
Podpisano:Twój Crohn
Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2
1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam
- Alutka86
- Doświadczony ❃
- Posty: 1576
- Rejestracja: 08 lip 2010, 09:46
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
- Kontakt:
Re: prawie jak ,,przemoc w rodzinie" ;)
A jakie maści stosowałaś? A próbowałaś może Arcalen? Mi kiedyś bardzo pomógł. Miałam pół uda sine, chyba 2-3 tygodnie i po problemie było.
Nie marnuj uśmiechu dla siebie samego!!!
- Gottii
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 971
- Rejestracja: 14 kwie 2011, 13:11
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
- Kontakt:
Re: prawie jak ,,przemoc w rodzinie" ;)
pewnie uczucie jak przy zwykłym kłuciu więc luzik wszystko do przeżyciaNatuśka pisze:Ojjj, nie daj mi Boże takiego doświadczyć
Traktuj chorobę jako przyjaciela, a będziecie mogli się nawzajem znieść.
- Linda123
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 652
- Rejestracja: 30 kwie 2007, 15:54
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: prawie jak ,,przemoc w rodzinie" ;)
Niestety mam ten sam problem. Nie mogę się od roku pozbyć siniaków po żelazie. Jeżeli ktoś miałby jakiś cudowny sposób, chętnie skorzystam. Maści nie pomagają na takie siniaki, niestety. To musi być pewnie jakiś zabieg kosmetyczny.
biore: pentasa 2x2, sulfasalazyna 1x2
IBS u dziecka
IBS u dziecka
- ^m^
- Debiutant ✽
- Posty: 34
- Rejestracja: 14 cze 2010, 21:38
- Choroba: CU
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: Węgorzewo
- Kontakt:
Re: prawie jak ,,przemoc w rodzinie" ;)
Stosowałam maści z wyciągiem z kasztanowca, ale to wpływa raczej na uszczelnienie żył, co w tym wypadku mija się z celem. Bo owy ,,siniak" nie jest związany z wylewem czy nieszczelnością żył a z żelazem w tkance - ktoś dobrze to ujął - wygląda jak tatuaż. Brzydki, rozlany tatuaż
Może faktycznie zabieg wykonany laserem mógłby pomóc, nigdy nie konsultowałam tego z kosmetyczką. Jednak z tego co się orientuję takie laserowe usuwanie jest chyba bolesne... wtedy raczej podziękuję i zostawię sobie tę ozdobę
Może faktycznie zabieg wykonany laserem mógłby pomóc, nigdy nie konsultowałam tego z kosmetyczką. Jednak z tego co się orientuję takie laserowe usuwanie jest chyba bolesne... wtedy raczej podziękuję i zostawię sobie tę ozdobę
Do czego może się przydać jeden kawałek puzzli? A z drugiej strony - czy ktoś odważyłby się go wyrzucić?
- malapkasia
- Znawca ❃❃
- Posty: 2859
- Rejestracja: 24 maja 2010, 11:31
- Choroba: CD
- województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Lublin/Bełżyce/Łuszczów
Re: prawie jak ,,przemoc w rodzinie" ;)
maść arnikowa mi pomogła ewentualnie można sobie pełniejsze gatki na plażę zakładać
"Aby być szczęśliwym z mężczyzną, trzeba go bardzo dobrze rozumieć i trochę kochać. Aby być szczęśliwym z kobietą, trzeba ją bardzo kochać i w ogóle nie próbować zrozumieć"
imuran, entocort 3mg, novothyral
imuran, entocort 3mg, novothyral
- ^m^
- Debiutant ✽
- Posty: 34
- Rejestracja: 14 cze 2010, 21:38
- Choroba: CU
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: Węgorzewo
- Kontakt:
Re: prawie jak ,,przemoc w rodzinie" ;)
To nie jest zła myśli z tymi majtami. Musiałyby być takie do pępka no i najlepiej stanik w tym stylu, taki ze sterczącymi miseczkami. I już look a'la lata 60 gotowy
Do czego może się przydać jeden kawałek puzzli? A z drugiej strony - czy ktoś odważyłby się go wyrzucić?