Siniaki po zastrzykach żelaza

Wszystkie rady związane z pielęgnacją skóry.

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

Zablokowany
Awatar użytkownika
^m^
Debiutant ✽
Posty: 34
Rejestracja: 14 cze 2010, 21:38
Choroba: CU
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: Węgorzewo
Kontakt:

Siniaki po zastrzykach żelaza

Post autor: ^m^ » 04 maja 2011, 10:42

Nie wiedziałam, gdzie dokładnie o tym napisać i nigdzie też nie mogłam znaleźć nic na ten temat.
Ponad rok temu byłam w szpitalu, gdzie lekarze stwierdzili, że muszę dostać żelazo domięśniowo i o zgrozo, wtedy jeszcze nie wiedziałam, że będę miała po tym tak wspaniałą pamiątkę... Oczywiście lekarze mówili, że mogą zostać zrosty, ale nikt mi nie powiedział, że będę miała znamię (chyba tak to można nazwać), które wygląda jak ogromny siniak. Jak jestem na plaży z narzeczonym wszyscy patrzą tak jakby mnie normalnie bił ;). Śmiejemy się z tego, ale i tak trochę to dotyka. Próbowałam to smarować różnymi maściami, balsamami, rozcierać, ucierać, ugniatać i nic. Plama jak zaklęta uśmiecha się do mnie każdego dnia. Moja obecna gastro powiedziała, że podawania żelaza domięśniowo już się od dawna nie stosuje, m.in. z powodu takiego skutku ubocznego. Także stałam się ofiarą jakiś przedpotopowych metod:P
Może mogłybyście mi coś poradzić, jak się pozbyć lub chociaż zmniejszyć tego fikcyjnego siniaka...
Do czego może się przydać jeden kawałek puzzli? A z drugiej strony - czy ktoś odważyłby się go wyrzucić?

Awatar użytkownika
magda281
Znawca ❃❃
Posty: 2474
Rejestracja: 20 gru 2007, 11:55
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: okolice warszawy

Re: prawie jak ,,przemoc w rodzinie" ;)

Post autor: magda281 » 04 maja 2011, 11:10

może wyda się to trochę dziwne ale ja smaruje wszystkie takie sińce po pobraniach (wylewy skórne zapalenia po pobraniach) żelem na żylaki i zapalenia zył itp np esceven jest z wyciągiem z kasztanow no i mi pomaga :)
Kto nadzieje w innych pokłada,celu nie osiąga.

Awatar użytkownika
^m^
Debiutant ✽
Posty: 34
Rejestracja: 14 cze 2010, 21:38
Choroba: CU
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: Węgorzewo
Kontakt:

Re: prawie jak ,,przemoc w rodzinie" ;)

Post autor: ^m^ » 04 maja 2011, 11:14

Próbowałam i takimi żelami, nawet takimi na blizny, ale to nic nie pomaga. Lekarz powiedział, że nic nie da się z tym zrobić, bo część żelaza podczas wstrzykiwania została w tkankach i już tam zostanie, ale ja w to nie wierzę. Musi być jakiś sposób.
Do czego może się przydać jeden kawałek puzzli? A z drugiej strony - czy ktoś odważyłby się go wyrzucić?

Awatar użytkownika
magda281
Znawca ❃❃
Posty: 2474
Rejestracja: 20 gru 2007, 11:55
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: okolice warszawy

Re: prawie jak ,,przemoc w rodzinie" ;)

Post autor: magda281 » 04 maja 2011, 11:22

hmm moze to utrwaliło się jak tatuaż :/ no to może do kosmetyczki trzeba iść
Kto nadzieje w innych pokłada,celu nie osiąga.

Awatar użytkownika
Raysha
Weteran ✿
Posty: 4274
Rejestracja: 06 sie 2006, 12:44
Choroba: CD
województwo: dolnośląskie

Re: prawie jak ,,przemoc w rodzinie" ;)

Post autor: Raysha » 04 maja 2011, 12:52

maść kasztanowa! Polecam ją. Tylko na efekt trzeba kilka tyg/msc poczekać, ale warto.

Awatar użytkownika
Gottii
Aktywny ✽✽✽
Posty: 971
Rejestracja: 14 kwie 2011, 13:11
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Kontakt:

Re: prawie jak ,,przemoc w rodzinie" ;)

Post autor: Gottii » 04 maja 2011, 14:55

magda281 pisze:hmm moze to utrwaliło się jak tatuaż :/ no to może do kosmetyczki trzeba iść
proponuje dermatologa może zaleci jakąś maść, krem terapie laserową, wybarwia się laserem tatuaże więc może i to, aczkolwiek tatuaż jest inaczej umiejscowiony na skórze, ciekawy pomysł robienia wzorków żelazem w płynie :)
Traktuj chorobę jako przyjaciela, a będziecie mogli się nawzajem znieść.

Awatar użytkownika
Natuśka
Ekspert ✿✿
Posty: 5135
Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
Choroba: CD
województwo: małopolskie
miasto: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: prawie jak ,,przemoc w rodzinie" ;)

Post autor: Natuśka » 04 maja 2011, 22:45

Gottii pisze:proponuje dermatologa
Jestem za! Dobry dermatolog nie jest zły :wink:
Gottii pisze:ciekawy pomysł robienia wzorków żelazem w płynie
Ojjj, nie daj mi Boże takiego doświadczyć :neutral:
Na zawsze razem... :*

Podpisano:Twój Crohn :flowers:

Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza :smile: + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2 :E

1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową :D
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam :razz:

Awatar użytkownika
Alutka86
Doświadczony ❃
Posty: 1576
Rejestracja: 08 lip 2010, 09:46
Choroba: CD
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Kontakt:

Re: prawie jak ,,przemoc w rodzinie" ;)

Post autor: Alutka86 » 04 maja 2011, 23:08

A jakie maści stosowałaś? A próbowałaś może Arcalen? Mi kiedyś bardzo pomógł. Miałam pół uda sine, chyba 2-3 tygodnie i po problemie było.
Nie marnuj uśmiechu dla siebie samego!!!

Awatar użytkownika
Gottii
Aktywny ✽✽✽
Posty: 971
Rejestracja: 14 kwie 2011, 13:11
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Kontakt:

Re: prawie jak ,,przemoc w rodzinie" ;)

Post autor: Gottii » 05 maja 2011, 09:06

Natuśka pisze:Ojjj, nie daj mi Boże takiego doświadczyć :neutral:
pewnie uczucie jak przy zwykłym kłuciu więc luzik wszystko do przeżycia :)
Traktuj chorobę jako przyjaciela, a będziecie mogli się nawzajem znieść.

Awatar użytkownika
Linda123
Aktywny ✽✽✽
Posty: 652
Rejestracja: 30 kwie 2007, 15:54
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: prawie jak ,,przemoc w rodzinie" ;)

Post autor: Linda123 » 05 maja 2011, 09:48

Niestety mam ten sam problem. Nie mogę się od roku pozbyć siniaków po żelazie. Jeżeli ktoś miałby jakiś cudowny sposób, chętnie skorzystam. Maści nie pomagają na takie siniaki, niestety. To musi być pewnie jakiś zabieg kosmetyczny.
biore: pentasa 2x2, sulfasalazyna 1x2
IBS u dziecka

Awatar użytkownika
^m^
Debiutant ✽
Posty: 34
Rejestracja: 14 cze 2010, 21:38
Choroba: CU
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: Węgorzewo
Kontakt:

Re: prawie jak ,,przemoc w rodzinie" ;)

Post autor: ^m^ » 05 maja 2011, 12:18

Stosowałam maści z wyciągiem z kasztanowca, ale to wpływa raczej na uszczelnienie żył, co w tym wypadku mija się z celem. Bo owy ,,siniak" nie jest związany z wylewem czy nieszczelnością żył a z żelazem w tkance - ktoś dobrze to ujął - wygląda jak tatuaż. Brzydki, rozlany tatuaż :)
Może faktycznie zabieg wykonany laserem mógłby pomóc, nigdy nie konsultowałam tego z kosmetyczką. Jednak z tego co się orientuję takie laserowe usuwanie jest chyba bolesne... wtedy raczej podziękuję i zostawię sobie tę ozdobę ;)
Do czego może się przydać jeden kawałek puzzli? A z drugiej strony - czy ktoś odważyłby się go wyrzucić?

Awatar użytkownika
malapkasia
Znawca ❃❃
Posty: 2859
Rejestracja: 24 maja 2010, 11:31
Choroba: CD
województwo: lubelskie
Lokalizacja: Lublin/Bełżyce/Łuszczów

Re: prawie jak ,,przemoc w rodzinie" ;)

Post autor: malapkasia » 05 maja 2011, 12:21

maść arnikowa :) mi pomogła :P ewentualnie można sobie pełniejsze gatki na plażę zakładać :) :razz:
"Aby być szczęśliwym z mężczyzną, trzeba go bardzo dobrze rozumieć i trochę kochać. Aby być szczęśliwym z kobietą, trzeba ją bardzo kochać i w ogóle nie próbować zrozumieć"
imuran, entocort 3mg, novothyral

Awatar użytkownika
^m^
Debiutant ✽
Posty: 34
Rejestracja: 14 cze 2010, 21:38
Choroba: CU
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: Węgorzewo
Kontakt:

Re: prawie jak ,,przemoc w rodzinie" ;)

Post autor: ^m^ » 05 maja 2011, 13:36

To nie jest zła myśli z tymi majtami. Musiałyby być takie do pępka no i najlepiej stanik w tym stylu, taki ze sterczącymi miseczkami. I już look a'la lata 60 gotowy :D
Do czego może się przydać jeden kawałek puzzli? A z drugiej strony - czy ktoś odważyłby się go wyrzucić?

Zablokowany

Wróć do „Pielęgnacja Skóry”