Strona 26 z 28

Re: Shoutbox ;-)

: 07 lis 2017, 22:17
autor: Noelia
obyty.z.cu pisze:Noelia gratuluję..przeszłaś długą drogę edukacji i fajnie że dzielisz się z innymi ;)
Długą to nie (A. pół roku temu usłyszał diagnozę), ale za to mega intensywną...

Re: Shoutbox ;-)

: 20 lis 2017, 09:39
autor: karolek0303
hmmm... dobrze widzę czy nie widzę tematu gdzie dzieliliśmy się naszymi dobrymi i złymi nowinami?

Re: Shoutbox ;-)

: 20 lis 2017, 10:00
autor: Noelia
karolek0303 pisze:hmmm... dobrze widzę czy nie widzę tematu gdzie dzieliliśmy się naszymi dobrymi i złymi nowinami?
Te tematy są w dziale "Nasza psychika" -> "Inne"
viewforum.php?f=208
:roll:

Re: Shoutbox ;-)

: 02 gru 2017, 22:34
autor: Brawurka
Noelia spóźnione gratki :) Nie mam kiedy zagląać...

Re: Shoutbox ;-)

: 11 gru 2017, 13:03
autor: BlackRose
Noelia ode mnie również spóźnione gratulacje :)

Re: Shoutbox ;-)

: 18 gru 2017, 21:57
autor: Noelia
Brawurka pisze:Noelia spóźnione gratki :) Nie mam kiedy zagląać...
BlackRose pisze:Noelia ode mnie również spóźnione gratulacje :)
Dziękuję :flowers: :przytul:

Brawurka, co u Ciebie :?:
Rzadko się ostatnio odzywasz - mam nadzieję, że jest OK tak ogólnie i wszystko się pomyślnie układa? :)

My w weekend wróciliśmy z urlopu - także w sumie od początku grudnia nie zaglądałam na forum, się nazbierało nowych postów, mam co nadrabiać w trakcie bezsennych nocy :cool:
Na wszystkie PW i pytanka do mnie będę oczywiście stopniowo odpowiadać :roll:

PS Jaki uroczy baner świąteczny :snow:

Re: Shoutbox ;-)

: 18 gru 2017, 22:32
autor: S_Gosia
Noelia no słyszałaś ten huk :?:
To kamień z serca mi spadł....

Żadnego postu od Ciebie i kilka info o gorszym samopozuciu męża.... i już mi się czujnik zmartwienia włączył ;)
Ale widzę, że ok... i opcję urlopu też brałam pod uwagę :roll:

Re: Shoutbox ;-)

: 18 gru 2017, 23:05
autor: Anette28
No nareszcie, wiele osób się o Ciebie martwiło, wiem że cenisz prywatność, ale daj jakieś namiary osobie której ufasz na Forum bo my tu na zawał padliśmy. Same czarne myśli. :-(

Re: Shoutbox ;-)

: 19 gru 2017, 07:01
autor: Tubisia
Panikę wywołałaś Noelko :mrgreen: dobrze, że to była pozytywna przerwa :razz:

Re: Shoutbox ;-)

: 19 gru 2017, 08:36
autor: Brawurka
Noelia dzięki. Niestety u nas same kłopoty. Niania rzuciła pracę z dnia na dzień i mała poszła do żłobka. Po 2 dniach przyniosła wszystko i leżymy 2 tydzień w szpitalu.

Re: Shoutbox ;-)

: 20 gru 2017, 01:38
autor: Noelia
S_Gosia pisze:Noelia no słyszałaś ten huk
To kamień z serca mi spadł....

Żadnego postu od Ciebie i kilka info o gorszym samopozuciu męża.... i już mi się czujnik zmartwienia włączył
Pandziaak pisze:No nareszcie, wiele osób się o Ciebie martwiło
Pandziaak pisze:bo my tu na zawał padliśmy. Same czarne myśli.
Tubisia pisze:Panikę wywołałaś Noelko
No właśnie się nieźle zdziwiłam po przeczytaniu kilku maili... :oops:
Nie pomyślałam, że tak to możecie odebrać, aż mi głupio teraz :shy:
S_Gosia pisze:Ale widzę, że ok... i opcję urlopu też brałam pod uwagę
A. już dawno mnie nawiał na urlopowy wyjazd (gdzieś kiedyś pisałam o tym), ale odwlekałam ten temat.
Aż w końcu powiedział mi mniej więcej to samo, co Obyty w tamtym wątku :razz: - to znaczy, że być może nigdy nie będzie idealnie i nie ma co czekać na "perfekcyjną remisję", że wypoczynek nam wszystkim pomoże oraz żebym wyluzowała i przestała świrować.

A czy tak całkiem ok z jego zdrowiem..."jako tako" bym to określiła.
Wredny colitis nie mógł odpuścić do końca.
Ale daliśmy radę - tzn. on dał radę - i udało się :roll:
Pandziaak pisze:wiem że cenisz prywatność, ale daj jakieś namiary osobie której ufasz na Forum
Tu ogólnie nie chodzi o mnie, tylko o męża...
Mam z nim pewną "umowę" ;) odnośnie mojej pisaniny na Forum.

Wierzę i liczę na to, że jego podejście się odmieni i że stanie się bardziej otwarty w tych tematach.
Myślę, że on nadal przechodzi jakby okres "żałoby" - a żałoba zazwyczaj trwa rok, podobno.
W sensie, że w dniu diagnozy stracił poczucie bycia...hmm..."w 100% zdrowym, w pełni silnym i niezłomnym facetem" - i niestety widzę, że do tej pory się z tym nie pogodził.
Nazwałam to w swojej głowie "żałobą", ale to nie jest idealnie dobrane słowo.
On nie potrafi o tym wszystkim rozmawiać, nawet ze mną :(
A ja widocznie muszę gdzieś "uzewnętrzniać" te emocje, więc "gadam" na Forum ;)
Brawurka pisze:Noelia dzięki. Niestety u nas same kłopoty. Niania rzuciła pracę z dnia na dzień i mała poszła do żłobka. Po 2 dniach przyniosła wszystko i leżymy 2 tydzień w szpitalu.
O kurczę :o
To nieciekawie :/
Jakiś cholerny rotawirus czy co się dzieje?
Trzymajcie się dzielnie, oby Mała wyzdrowiała jak najszybciej!

Tak to niestety jest z tymi żłobkami i przedszkolami, u nas też przeboje były, np. rok temu wszawica - nawet nie wiedziałam, że to się jeszcze zdarza w dzisiejszych czasach - to zwyczajne państwowe przedszkole, ale jedno z najlepszych w Łodzi, a tu takie "atrakcje" :lol:

Re: Shoutbox ;-)

: 20 gru 2017, 03:07
autor: Brawurka
Rota i zaatakował resztę. Na razie mam nianie, bo do pracy muszę. Mama niie pomoże, bo z tatą źle, sprawa dalej w sądzie to :cenzura: na chleb.
Posrane to, ciągle jak ten Syzyf.

Re: Shoutbox ;-)

: 21 gru 2017, 09:48
autor: Noelia
Brawurka :( :przytul:
Mała wyzdrowieje i wszystko po kolei się jakoś poukłada.
Oby nowy rok rozwiązał wszystkie Wasze problemy!
Przede wszystkim zdrówka dla Taty :roll:

Ja ogarnęłam pourlopowe zaległości w pracy, a teraz muszę się zabrać za ten cały sajgon przedświąteczny, bo mam duuuże opóźnienie :oops:
A jeszcze tyle nowych postów z Forum chcę przeczytać :D
Póki co ubraliśmy wczoraj choinkę i pozawieszaliśmy trochę lampek na ogrodowych iglakach, a z kulinarnych zabaw to tylko pierniczki upieczone...
Niestety z gotowej mieszanki, bo już nie było czasu - ja zagniotłam i rozwałkowałam, a młoda wycinała różnymi foremkami, frajdy miała co niemiara, ale 3 godziny jej to zajęło :lol:

Re: Shoutbox ;-)

: 13 wrz 2018, 17:16
autor: HydroplaneJasiek70
Co tam?

Re: Shoutbox ;-)

: 13 wrz 2018, 18:43
autor: obyty.z.cu
zależy gdzie się ucho przyłoży ;)