będziemy mieli pieska

[Daga]

juz w ta sobote badz niedziele jedziemy do Krakowa odebrac naszego nowego przyjaciela a mianowicie suczke cocker spaniel, i tu zaczyna sie problem jak dac jej na imie. I tak mam pare propozycji ale nie jestem w stanie sama zdecydowac moze pomozecie, a więc :
1 Westa, znalazłam na necie że w mitologii rzymskiej była to bogini ogniska domowego i państwowego, pies bogini hehe
2 Metis, no i znowu mitologia pierwsza zona zeusa
3 Sadi, bez komentarza
4 Akita, rasa psów

A moze poczekam az ją zobacze, moze wtedy latwiej nadamy jej imie


coś to zdjecie nie wyszło ale wystarczy na nie kliknoć i powinną byc dobrze

[Mama Juleczki]

Westa, to piękne i "ciepłe" imię - bardzo mi sie podoba
Sunia - bombeczka i myślę, że imie będzie jej pasowało

[kasia88]

Śliczny psiak,z tych propozycji mi najbardziej się podoba Westa
My w domu też mieliśmy wybrane imię przed odbiorem szczeniaka, ale po spotkaniu okazało się, że jakoś do niego nie pasuje tak więc po tygodniu bezimiennego psa (każdy proponował coś innego), został pospolitym Aresem i już zdarzyło się, że przywoływał go właściciel innego psa
Tak więc poczekajcie, aż mała pojawi się w domku

[Patryśka]

Śliczny psiak,z tych propozycji mi najbardziej się podoba Westa

Popieram

[Tomy]

Daga napisał/a:
Śliczny psiak,z tych propozycji mi najbardziej się podoba Westa

Popieram

Eee, nie. To nie jest dobre imię. Bo kojarzy się od razu z inną rasą piesków, tzn. West Highland White Terrier. To jest taki mały, biały, fajny dupelek Ale duszę ma lwa, jak każdy terier. Ludzie z branży nazywają te pieski w skrócie "westi". A to będzie przecież poważna matrona, jak każda spanielka. A ponieważ będzie to cocker spanielka, więc proponuję nazwać ją Koki, albo Koka, albo Kokaina No i oczywiście porządna psinka nie może mieć tylko jednego imienia, tylko tak jak te rodowodowe imion kilka. Więc można ją nazwać np. Koka Ina Długoucha Milusińska
Ja na ten przykład dopiero czekam na nowego pieska, ale za to mam od niedawna ptaszka (w sensie ornitologicznym oczywiście) Jest to piękny kanar harceński. I został nazwany: Król Maciuś Pierwszy Fifoliński. Bo fifoli jak wściekły, tzn. śpiewa, tzn. drze dzioba, jak włączę jakąkolwiek muzę

[Olgusia]

A może Nysa to pasuje do psa (ja wybieram imie pasujace do wygłądu pieska)

[tom-as]

A ponieważ będzie to cocker spanielka, więc proponuję nazwać ją Koki, albo Koka, albo Kokaina

tja... "zabiorą kokainę i wyskoczę z nią ścieżką na trawkę.. później wstąpimy do babci na kompot" ... brzmi ciekawie

[Tomy]

tja... "zabiorą kokainę i wyskoczę z nią ścieżką na trawkę.. później wstąpimy do babci na kompot" ... brzmi ciekawie

Kurde, to tylko taka lużna propozycja jest noo Wymyśl lepszą hę ? A nie tylko marudzi i marudzi...

Ja założę się, że tłumacze Biblii się pomylili i zamiast "Niewierny Tomasz", powinno być "Tomasz Marudny"

[tom-as]

jeżeli "brzmi ciekawie" jest marudzeniem to nie mam więcej pytań...

choć właściwie mam...

Ja założę się, że tłumacze Biblii się pomylili i zamiast "Niewierny Tomasz", powinno być "Tomasz Marudny"

jestem ciekaw o co/ile jesteś wstanie sie założyć. moze sie dowiemy ile wart jest Twoj żart

[Daga]

wczoraj widziałam sie z przyjaciólką, ktora nawrzeszczala na mnie ze jak moge kupic takiego paskudnego psa, stwierdzila ze one wydzielaja nieprzyjemny zapach, hmm... zaniemowilam, nie slyszalam nigdy zeby ktos mowil ze cockerki brzytko pachna, kilkanascie lat temu mialam spanielka ale nie pamietam zeby wydzielal dziwny smrodzik, moze wy cos wiecie na ten temat hehe

[Tomy]

Pierwsze słyszę, ale też nigdy spanielka nie miałem. Jak każdego pieska, spanielka trzeba od czasu do czasu uprać i wysuszyć bez wirowania Poza tym powinien dostawać regularnie naturalną szczoteczkę do zębów, czyli kość i tyle. Każdy piesio, jak sie o niego nie dba, to fiołkami nie pachnie. Spanielki dodatkowo muszą mieć częściej kontrolowane i czyszczone uszy kłapouchy, no i miski na jedzonko i wodę powinny mieć takie wysokie, albo na stojakach, są takie specjalne dla spanieli i bassetów, żeby im uszy się nie brudziły w czasie jedzenia. Myślę, że ta przyjaciółka się myli, ale zawsze można jeszcze poczytać na jakimś forum pieskowym, lub zadzwonić i zapytać lekarza od piesków

[Raysha]

Dina - ja bym wybrała Dina
Takie słodziuchne imię

[Daga]

no i mamy małą suczke, która pomału przyzwyczaja się do nas, tylko jedno imie do nie pasowało a mianowicie Koki (dzięki Tomy za propozycje trafiłeś w dziesiątke z tą Koki) mała juz zaczyna reagowac na imie od czasu do czasu w przedpokoju pojawi sie małe siusianko i kupka ale większość czasu spędza na dworze no i oczywiście śpi w naszej sypialni na naszym łóżku a dokładnie to na mojej poduszce hehe nie mam serca jej wyganiać

[Tomy]

śpi w naszej sypialni na naszym łóżku a dokładnie to na mojej poduszce hehe nie mam serca jej wyganiać

hehe, tylko tak dalej, a wychowasz sobie małą terrorystkę. Skąd ja to znam. Mój piesio (owczarek szkocki), szczenięciem będąc, w druga noc a właściwie poranek, rozszarpał swoje nowiutkie legowisko z pianki. Widok był nieziemski, cały przedpokój w strzępach szmatek i pianki, a w środku Cezar, zadowolony z siebie jak nie wiem Radzę od razu zainwestować w jakieś gryzaki dla Koki. Cieszę się, że imię pasuje do pieska.

mam ten sam problem,mój skrzeczy jakby mu piórka z pupy wyrywali.Jak do tej pory był u mnie w pokoju,ale raz:śmieci a dwa budzi się o 4nad ranem i uderza dziubkiem i się tłucze o plastikową częśc klatki co jest nie do znisienia.

Tolu to możemy zakładać forumowy klub hodowców kanaków To prawda, że jak się ma takie stworzonko w pobliżu, to budzik nie jest potrzebny Dlatego faktycznie trzeba trzymać go z dala od sypialni.
A co do jamniczka, to jak to mówią, kto jeszcze nie miał jamnika, nie może powiedzieć, że miał psa w domu. Ja na razie czekam na szczeniaczka seterka, będzie to seter szkocki lub irlandzki.

[Tomy]

Nie no, jamniczek to jest super piesio. Największy chyba charakterny indywidualista wśród psów. Mój siostrzeniec ma jamniczkę i tak naprawdę to ona rządzi u nich w domu. Kładzie się spać na swoim miejscu, ale rano odnajdują ją zawsze w pościeli któregoś z domowników. A jak już zostanie sama w domu na parę godzin, to z nudów się zabawia. Np. skosztuje każde, dokładnie każde jabłuszko z koszyczka stojącego na ławie w salonie. Ma jeszcze w repertuarze inne podobne numery, a niektóre to już takie naprawdę niszczące. A paradoksalnie nie muszę chyba dodawać, że jest najważniejszym pupilkiem w tym domu i dzielnie broni tej swojej pozycji