Bazyli- nowy przyjaciel rodziny...

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
kasinp
Znawca ❃❃
Posty: 2418
Rejestracja: 19 cze 2007, 17:48
Choroba: CD
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Bazyli- nowy przyjaciel rodziny...

Post autor: kasinp » 21 wrz 2010, 13:34

Hej wszystkim miłośnikom kotów , otóż moi kochani rodziciele wzięli sobie z okolicy kotka i nazwali go Bazyli jak będę tylko miała zdjęcie to wrzucę . Sprawa wygląda nastepująco- czym go karmic ?? na oko ma jakies 3 może 4 miesiace , jest troche wychudzony bo z ulicy go przygarnęli , wiem że pierwsza sprawa to lekarz weterynarii, może on okresli dokładniej wiek Bazylego i płeć (jejku co bedzie jak to będzie ona :wink: ) . Sprawdzi czy jest zdrowy i zobaczymy jak ze szczepieniami , ale nie mozemy sie zdecydowac , czy wg pewnych stron internetowych karmic go tylko karma dla mlodych kotow i woda czy dawać mu tez mleko ?? podobno od mleka bedzie miał biegunki ??? Rodzice zawsze mieli psy , kot a tym bardziej mlody to dla nich wyzwanie . Wczoraj biegal po firankach , a moze fruwal ? nie wiem jak to określic ma jakies takie male ADHD
Załączniki
bazyli.JPG
bazyli.JPG (7.31 KiB) Przejrzano 3396 razy

specyficznie
Debiutant ✽
Posty: 20
Rejestracja: 21 wrz 2010, 13:25
Choroba: CU
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Bazyli- nowy przyjaciel rodziny...

Post autor: specyficznie » 21 wrz 2010, 14:34

Cześć! Ja mam Koty odkąd pamiętam ; D Duże, małe, rasowe, dachowce. Hmm, wygląda na pare miesięcy, więc jest troche za mały żeby go karmić karmą dla dorosłych kotów. W lipcu sama wzięłam sobie małą, puchatą kulkę do domu :). Mleka nie dawaj, bo może tylko zaszkodzić. Kotek jest już za duży na podgrzewane mleko.Weterynarz tłumaczył mi, że to źle działa na ich przewód pokarmowy. Ewentualnie możesz kupić w sklepie zoologicznym (nie wiem czy dobrze napisałam), takie specjalnie mleko dla kotów, ale szczerze nie polecam, to taki koci fast food, mozesz sobie poczytać na internecie.. Dobry dla kotów jest whiskas junior, w tym wieku kociaka możesz mu też dawać gotowanego kurczaka, czy wątróbkę . Mój uwielbia szprotki, takie zwykłe najtańsze w puszce. Pamiętaj też, że nie wolno go przekarmiać :) Moje koty są wiecznie głodne. Małe kotki zawsze mają dużo energi, żeby nie latał po firankach wystarczy mu zawiesić gdzieś w domu piłeczke na sznurku, czy też jakiś guzik, zeby swobodnie mógł się bawić, a żeby nie drapał mebli, kupić drapak, najlepiej postawić go koło kuwety ; D. Do weterynarza też idź koniecznie, takie kotki trzeba zaszczepic i odrobaczyć : )

a to moje koTY : D
Obrazek
Cleopatra, kot russian-blue : D

a tu druuugi, nowonabyty : D
Obrazek

Paragoon, w gruncie rzeczy jest strasznie gruby, bo mam zbyt wielkie serce, by mu czegokolwiek odmawiać:)

Awatar użytkownika
-Ania-
Admin
Posty: 4331
Rejestracja: 06 lis 2003, 15:04
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Bazyli- nowy przyjaciel rodziny...

Post autor: -Ania- » 21 wrz 2010, 16:34

Hej

Jako "mama" dwóch kociąt, w tym jednego z ulicy, ośmielam się doradzić Ci podawanie (póki nie był kotek/kotka u lekarza) pokarmu dla młodych kociąt (junior) - nie od razu dużą porcję, bo może zjeść łapczywie i zwymiotować. Ja ponadto dowiedziałam się co jadł mój kotek wcześniej i okazało się, że była to rozdrobniona zupa z obiadu to też podawałam ale trochę po to by w 100% nie rozregulować żołądka kota. Musiałam zainwestować w trawę i w witaminki, czy suplementy na odkłaczanie. Odnośnie mleka - oba koty mają po tym biegunki, Julce (kotek z ulicy) smakuje mleko z rossmanna (dla kotów). Proponuje również kefir, lub jogurt naturalny.

Cieszę się tym, że są ludzie dobrego serca na tym świecie.
Myśle też, że na forum "miau" znajdziesz pomoc i rady odnośnie tego kotka.

Wszystkiego dobrego
ania
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !

Obrazek

specyficznie
Debiutant ✽
Posty: 20
Rejestracja: 21 wrz 2010, 13:25
Choroba: CU
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Bazyli- nowy przyjaciel rodziny...

Post autor: specyficznie » 21 wrz 2010, 17:11

kefiry, jak i jogurty, są bardzo szkodliwe dla kotów, ponieważ zawierają żywe kultury bakterii, które źle wpływają na kocie organizmy.

specyficznie
Debiutant ✽
Posty: 20
Rejestracja: 21 wrz 2010, 13:25
Choroba: CU
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Bazyli- nowy przyjaciel rodziny...

Post autor: specyficznie » 21 wrz 2010, 21:45

niektóre koty trudne nauczyć drapania drapaka ;). Tak jak i moje, nie musimy obcinać im pazurków, bo przy zzagrzebywaniu kuwetki same sobie je skracają. Strona zapytaj.com, raczej nie wzbudza we mnie priorytetu ; )

specyficznie
Debiutant ✽
Posty: 20
Rejestracja: 21 wrz 2010, 13:25
Choroba: CU
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Bazyli- nowy przyjaciel rodziny...

Post autor: specyficznie » 21 wrz 2010, 21:50

ja mam koty odkąd pamiętam ; ).
a u mnie co do żwirku, to nie załatwiają się w niczym innym jak w mieszance drewnianego z pigwą. : )

kasinp
Znawca ❃❃
Posty: 2418
Rejestracja: 19 cze 2007, 17:48
Choroba: CD
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Re: Bazyli- nowy przyjaciel rodziny...

Post autor: kasinp » 22 wrz 2010, 10:30

Właśnie z tą kuwetą też były przeboje. Mama na drugi dzień rano jak się obudzila zdala sobie sprawe z tego ze to przeciez nie pies i chyba zapomnieli o tym aby mu wc przygotowac , wiec szybko wstala i zaczela szukac po domu skutków swojego przeoczenia ;) znalazla !! Bazyli pozyczyl sobie piasek z donicy z kwiatka i narobil w ten piach , podkreslic trzeba ze zrobil to obok doniczki nie do kwiatka , wiec kwiat nie uschnie , natomiast ten ktory sobie pozyczyl trzeba tylko uzupelnic nowym.

Awatar użytkownika
Raysha
Weteran ✿
Posty: 4274
Rejestracja: 06 sie 2006, 12:44
Choroba: CD
województwo: dolnośląskie

Re: Bazyli- nowy przyjaciel rodziny...

Post autor: Raysha » 22 wrz 2010, 10:55

kasinp pisze:Bazyli pozyczyl sobie piasek z donicy z kwiatka i narobil w ten piach , podkreslic trzeba ze zrobil to obok doniczki nie do kwiatka
Jaka kulturka :o

specyficznie
Debiutant ✽
Posty: 20
Rejestracja: 21 wrz 2010, 13:25
Choroba: CU
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: Olsztyn
Kontakt:

Re: Bazyli- nowy przyjaciel rodziny...

Post autor: specyficznie » 22 wrz 2010, 12:38

hahaha ; ) Jakby narobił do kwiatka, to zamiast uschnąć może by lepiej rósł ? ;D Wkoncu wiadomo z czego robi się nawóz:)

kasinp
Znawca ❃❃
Posty: 2418
Rejestracja: 19 cze 2007, 17:48
Choroba: CD
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Re: Bazyli- nowy przyjaciel rodziny...

Post autor: kasinp » 22 wrz 2010, 16:34

kulturalnie czy nie , dał sobie radę ,,hehhe

teraz szuka sobie zabaw , skacze , biega , drapie poluje na rozne rzeczy tzn. cienie , poruszające sie zasłony czy np wlasny ogon... :lol:

a potem odsypia..

Awatar użytkownika
Raysha
Weteran ✿
Posty: 4274
Rejestracja: 06 sie 2006, 12:44
Choroba: CD
województwo: dolnośląskie

Re: Bazyli- nowy przyjaciel rodziny...

Post autor: Raysha » 22 wrz 2010, 16:56

kasinp, małe kociątka czy szczeniaki tak mają, duzo spią, a potem jak już wyrosną z tego to sie mówi "jak słodko było jak on cały czas spał" :D

Awatar użytkownika
Cinimini
Znawca ❃❃
Posty: 2451
Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
Choroba: CD
województwo: łódzkie
Lokalizacja: łódź
Kontakt:

Re: Bazyli- nowy przyjaciel rodziny...

Post autor: Cinimini » 22 wrz 2010, 18:26

A to nowi członkowie rodziny - teraz mieszkamy w czwórkę Ja, mąż Misiek i Migdał :)

kasinp
Znawca ❃❃
Posty: 2418
Rejestracja: 19 cze 2007, 17:48
Choroba: CD
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Re: Bazyli- nowy przyjaciel rodziny...

Post autor: kasinp » 22 wrz 2010, 22:38

ten duzy jest niesamowitego koloru, przepiekny...

Awatar użytkownika
Cinimini
Znawca ❃❃
Posty: 2451
Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
Choroba: CD
województwo: łódzkie
Lokalizacja: łódź
Kontakt:

Re: Bazyli- nowy przyjaciel rodziny...

Post autor: Cinimini » 24 wrz 2010, 17:33

magdalene pisze:Oba płci męskiej? Lubią się?
Tak oba to kocurki - Biały to Misiek 7 m-cy a rudy to Migdał 3 m-ce. Misiek jest już Migdałem trochę zmęczony i szuka miejsc gdzie mały jeszcze nie dociera :). Mały natomiast jest zakochany w swoim 'bracie' i chodzi za nim krok w krok. Są cudne, godzinami można z nimi obcować.
kasinp pisze:ten duzy jest niesamowitego koloru, przepiekny...
To Syberyjczyk Neva Masquaradue - nie byle jaki bo z rodowodem ;) co widać po jego zachowaniu - jest taki dostojny i dystyngowany, ale zarazem przytulak straszny.
Certolizumab od lipca'08 do lutego'11 -
Była zakwalifikowana do resekcji j. grubego na 12/04/2011, ale zwiała spod noża :D
Remicade od 24/02/2012 - 07/01/2013 - odstąpiono od leczenia ze wzg. na CIĄŻĘ !! :D

JELITKO JESTEŚ ZDROWE !!

Obrazek

Awatar użytkownika
Raysha
Weteran ✿
Posty: 4274
Rejestracja: 06 sie 2006, 12:44
Choroba: CD
województwo: dolnośląskie

Re: Bazyli- nowy przyjaciel rodziny...

Post autor: Raysha » 24 wrz 2010, 18:15

Cini, mnie zauroczył kolor Migdałka, przezabawny jest na tej fotce :D

ODPOWIEDZ

Wróć do „Miłośnicy Kotów”