kot na naszą chorobę?
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- Ala57
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 873
- Rejestracja: 05 lis 2010, 20:19
- Choroba: CU
- województwo: zachodniopomorskie
- Lokalizacja: Koszalin
Re: kot na naszą chorobę?
Nasza Pyśka ma 16 lat i jest psychoterapeutką Ikat.jej mruczenie jest kojące a wymuszanie delikatnego głaskania(straszna z niej pieszczocha)uspokaja .Myślę,że robiła specjalizację w kardiologii bo ratowała mojego męża kiedy zasłabł:objęła go łapkami i zagladając w oczy tak strasznie krzyczała,że nie pozwolila mężowi odlecieć.Kiedy oboje uspokoili się kotka sprawiała wrażenie worka pelnego luźnych kości i spała po tej akcji kilkanaście godzin.
- Cinimini
- Znawca ❃❃
- Posty: 2451
- Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Re: kot na naszą chorobę?
Ala57, potwierdzasz moją wiarę w to, że kociaki to niezwykłe istoty
- -Ania-
- Admin
- Posty: 4331
- Rejestracja: 06 lis 2003, 15:04
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: kot na naszą chorobę?
To się przyznam, że ja przeżyłam coś podobnego kilka lat temu, miałam bardzo masywne krwawienia i gdy mama z tatą wynieśli mnie z łazienki i położyli na tapczanie, nasz kot wskoczył na mnie i zaczął mnie usilnie lizać po twarzy, rękach, przygryzać moje palce, żebym całkowicie nie odleciała. Przy tym miauczał jak szalony, deptał (czego nigdy nie robi) i nie chciał przestać. Ja byłam półprzytomna i pamiętam to jak przez mgłę, ale wiem z relacji bliskich. Działo się to około 30 minut zanim nie pojechaliśmy do szpitala.
Tam wiadomo - przetaczanie krwi i długie tygodnie na sterydach.
Ania
Tam wiadomo - przetaczanie krwi i długie tygodnie na sterydach.
Ania
- Artur M
- Początkujący ✽✽
- Posty: 88
- Rejestracja: 24 cze 2008, 23:48
- Choroba: CD
- województwo: zachodniopomorskie
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: kot na naszą chorobę?
Natomiast nasz kocurek był nianią naszego dziecka. Igor-nasz kocur jako pierwszy powiększył stan naszej rodziny, Marka przyjął jak małego kociaka. Spał z nim w łóżku, a raczej czuwał nad jego bezpieczeństwem. Dosłownie informował nas gdy Marek budził się z drzemki, gdy zapłakał pierwszy był dzisiaj. Marek ma już 6 lat i do dzisiaj Igor śpi z nim w łóżku, asystuje w zabawach, zazdrosny jest o naszego psa
<<<<<<<<<<<<<<<>>>>>>>>>>>>>>>
Artur
biorę: Entocort 2-0-0, Pentasa 2-0-2, witaminy, probiotyki, wzrost: 178, waga: 63kg
<<<<<<<<<<<<<>>>>>>>>>>>>>>>>>>
Artur
biorę: Entocort 2-0-0, Pentasa 2-0-2, witaminy, probiotyki, wzrost: 178, waga: 63kg
<<<<<<<<<<<<<>>>>>>>>>>>>>>>>>>