koci palec

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
anetada
Początkujący ✽✽
Posty: 84
Rejestracja: 27 gru 2012, 14:08
Choroba: CU
województwo: lubelskie
Lokalizacja: Biała Podl/Lublin

koci palec

Post autor: anetada » 21 wrz 2013, 11:12

Pytanie kieruję do osób posiadających koty bądź do weterynarzy (o ile jakiś znajdzie się na forum ;) ). Niedawno przygarnęłam kotka, kotek postanowił zwiedzać dom i niestety skręcił cobie palec jest obrotócony oo 90' byłam u weterynarza kotek dostał leki i pani powiedziała że kotek jest mały i nie ma martwicy i może tak zostać, bo i tak nie da się tego "naprawić". Powiedziała że może ewentualnie usunąć. Czy jeden usunięty paluszek u kotka w tylniej łapce będzie dla niego dużym kalectwem? Czy skoro nie ma martwicy zostawić ten paluszek tak jak jest? Dodam że kotek nie ma opuchnietej lapki i nie kuleje.

Awatar użytkownika
Cinimini
Znawca ❃❃
Posty: 2451
Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
Choroba: CD
województwo: łódzkie
Lokalizacja: łódź
Kontakt:

Re: koci palec

Post autor: Cinimini » 21 wrz 2013, 13:24

anetada pisze:Czy jeden usunięty paluszek u kotka w tylniej łapce będzie dla niego dużym kalectwem?
Kotek jest wychodzący czy typowy domator? Jeśli nie planujesz go wypuszczać na żadne samotne eskapady, to brak jednego paluszka nie będzie dla niego problemem. Moja mama ma kociaka, który ma usunięte wszystkie zęby. Wydawałoby się, że sam nie poradzi sobie z jedzeniem tymczasem on śmiało zajada nawet chrupki.

Co do kwestii czy usuwać czy nie to nie pomogę, bo weterynarzem nie jestem, a "jedynie" miłośnikiem kotów. Zdaj się na to co doradzi weterynarz ew. zasięgnij opinii innego weta, a nie tylko tego jednego.
Certolizumab od lipca'08 do lutego'11 -
Była zakwalifikowana do resekcji j. grubego na 12/04/2011, ale zwiała spod noża :D
Remicade od 24/02/2012 - 07/01/2013 - odstąpiono od leczenia ze wzg. na CIĄŻĘ !! :D

JELITKO JESTEŚ ZDROWE !!

Obrazek

anetada
Początkujący ✽✽
Posty: 84
Rejestracja: 27 gru 2012, 14:08
Choroba: CU
województwo: lubelskie
Lokalizacja: Biała Podl/Lublin

Re: koci palec

Post autor: anetada » 21 wrz 2013, 13:41

Właśnie pani weterynarz powiedziała że ten paluszek jest raczej kwestią estetyczną (nie chowajacy się pazurek wygląda trochę nieciekawie) bo nie przeszkadza mu. Planuję odwiedzić jeszcze innego weterynarza ale to już dopiero jak wyleczę przeziębienie :/

Awatar użytkownika
Natuśka
Ekspert ✿✿
Posty: 5135
Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
Choroba: CD
województwo: małopolskie
miasto: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: koci palec

Post autor: Natuśka » 21 wrz 2013, 14:24

Ja też nie wypowiem sie w kwestii weterynaryjnej, ale napiszę, że koty potrafią się odnaleźć w rożnych niefizjologicznych warunkach :wink:
Kiedys miałam kotkę, która opaliła sobie wąsy i połamała ogon. Wiadomo, że jej funkcjonowanie uległo zmianie, ale sobie radziła.
Aktualnie mam małą kotkę, która ma niedorozwinięte lewe łapki i pokrzywiony ogon, a zasuwa jak zdrowe kocisko :razz: No może po drzewach nie figla :neutral:

Grunt, żeby kota to nieszczeście nie bolało...
Na zawsze razem... :*

Podpisano:Twój Crohn :flowers:

Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza :smile: + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2 :E

1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową :D
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam :razz:

anetada
Początkujący ✽✽
Posty: 84
Rejestracja: 27 gru 2012, 14:08
Choroba: CU
województwo: lubelskie
Lokalizacja: Biała Podl/Lublin

Re: koci palec

Post autor: anetada » 21 wrz 2013, 15:07

Właśnie nie boli i nie przeszkadza mu to, więc zastanawiam się czy jest sens ucinać mu ten paluszek. mimo tego lekkiego uszkodzenia biega i wariuje po całym domu :mrgreen:

[ Dodano: 23-09-2013 ]
Dzisiaj byłam z kotkiem u weterynarza i niestety wdało się zakażenie (dzisiaj leciała mu ropa) i trzeba będzie usunąć paluszek :smutny:

mora
Debiutant ✽
Posty: 46
Rejestracja: 14 lip 2013, 17:01
Choroba: nie ustalono
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Nowy Targ

Re: koci palec

Post autor: mora » 23 wrz 2013, 23:33

Hmmm... Skoro ten pazurek mu tak cały czas sterczy (nie chowa się), to czy kocina nie bedzie zaczepiać nim o różne tkaniny (np. obicia mebli, dywaniki, Twoje ubranie)? Jeśli tak zaczepi w czasie zabawy, a więc będąc w ruchu, i szarpnie - to może być dość bolesne. Może lepiej by było jednak usunąć. W sumie to nie mogę sobie jakoś zwizualizować położenia tego paluszka i tak tylko gdybam...

Margot
Debiutant ✽
Posty: 5
Rejestracja: 01 gru 2013, 14:12
Choroba: w trakcie diagnozy
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Łódź

Re: koci palec

Post autor: Margot » 01 gru 2013, 14:23

Jeśli usuniesz pazurek czy tam paluszek, nie wpłynie to w ogóle na funkcjonowanie kotka. Za to może oszczędzić mu takich przygód, jak pisze mora, nie będzie zaczepiał nim o nic i nie urazi sobie zmiany.
Pozycjonowanie stron internetowych www.eyedesign.com.pl/pozycjonowanie, jest kluczowym zabiegiem w handlu internetowym. Zazwyczaj gwarantowany sukces daje, pojawianie  się naszej witryny na pierwszej stronie wyszukiwań, najważniejszych wyszukiwarek.  

ODPOWIEDZ

Wróć do „Miłośnicy Kotów”