Kierunek remisja

[jarkog]

Witam

Tak ok. 3 lata temu 80kg spadłem do 59kg. Powodem były głównie biegunki. Ale prześladowały mnie też wieczorne i nocne gorączki. Rano bywało całkiem ok. Bólów brzucha w zasadzie nie miewałem a jak już to sporadycznie lekkie w dole brzucha. Od pewnego czasu mnie to wszystko zaatakowało i nie wiedziałem dlaczego (miałem 49lat). Pół roku się tak męczyłem zanim poszedłem do lekarza, myśląc że to przejdzie. Zimą marzłem okropnie, pociłem się w nocy i gorączkowałem mocno. Za dnia do 10 biegunek i 2-3 w nocy. Jak zacząłem latać do lekarza to dostawałem skierowania, tak przez ok miesiąc, do różnych szpitali od rodzinnej ale nie chcieli mnie w żadnym przyjąć. Okazało się że niepotrzebnie kierowała mnie na chirurgię. A kierowała mnie głównie z powodu ropnia, który pojawiał się mi od dość dawna (ok 9 lat chyba) ale nikt mi nie podpowiedział, nawet chirurdzy na izbie w przychodzni przyszpitalnej gdzie od ręki zwykle mi go czyścili i sączki zakładali, że to może mieć związek z jakimś Crohnem. Opadłem z sił do tego stopnia że już oddychanie było wysiłkiem i wejście na drugie piętro nie było możliwe bez odpoczynku. A w tym czasie pracowałem cały czas i po tych szpitalach i przychodniach w całym mieście latałem. Dopiero jedna doktor w przychodni gastrologicznej (zastępowała przypadkowo innego lekarza akurat) dała mi w końcu jak się okazało trafione skierowanie do szpitala na oddział Gastroenterologiczny. Tam odżyłem nieco. Bo odwodnienie do anemii doprowadziło. Kroplówki postawiły mnie na nogi, żelazo, potas, sterydy, Azathioprina i dodatki. Po 9 dniach wypis z Crohnem. Było ok ale nawrót po ok 6 mieś. Znów sterydy. znów nawrót i sterydy i jeszcze raz. Załamka. Już o biologicznym zaczęto mi przebąkiwać. CDN...