Crohn nie śpi?

[izo.sim]

W środę Marcin ma USG nerek i pęcherza moczowego - podejrzenie: kamica nerkowa.

[obyty.z.cu]

siła złego na jednego...niestety.
Sterydy mogły dołożyć swoje, a może nadmiar D3 też ?
Dobrze że teraz łatwiej je oczyścic.
Żonie kamienie falą rozbili i spoko.

[izo.sim]

Sterydy mogły dołożyć swoje, a może nadmiar D3 też ?

Sterydów dużo nie brał i poza tym ostatnio kilka lat temu, D3 też mu nie podaję, na największe słońce nie wychodzimy, bo immunosupresja się z tym wyklucza, więc te akurat przyczyny odpadają.

[Dżordż]

Może pokarmy szczawianotworcze np kakao burak szpinak itd

[Mamcia]

Kamica to typowe powikłanie NZJ. Pić dużo wody, stosować dietę, i zebrać mocz z 24 godzin, zlać gorę i dać osad do badania w celu określenia jaki skład ma osad mineralny.
Miejmy nadzieję, że to tylko piasek, a nie jakieś kamulce.

[izo.sim]

Po 4 latach względnego spokoju od krwawień Marcin znowu robi krwiste stolce. W w sobotę spadło mu ciśnienie, więc nie namyślając się wiele pojechałam na SOR do Sosnowca i... zostaliśmy.
W sobotę młody niewiele jadł, wczoraj się czyścił, ale nie udało się całkiem wyczyścić jelit, bo zamiast dołem, zaczęło iść górą, więc dalszy ciąg dziś.

Zaplanowanych jest kilka badań. Może dobrze, bo ostatnia kolonoskopia była w 2012 roku. Trzymajcie kciuki.

[Tubisia]

izo.sim, będzie dobrze Lepiej, że pojechaliście i zostaliście, przynajmniej badania zrobią i zajrzą kontrolnie

[zaranin]

izo.sim
Trzymam kciuki. Powodzenia!

[lorema]

izo.sim, trzymam kciuki i coby jak najszybciej była poprawa i spokojnie

[Luki36]

Trzymam kciuki i oby przeszło to całe choróbsko!

[izo.sim]

Dziękuję wszystkim za słowa otuchy - sami wiecie jakie to wazne w ciężkich chwilach.
Wydaje się, że dziś jest już lepiej, bo krwi nie widać ani od dołu, ani od góry.

Za nami bardzo ciężki dzień i noc głównie z winy tutejszej lekarki, Marcin miał zleconą kolo i gastro jak zwykle pod narkozą, ale pani dr M. nie poczekała aż młody całkiem uśnie. Od dołu zbadała część, bo dalej nie było czysto, a Marcin w tym czasie stękał i taki nie "dospany" usiłował wyjąć endoskop - ja oponowałam, ale nic to niestety nie dało, a instrumentu przecież nie wyjmę sama, bo jeszcze coś uszkodzę. Za chwilę zabrała się za górę i chociaż Marcin się wił i dławił, a ja głośno mówiłam, że mi dziecko jeszcze nie zasnęło, lekarka robiła swoje. Za to po skończonym badaniu Marcin spał jak zabity i dość długo trzeba było go budzić.
Całą noc Marcin miał koszmary - popłakiwał, stękał i nagle zrywał... a wystarczyło poczekać ze 3-4 minuty aż porządnie zaśnie.
Ech... z takim podejściem jeszcze nigdy się nie spotkaliśmy, a Marcin miał już wiele badan w różnych ośrodkach. Jakie to szczęście, że większość lekarzy ma serce i odrobinę współczucia.

[Luki36]

A co na to anestezjolog??
BO rozumiem, że piszesz o lekarce-gastrolog.

Przecież jak ja bym coś takiego zobaczył , jak z moim dzieciakiem robili (w sensie ,że miał byc uśpiony, a nie jest właściwie) , to tej lekarce bym .... <nie rozpisuje się, bo nie chcę bana>

Współczuję! Zdrówka dla juniora!

[izo.sim]

to tej lekarce bym ....

Nie powiem, piekiełko rozpętałam, choć zwykle jestem spokojna.

[Luki36]

Nie powiem, piekiełko rozpętałam, choć zwykle jestem spokojna.

[Tubisia]

Nie powiem, piekiełko rozpętałam, choć zwykle jestem spokojna.

Szkoda, że babsztyl nie trafił na mnie To co mi napisałaś na PW plus ten opis badania, ja bym jeszcze raz poszła do ordynatora albo dyrektora szpitala, co by babsztyl miał problem.