Co myslicie o tradycjonalnej chinskiej medycynie?
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- subzero
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 717
- Rejestracja: 10 sie 2011, 16:36
- Choroba: niesklasyfikowane NZJ
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: K-ce bejbe
Re: Co myslicie o tradycjonalnej chinskiej medycynie?
Ja bylam tylko na 5 zabiegach akupuntury, jesli chodzi o bóle to pomogło na pierwsze 2 godziny po zabiegu, a pozniej znow bolało.
Kobieta jest chinką i tez jest doktorem. Kobita z tego co widzialam ma wielu pacjentów. Wiem, ze wiele ludzi sie u niej leczy wspomagajaco i chwala sobie (m.in bratowa na zatoki, tesciowa brata na neuralgie)
Ja zrezygnowalam, bo szkoda mi 50 zl na dzien, a pewnie musialabym wziac duzo wiecej niz przepisane 10 zabiegów. Po prostu zwatpilam, nie dostalam tez zadnej diety ani nic. Dostalam tylko jakies chinskie lekarstwo, które jak zobaczyłam, to myślałam, ze sie przezegnam nogami (wszystko po chinsku, a lek z wygladu jak kulki ziela angielskiego)
Okazalo sie, ze to chinski żeń szeń.
Chyba kwestia indywidualna i zaangazowanie lekarza i jego umiejetnosci (bo do pierwszego lepszego gabinetu akupuntury bym nie poszła)
Kobieta jest chinką i tez jest doktorem. Kobita z tego co widzialam ma wielu pacjentów. Wiem, ze wiele ludzi sie u niej leczy wspomagajaco i chwala sobie (m.in bratowa na zatoki, tesciowa brata na neuralgie)
Ja zrezygnowalam, bo szkoda mi 50 zl na dzien, a pewnie musialabym wziac duzo wiecej niz przepisane 10 zabiegów. Po prostu zwatpilam, nie dostalam tez zadnej diety ani nic. Dostalam tylko jakies chinskie lekarstwo, które jak zobaczyłam, to myślałam, ze sie przezegnam nogami (wszystko po chinsku, a lek z wygladu jak kulki ziela angielskiego)
Okazalo sie, ze to chinski żeń szeń.
Chyba kwestia indywidualna i zaangazowanie lekarza i jego umiejetnosci (bo do pierwszego lepszego gabinetu akupuntury bym nie poszła)
-
- Debiutant ✽
- Posty: 2
- Rejestracja: 24 lis 2012, 16:32
- Choroba: inna choroba jelita
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
medycyna chińska ma długą tradycję
Cześć
Właśnie niedawno zdiagnozowano u mnie wrzodziejące zapalenie jelita. Chodzenie od lekarza do lekarza niewiele pomaga. Albo zaparcia, albo biegunki i jeszcze twierdzą, że jak są zaparcia tzn. że się poprawia. A ja przestaję już normalnie funkcjonować. Pomyślałam, że tylko medycyna chińska, homeopatia, albo coś podobnego.
Medycyna chińska ma znacznie dłuższe tradycje, niż nasza zachodnia. To nie jest kwestia wierzę, czy nie. Poza tym podstawą medycyny chińskiej jest holistyczne traktowanie człowieka, jako żywego organizmu, w którym różne układy oddziaływują na siebie wzajemnie. A nie jak w naszej medycynie zachodniej, wyleczymy jedno, a że rozwalimy co innego, to już tak musi być.
Mam koleżankę, której mama jest po filologii chińskiej i pracowała kiedyś w polskiej ambasadzie w Chinach. Tam moja koleżanka w wieku chyba poniżej 5 lat poważnie zachorowała i leczyli ją chińscy lekarze. Nie pamiętam już dokładnie na co zachorowała (opowiadała mi to jakieś 15 lat temu i pamięta to oczami dziecka), ale na tyle poważnie, że rodzice popłakiwali po kątach, bojąc się, że nie przeżyje. Leczenie polegało m.in. na piciu, jak ona to określiła, wstrętnych błotek. Poza tym brak kontaktu z rówieśnikami i wychodzenia na dwór. Wyleczono ją całkowicie. Komentarze dorosłych - że w Polsce nie wyszłaby z tego.
Wydaje mie się teraz, że cały problem polega na tym, żeby nie trafić na jakiegoś naciągacza, tylko lekarza medycyny chińskiej, najlepiej jeszcze po studiach medycyny zachodniej. Wtedy jest to osoba godna polecenia i takiej szukam. Jeśli ktoś ma namiary, to będę wdzięczna.
Jeśli to jest kwestia wiary pacjenta w skuteczność, to nie mam nic przeciwko, byleby pomogło. Jak powiedział mi ostatnio jeden mądry lekarz wojaskowy "te same leki od jednego lekarza pomagają choremu, a od innego nie". Wszystko jest więc kwestią wiary
Właśnie niedawno zdiagnozowano u mnie wrzodziejące zapalenie jelita. Chodzenie od lekarza do lekarza niewiele pomaga. Albo zaparcia, albo biegunki i jeszcze twierdzą, że jak są zaparcia tzn. że się poprawia. A ja przestaję już normalnie funkcjonować. Pomyślałam, że tylko medycyna chińska, homeopatia, albo coś podobnego.
Medycyna chińska ma znacznie dłuższe tradycje, niż nasza zachodnia. To nie jest kwestia wierzę, czy nie. Poza tym podstawą medycyny chińskiej jest holistyczne traktowanie człowieka, jako żywego organizmu, w którym różne układy oddziaływują na siebie wzajemnie. A nie jak w naszej medycynie zachodniej, wyleczymy jedno, a że rozwalimy co innego, to już tak musi być.
Mam koleżankę, której mama jest po filologii chińskiej i pracowała kiedyś w polskiej ambasadzie w Chinach. Tam moja koleżanka w wieku chyba poniżej 5 lat poważnie zachorowała i leczyli ją chińscy lekarze. Nie pamiętam już dokładnie na co zachorowała (opowiadała mi to jakieś 15 lat temu i pamięta to oczami dziecka), ale na tyle poważnie, że rodzice popłakiwali po kątach, bojąc się, że nie przeżyje. Leczenie polegało m.in. na piciu, jak ona to określiła, wstrętnych błotek. Poza tym brak kontaktu z rówieśnikami i wychodzenia na dwór. Wyleczono ją całkowicie. Komentarze dorosłych - że w Polsce nie wyszłaby z tego.
Wydaje mie się teraz, że cały problem polega na tym, żeby nie trafić na jakiegoś naciągacza, tylko lekarza medycyny chińskiej, najlepiej jeszcze po studiach medycyny zachodniej. Wtedy jest to osoba godna polecenia i takiej szukam. Jeśli ktoś ma namiary, to będę wdzięczna.
Jeśli to jest kwestia wiary pacjenta w skuteczność, to nie mam nic przeciwko, byleby pomogło. Jak powiedział mi ostatnio jeden mądry lekarz wojaskowy "te same leki od jednego lekarza pomagają choremu, a od innego nie". Wszystko jest więc kwestią wiary
- Gosia22
- Początkujący ✽✽
- Posty: 144
- Rejestracja: 19 lut 2012, 18:15
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: medycyna chińska ma długą tradycję
Monik, pisałam wcześniej w tym wątku, korzystam z akupunktury w Warszawie, jeśli chcesz namiary czy więcej info, napisz do mnie na privMonik pisze: Wydaje mie się teraz, że cały problem polega na tym, żeby nie trafić na jakiegoś naciągacza, tylko lekarza medycyny chińskiej, najlepiej jeszcze po studiach medycyny zachodniej. Wtedy jest to osoba godna polecenia i takiej szukam. Jeśli ktoś ma namiary, to będę wdzięczna.
- wisnia
- Początkujący ✽✽
- Posty: 140
- Rejestracja: 04 gru 2011, 10:39
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Katowice
Re: Co myslicie o tradycjonalnej chinskiej medycynie?
Jeszcze przed rozpoznaniem u mnie crohna wybrałam się do takiego właśnie lekarza medycyny chińskiej. Był to chyba akt desperacji . Pan który mnie przyjął chyba nawet nie słuchał tego co do niego mówię, co mi dolega itd. "Przepisał" mi cygara(?) - przynajmniej tak to wyglądało. Nie pamiętam nazwy tego specyfiku. Zaznaczył na moim ciele kropki markerem i zakał codziennie każdą z kropek ogrzewać tym cygarem 15 min. Dodam że kropek było 9. Nie dość że to cygaro tak śmierdziało, że całe mieszkanie prześmierdło tym świństwem to na dodatek nic mi to nie pomogło. Nie wiem czy to była kwestia sceptycznego podejścia do "uzdrawiającego ziela" czy po prostu był to pic na wodę. Pieniądze wydane, a skutków żadnych. Więc na mnie ta medycyna nie podziałała. Być może trafiłam na oszusta (choć ludzie go ponoć chwalili). Póki sam człowiek nie spróbuje to się nie przekona
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 416
- Rejestracja: 19 mar 2011, 14:13
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa/Mińsk Maz.
- Kontakt:
Re: Co myslicie o tradycjonalnej chinskiej medycynie?
Cygaro które Ci przepisał to tzw. moxa. Przypieczki czyli ogrzewanie cygarem punktów akupunktury które Ci narysował to jedna z metod leczniczych tradycyjnej chińskiej medycyny. Mówi się w niej m.in. że czego moxa nie wyleczy nalezy uznać za nieuleczalne. Takie jest powiedzenie starochińskie. Faktycznie- oryginalna moksa smierdzi baaardzo gdy sie pali. gdy nie pali trochę też. Sam stosowałem przypieczki na punkt Zusanli (Ż36) - Zbigniew Garnuszewski w chorobach przewlekłych zalecał właśnie przygrzewać ten punk- raz na tydzien od 3 do 10 minut bodajże. W trakcie przypieczek jednak złapałem bakterie streptococcus pneumoniae znaczy się anginę ropną- gdzieś po 6 tygodniu co skończyło się trzema seriami z antybiotyków czego teraz zbieram zniwo w postaci prawdopodobnie małego zaostrzenia. Jednak gdyby akupunktura była ściemą- a nie sądzę żeby była - to nie przetrwałby ten system kilka tysięcy lat- a przetrwał. Po prostu z lekarzem tradycyjnej chińskiej medycyny jak z konwencjonalnym- można trafić na kiepskiego- jesli nie pomoże to pół biedy- byle nie zaszkodził. Akupunktura jest metodą udowodnioną naukowo- tzn. napewno w świetle analgezji tzn. leczenia przeciwbólowego- uczono mnie tego na studiach (nie akupunktury) medycznych które skończyłem na niezłej w miare uczelni. Sam zabieram się teraz za tzw elektropunkturę- gdyż z efektów akupresury którą stosuje od jakiegoś czasu zadowolony zbytnio nie jestem (brak też precyzyjnych informacji co do stosowania- czas, tempo, kierunek, siła ucisku) Pozatym i moksa i akupresura sa czasochłonne dość. To tyle
Aha- moksy są też mniej aromatyczne do kupienia w necie. Przypieczki należą do tzw. termopunktury.
Trochę o przypieczkach i metodyce zabiegu jest w książkach:
Zbigniew Garnuszewski "Renesans akupunktury",
Zygmunt Bronz, Jędrzejczyk Stanisław "Zdrowie z naturą"
Bronz - uczęń Garnuszewskiego.
Aha- moksy są też mniej aromatyczne do kupienia w necie. Przypieczki należą do tzw. termopunktury.
Trochę o przypieczkach i metodyce zabiegu jest w książkach:
Zbigniew Garnuszewski "Renesans akupunktury",
Zygmunt Bronz, Jędrzejczyk Stanisław "Zdrowie z naturą"
Bronz - uczęń Garnuszewskiego.
Salofalk 3x1g, Multivitamina High Potency, Witamina D3 7000IU, Omega 3 - 3 g, LDN 4.5 mg, lipolic acid 600 mg, probiotyk. momentami melatonina 1-5 mg.
Jednej rzeczy nauczyłem się w moim długim życiu: że cała nasza nauka w konfrontacji z rzeczywistością wydaje się prymitywna i dziecinna - a jednak jest to najcenniejsza rzecz, jaką posiadamy. (Albert Einstein)
Z czasem zrozumiesz, że 3 rzeczy się liczą: zdrowie, miłość i.... (Obyty z CU)
Jednej rzeczy nauczyłem się w moim długim życiu: że cała nasza nauka w konfrontacji z rzeczywistością wydaje się prymitywna i dziecinna - a jednak jest to najcenniejsza rzecz, jaką posiadamy. (Albert Einstein)
Z czasem zrozumiesz, że 3 rzeczy się liczą: zdrowie, miłość i.... (Obyty z CU)
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 81
- Rejestracja: 29 mar 2005, 17:31
- Choroba: CU u partnera
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Co myslicie o tradycjonalnej chinskiej medycynie?
dokładnie takMonik pisze:Wydaje mie się teraz, że cały problem polega na tym, żeby nie trafić na jakiegoś naciągacza, tylko lekarza medycyny chińskiej, najlepiej jeszcze po studiach medycyny zachodniej. Wtedy jest to osoba godna polecenia
marcin820201, dzieki za bardzo ciekawe informacje
My (ja i mąż) chodzimy na akupunkture
ja od 3 lat, mąż od roku (oczywiscie nie cały czas tylko bieżemy serie)
ja zaczełam chodzić 3 latat temu, w kacie desperacji, gdy po raz kolejny, przez pól roku brania antybiotyków, nie mogłam sie wyleczyć z przewlekłego zapalenia jajników
lekarze tradycyjni rozkładali ręce i szpikowali kolejnymi antybiotykami
akupunktura pomogła - od tego czasu nie miałam nawrotu (a przed tem co roku od listopada do wiosny)
-
- Debiutant ✽
- Posty: 1
- Rejestracja: 20 lis 2012, 23:22
- Choroba: niesklasyfikowane NZJ u partnera
- województwo: zachodniopomorskie
- Lokalizacja: szczecin
Re: Co myslicie o tradycjonalnej chinskiej medycynie?
Gosia22,
napisz coś o ziołach
jakie to zioła też chciałam spróbować ?
leki nie działają jest sterydoodprna jak stwierdził lekarz
napisz coś o ziołach
jakie to zioła też chciałam spróbować ?
leki nie działają jest sterydoodprna jak stwierdził lekarz
- Gosia22
- Początkujący ✽✽
- Posty: 144
- Rejestracja: 19 lut 2012, 18:15
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Co myslicie o tradycjonalnej chinskiej medycynie?
To była mieszanka ziół, indywidualnie dobrana, brałam przez 6 m-cy - także nie napiszę Ci jakie, bo po po pierwsze nie pamiętam, po drugie były zmieszane "pode mnie".latoszek77 pisze:Gosia22,
napisz coś o ziołach
jakie to zioła też chciałam spróbować ?
leki nie działają jest sterydoodprna jak stwierdził lekarz
I tak jak pisze Zenobius, zioła - wspomagająco, nie rezygnowałam ze standardowych leków i odradzam takie eksperymenty
Re: Co myslicie o tradycjonalnej chinskiej medycynie?
Qrcze, mieszanka ziół na CU, której przepis posiadam, gwarantuje likwidację owrzodzeń jelita grubego. Nie wiem czy mogę proponować komuś tego typu kurację, dla tego też wdzięczny był bym za opinie na ten temat. Nie jest moim celem pisanie że komuś pomogła ta metoda.
Nie wiem czy mogę nawet ochotnikom podać przepis na ten zestaw ziół.
Sam , do tej pory nie sprawdziłem tej metody na sobie, z prostej przyczyny iż zioła przyjmowałem sporadycznie, w innej konfiguracji.
W wolnym czasie odpiszę na PW.
Nie wiem czy mogę nawet ochotnikom podać przepis na ten zestaw ziół.
Sam , do tej pory nie sprawdziłem tej metody na sobie, z prostej przyczyny iż zioła przyjmowałem sporadycznie, w innej konfiguracji.
W wolnym czasie odpiszę na PW.
- Nibiru
- Początkujący ✽✽
- Posty: 462
- Rejestracja: 01 wrz 2012, 20:40
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Śląskie
Re: Co myslicie o tradycjonalnej chinskiej medycynie?
Podaj ta konfigurację ziółek. Sprawdzę czy ma to prawo działać po składzie.revers pisze:Qrcze, mieszanka ziół na CU, której przepis posiadam, gwarantuje likwidację owrzodzeń jelita grubego. Nie wiem czy mogę proponować komuś tego typu kurację, dla tego też wdzięczny był bym za opinie na ten temat. Nie jest moim celem pisanie że komuś pomogła ta metoda.
Nie wiem czy mogę nawet ochotnikom podać przepis na ten zestaw ziół.
Sam , do tej pory nie sprawdziłem tej metody na sobie, z prostej przyczyny iż zioła przyjmowałem sporadycznie, w innej konfiguracji.
W wolnym czasie odpiszę na PW.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 441
- Rejestracja: 29 sie 2008, 23:08
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: ...
Re: Co myslicie o tradycjonalnej chinskiej medycynie?
Kurczę, a nie pomyślałeś o tym, że ozdrowienie może nie mieć nic wspólnego z ziółkami, ale najzwyczajniej w świecie być wynikiem łagodnego przebiegu choroby. Są przecież i tacy szczęściarze, którzy po jednorazowym rzucie CU zapomnieli o istnieniu jakichkolwiek dolegliwości jelitowych. A wierzymy w to, co chcemy.revers pisze:Qrcze, mieszanka ziół na CU, której przepis posiadam, gwarantuje likwidację owrzodzeń jelita grubego. Nie wiem czy mogę proponować komuś tego typu kurację, dla tego też wdzięczny był bym za opinie na ten temat. Nie jest moim celem pisanie że komuś pomogła ta metoda.
How does it feel
To be on your own
With no direction home
Like a complete unknown
Like a rolling stone?
To be on your own
With no direction home
Like a complete unknown
Like a rolling stone?
- Nibiru
- Początkujący ✽✽
- Posty: 462
- Rejestracja: 01 wrz 2012, 20:40
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Śląskie
Re: Co myslicie o tradycjonalnej chinskiej medycynie?
Jedno ziółko niby pomaga Maryśka niby dobra na choroby autoimmunologiczne. Szkoda że u nas tego nie przepisują terapeutycznie.Unknown pisze:Kurczę, a nie pomyślałeś o tym, że ozdrowienie może nie mieć nic wspólnego z ziółkami,
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 84
- Rejestracja: 30 paź 2013, 09:44
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
Re: Co myslicie o tradycjonalnej chinskiej medycynie?
Takie rzeczy ,to tylko w Czechach Podobno chińska medycyna daje świetne efekty w leczeniu chorób skóry . Ja kiedyś pytałam lekarza chińskiej medycyny czy podejmie się leczenia choroby jelita i powiedział ,że nie .