peruwiańskie zioła (Koci pazur = Cat's Claw = Vilcacora)
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
-
- Debiutant ✽
- Posty: 19
- Rejestracja: 10 sie 2006, 21:27
- Choroba: CU u rodzica
- Lokalizacja: poznań
peruwiańskie zioła (Koci pazur = Cat's Claw = Vilcacora)
Czy ktoś z was używa bądź też słyszał o ziołach z Peru?
Nazywają się Cat's Claw - koci pazur.Zażywa sie je 3 razy dziennie po 1-2 kapsułki.
Nazywają się Cat's Claw - koci pazur.Zażywa sie je 3 razy dziennie po 1-2 kapsułki.
Ostatnio zmieniony 22 gru 2007, 11:16 przez Elzbieta, łącznie zmieniany 2 razy.
ela
- tata pirata
- Specjalista ds. nowości w medycynie
- Posty: 209
- Rejestracja: 17 mar 2007, 12:39
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: lubuskie
- Lokalizacja: Zielona Góra
Re: peruwiańskie zioła (Koci pazur = Cat's Claw = Vilcacora)
zalazłem informacje na temat innego pazura. Czarci (diabelski) pazur, inaczej zwany hakoroślą rozłożoną (Harpagophytum procumbens) ma mieć właściwości przeciwzapalne, Specyfik może być stosowany między innymi w chorobach autoimmunologicznych. Z opisu wynika jednak, ze przeciwskazaniem może być stosowanie leków immunosupresyjnych. Podaję linki:
http://www.luskiewnik.pl/autoimmunologia/new-page-8.htm
http://luskiewnik.strefa.pl/harpagophytum.html
http://www.omega.win.pl/szpon.htm
czy ktoś z Was spotkał (stosował) ten specyfik?
http://www.luskiewnik.pl/autoimmunologia/new-page-8.htm
http://luskiewnik.strefa.pl/harpagophytum.html
http://www.omega.win.pl/szpon.htm
czy ktoś z Was spotkał (stosował) ten specyfik?
- kineczkaa
- Początkujący ✽✽
- Posty: 465
- Rejestracja: 07 cze 2006, 10:16
- Choroba: CD
- województwo: zachodniopomorskie
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: peruwiańskie zioła (Koci pazur = Cat's Claw = Vilcacora)
Mama mi to karze łykać
Za bardzo nie chciałam tego brać bo sądziłam że i tak to nic nie da.
Dla was mogę się poświęcić, będę robić za królika doświadczalnego
Ależ moja mama bedzie zdziwiona że to łykam
Ale i tak myślę że to nic nie daje. Brałam przez jakiś czas a i tak i tak miałam silne bóle brzucha, biegunki i zaparcia... hah zwaliłam winę na tego Kocieko Pazura żeby dalej nie brać
Za bardzo nie chciałam tego brać bo sądziłam że i tak to nic nie da.
Dla was mogę się poświęcić, będę robić za królika doświadczalnego
Ależ moja mama bedzie zdziwiona że to łykam
Ale i tak myślę że to nic nie daje. Brałam przez jakiś czas a i tak i tak miałam silne bóle brzucha, biegunki i zaparcia... hah zwaliłam winę na tego Kocieko Pazura żeby dalej nie brać
Re: peruwiańskie zioła (Koci pazur = Cat's Claw = Vilcacora)
magdalene to firma Vilacora ? a nie Vilcacora ?
ja nie wierzę w jakies pazury
ja nie wierzę w jakies pazury
Re: peruwiańskie zioła (Koci pazur = Cat's Claw = Vilcacora)
jeden pies xDmagdalene pisze:Tylko to nie firma, a nazwa
wiesz gdyby to był rzeczywiście koci pazur to ja bym tego nie tknełamagdalene pisze:A tak w ramach ciekawostki, to nazwa koci pazur, to nie stąd, że to jest z pazurow zrobione , ale stąd, że vilcacora to roślinka (zioło peruwiańskie), a w języku keczua znaczy "koci pazur", ponieważ jej kolce, za pomocą których oplata potężne drzewa, przypominają pazurki kota
- Feniks
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 838
- Rejestracja: 20 kwie 2006, 19:03
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
Re: peruwiańskie zioła (Koci pazur = Cat's Claw = Vilcacora)
Eh, Koci Pazur... Miał podobno uzdrowić mojego dziadka z raka, bo ten specyfik jest przecież w stanie wszystko wyleczyć, tak gadali jacyś znachorzy(którzy sprytnie wykorzystują fakt,że ludzie, którzy umierają, są w stanie uwierzyć w lecznicze właściwości cukru nawet). Owca podziwiam Cię , ja bym tego szajsu nawet za dopłatą nie łykał.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 169
- Rejestracja: 13 paź 2006, 18:49
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Kontakt:
Re: peruwiańskie zioła (Koci pazur = Cat's Claw = Vilcacora)
Ja łykałam swego czasu koci pazur, który kupiłam u Braci Bonofratrów. Chyba 2 opakowania pokonałam, ale nie pomogły wiele, więc zrezygnowała. Teraz piję ziółka też od Braci, jakieś małe wspomagacze nie zaszkodzą. Trzeba próbować, może akurat coś pomoże.
- jaryszek
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 805
- Rejestracja: 25 maja 2006, 11:56
- Choroba: CU
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Oborniki Śląskie
- Kontakt:
Re: peruwiańskie zioła (Koci pazur = Cat's Claw = Vilcacora)
bralem koci pazur , nie dzialal Moze jakby to bylo oryginalne, bo robi sie go z drzew rosnacych w maeryce poludniowej. Gdyby tak naprawde robili te syntetyki z tych drzew to one nie zdazylyby urosnac....
Chroba:CU, Stan:zaostrzenie Leki: Asamax 500mg(3x2), Metypred 32mg, Calperos 1000mg,azathrioprine 50mg(1x2),Waga/Wzrost:50/171 Brak typowej remisji od 4 lat /Jestem pacjentem prof. Paradowskiego we Wrocławiu.
Co nas nie zabije, to nas wzmocni...
Co nas nie zabije, to nas wzmocni...
Re: peruwiańskie zioła (Koci pazur = Cat's Claw = Vilcacora)
Odświeżam temat stosował ktoś CAT'S CLAW dłużej (2 miesiące w odpowiednich dawkach) i był jakiś efekt na plus ?
Re: peruwiańskie zioła (Koci pazur = Cat's Claw = Vilcacora)
gregtech, ja.
Bez efektów.
Bez efektów.
Re: peruwiańskie zioła (Koci pazur = Cat's Claw = Vilcacora)
Czyli niezła ściema i dobry marketing tego zioła
-
- Znawca ❃❃
- Posty: 2418
- Rejestracja: 19 cze 2007, 17:48
- Choroba: CD
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Re: peruwiańskie zioła (Koci pazur = Cat's Claw = Vilcacora)
znow jakis cudowny lek??
- Cinimini
- Znawca ❃❃
- Posty: 2451
- Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Re: peruwiańskie zioła (Koci pazur = Cat's Claw = Vilcacora)
Ja stosowałam miejscowo (okłady) na zmiany okołoodbytnicze - pomogło w pewnym sensie . Zmiany zaczęły odpadać (zasuszać się), ale i dziury w bieliźnie, a nawet spodniach dresowych miałam takie świństwo żrące
-
- Debiutant ✽
- Posty: 4
- Rejestracja: 29 sie 2011, 11:03
- Choroba: CU
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: Nottingham
peruwianskie ziola
Bralem cat's claw(vilcakora, koci pazur) w 2006 roku ale nie pomogl a nawet zaszkodzil.Wiec nie polecam zwlaszcza jesli ktos bierze leki i miesza z ziolami to moze miec niezla jazde. Vicacora jest dobra do usuwania toksyn z organizmu ( to sprawdzilem na sobie)i podobno chroni przed nowotworem .
What are you do today to be healthier tomorrow