Jedzonko na parze:)

czyli to, co możemy jeść zebrane w pyszne dania - pomysły kulinarne własne i ściągnięte. Zapraszamy i życzymy smacznego :)

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
viola311
Debiutant ✽
Posty: 17
Rejestracja: 22 lis 2007, 17:14
Choroba: w trakcie diagnozy
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Poznan
Kontakt:

Jedzonko na parze:)

Post autor: viola311 » 26 lis 2007, 20:09

Czy ktoś z was tak jadał lub jada?
problem w tym ,że ani kurczak ani ryba nie smakują mi gotowane, już wole na ziołach ale koniecznie na parze:),próbowałam też wieprzowiny czy wołowiny ale bóle miałam nieziemskie :smutny:
Także kiepsko u mnie z pokarmami :smutny:


Pozdrawiam

Awatar użytkownika
Agata K.
Początkujący ✽✽
Posty: 182
Rejestracja: 19 lis 2007, 23:20
Choroba: CU
województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Nakło nad Notecią
Kontakt:

Re: Jedzonko na parze:)

Post autor: Agata K. » 26 lis 2007, 23:24

Spróbuj jajka" rozbełtane "na parze.Ja jadłam i mi smakowały.Nie są ciężko strawne bo nie smażone,a najesć też się idzie.
CU znowu się odzywa....zresztą od dłuższego czasu...

viola311
Debiutant ✽
Posty: 17
Rejestracja: 22 lis 2007, 17:14
Choroba: w trakcie diagnozy
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Poznan
Kontakt:

Re: Jedzonko na parze:)

Post autor: viola311 » 27 lis 2007, 13:38

Dzieki wielkie :roll:

Awatar użytkownika
Shadowka
Doświadczony ❃
Posty: 1624
Rejestracja: 26 cze 2007, 15:56
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: Piekary Śląskie/Żory
Kontakt:

Re: Jedzonko na parze:)

Post autor: Shadowka » 27 lis 2007, 13:57

Spróbuj jajka" rozbełtane "na parze.Ja jadłam i mi smakowały.Nie są ciężko strawne bo nie smażone,a najesć też się idzie.
Zgadzam się,mi bardzo smakują i są chyba lepsze od tych gotowanych w wodzie. Ja robię jajka sadzone na parze :) to skomplikowane, ale jakoś to opatentowałam i mniam mniam ;)
Pozdrawiam
Shadi

"nie szukałam doskonałości - sama przyszła "

Obrazek

Awatar użytkownika
goniusia
Aktywny ✽✽✽
Posty: 650
Rejestracja: 10 cze 2007, 21:06
Choroba: CU
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Jedzonko na parze:)

Post autor: goniusia » 28 lis 2007, 17:03

Kupiłam sobie wynalazek pod nazwą "cud kuchenny" i rzeczy w nim robione są naprawdę dobre .Działa to na zasadzie parownika.

Awatar użytkownika
megi_25
Aktywny ✽✽✽
Posty: 640
Rejestracja: 17 lut 2007, 13:11
Choroba: CD u partnera
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Jedzonko na parze:)

Post autor: megi_25 » 29 lis 2007, 14:46

My kupiliśmy parowar Tefala....Chyba już z pół roku stoi w szafce i tylko go przestawiam jak sprzątam.

Przez pierwsze dwa tygodnie go używałam. Ziemniaki,warzywa,ryby,mięso,pierogi.
A teraz z lenistwa mi się nie chce.
Na szczęście mężowi nic nie szkodzi,więc nie ma potrzeby /dzisiaj jemy pizzę na obiad, do tego cola/ :wink:
Żona Crohnowca mama urwisów Wiktora i Wojtka :-)))
Mąż: Leki: BRAK,po humirze dwa lata remisji endoskopowej teraz nawrót !!!!!

Obrazek

Obrazek

Awatar użytkownika
benia79
Debiutant ✽
Posty: 44
Rejestracja: 26 paź 2007, 21:59
Choroba: CU
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Olkusz

Re: Jedzonko na parze:)

Post autor: benia79 » 29 lis 2007, 15:07

Agata K. pisze:Spróbuj jajka" rozbełtane "na parze.Ja jadłam i mi smakowały.Nie są ciężko strawne bo nie smażone,a najesć też się idzie.
Agatko, to coś w rodzaju jajecznicy? A jak Ty to robisz, masz do nich jakąś podstawkę? Ja mam taki normalny gar do którego wlewam wode a na niego kłade 2 sita i pokrywkę. te sita mają dziury na ok 5 mm, zanim jajo sie zetnie to przeleci :lol: , więc podaj mi Twoje kombinacje.

Awatar użytkownika
-Ania-
Admin
Posty: 4331
Rejestracja: 06 lis 2003, 15:04
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Jedzonko na parze:)

Post autor: -Ania- » 29 lis 2007, 15:17

może sie wtrące, ale ja robie tak, że:
jajka "rozbełtuje" w kubku (czasami z odrobinką mleka, jest lepsze)
na gazie mam garnek, a na to talerz (np. taki ciemny, co nie pęka)
jak woda wrze, to na talerzyk daje odrobinkę masła
i jak masełko się rozpuści to daje te jajka i mieszam, póki sie nie zetną

talerzyk ciezko domyc, ale jajecznica jest dobra :)

ania

p.s. wątek przenoszę do przepisów
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !

Obrazek

Misia

Re: Jedzonko na parze:)

Post autor: Misia » 29 lis 2007, 20:39

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

Renata2
Początkujący ✽✽
Posty: 394
Rejestracja: 22 sty 2007, 21:36
Choroba: CD
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków

Re: Jedzonko na parze:)

Post autor: Renata2 » 15 maja 2008, 17:09

Czasem robię coś na parze, ale nie bardzo mi smakuje, przy sterydach ciągnie mnie do mięsa, koniecznie wieprzowe, i do słodyczy. Jak mam być szczera to wolę potrawy ze szklanych naczyń, przykryty pojemnik szklany do piekarnika, mięso obłożone np. jabłkami, jest świetne. :eat: :eat:
Renata2
asamax / salofalk /pentasa / 500g 2-0-2
tardyferon fol

promyk
Debiutant ✽
Posty: 9
Rejestracja: 14 lip 2008, 12:30
Choroba: CU u rodzica
województwo: zachodniopomorskie
Lokalizacja: Szczecin

Re: Jedzonko na parze:)

Post autor: promyk » 11 sie 2008, 08:37

ja ostatnio też robiłam jajecznicę mojej córci na patelni, na parze, bez smazenia i masełka i bardzo jej smakowało . :jupi:

Misia

Re: Jedzonko na parze:)

Post autor: Misia » 11 sie 2008, 12:28

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

ODPOWIEDZ

Wróć do „Przepisy kulinarne”