Corleone pisze:No widzisz a ja nie wyobrażam sobie kibicować komuś, a za jakiś czas przeciwko tej samej drużynie
Przeciwko to raczej nie będę. Co najwyżej docenię bardziej innych
wracając jeszcze do tych nieszczęsnych Anglików
nie lubię ich sposobu gry, ale w zasadzie to chodzi też o coś więcej niż grę sama nie wiem o co wzbudzają moją niechęć
gra Włochów też mi się nie podoba jednak nie twierdzę, że są słabą drużyną. Zarówno Anglia jak i Włochy mają szansę na zajście w tych mistrzostwach daleko (w niedzielę szansa dla jednej z tych drużyn się skończy
) Może odniosą sukces a ja im nie kibicuję
Corleone pisze:Fakt, że liczy się też szczęście ale to nie jest główny czynnik jaki składa się na wygraną
może nie jest to główny, ale nawet jeśli ma się umiejętności a nie ma się szczęścia to nic z tego nie będzie. A kiedy się ma szczęście, a nie ma umiejętności jednak może coś z tego być
Choć podobno szczęście sprzyja lepszym.
Corleone pisze:No i nie porównuj mistrzostw z 2008 do obecnych bo od tego czasu większość składu się zmieniła
no to nie wiem w jaki sposób sobie porównać kto lepszy bo jeszcze ze sobą nie grali teraz
Co do Portugalii to za nimi jestem od bardzo wielu lat w sumie od zawsze. Mimo iż wiem, że ich szanse na zwycięstwo nie są zbyt duże i tak im kibicuję i nawet jeśli odpadną to nie przestanę. Myślę, że prezentują na prawdę dobry poziom i fajnie ogląda się ich mecze. Także Twoja teoria, że jestem tylko za tymi którzy odnoszą sukces nie do końca jest trafna.
Corleone pisze:Gra Anglii Ci się nie podoba? Najlepszy do tej pory mecz tych mistrzostw był właśnie z ich udziałem (Anglia - Szwecja).
jeden mecz nie sprawi, że uznam grę Anglików za wspaniałą
wczoraj to aż żal było na nich w pierwszej połowie patrzeć
Corleone pisze:Po prostu uważam, że kobiety nie muszą się znać na piłce
mężczyźni też przecież nie muszą
każdy interesuje się tym czym chce i zna się też na tym na czym chce. Trzeba to uszanować
Corleone pisze:No w tym przypadku tak bo piłką już się trochę interesuję i wiem co mówię w tym temacie
to, że się interesujesz nie znaczy, że musisz mieć rację
zastanawiam się, czy Ty choć czasem bierzesz pod uwagę, że możesz nie mieć racji lub, to że ktoś kto myśli inaczej (ma inne zdanie) nie jest nieznającym się na niczym (w tym przypadku piłce nożnej) :cenzura:. Brakuje mi u Ciebie w wielu tematach czegoś takiego jak uszanowanie czyjegoś odmiennego zdania
W każdym razie ja nie czuję się gorszą kibicką od Ciebie
Jak dla mnie każdy ma swój indywidualny powód dla którego kibicuje tej a nie innej drużynie i żaden powód nie jest gorszy od innego. Wiem, że choćbyśmy napisali milion postów nie dogadamy się. A tak z Ciekawości komu kibicujesz i z jakiego powodu? (no bo nie z powodu dobrej gry czy stylu gry bo to się może zmienić a Ty wierny na zawsze jesteś)
Corleone pisze:Niepotrzebnie. Chyba, że masz na myśli operacje, które ostatnio przechodziłem
akurat nie miałam na myśli operacji
a raczej Twoje podejście do drugiego człowieka i szacunek dla zdania odmiennego od Twojego (zupełnie Ci go brakuje). Nie akceptujesz zdania innych i koniecznie chcesz pokazać, udowodnić, że to Ty masz rację. Niestety czasem się nie da i lepiej się z tym pogodzić
przydało by się coś na zasadzie szanuje Twoje zdanie choć moje jest inne
Co do tematu to jeszcze tylko powtórzę, że uważam moje powody za równie dobre jak Twoje choć po głębszej analizie stwierdziłam, że kieruje mną nie tylko dobra gra i styl ale także jakieś inne powody coś co czuję i jest bliżej nieokreślone. Mam jakieś sympatie i antypatie takie w zasadzie bez powodu
Nigdy nie narzekaj, że masz w życiu pod górę jeśli zdecydowałeś, że idziesz na szczyt.